"bardzo Panu dziękujemy za zwrócenie uwagi na problem możliwego wpływu zmiany poziomów wody w Odrze, związanego z działaniem naszych urządzeń, na tarło ryb.
Zadaniem Zarządu Zlewni we Wrocławiu jako jednostki Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie z jednej strony jest ochrona wód i środowiska wodnego, z drugiej zaś administrowanie dużym odcinkiem Odrzańskiej Drogi Wodnej, co wiąże się m.in. z obowiązkiem zapewnienia odpowiednich głębokości tranzytowych umożliwiających żeglugę (na opisywanym przez Pana odcinku żegluga wspomagana jest zrzutami wody ze stopnia w Brzegu Dolnym - tzw. tworzenie fali - umożliwiających uzyskanie odpowiednich głębokości - manewr ten jest wykorzystywany przeważnie do transportów specjalnych obiektów wielkogabarytowych). Jako Zarząd Zlewni staramy się godzić te obowiązki ale w obecnej sytuacji pogłębiającej się suszy jest to zadanie coraz trudniejsze. Poprawie sytuacji wodnej w tym rejonie służyć mają realizowane przez Wody Polskie inwestycje m.in. ukończenie stopnia wodnego Malczyce czy planowane do realizacji w najbliższej przyszłości stopnie w Lubiążu i Ścinawie.
Wobec powyższego na poziomie Zarządu Zlewni postaramy się wieloaspektowo przeanalizować zaistniałą sytuację oraz ocenić czy możliwe będzie uniknięcie tego typu zdarzeń w przyszłości. Ponadto, zarówno Pański wniosek jak i poruszany problem będziemy mieli na uwadze w perspektywie tworzenia instrukcji gospodarowania wodami dla zarządzanych przez nas urządzeń wodnych."
No tak, sposób jest tylko jeden spie....olić kolejny odcinek rzeki, zrobić następny odstojnik ścieku, niech urzędnicy wyjdą sobie popatrzeć jak "pięknie" płynie Odra we Wrocku i jak kwitnie. Zaniedbań i głupiej gospodarki wodnej nie da się prosto naprawić, najłatwiej jest zatrzymać wodę w miejscu, będzie pięknie, tamy aż do Szczecina !!!