Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.





Zdjęcie

Przynęty spiningowe z piór i włosia. 2015-2017

Napisane przez Guzu , 04 styczeń 2018 · 6876 Wyświetleń

#pstragi

Długo miałem wątpliwości, czy tego typu wpis umieścić w sieci. Nie jestem flytierem. A miałbym napisać o wykonywaniu przynęt - much ?
Niemniej jednak zdecydowałem się podzielić moimi refleksjami po 3 sezonach łowienia w ten sposób.
Jedynym usprawiedliwieniem jakie mam, to ryby, które w ten sposób łowię. Musi wystarczyć.

 

Dołączona grafika

 

Temat łowienia wędką spiningową ryb na relatywnie lekkie, a spore rozmiarowo przynęty wykonywane z piór i włosia nie cieszy się popularnością.
Dla muszkarzy łowiących na zestaw ze sznurem muchowym jest to spining, dla spiningistów jest to utrudnianie sobie łowienia na przynęty nielotne, bez akcji i pracy wyczuwalnej na kiju. Jeśli już sięgają po takie przynęty to są one wykonywane na głowkach jigowych czy innych systemikach z obciązeniem. Obciążeniem znacznym.

 

Zatem o co chodzi ?
Po co takie wymysły i utrudnianie sobie życia ?

 

W moim przypadku chodzi o pstrągi. Przyjemność z ich łowienia. Wypuszczania i łowienia ponownie tych samych ryb w znakomitej kondycji.
Pojedynczy hak a nie dwie kotwice, naturalna prezentacja, zawsze zgodnie z nurtem, niemożność przeciwstawienia się nurtowi i ta finezyjność wynikająca z faktu, że ta przynęta po prostu płynie (leci) w wodzie. Tak jak ryba, która imituje ...

 

Mokra doskonałość w tonacji grizzly, lato 2015:

 

Dołączona grafika

 

 

Złowiłem już kilka innych gatunków ryb na te konstrukcje. Bolenie czy sandacza na Odrze. Klenie czy brzany podczas wizyt nad pstrągowymi ciekami. Da się.
Czy warto ? Nie robię reklamy, nie namawiam. Nie sprzedaję przynęt. Kolegom lubię podarować próbny zestaw, by spróbowali czegoś nowego.
Ale może z troski o Wasze pstrągi, warto łowić na 1 haczyk a nie na dwie kotwice ?

 

Przygoda z tego typu przynętami zaczęła się wiosną 2015, gdy @Piotr75 - Mistrz Piotr, wykonał pierwszy zestaw przynęt dla mnie. Potem wykonał drugi, trzeci, czwarty...
Każdy kolejny coraz bardziej dopasowany do moich potrzeb / wyobrażeń dotyczących mojego wędkowania .

 

Jedna z pierwszych przynet od Piotra, lato 2015 ;

 

Dołączona grafika

 

 

Równocześnie sukcesy nad wodą sprowokowały mnie do zakupu imadła . Imadła i materiałów do wykonywania much.

 

Pierwsza 70tka na muchę. Ryba zamknięcia sezonu 2015 :

 

Dołączona grafika

 

 

Jedna z pierwszych wykonanych przeze mnie prób, listopad 2015 :

 

Dołączona grafika

 

Nieudolne były to próby. Zdecydowanie lepiej zaczęło mi iść po wizycie u Piotra w Trójmieście. Przynęty zaczęły łowić. Uwierzyłem, że mogę samodzielnie wykonać skuteczną przynetę.
Ale w trakcie 2016 roku i tak najlepszą bronią pozostawały wabiki z Trójmiasta.

 

Dołączona grafika

 

 

Dołączona grafika

 

 

Jedna z ostatnich, najskuteczniejszych much wykonanych jeszcze na dużym haku 5/0. Następna generacja to już muchy na trzonkach z przegubem.

 

Dołączona grafika

 

W 2017 doskonaliłem swój warsztat. Odkryłem wspaniałość przegubu między stelażem przynęty a hakiem, na którym szaleje ryba.
Ale na koniec 2017 poprawiłem swój rekord pstrągowy na Muszysko od Piotra. Ostatni model, który w moim selektywnym portfelu z 6 przynętami mam ze sobą.
Pozostałe przegródki zajmują już moje przegubowe konstrukcje.

 

 

 

Ewolucja wykonywanych przeze mnie przynęt wspierana była poradami od @Venom666 a kwestie warsztatowe /drutowe w stelażach pomógł rozgryźć mi @Szpiegu.
Wykorzystam ten wpis i jeszcze raz podziękuję serdecznie za okazaną pomoc i wsparcie.

 

 

Aktualne przynęty wykonuje na drucie 0.8 - 0.9 mm. Kształtuję ów drut na prostej giętarce, której używają osoby wykonujące samodzielnie woblery.
Potem cone head, nawój ołowiu kółko łącznikowe w dupkę i można motać co się chce.
Najczęściej wykonuję przynęty, których nauczył mnie Piotr - muchy oparte o 4 pióra i wyposażone w okazałą część przednią. To podstawowy model, budowany przeze mnie w różnych wariacjach.

 

Na niskich wodach i przepływach sprawdziły mi się modele, które nazywane są "deciver". Czyli 2 piórka i pękaty korpusik .

 

Dołączona grafika

 

W 2017 dopracowałem mniejsze, 4 piórowe konstrukcje, które też się sprawdziły latem.
A może to ja latem nauczyłem się skutecznie łowić ?
Echa tych historii są do odnalezienia w moich wpisach na blogu...

 

Pod 60tak złapany w środku skwarnego dnia na bardzo niskiej, gładkiej wodzie :

 

Dołączona grafika

 

Nie wykonywałem nigdy żadnych much "pod sznur", moje są za bogate, przeładowane, ciężkie i na zestawie ze sznurem zachowują się jak cegły ( relacja Kolegi, który próbował).
Ale warto pamiętać, o uniwersalnych zasadach. Usłyszałem je od Mistrza Piotra.
Już na początku wykonywania przynęty warto wiedzieć co to będzie na koniec. Mieć wizję całości.
Potem proporcje. Jak ma być grubo i masywniej to lepiej niech to będzie z przodu przynęty... tak jak jest zbudowana ryba.
Przynęta w założeniu ma imitować rybę, więc budową lepiej niech do nie nawiązuje.
Od siebie dodam, że lepiej jak jest ciut za mało materiałów, niż za wiele.

 

Dołączona grafika

 

 

 

A teraz kilka moich komentarzy odnośnie wędkowania za pstrągiem przy pomocy takich przynęt :

 

- największe ryby najbardziej agresywnie reagują na naturalną prezentacje. Żadne przytrzymania, pseudo fajne podbicia sandaczowe czy inne techniki z wód stojących.
- moimi przynętami pracuje nurt rzeki. Każda struga, cień nurtowy czy załamanie nurtu wywołuje zmianę zachowania przynęty i takie zachowanie przynęty dla ryb jest czymś naturalnym
- bardzo dużo brań jest od dołu. Prezentacja muchy jest wolniejsza niż woblera. Ryba ma czas namierzyć COŚ płynącego z szybkością nurtu. Nawet tego najszybszego nurtu. Tylko nie radzę uczyć się łowienia muchami na szypotach.
- prezentacja na szypotach, kaskadach czy kamiennych przeszkodach wymaga naprawdę bardzo dobrej techniki i kontroli zestawu. Ułamek sekundy i linka zabrana przez nurt sprawia, że ciągniemy flaczek, a nie prowadzimy przynętę z nurtem. Poza tym kontakt z dużą rybą w takim miejscu to branie atomowe, wyskok i jeśli się nie zatnie w nożyczki to momentalna spinka.
- jeśli ryby będą aktywne, to nawet z czarnych dziur wyskoczą do przynęty płynącej niewiele pod wierzchem. A jak nie wyskoczą ? to nie żerują i albo możemy poszukać innej, albo sprobówać innego dnia
- natomiast większość brań będzie "na oczach". Niemal cały czas mamy kontakt wzrokowy z prowadzoną przynęta. Warto nie zrobić w portki ;) Nieważne czy oddychacze czy gumowe.

 

Dołączona grafika

 

Nieprzypadkowo umieściłem daty w tytule wpisu tego. Wiem już z doświadczenia, że ewolucja tej mojej muchołapki będzie wciąż trwała. To nie jest koniec drogi, to tylko chwilowo złapana stopklatka w przededniu otwarcia sezonu 2018.
A dokąd ta droga prowadzi ? Zapewne do nikąd. Warto się cieszyć samą drogą i momentami nad wodą a nie szukać nieistniejącej doskonałości i nieustającej skuteczności.

 

Dołączona grafika

 

Muzyczna dedykacja ze sporą nutka inspiracji i fantazji, dla chętnych spróbowania tej drogi .

 

Powodzenia życzę \m/

 






Zdjęcie
Krzysiek P
04 sty 2018 13:23

Fajne, ciekawe, kuszące..może poprzez próby kręcenia takich dużych "prawie much" w końcu zacząłbym kręcić suchary..Tylko te kropy Daniela jak zwykle mnie mocno wkurzają /;-) P.S. Marek OK, lubię czasem posłuchać jak brzdąka, niestety jako fan mocniejszych riffów zaczynam zawsze od "Money for.." /:-)

    • Guzu lubi to
Zdjęcie
Pisarz.......ewski Piotr
04 sty 2018 16:21

Niecały rok temu mogłem poobserwować jak kręcisz swoje przynęty i co tu gadać , nauka nie poszła w las. A ta którą mnie obdarowałeś , pewnie w tym sezonie wreszcie doczeka się debiutu.

Muza , to wybitnie moje klimaty.

    • Guzu lubi to
Zdjęcie
trout master
04 sty 2018 17:08

Łowisz na spina czy na muchówkę na tak ciężkie muchy?

Dużo ołowiu.

Łowisz na spina czy na muchówkę na tak ciężkie muchy?

Dużo ołowiu.

 

Lowie na spining.

210 cm dlugosci najczesciej

zylka 0,25 mm

Olowiu duzo ?.. ale nie za duzo :)

Dystanse rzutowe wystarczajace na moich wodach. A nurt wody, pomimo olowiu, prowadzi ladnie te przynety .
A tak jak pisalem, w okresach bardzo wolnego przeplywu i niskich stanow jakos udaje mi sie w ostatnich latach znalezc sposob ;)

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
04 sty 2018 19:48

Oryginalności wabikom odmówić nie sposób, to dziś nieczęsto spotykana specjalizacja, efektowna i efektywna zarazem. I ich Ci się nie zdaje że nadal uprawiasz spinning :) To jest metoda żyłkowa, w czystej postaci, tak przejściówka :) 

    • Guzu lubi to

Oryginalności wabikom odmówić nie sposób, to dziś nieczęsto spotykana specjalizacja, efektowna i efektywna zarazem. I ich Ci się nie zdaje że nadal uprawiasz spinning :) To jest metoda żyłkowa, w czystej postaci, tak przejściówka :)

Widuje zylkowcow - nimfowcow.
To w Hiszpanii modna metoda.
Nie czułem się nigdy z nimi blisko spokrewniony :)
Oni drepczą rynnę godzinami. W ręku muchówka #3 i przypony z 0.10 mm albo i mniej..
A ja robię kilometry z wędka do inshore popping... :)
Najważniejsze że i oni i ja wypuszczamy ryby :)
    • giaur27, jurkan i grey lubią to
Zdjęcie
Rheinangler
04 sty 2018 20:15

Przy takich rybach jak pokazujesz, miejscach i sprzęcie jakim posługują się owi mucho-żyłkowcy większość ryb wypuści się sama z niepotrzebnym piercingiem....

    • Guzu i popper lubią to
Daniel. Przekonałeś mnie. Gdy spadnie temperatura i śnieg siadam do imadła. Pozwolisz, że zrobię kopię Twoich wzorów.
    • Guzu lubi to

Daniel.
Przekonałeś mnie. Gdy spadnie temperatura i śnieg siadam do imadła. Pozwolisz, że zrobię kopię Twoich wzorów.


Będę zaszczycony Andrzeju
Powodzenia !

Ile waży sucha przegubowa mucha , najmniejsza jaką masz ? 

Moje ulubione wabie na kropasa to wahadełka i wobki , aczkolwiek  coraz częściej sięgam po jigi , gumki , Twoje muchy ;)  przynęty uzbrojone w jeden hak . 

Ile waży sucha przegubowa mucha , najmniejsza jaką masz ? 

Moje ulubione wabie na kropasa to wahadełka i wobki , aczkolwiek  coraz częściej sięgam po jigi , gumki , Twoje muchy ;)  przynęty uzbrojone w jeden hak . 

 

W tym momencie warto podniesc 2 kwestie.

 

Wazenie tych przynet ma ograniczony sens, bo mokre waza wielokrotnie wiecej. Wiec rzuca sie nimi lepiej nizby to wynikalo z wagi suchej muchy polozonej na wadze kuchennej.

 

A druga rzecz : na Twoich wodach pstragi zeruja na narybku ? potrzebujesz mikroprzynet ?

Taka mucha jak na fotce ponizej w wodzie wyglada jak 3 centymetrowa rybka :)

Nawet taki niezdara jak ja moze taka przynete wykonac...ale po co?:)

Na sucho chyba wazyla 1.2 g

 

rOyZvoh8jo1wJ3Q8QylcULP_1jGVLU1sI_hgza9n

    • Pisarz.......ewski Piotr i grey lubią to
Zdjęcie
Maciej 77
05 sty 2018 11:05

Witam

 

Czyli  można  przyjąć  że  te  1,2  g  mokre  to ca  waga  x 3    w  walce  nad  wodą / chodzi  mi  o  rzuty   ......?  czy  łowisz  żyłką  0,25 aby  przynęta  zachowywała   się   naturalniej  ..?  czy  żeby

 

spowolnić  jej  spływ ,  czy  uważasz   że  prowadzenie  takiej  przynęty  powiedzmy  na plecionce  PE  06/08   będzie  również  ok ?  Czy  jest  możliwość  , zakupienia   kilku  sztuk  ...?

 

pozdrawiam

 

Maciej

Te normalnowymiarowe ważą na sucho 4-5 g
Po namoknieciu pewnie z 8-9 g
Z pewnością to ile wody wabik zaabsorbować da radę zależy od materiałów i budowy
Pewnie na rozległych wodach typu Dunajec warto walczyć o dystanse. Ja wielokrotnie mam wrażenie, że jeśli mi ryba weźmie na pełnym dystansie to ciężko będzie zakończyć hol w podbieraku.
Zastosowanie plecionki nie wpływa na pracę much ale na zachowanie ryb po braniu ( bardziej nerwowo walczą) i konieczność stosowania przyponu ( przeciera się linka na kamieniach).
Żyłka 0,25 ma już wystarczająca moc i mniejszą rozciągliwość niż cieńsza. Można rybę skuteczniej zachęcić wędka do wejścia do podbieraka w sytuacji podbramkowej.

Much nie wykonuje na sprzedaż.
Zdjęcie
Maciej 77
05 sty 2018 13:06

Hej  dzięki    jeśli  to  nie  tajemnica   jakiej  używasz  żyłki ( jak  dla  mnie  mało rozciągliwe  sprawdzone  ostatnio Trubucco )  i dla  zmiękczenia  przy  szybkim  kiju  używam  żyłki

 

ponieważ  zestaw  z  plecionką  był  zbyt  " sztywny" .  Z tego  co  u  Ciebie  czytałem  także  używasz  dość  szybkiego  chyba  St Croix  i  stąd   ta  żyłka  ...?

 

Czy np  przy  Suzuki  ( Też  chyba  używasz  ? )   polecisz  również  żyłkę  czy  raczej  plecionka   z  jej  ugięciem   bardziej  się  sprawdzi ...ugięcie  nieco  pełniejsze/ pewniejszy  hol  ?

 

duża  prośba  może  polecisz  kogoś  kto  robi  podobne  przynęty  w tym i na  sprzedaż  ...

 

Maciej

Hej  dzięki    jeśli  to  nie  tajemnica   jakiej  używasz  żyłki ( jak  dla  mnie  mało rozciągliwe  sprawdzone  ostatnio Trubucco )  i dla  zmiękczenia  przy  szybkim  kiju  używam  żyłki

 

ponieważ  zestaw  z  plecionką  był  zbyt  " sztywny" .  Z tego  co  u  Ciebie  czytałem  także  używasz  dość  szybkiego  chyba  St Croix  i  stąd   ta  żyłka  ...?

 

Czy np  przy  Suzuki  ( Też  chyba  używasz  ? )   polecisz  również  żyłkę  czy  raczej  plecionka   z  jej  ugięciem   bardziej  się  sprawdzi ...ugięcie  nieco  pełniejsze/ pewniejszy  hol  ?

 

duża  prośba  może  polecisz  kogoś  kto  robi  podobne  przynęty  w tym i na  sprzedaż  ...

 

Maciej

 

Zylki uzywam PLINE . Kupuje od Psulka. Nie sprawdzalem innej. Nie mam porownania. Generalnie przez te muchy wrocilem do zylki, ktora nie lowilem bardzo dlugo . Dopoki lowilem na woblery i interesowalo mnie czucie pracy / wibracji przynety lowilem wylacznie na plecionki.

Z tych PLINE probowalem tez 0.23 . W porownaniu z 0.25 odznaczala sie jakas taka pamiecia ksztaltu i potrafila drazniaco spasc ze szpuli.  

Ta 0.25 pod tym wzgledem lepiej sie zachowuje.

Wedki uzywam niemodne. Lubie moderate fast albo i moderate. Ten moj podstawowy StC to inshore popping moderate fast. Smukly blank o glebokim ugieciu. Te najwieksze ryby w nurcie gleboko go uginaja a zylka robi za amortyzator. O czym mowie ? O sytuacji, kiedy stoisz w rynnie, duza ryba jest przed Toba (powyzej Ciebie) i jesli jej nie szarpiesz nerwowo to ona w tym nurcie zachowuje sie raczej statycznie i w miare przewidywalnie.  O ile przewidywalnie dzika ryba moze sie zachowywac :)

 

Suzuki mialem . Tzn wciaz posiadam, ale jest na sprzedaz. Kwestia jest taka, ze zbyt lekkie, techniczne zbrojenie sprawia, ze wedki gorzej rzucaja te przynety. Gorzej sie laduja. To na wedkach mocowo adekwatnych do ryb i nurtu. Jak sprobujesz pojsc oczko nizej i wezmiesz delikatniejsza wedke. Takie to Suzuki co probowalem. To ono ma taki problem, ze uzbrojone w alconite KR nie zachowuje takiej stabilnosci szczytu i buja sie niepotrzebnie w porownaniu z tym SC4. 

Wszystkie swoje wedki pstragowe, a zawsze staram sie miec ze soba dwie sztuki w aucie, porownuje do tej SC4. 

Nie twierdze ze ta StC to najlepsza wedka na pstragi. Tylko moja ulubiona :)

 

Z wedkami problem mam taki. Ze buduje je dla mnie @Yglo. Uzywam 1 czesciowych. Kupowanie blanku, zbrojenie, wiezienie do Hiszpanii jako bagaz sportowy ...to spore koszty i trud organizacyjny. 
Coraz mniej mi sie chce sprawdzac kolejnych potencjalnych kandydatow na wedke pstragowa. Bo to by nad woda dojsc do wniosku, ze juz mam cos lepszego...

Moze to starosc ? a moze przyzwyczajenie ? :) Jakos czuje, ze przestaje szukac "lepszej" wedki...

 

Za muchy wez sie sam :) Serio.  To super rozrywka / relax.

 

Jak chodzi o produkty wykonane na zamowienie to kilka much wykonal dla mnie niedawno Michal Zapal - jest obecny na forum. To profesjonalny fly tier. Muchy super zrobione.

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
05 sty 2018 16:57

Ooo.. I wizję wędki masz nie masową.. :)

    • Guzu lubi to
Zdjęcie
Maciej 77
08 sty 2018 12:45

Hej Guzu

 

dzięki  za  odzew  ja dopiero  zaczynam   z pstrągami  , więc  łaknę  wiedzy  wszelakiej    dzięki  za  Twoje  rady     .  Jakie  to  suzuki  posiadasz  i jak  uzbrojone (   wielkość  )  ..?

 

że  szczyt  się  majta...?   , u mnie  702 6 do 7 g  w  torizite  od  20 H  do 4 w tunelu i na  szczycie I  jak na  mój  gust  to  szczyt  jest  stabilny - nawet  bardzo . Może  u Ciebie  zmiana alconaitów

 

na  przynajmniej  sic  w tym KR  da  zupełnie  inne  odczucia ..i sprawi  że  ją  polubisz  ?

 

pzdr

 

Maciej

Hej Guzu

dzięki za odzew ja dopiero zaczynam z pstrągami , więc łaknę wiedzy wszelakiej dzięki za Twoje rady . Jakie to suzuki posiadasz i jak uzbrojone ( wielkość ) ..?

że szczyt się majta...? , u mnie 702 6 do 7 g w torizite od 20 H do 4 w tunelu i na szczycie I jak na mój gust to szczyt jest stabilny - nawet bardzo . Może u Ciebie zmiana alconaitów

na przynajmniej sic w tym KR da zupełnie inne odczucia ..i sprawi że ją polubisz ?

pzdr

Maciej


Hej
Suzuki mialo swoja szanse. Szkoda mi czasu na przezbrajanie, przewozenie z powrotem do Hiszpanii i testy.
Tak sie sklada, ze na 2018 @yglo odswiezyl mi sprawdzonego w bojach Lamiglasa XMG.
Na zdjeciach po prawej stronie.
Po lewej referencyjny Stc Sc4 .
Razem to : The Trout Brothers \m/
;)
    • marcinesz i CLAUDIO lubią to
Zdjęcie
Maciej 77
09 sty 2018 09:23

Piękne  zestawy  widać  że   pod  indywidualny sprawdzony   projekt  no  i    dodatki   super  ........ czyli jednak  Stella  górą  ..

    • Guzu lubi to

Daniel a masz jakies zdjęcie tych przynet pod wodą ? Żeby zobaczyć co one imituja - mi to na jakaś strzeble albo kiełbika wygląda ale zwłaszcza te z centkowanym piórkiem 

 

+ za Lamiglasa

+ za Knopflera

 

...wiesz co dobre ;)

    • Guzu lubi to
Zdjęcie
bartsiedlce
09 sty 2018 23:40

Mało kto chce tak dzielić się wiedzą, dzięki Danielu. Mam nadzieję na kilka minut rozmowy na GS w marcu.

    • Guzu lubi to

Mało kto chce tak dzielić się wiedzą, dzięki Danielu. Mam nadzieję na kilka minut rozmowy na GS w marcu.

 

Mam nadzieje, ze do zobaczenia !

Daniel a masz jakies zdjęcie tych przynet pod wodą ? Żeby zobaczyć co one imituja - mi to na jakaś strzeble albo kiełbika wygląda ale zwłaszcza te z centkowanym piórkiem 

 

+ za Lamiglasa

+ za Knopflera

 

...wiesz co dobre ;)

 

Te centkowane maja imitowac pstrazki male. W mojej glowie.

Te jasne imituja plotki / uklejki i inne mini karpiowate.

Sprobuje zrobic przy najblizszej okazji zdjecie w akcji.

 

Pozdrawiam

    • CLAUDIO, gulf i jurkan lubią to

Nareszcie się zdecydowałeś

    • Guzu lubi to

Do tego typu przynet mozna zaliczyc tzw. "koguty" i jigi tzw. Bucktail.

Guzu, jak te muszki toną? W senie trzymają poziom przy opadaniu, czy raczej idą na ogon?

 

W tym sezonie złowiłem pierwszego pstrążka po 2 wypadach, ale poszedłem w UL na klasycznych główkach. U mnie przynęty mają 1 gram na sucho i 4-5cm..

To bardzo mała rzeka

 

No i...

Czy byłaby szansa zobaczyć jedna czy 2 na żywo? Np na GS w marcu?

 

Świetny artykuł. Dzięki!

    • Guzu lubi to

Guzu, jak te muszki toną? W senie trzymają poziom przy opadaniu, czy raczej idą na ogon?

 

W tym sezonie złowiłem pierwszego pstrążka po 2 wypadach, ale poszedłem w UL na klasycznych główkach. U mnie przynęty mają 1 gram na sucho i 4-5cm..

To bardzo mała rzeka

 

No i...

Czy byłaby szansa zobaczyć jedna czy 2 na żywo? Np na GS w marcu?

 

Świetny artykuł. Dzięki!

 

Ciesze sie, ze wpis przypadl do gustu.

Dziekuje.

 

Te przynety nie ida w dol jak jigi. Raczej w pozycji poziomej obnizaja pulap ozyskujac jakas tam glebokosc.

 

Widziales foto z rozmieszczeniem obciazenia na stelarzu.

Oczywiscie jest calkiem sporo wariantow / mozliwosci, jak chodzi o rozmieszczenie obciazenia. Sa coneheady, ktore waza 1 gram...a sa i takie co waza ciut wiecej.

Do lowienia UL pewnie taki ciezar w zupelnosci wystarczy do podania przynety i wtedy mozna dowolnie sobie "topienie" dopasowac do potrzeb lowienia. U mnie nie ma lowienia w dziurach, zdecydowanie czesciej jest plytkie lowienie jakby w poziomie przypowierzchniowym ale tez spore powiechnie do oblowienia...

 

Na GS na pewno jakies bede mogl pokazac i pokaze :)

    • jurkan lubi to
Zdjęcie
Rheinangler
16 paź 2018 08:08

Może mnie już wzrok zawodzi, albo oglądając te wspaniałe okazałe pstrągi coś przeoczyłem..., ale nie widziałem spinn-muchy z obciążeniem skupionym w okolicy kolanka albo w nowej wersji na końcu stelaża.

Może też jest to już przetestowane przez Ciebie Daniel i nie zdaje egzaminu...

Co to daje? Pisał kiedyś o tym ale dość skromnie na zasadzie możliwości Adaś Sikora...

Z własnych obserwacji powiem tak,- lepiej lata w sensie nie koziołkuje, ale najważniejsze zobaczysz w prowadzeniu a mianowicie to, że gdy weźmiesz dwa takie same streamery z przednim i z tylnym obciążeniem to ten z tylnym będzie bardziej stabilny w szybkim nurcie szczególnie przy lżejszej wadze, naturalniej będzie przechodził przez zmienne nurty, łatwiej jest go także zatopić w dołku czy wlewie. 

Jak już być sułtanem pstrągowego swingu to pełną gębą :-)

    • Guzu lubi to

Może mnie już wzrok zawodzi, albo oglądając te wspaniałe okazałe pstrągi coś przeoczyłem..., ale nie widziałem spinn-muchy z obciążeniem skupionym w okolicy kolanka albo w nowej wersji na końcu stelaża.

Może też jest to już przetestowane przez Ciebie Daniel i nie zdaje egzaminu...

Co to daje? Pisał kiedyś o tym ale dość skromnie na zasadzie możliwości Adaś Sikora...

Z własnych obserwacji powiem tak,- lepiej lata w sensie nie koziołkuje, ale najważniejsze zobaczysz w prowadzeniu a mianowicie to, że gdy weźmiesz dwa takie same streamery z przednim i z tylnym obciążeniem to ten z tylnym będzie bardziej stabilny w szybkim nurcie szczególnie przy lżejszej wadze, naturalniej będzie przechodził przez zmienne nurty, łatwiej jest go także zatopić w dołku czy wlewie. 

Jak już być sułtanem pstrągowego swingu to pełną gębą :-)

Wyprobuje, sprawdze. Dam znac.

 

Dziekuje za wskazowke i cenna rade :)

Proby wodno terenowe juz w styczniu 2019.

Do tego czasu przygotuje prototypy .

Pozdrawiam serdecznie

    • Rheinangler lubi to

Cześć

Widzę Kolega się rozkręcił...spore postępy...Ja teraz już całkiem na muchę się przestawiłem...solanka te sprawy...  ;)

    • Guzu lubi to

Listopad 2024

P W Ś C P S N
    123
45678910
11121314151617
181920 21 222324
252627282930 

Ostatnie komentarze