Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szwecja 2017


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
1138 odpowiedzi w tym temacie

#361 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 24 maj 2017 - 22:20

Panowie do Szwecji na sadacze jeździ się na jesieni ,a nie maj/czerwiec.

Daniel może i na jesieni, nie wątpię....ale mimo to, wygląda na to, że to jednak kolejny temat do dyskusji.

 

Może moje wyniki i umiejętności nie są jakoś wybitnie miarodajne i pewnie zaraz odezwą się wszyscy Szwedzcy spece - i absolutnie nie mam z tym problemu, a wręcz przeciwnie....niemniej, jeśli chodzi o mnie to fakty są takie, że sandaczom w Szwecji z mniejszym lub większym skutkiem poświęciłem ostatnie 6 wyjazdów i reguły nie ma...a właściwie jest, na jesieni dużo ale małe, na wiosnę rzadko a konkretnie. Od razu dodam - nie uznajemy trollingu.

 

Zdaję sobie sprawę, że wszystko sprowadza się, do jeszcze 100 tysięcy innych czynników, ale jakieś wnioski własne jestem w stanie wyciągnąć. Tym bardziej, że podczas tych wszystkich wyjazdów nie otaczali mnie amatorzy wędkarstwa, a wręcz przeciwnie - za takiego mogli uważać mnie. Mimo, to wnioski mieliśmy podobne. Reguły nie ma, jedziemy teraz. Na pewno dam znać...a na jesieni pojadę znowu....


Użytkownik malcz edytował ten post 24 maj 2017 - 22:21


#362 ONLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5860 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 25 maj 2017 - 05:26

Kombinujemy ile się da ale te duże sielawowce nie chcą brać... Ja pływam głównie z dużymi gumami (22-25cm na 15g główce z dozbroika, do tego metr przed przyponem obciążenie 50-135g, w zależności od głębokości). Do tej pory tylko jedno uderzenie w trolu zaliczyłem. Chłopaki łowią głównie woblerami ale tez raptem 3-4szt 60-70cm się trafiły.
W dzien sielawa stoi na 18-20m i przy niej są szczupaki. Wieczorem podchodzi płycej na 14-15m i szczupaki stoją albo nad nią, albo obok (na 9-10m).
Dziś w trolu znowu nic nie trafiłem. W trzcinach od 17:00-20:00 jeden krótki i 3 spady (w tym jedna ładna 80+). Nie wiem dlaczego aż tak dużo ryb gubię, a dozbrojki nie ma jak dołożyć, bo oblawiamy trzciny i za bardzo zaczepy łapie wtedy.
22:00, kolejny dzien lowienia się kończy. Czas spływać do bazy.
attachicon.gifIMG_4807.JPG


To macie jeszcze gorzej bo u nas przynajmniej co chwila coś skakało.

#363 OFFLINE   Pumba

Pumba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2558 postów
  • LokalizacjaGdynia / Tobołowo
  • Imię:Łukasz

Napisano 25 maj 2017 - 05:40

Żbiku, z jaką prędkością pływasz w trollingu?

#364 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 25 maj 2017 - 06:10

Żbiku, z jaką prędkością pływasz w trollingu?


Trafne pytanie.
Widziałem asów na Zegrzu, co mówili że jak wolniej niż 22km/h to nic w trollingu nie chce brać
:-)

A na poważnie, sam jestem ciekaw bo trollingowiec ze mnie raczej marny i teraz w Szwecji byliśmy bez brań w toni, jedynie trzcinowce czasem wyszły.
U nas to było 2,7 do 3,3 km/h.


Tapatalknięte z komórki

#365 OFFLINE   slawito

slawito

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 595 postów
  • LokalizacjaGdynia
  • Imię:Sławek

Napisano 25 maj 2017 - 06:24

Daniel może i na jesieni, nie wątpię....ale mimo to, wygląda na to, że to jednak kolejny temat do dyskusji.

 

Może moje wyniki i umiejętności nie są jakoś wybitnie miarodajne i pewnie zaraz odezwą się wszyscy Szwedzcy spece - i absolutnie nie mam z tym problemu, a wręcz przeciwnie....niemniej, jeśli chodzi o mnie to fakty są takie, że sandaczom w Szwecji z mniejszym lub większym skutkiem poświęciłem ostatnie 6 wyjazdów i reguły nie ma...a właściwie jest, na jesieni dużo ale małe, na wiosnę rzadko a konkretnie. Od razu dodam - nie uznajemy trollingu.

 

Zdaję sobie sprawę, że wszystko sprowadza się, do jeszcze 100 tysięcy innych czynników, ale jakieś wnioski własne jestem w stanie wyciągnąć. Tym bardziej, że podczas tych wszystkich wyjazdów nie otaczali mnie amatorzy wędkarstwa, a wręcz przeciwnie - za takiego mogli uważać mnie. Mimo, to wnioski mieliśmy podobne. Reguły nie ma, jedziemy teraz. Na pewno dam znać...a na jesieni pojadę znowu....

Byłem w Szwecji na tym samym jeziorze i wczesną jesienią i w czerwcu (był to najcieplejszy czerwiec w Szwecji od lat). Moje wyniki w czerwcu były wielokrotnie lepsze niż jesienią. I co najlepsze najwięcej brań zaliczyłem w godz. 12-14 w porze największej lampy. Na wodzie spędzałem ok 12-14 godz. dziennie.Także jedyną regułą jest brak reguł. (mówię wyłącznie o sandaczach)


  • malcz i Krzysiek_Wroclaw lubią to

#366 OFFLINE   slawito

slawito

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 595 postów
  • LokalizacjaGdynia
  • Imię:Sławek

Napisano 25 maj 2017 - 06:29

Kombinujemy ile się da ale te duże sielawowce nie chcą brać... Ja pływam głównie z dużymi gumami (22-25cm na 15g główce z dozbroika, do tego metr przed przyponem obciążenie 50-135g, w zależności od głębokości). Do tej pory tylko jedno uderzenie w trolu zaliczyłem. Chłopaki łowią głównie woblerami ale tez raptem 3-4szt 60-70cm się trafiły.

W dzien sielawa stoi na 18-20m i przy niej są szczupaki. Wieczorem podchodzi płycej na 14-15m i szczupaki stoją albo nad nią, albo obok (na 9-10m).

Dziś w trolu znowu nic nie trafiłem. W trzcinach od 17:00-20:00 jeden krótki i 3 spady (w tym jedna ładna 80+). Nie wiem dlaczego aż tak dużo ryb gubię, a dozbrojki nie ma jak dołożyć, bo oblawiamy trzciny i za bardzo zaczepy łapie wtedy.

22:00, kolejny dzien lowienia się kończy. Czas spływać do bazy.

 

 

Mi jednego roku wyjazd uratowało wahadło Alga 3 ciągane w trolu po spadach w okolicy trzcin. Dodam, że mieliśmy jedno wahadło na dwie osoby. Szybka wycieczka do sklepu i zakup wahadeł Abu Uto w kolorze srebrnym tylko poprawił nasze wyniki.

Ktoś rusza z Gdyni wieczornym promem 2 czerwca?


  • Piotrek Milupa lubi to

#367 OFFLINE   Pumba

Pumba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2558 postów
  • LokalizacjaGdynia / Tobołowo
  • Imię:Łukasz

Napisano 25 maj 2017 - 06:53

Trafne pytanie.
Widziałem asów na Zegrzu, co mówili że jak wolniej niż 22km/h to nic w trollingu nie chce brać
:-)

A na poważnie, sam jestem ciekaw bo trollingowiec ze mnie raczej marny i teraz w Szwecji byliśmy bez brań w toni, jedynie trzcinowce czasem wyszły.
U nas to było 2,7 do 3,3 km/h.


Tapatalknięte z komórki

Wszystko zależy od przynęt, temperatury wody, temperamentu ryb, intensywności żerowania itp, ale generalnie za wolno jak na tę porę roku. Ja osobiście próbowałbym w przedziale 3,5-5 km/h.

Użytkownik Pumba edytował ten post 25 maj 2017 - 06:54

  • krzysiek, Rebel64 i Dano. lubią to

#368 OFFLINE   Waldi

Waldi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 514 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 maj 2017 - 07:21

Mi jednego roku wyjazd uratowało wahadło Alga 3 ciągane w trolu po spadach w okolicy trzcin. Dodam, że mieliśmy jedno wahadło na dwie osoby. Szybka wycieczka do sklepu i zakup wahadeł Abu Uto w kolorze srebrnym tylko poprawił nasze wyniki.
Ktoś rusza z Gdyni wieczornym promem 2 czerwca?

Ktoś rusza z Gdyni wieczornym promem 2 czerwca?

Tak, ekipa JB na Kallso.
  • Piotrek Milupa i slawito lubią to

#369 OFFLINE   Dadi

Dadi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 142 postów
  • LokalizacjaKrK - NH

Napisano 25 maj 2017 - 07:38

I my też ruszamy 2 czerwca :)


  • Piotrek Milupa i slawito lubią to

#370 OFFLINE   slawito

slawito

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 595 postów
  • LokalizacjaGdynia
  • Imię:Sławek

Napisano 25 maj 2017 - 07:39

Będzie okazja spić jakieś piwko w większym gronie :D


  • Piotrek Milupa i Dadi lubią to

#371 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15676 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 25 maj 2017 - 09:13

Będzie się działo. 3 ekipy.
  • slawito lubi to

#372 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 25 maj 2017 - 09:47

Będzie się działo. 3 ekipy.

Tylko żeby nie było info 3 czerwca, że prom nie wypłynął przez rozróby :D


  • Krzysiu lubi to

#373 OFFLINE   croock

croock

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 637 postów
  • LokalizacjaWroclaw

Napisano 25 maj 2017 - 10:45

w zeszłym roku podróż promem "tam" razem z dużą ekipą jadącą na Syrsan była bardzo fajnym akcentem wyjazdu :-)


  • Piotrek Milupa, godski, bartsiedlce i 1 inna osoba lubią to

#374 OFFLINE   Niedzielny

Niedzielny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3780 postów

Napisano 25 maj 2017 - 23:04

Nie mierzyłem prędkości, bo mam prosta Elitke 4X Chirp bez GPS. Ogólnie na Tośce 15KM pływamy na najniższej możliwej prędkości.

Dziś ok 10 sztuk w przedziale 58-70cm wyrwaliśmy z kolega wieczorem przy trzcinach na zwężeniu miedzy Lilla na Stora.

Jutro ostatni cały dzien pływania. Może jeszcze w sobotę rano wyskoczymy. Potem trzeba pakować pontony, silniki i na wieczór załadować w Karlskronie na prom... :(

#375 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8449 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 25 maj 2017 - 23:16

Nie mierzyłem prędkości, bo mam prosta Elitke 4X Chirp bez GPS. Ogólnie na Tośce 15KM pływamy na najniższej możliwej prędkości.

Dziś ok 10 sztuk w przedziale 58-70cm wyrwaliśmy z kolega wieczorem przy trzcinach na zwężeniu miedzy Lilla na Stora.

Jutro ostatni cały dzien pływania. Może jeszcze w sobotę rano wyskoczymy. Potem trzeba pakować pontony, silniki i na wieczór załadować w Karlskronie na prom... :(


Spróbuj trochę zwolnić dryfktotwą, jak nie macie tu użyjcie torby ala ikea tylko mniejszej, my tak robiliśmy na Bellen
  • olo86 i Krzysiek_Wroclaw lubią to

#376 OFFLINE   Niedzielny

Niedzielny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3780 postów

Napisano 26 maj 2017 - 22:11

Dziś zakończyliśmy łowienie na Bellen. Jutro już nie będzie czasu, bo jest dużo składania i pakowania z pontonami, silnikami itp.

Dziś ryby gryzły bardzo dobrze. Chłopaki trafili dwie metrówki (obie równo po 100cm, z tym, ze jedna samica sielawowa, gruba i spasiona, a drugi samczyk wątły i szczupły ;) ). Ja zaliczyłem 75cm. Do tego wszyscy mieli po kilka 60-70cm.

Ogólny wynik 6.5 dnia łowienia 7 osób: 108, 100, 100, 86, 86, 82 i ok 20-25szt 60-80cm. Do tego kilkadziesiąt mniejszych niż 60cm.

Wyjazd ogólnie... udany. Ekipa... rożna. Były lekkie niesnaski, docierania. Na pewno następny wyjazd bez niektórych osób...

Ze swojej strony jestem jednak rozczarowany. Nie miejscem ani rybami, tu było super. Rozczarowany jestem moim brakiem umiejętności dostosowania się do sytuacji nad woda. Zawiodłem się, ze ten brak umiejętności nie pozwolił mi na złowienie upragnionej i wymarzonej metrówki. A widać było, ze dało się ja złowić. Wyciągnięte wnioski na przyszłość dadzą mam nadzieje szanse poprawy na następnej wyprawie.

Jednego jestem pewny. Koniec z castingiem! Wracam do spina ;) (wszystko ląduje niedługo na giełdę ;) )

Użytkownik Żbiku edytował ten post 26 maj 2017 - 22:13

  • analityk i coma lubią to

#377 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15676 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 maj 2017 - 22:42

Dziś zakończyliśmy łowienie na Bellen. Jutro już nie będzie czasu, bo jest dużo składania i pakowania z pontonami, silnikami itp.

Dziś ryby gryzły bardzo dobrze. Chłopaki trafili dwie metrówki (obie równo po 100cm, z tym, ze jedna samica sielawowa, gruba i spasiona, a drugi samczyk wątły i szczupły ;) ). Ja zaliczyłem 75cm. Do tego wszyscy mieli po kilka 60-70cm.

Ogólny wynik 6.5 dnia łowienia 7 osób: 108, 100, 100, 86, 86, 82 i ok 20-25szt 60-80cm. Do tego kilkadziesiąt mniejszych niż 60cm.

Wyjazd ogólnie... udany. Ekipa... rożna. Były lekkie niesnaski, docierania. Na pewno następny wyjazd bez niektórych osób...

Ze swojej strony jestem jednak rozczarowany. Nie miejscem ani rybami, tu było super. Rozczarowany jestem moim brakiem umiejętności dostosowania się do sytuacji nad woda. Zawiodłem się, ze ten brak umiejętności nie pozwolił mi na złowienie upragnionej i wymarzonej metrówki. A widać było, ze dało się ja złowić. Wyciągnięte wnioski na przyszłość dadzą mam nadzieje szanse poprawy na następnej wyprawie.

Jednego jestem pewny. Koniec z castingiem! Wracam do spina ;) (wszystko ląduje niedługo na giełdę ;) )

A czemu koniec z castingiem? Co on ma wspólnego z brakiem sukcesów.

Zastanawia fakt , że było kilka metrówek a później luka. Brak ryb 90+. Z reguły jest ich dużo więcej niz metrówek. Ja na przykład mam dwie metrówki 120 i 108. Ale juz ryb 99/98 kilka . A 90 + pewnie kilkanaście albo więcej.

 

Dzisiaj kolejna ekipa ruszyła. Czekamy Marcin na relację.


Użytkownik godski edytował ten post 26 maj 2017 - 22:43

  • Meme lubi to

#378 OFFLINE   Meme

Meme

    booom

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3094 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Tarchomin
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Oświeciński

Napisano 26 maj 2017 - 22:54

Marcin Marcin a MIchał to gdzie :D 

A tak serio już nóżkami przebieram, wiesci z wody dobre.. oby :) 


  • Piotrek Milupa lubi to

#379 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15676 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 maj 2017 - 22:59

Marcin Marcin a MIchał to gdzie :D 

A tak serio już nóżkami przebieram, wiesci z wody dobre.. oby :)

A to kiedy ruszasz i gdzie? Wybacz, ale wszystkiego nie da się kontrolować. :ph34r:



#380 OFFLINE   Meme

Meme

    booom

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3094 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Tarchomin
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Oświeciński

Napisano 26 maj 2017 - 23:18

Na Boren :P
  • urasenty lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych