Kategorie Wszystkie →
Szukaj w artykułach
Reklama
Ostatnie na blogu
-
Omlet ok..
Sławek Oppeln Bronikowski - 20 lis 2024 22:30
-
Koniec... i wędkarskie życie po nim
Guzu - 29 paź 2024 12:00
-
sztuka łowienia
Sławek Oppeln Bronikowski - 07 paź 2024 20:22
-
i tak dalej
Sławek Oppeln Bronikowski - 17 wrz 2024 20:04
-
Nudy
Sławek Oppeln Bronikowski - 05 sie 2024 10:00
Ostatnie komentarze
-
Pytanie od laika
hm62 - dziś, 16:12
-
Czarna Przemsza OS/PRZECZYCE
Paweł Cieśliński - dziś, 13:29
-
27 grudnia spotkanie jerkbait.pl w "Korsarzu"
S. Cios - dziś, 10:21
-
Nasze muchy
Tomek.M - wczoraj, 19:21
-
Filmy Fly Fishing
Forest-Natura - wczoraj, 09:42
-
Troć morska - uwagi, spostrzeżenia, kiedy, gdzie, jak i na co łowić...
hi tower - 30 lis 2024 20:59
Tagi
- ogłoszenie
- wędki
- przelotki
- inne
- konkurs
- wodery
- śpiochy
- kołowrotki
- rodbuilding
- kołowrotek
- video
- dolnik
- catch and release
- pracownia
- fly fishing
- naprawa
- catch&release
- spacing
- blank
- phenix
- uchwyt
- odzież
- spinning
- artykuł
- #pstragi
- szczupak
- pstrąg
- rękojeść
- woblery
- motorowodne
- serwis
- okoń
- step-by-step
- sandacz
- tech
- autorski
- miasto
- street fishing
- c&r
- autorski-rb
- tech-rb
- zestawy
- #refleksje
- fuji
- buty do brodzenia
- mhx
- kleń
- glass
- blanki
- przynęty
991 aktywnych użytkowników (w ciągu ostatnich 15 minut)
_Junak_, Bing, djgregi, Google, Darrek7474, malinabar, uszkin, Trociowy, Novis, Piotrk82, Olsztynteam, Andrzej Stanek, kedar, bodzio83, Gad1979, fladra, ronin, Maciej1979, Karpiu95, Andrzej6, Sławek77, Jaroch, Tomek Wielgus, mietek1982, roberto_s, Adi123, cyprys19, Sławomir, Robert22, kryss, Wojciech_B, sinus, darek3523, Guzu, golsyl, asp, REMIK, Mało doświadczony, pawelHERP, Valo, Mateo1989, karpiu08, LASOTA1974, Crazy_Pike, giniu666, Sebo85, Sonary i mapy, gringo, kacperek993, kazo57, mirekk, kotwica88, niko333, Radek_Z, esox81, SzczupakRzeczny, lukanio, drChlubicz, Noro85, Krankfrank, polak9, Klimas, lunov, goliat1987, Kort, L A, PiotrekF, Tomek.M, Konstanty, godski, Tomek2303, robal28, Głowa21, psiatek, mercoss, krokop, star, mateusz998, Niusio99, raptusxx, Feliks, Mariuszg97, Arkad7iusz, tomassi, robson78, kartofelzmaslem, Jawa, qaya, Greg77, "Paweł", Dolan, LissioR, c00per, Mawer, wrozyn, Szankos, roost, Ferret, Mysha, kmiasko, GroPerch, cabage, Bolesław, fred88, papierzakilures, rotacja, Facebook, macieknikos, kanu, ksywa, 12345, Wydra7, spinspektor, keiko, Tiur, SzymonM, popper, kruchy15, TTT., minkof, Pickerel, Mr.Happy, haja1978, Michal_, tomi101, 77robson, deichkind, Damian Knieja, pawel79ozo, Rafał Światłoń, Kruszyna, Sych
TURKU 2019 - Fińska majówka
Moja tegoroczna wyprawa na szkiery Turku odbyła się w dniach 29-ty kwietnia do 5-ty maja i była to dla mnie inauguracja sezonu szczupakowego. Niestety plany, teoria i oczekiwania zniweczyły gwałtowne zmiany pogodowe. W dniu mojego przylotu w poniedziałek, temperatura powietrza wynosiła 15C (w nocy 10C) a już w czwartek 2C (w nocy -4C!) z przelotnymi opadami śniegu. Przyroda wzięła na przeczekanie ten powrót zimy …ryby też.
Nie padła metrówka (noooo może jedna?!)
Ilościowo też nie ma się czym chwalić więc stwierdziłem, że nie ma o czym pisać (przecież nikogo nie interesuje jak spakować sprzęt wędkarski do samolotu!?...jednak polecam prostokątną tubę z plastikowego kanału wentylacyjnego na wędki a multiplikatory super bezpiecznie przetrwają test wytrzymałościowy na lotniskach, spakowane w piankowe kalosze)
Jednak po kilku „wezwaniach do tablicy”, przemyśleniu tematu i podsumowaniu wspomnień doszedłem do wniosku, że nawet mało rybny wyjazd jest kolejnym cennym doświadczeniem, które może procentować w przyszłości.
Gdyby nie jazda samochodem z Warszawy do Gdańska (samochód został jak zwykle na przechowaniu u gościnnego i pomocnego Pawła (@Gawł) to 85-cio minutowy lot na „łowiska obiecanie” to chwila przyjemnego relaksu.
Kiedy po wyjściu z samolotu wita mnie Muminek oraz mój super gospodarz Marcin (@MarCinFin) to wiem, że zaczyna się kolejna przygoda.
Nie będę opisywał warunków w jakich byłem goszczony, bo musiał bym wkroczyć w strefę rodzinnej prywatności Marcina, ale zaręczam Wam … przekracza to wszelkie, ogólnie przyjęte standardy i normy oczekiwane przez wędkarzy. Za rodzinną atmosferę mogę tylko podziękować uroczej żonie Marcina i jego dwóm chłopakom (nawet kocica była dla mnie miła!)
No dobra, czas na przemyślane montowanie sprzętu
i jazda na ryby.
Wtorek, pierwszy dzień nie zapowiadający szokowych zmian pogodowych, wróżył raczej naprawdę dużo dobrego. Jednak już tego, pierwszego dnia, zaobserwowaliśmy ciekawe zjawisko. Obławialiśmy kolejne miejscówki, w których właściwie nic się nie działo a przecież jeszcze tydzień temu, ryby tam były i żerowały. Dotarliśmy wreszcie do kolejnej pozornie niczym nie wyróżniającej się zatoki… i woda się otworzyła. Szeroki pas wykoszonych lodem trzcin a przed nim woda zarośnięta zeszłorocznym zielskiem. Głębokość 40-120cm.
Wyjść ryb i kontaktów było sporo. Ryby brały super agresywnie wręcz prześcigając się do przynęty, dublety nie były niczym nadzwyczajnym.
Wymiarami nie powalały, ale większość mieściła się w normie forumowej.
Warunki wymuszały zastosowanie przynęt umożliwiających swobodne wędkowanie w tej „zaczepowej” wodzie. Już pierwszego dnia, zaprezentowaliśmy sobie z Marcinem nasze sposoby na uzyskanie jak najlepszych wyników. Jako, że zeszłoroczne „killery” nie dawały mi wyniku, zdecydowałem się na mniejsze przynęty (Pig Shad 15cm) na haku offsetowym
oraz spoon Rapala.
Wyjścia ryb do tych przynęt w płytkiej wodzie to prawdziwa radocha. Dość często łowię na te wabiki i wierzę w ich skuteczność, więc mam trochę doświadczenia, dzięki któremu właściwie nie mam spadów. Cała tajemnica polega w tym, aby powstrzymać się z szybkim zacięciem po braniu. Tak jak w przypadku łowienia na poppery, trzeba się powstrzymać aż do momentu poczucia masy ryby na wędce …uwielbiam to! Na bardziej otwartej wodzie łowiłem na bardzo płytko chodzący wobler twitchingowy. Przyznam, że sam byłem zaskoczony skutecznością.
I szło mi tak bardzo pięknie do czasu … kiedy się zachmurzyło!? Wtedy Marcin pokazał mi jak się łowi (ten stan utrzymywał się właściwie do końca mojego pobytu). Zgodnie z jego doświadczeniami w takich warunkach, najlepsza jest czerwona lub oliwkowo-złota guma z czarnym grzbietem …zapiął taką na agrafkę i po prostu zaczął łowić.
Nie miałem takich „świnek” jak Marcin, ale wystarczyło, że po dłuższym czasie bez brania na moje przynęty, założyłem czerwonego Bandit Shad …i miałem szczupaka w pierwszym rzucie.
Na oliwkowego Pig Shada Marcin złowił największego szczupaka naszego wyjazdu - 86cm, który odprowadzał gumę z większej odległości i zdecydował się na agresywny atak pod sama łódką. Hol na „krótkim dyszlu” dał niezłą jazdę!
Wymienione wyżej przynęty obowiązywały i dawały ryby już do końca wyjazdu (choć próbowaliśmy i innych wabików w tym gum, które otrzymałem od Bartka „@shavt” do testów)
Tym razem nie dała ryby, ale mam pewność, że to tylko kwestia czasu bo guma świetnie pracuję nawet z lekkim dociążeniem.
Zaliczyliśmy również jezioro, w którym złowiłem w zeszłym roku szczupaka 105cm. Niestety bardzo mocny wiatr, a więc i wysoka fala uniemożliwiała swobodne i bezpieczne wędkowanie
a zeszłoroczne łowiska bez świeżego zielska były pustynią bez ryb. Jedynie miejscówki osłonięte od wiatru przyniosły kilka rybek.
O zmianie warunków niech świadczy fakt, że w jednej z pewnych miejscówek, w których jeszcze tydzień wcześniej Marcin łowił wiele szczupaków temp wody z 13C spadła podczas mojego pobytu do 7C! Tylko dzięki czerwonej gumie nie spłynęliśmy z tej zatoki o kiju.
W sumie możemy uznać za sukces, że ani razu nie zakończyliśmy dnia zerem choć w zeszłym, „lepszym” roku, tak się zdarzyło.
Po za największym szczupakiem, Marcin zaliczył największy przyłów … własny „tył” (sorki Marcin, nie wytrzymałem!!!)
Działo się!
Wraz z ze spadkiem temperatury powietrza a co za tym idzie również temperatury wody, malała aktywność i agresywność szczupaków. Wyraźnie widzieliśmy odprowadzanie przynęty do łodzi a w finale, spokojne odejście bez ataku, który jeszcze kilka dni wcześniej na pewno by nastąpił (na zdjęciach odprowadzenie oliwkowego Piga 20cm)
Dla mnie ten wyjazd to również okazja do przetestowania nowego sprzętu. Wędki w dwu składzie zakupione z powodu transportu samolotem: SG Skinny Water 231 do 180gr, SG WOODY 198 do 100gr, Dragon HM 69 Shooter Cast 240 14-42gr oraz multiplikatory: ABU Revo Beast 41, DAIWA Tatula 100HSL.
Tak na szybko powiem tylko, że jestem bardzo zadowolony. Zero problemów i super przyjemne doświadczenia praktyczne, co potwierdza również moją tezę, że nie tylko wędki za minimum 1000 i multiki za 2000 są gwarantem wyników i satysfakcji wędkarskiej. Przy okazji utwierdziłem się w przekonaniu, że nie dogaduje się z cienkimi i średnimi plecionkami 8X i ostatecznie wykreślam je z zastosowań w moich zestawach.
Tak więc podsumowując powyższy tekst (a jest to tylko ogromny skrót kilku dni łowienia), niby nic specjalnego się nie wydarzyło a jednak jest co analizować, wspominać i przemyśleć … jak to na rybach.
Marcinie, mój Kapitanie przyjmij jeszcze raz podziękowania za możliwość przeżycia kolejnej, świetnej przygody.
Na koniec kilka migawek ze szkierów Turku
Widok Helu oznaczał, że to koniec tegorocznej majówki … prawie koniec. Pozostał jeszcze powrót samochodem po długim weekendzie do Warszawy.
- Friko, slawek_2348, Martin77 i 10 innych osób lubią to
18 Komentarze
Trochę zazdroszczę, mówiąc szczerze - miałeś piękny urlop ! A z tymi czerwonymi gumami na pochmurną pogodę - trzeba będzie zapamiętać. Dzięki !
Pogoda faktycznie spłatała nam figla. Po tak dużej zmanie tempertury ryby były w kłopocie, duża część większych samic na zewnętrznym archipelagu była w trakcie tarła i niestety musiała je przerwać.
Dziś krótki komentarz, jestem w trakcie wyjazdu służbowego w mieście Lyon nad brzegami Rodanu - ojojoj można tu porzucać
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Nie narzekać mi tu, jak coś zapraszam na Sieniawę, dopiero zobaczycie bezrybie.
Robert super relacja.
Witaj Robercie
Miło było poczytać. Dobrze napisane. I kilka dobrych wskazówek, min dotyczących "czerwonych" gum. Warte zapamiętania.
Możesz powiedzieć, czemu 8X nie satysfakcjonuje Ciebie?
Pozdrawiam
Alek
Przypominam sobie, że wiele lat temu o czerwonych gumach jako o ostatniej desce ratunku, pisał Marek Szymański. Teraz, skutecznie przypomniał mi o tym Marcin
Wielokrotnie pisałem w innych wątkach, że mam problemy z cienkimi i średnimi plecionkami 8x. Klejenie się, zakleszczanie i w konsekwencji odstrzały. Miałem taką "przygodę" z 0.6 Sunline. Przez kilka dni-kilkanaście odstrzałów i splatań. Wymieniłem na Varivas 0.6 i przez następne dwa tygodnie urlopu na rubach - zero problemów. (takie obserwacje miałem również z innymi 8x na innych multikach i zestawach). Na tym wyjeździe chciałem przetestować "zwykłą" Tatulę . Kupiłem z nawiniętą plecionką Daiwa 8x. Już pierwszego dnia strzelała/rozłaziła się np. przy rzucie czy też przy ostrzejszym szarpnięciu wędką (to naprawdę irytuje!). Nie miałem plecionki zapasowej więc wymieniłem na multik zapasowy z porównywalną plecionką 4x i było po problemie. Dlatego, opierając się na własnych doświadczeniach...powiedziałem koniec balu panno Lalu 8x Wiem, że wielu z nas ma zupełnie odmienną opinię i doświadczenia. Ja już mam fobię 8x i nie chcę się stresować na rybach z powodu takiej dupereli
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Robert, ale metrówkę w rękach trzymałeś i to z dużym zapasem
... i nawet nie musiałem rąk w łokciach prostować
przynajmniej jeden uczciwy
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Bardzo fajnie spędzony majowy weekend . Zazdroszczę wypadu na ryby, i mniej ważne jakie to ryby i jak duże. Najważniejsze, że w takie wypady spędza się wspólnie czas z kolegą .
Święte słowa. Zawsze to mówię Marcinowi w tych nielicznych chwilach ... kiedy to mnie lepiej idzie łowienie
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
To możliwe. Ale też potrafiłem zadbać w ODPOWIEDNI sposób o miłą atmosferę ... a poza tym to podczas mojego pobytu po raz pierwszy widziałeś dzikiego, fińskiego łosia. I to kilka na raz
I się rozpoczęła sympatyczna rozmowa jeszcze niedawno kompanów ze wspólnej łodzi .
Przez Was, mimo, że obiecywałem sobie zero zakupów przed Szwecją...kupiłem to:
http://pleciona.pl/p...lack-2szt/19065
http://pleciona.pl/p...Fish-2szt/36602
Niech to....
Aluś, tak mi przykro
Ja dzisiaj kupiłem takie ...wszystko przez Marcina
https://www.sklep-pr...2c-114-4033771/
fajny artykol, z przyjemnoscia przeczytałem,bo tez tam byłem, tylko ok tydzień poxniej i niestety nie polowilismy