Kategorie Wszystkie →
Szukaj w artykułach
Reklama
Ostatnie na blogu
-
Omlet ok..
Sławek Oppeln Bronikowski - 20 lis 2024 22:30
-
Koniec... i wędkarskie życie po nim
Guzu - 29 paź 2024 12:00
-
sztuka łowienia
Sławek Oppeln Bronikowski - 07 paź 2024 20:22
-
i tak dalej
Sławek Oppeln Bronikowski - 17 wrz 2024 20:04
-
Nudy
Sławek Oppeln Bronikowski - 05 sie 2024 10:00
Ostatnie komentarze
-
Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników
tzienkiewicz - wczoraj, 15:36
-
jerkówka ATC MU 606 vs.....???
BOB - wczoraj, 13:34
-
Znaczki i odznaki ryb łososiowatych
S. Cios - 22 lis 2024 16:29
-
Nasze muchy
Adrian Tałocha - 22 lis 2024 15:56
-
Łowienie białorybu na spinning
wilczybilet - 22 lis 2024 08:40
-
Aliexpress - sprzęt muchowy, materiały, narzędzia
Richi55 - 21 lis 2024 09:25
Tagi
- ogłoszenie
- wędki
- przelotki
- inne
- kołowrotki
- konkurs
- wodery
- śpiochy
- rodbuilding
- kołowrotek
- video
- dolnik
- catch and release
- pracownia
- motorowodne
- fly fishing
- naprawa
- catch&release
- odzież
- spacing
- blank
- phenix
- uchwyt
- spinning
- artykuł
- #pstragi
- szczupak
- rękojeść
- woblery
- serwis
- okoń
- pstrąg
- step-by-step
- sandacz
- tech
- autorski
- miasto
- street fishing
- c&r
- autorski-rb
- tech-rb
- #refleksje
- fuji
- buty do brodzenia
- mhx
- kleń
- glass
- przynęty
- tuning
- blanki
1062 aktywnych użytkowników (w ciągu ostatnich 15 minut)
Google, Bing, kryss, Ballantise, maciej smochy, Riverhunter, Sbaig, zbymil, Rexxx, Kingfisher
Lurebuilding team przedstawia- Podstawy odlewania z żywicy
Nudno i brudno, czyli praktyczne podstawy odlewania w żywicy.
Jest cała masa materiałów, z których można obecnie tworzyć mniej lub bardziej udane przynęty. Podstawowe to oczywiście drewno, piana PU, żywice, a ostatnio silikon odlewniczy, który stał się dostępny także dla zwykłych zjadaczy chleba. Każdy z tych materiałów ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, większość zainteresowanych na pewno może je wyrecytować jak żołnierz numer karabinu albo wnuczek pin do babci konta.
Ja zaczynałem jakieś 18 lat temu od drewna, oczywiście z przerwami na korzystanie z uroków młodości, a od kilku lat boksuję się z żywicą poliuretanową. Tutaj warto wspomnieć o podstawowej cesze, która odróżnia ten materiał od piany i drewna- wyporność. W przypadku dwóch wymienionych obok żywicy materiałów odpowiednią dynamikę materiału mamy podaną „na tacy” natomiast, żywica bez wypełniaczy ma gęstość właściwą równą lub większą od wody- czyli tonie.
Jest to zarówno minus, bo musimy nakombinować się z odpowiednim doborem wypełniacza, balastu, stelaża, steru (jak ktoś lubi przynęty ze sterem- ja nie lubię), kółek i kotwic. Czasem różnica w wadze jednego lub drugiego modelu kotwicy potrafi zadecydować o tym czy wabik będzie tonął, zawisał w toni, czy pływał na powierzchni. Ja jednak uważam, że wyjściowa masa używanego przeze mnie materiału (równa gęstości wody tj. 1g/cm³) jest świetną właściwością do tworzenia całej gamy przynęt nawet z jednego wzoru i tutaj bije on na głowę pianę i drewno. O tym jednak później.
Z nauką podstaw odlewania żywicy jest jak z piciem ciepłej wódki. Tak naprawdę, nikt tego nie chce, ale jak trzeba to trzeba. Nie spodziewajcie się żadnych ślicznych fotek i powalających opisów - będzie nudno i brudno, ale za to poznacie kilka podstawowych praktycznych zasad przy odlewaniu przynęt z żywicy. Innymi słowy - zaoszczędzę wam nerwów i w sumie nic za to nie chcę
1. Materiały i narzędzia
Zaczniemy od lewego dolnego rogu:[/center]
1. Żywica odlewnicza RenCastFC52
Żywica dwuskładnikowa mieszana w bardzo prostej proporcji 1 : 1 (wagowo). Poprzez dodanie różnego rodzaju wypełniaczy, możemy dowolnie modyfikować jej właściwości estetyczne i mechaniczne. Po utwardzeniu mieszanki, można ją dodatkowo kształtować i obrabiać.
Właściwości fizyko-chemiczne wskazane przez producenta z dodatkowym komentarzem praktycznym.
• Postać : Ciecz o niskiej lepkości- w przypadku dodania wypełniaczy zmienia się lejność cieczy, na niekorzyść.
• Proporcje mieszania 1 : 1 (wagowo)- można zmieniać proporcje tak, żeby dłużej zachować plastykę żywicy (więcej poliolu niż izocyjanianu) i wprowadzić poprawki czy przeróbki do przygotowywanego modelu.
• Czas życia w 25°C : 6 - 8 min- to już zależy od tego czy i z czym mieszamy żywice, przy wypełniaczach trzeba liczyć średnio połowę mniej tj. 3-5 min.
• Czas do rozformowania 25°C: 60 – 90 min- w praktyce ok 40 minut wystarcza do rozformowania natomiast zbyt długie trzymanie modelu w formie (mówimy o 2 godzinach wzwyż) potrafi zniszczyć formę lub obniżyć w dużym stopniu jej żywotność.
• Kolor utwardzonej mieszaniny: beżowy
• Gęstość: 1 kg/m3- czyli odpowiednio 1g/cm3
• Skurcz liniowy ( mm/m): 5- przy produkcji przynęt niezauważalny.
• Twardość: 70 - 75 Shore D
• Zalecane grubości odlewów do: 30mm- wprawdzie 30 mm to już całkiem sporo, ale nie zauważyłem problemów z utwardzaniem mieszanki o większych gabarytach, szczególnie z wypełniaczem.
2. Kubeczki
Jedno z najważniejszych narzędzi do odlewnia obok szpatułek i papieru toaletowego - serio. Kubeczków używajcie tyle razy ile się da- po zalaniu form najlepiej odwrócić kubek do góry dnem, to co zostało spłynie w większości z kubka a na ściance powstanie cienka błonka z żywicy, którą ściągamy/zrywamy szpatułką. Jeśli ktoś z Was zacznie bawić się w odlewy z żywicy to zapewniam, po pewnym czasie stwierdzi: „Kurczę, Piotrek miał jednak rację z tymi kubeczkami, czuję, że powinienem postawić mu flaszkę.” Uwaga, nie należy stosować kubka o zbyt dużej podstawie bo składniki mieszają się w nim wyjątkowo kiepsko i często dochodzi do sytuacji, że w formie przynęta jest odlana do połowy, a w dolnej części mamy jezioro utwardzacza. Izocyjanian jest cięższy od poliolu i przy złym przemieszaniu składników opada w dół a przynęta leci do kosza.
3. Strzykawki
Polecam szczególnie dla początkujących do właściwego odmierzania składników. Najbardziej uniwersalna wielkość to 20 ml. Podobnie jak kubeczki, strzykawki też należy czyścić - praktycznie tylko przez wydmuchiwanie resztek składników ze strzykawki. Tutaj praktyczna rada, jedną strzykawkę oklejcie taśmą elektroizolacyjną i lejcie w nią wyłącznie izocyjanian (albo wyłącznie poliol), żeby uniknąć nabierania żywicy ze strzykawki do utwardzacza lub odwrotnie - unikniecie w ten sposób reakcji resztek składników zarówno w strzykawce, jak i w opakowaniu zbiorczym żywicy.
4. Mieszadełko
Najlepsze są szpatułki lekarskie, czyścimy papierem po użyciu (foto nr ………….)
5. Klej termiczny i nożyk
Kleju używany do mocowania obciążenia a nożykiem ścinamy nadlewki po rozformowaniu.
6. Taśma bezbarwna
Na większości tutoriali zobaczycie taśmę elektroizolacyjną do sklejania formy. Zwykła bezbarwna taśma biurowa nie jest gorsza a za to wiele tańsza i jest jej więcej, jest też bardziej dostępna. Czyli jest lepsza.
7. Waga
No to chyba wiadomo, że do odmierzania gramów… składników żywicy i mikrobalonu. Radzę kupić ze 2-3 sztuki urządzeń (dokładność do 2 miejsc po przecinku) przez allegro itp. bo raz, że wyjdzie nieco więcej niż za jedna sztukę w sklepie stacjonarnym, a dwa, że przynajmniej na początku jest duża szansa, że popsujecie, zabrudzicie i będzie przekłamywała właściwą wagę.
8. Miarki do odmierzania mikrobalonu
Może nie niezbędne ale ułatwiające życie.
9. Formy silikonowe
Ja używam jednoczęściowych, bo jestem za leniwy na zrobienie dwuczęściowych, a efekt jest ten sam, formy mają wgłębienia na oczka, więc stelaż jest wystarczająco dobrze osadzony.
10. Mikrobalon
Niezbędny wypełniacz do żywicy, bez tego nie ma nawet co zaczynać produkcji woblerów. Jest na rynku sporo różnych rodzajów mikrobalonu, ja polecam wszystko co ma gęstość poniżej 0.10 g/cm³ i jednocześnie nie radzę kupować mikrobalonów modelarskich- są bardzo drogie w porównaniu do ilości w opakowaniu i mają kiepską wyporność. W Warszawie można skorzystać z oferty jasskora (0.08 g/cm³) albo poszukać producentów mikrobalonu tudzież komponentów np. do desek surfingowych- mają jeszcze lżejsze mikrobalony niż ww., nawet o połowę.
11. Papier toaletowy
Polecam mieć zawsze pod ręką unikniecie chlewu w pracowni.
Stelaże
Podstawowa zasada obciążania woblera sprowadza się do umieszczania obciążenia poniżej osi stelaża. Żywica daje możliwość użycia zarówno klasycznego stelaża, jak i wszelkiego rodzaju kombinacji. Jeżeli chcecie umieszczać obciążanie bezpośrednio w formie, to w praktyce dużo wygodniejsze jest utworzenie kilku linii gięcia i instalacja obciążenia w wybranych miejscach tak jak na drugim przykładzie.
W przypadku kiedy mamy obciążanie trudne do zainstalowania z pomocą przychodzi klej termiczny. Tutaj trzy uwagi:
1. Do zapalniczki od razu polecam dokupić dodatkowy gaz, podklejanie obciążenia strasznie szybko opróżnia zbiornik zapalniczki.
2. Klej kupujcie tylko w dużych rozmiarach- nie wiem dlaczego, ale wszystkie małe średnice nie chcą kleić materiałów ze sobą.
3. Uwaga na ręce, szczególnie paluchy! Gorący klej wypala naskórek w kilka sekund.
Tak wygląda podklejony na szybko ciężarek.
Mikrobalon, tutaj zatrzymamy się chwilę dłużej. Mikrobalon mieszamy z żywicą w stosunku do 20% wagi Poliolu. Tj. jeżeli poliol ma mieć wyjściowo 10g to z mikrobalonem ta relacja będzie dla 20% wyglądała tak: 2g Mikrobalonu i 8g Poliolu.
W odlewaniu stosuje 4 podstawowe wartości procentowe wypełniacza:
• 5%
• 10%
• 15%
• 20%
Pierwsze dwa, w najogólniejszym skrócie stosuję do przynęt tonących a dwie3 większe przy wabikach pływających. W przypadku użycia 15 i 20% mikrobalonu jest bardzo prawdopodobne, że w korpusie powstanie niedolewka spowodowana zatrzymaniem jakiejś ilości powietrza w formie- co z nią zrobić podpowiem później.
Odlewanie
1. Odmierzamy na wadze żądaną ilość mikrobalonu
2. Do mikrobalonu dodajemy Poliol
3. Mieszamy do uzyskania jednorodnej mieszaniny
4. W zależności od ilości dodanego mikrobalonu zawiesina ma gęstość kremowej zupy (przy 5%) do niemalże stałej formy jak twaróg (przy 20%).
5. Do wymieszanych dwóch pierwszych składników dodajemy izocyjanian i wszystko dokładnie mieszamy- 30 sek. do minuty.
6. Zalewamy przygotowane formy, w przypadku, kiedy ogonek woblera jest dość wąski, polecam podstawić coś pod przód formy, żeby ją podnieść, ograniczymy ryzyko powstania niedolewek.
7. Formy najpierw zalewamy do połowy, potem energicznie potrząsamy formami w przód i w tył, żeby pozbyć się pęcherzyków powietrza i powoli zalewamy do końca. Po zalaniu form warto postukać nimi o blat stołu i ponaciskać lekko na ścianki- wszystko to pomoże pozbyć się pęcherzyków powietrza.
8. Wycieramy szpatułkę, wbrew pozorom nie jest łatwo ich dostać w sprzedaży, a jeśli będziemy dbać, to pociągniemy na jednej i kilka lat
Niedolewki
Po wyjęciu przynęty z formy trzeba poszukać niedolewek na korpusie (tutaj była przy tylnym oczku). Na pierwszy rzut oka ubytki mogą nie być widoczne, najlepiej sprawdzać pod światło. W przypadku kiedy niedolewek jest dużo należy rozrobić mieszankę w takim samym składzie jak ta, z której robiliśmy korpus i zalewać ubytek z igły/kawałka drutu, zwracając uwagę, żeby nie pozostawić wewnątrz powietrza, co często się zdarza. Dziurki wielkości 1-2 mm lepiej nakłuć szpikulcem i wlać czystą żywicę bez wypełniacza, ponieważ mieszanka z mikrobalonem nie utrzyma się przy szlifowaniu - również uważamy, żeby nie pozostawiać pęcherzyków powietrza.
Bonus.
A teraz czas na mały bonus, czyli jak szybko zrobić przynętę z odpadków, bez formy. Czasem zdarza się przesadzić z ilością składników wlanych do wymieszania w kubku, szczególnie po kilku dobrych godzinach odlewania można się zapomnieć. Nadwyżki materiału nie trzeba wcale marnować, można zrobić z niej nową mikro przynętę.
1. Przygotowujemy stelaż długości wewnętrznej średnicy kubka tak, żeby mieć go na podorędziu na wszelki wypadek.
2. Jeżeli już rozrobiliśmy za dużo materiału to nadwyżkę pozostawiamy w kubku i wkładamy do środka stelaż, który wcześniej przygotowaliśmy.
3. Warto odbić denko kubka żeby ołów nie przyklejał się do dna.
4. Lekko zastygniętą mieszankę odbijamy z denka kubka małym młotkiem, kombinerkami itp.
5. Odlew wstępnie wygląda tak
6. Kształt w pierwszej kolejności ścinamy brzeszczotem a następnie docinamy nożykiem do tapet i całość szlifujemy papierami ściernymi.
7. Tak to wygląda po 5 minutach szlifowania. Godzinka w cieple i można lecieć nad wodę sprawdzić, co nam się urodziło.
Można oczywiście ponarzekać, pocmokać, że co to za kombinowanie ale z drugiej strony materiał z którego powstała przynęta miał skończyć w koszu
A tak moja śmieciowa przynęta wyglądała już wieczorem.
Piotrek (@Hesher) 2016
- remek, joker, wobler129 i 4 innych osób lubią to
51 Komentarze
Pozdrawiam
To są proste chałupnicze rozwiązania, pracuję teraz nad usprawnieniem tego wszystkiego. Jak pojawi się trochę wolnych monet to będzie to wszystko szło bardziej sprawnie.
Artykuł konkret !
Fajnie, że dzielisz się warsztatem. Nie każdego na to stać. Brawo
Papierowa taśma malarska spełni jeszcze lepiej swoje zadanie. Ma wielką zaletę w porównaniu do wymienionych przez Ciebie - nie naciąga się, czyli jest odporna na przypadkowe odkształcenia
Ja odlewałem z żywicy epoksydowej, Epidian 52 (czasem E 53). Dodawałem mikrobalonu (około) tyle samo, co żywicy - objętościowo. Już nie pamiętam dokładnie proporcji, ale był to ten rząd wielkości. Mikrobalon dodawałem do żywicy, energicznie mieszałem przez kilka minut, następnie odstawiałem mieszankę na jakiś kwadrans w celu odpowietrzenia. Na koniec dodawałem utwardzacz i mieszałem całość kilka minut, już bardzo ostrożnie. Dobrze było, zanim opanowałem właściwe mieszanie, przelać całość do drugiego naczynia i mieszać ponownie. Pozwalało to uniknąć "dziwnych" nie do końca związanych, lub "pocących się" odlewów. Aha, czas życia mieszanki był na pewno dłuższy, wynosił sporo ponad kwadrans - tej z wypełniaczem
Świetny artykuł
Znalazłem jednego Twojego wobka wdeptanego w ziemię, na jednym jeziorku w środku Wa-wy
Łowny skurczybyk
Powiedz gdzie, podjadę, pozbieram...
Nie lubię wymawiania się przez łobuzów tekstami typu "tyle forsy w to wsadziłem" "tyle czasu mi zabrało" "nikt ci nic za darmo nie powie". Ja powiem . Też przeznaczyłem na to dużo forsy, czasu, nerwów ale biorąc po uwagę, że mógłbym to wszystko odkładać na wieczne jutro albo marnować czas po pracy przed telewizornią to i tak czuję się do przodu. Sposób dopracowałem sam na przestrzeni kilku ostatnich lat, ludzie pytali- ja odpowiadałem. Rożnica jest tylko taka, że teraz nie trzeba mojego autorskiego i kilku innych wątków przekopywać. Techniczne rzeczy nie powinny być tajemnicą bo uczymy się wszyscy od siebie, a to co przeczytałeś ma za zadanie ułatwić Ci robotę, której jeszcze przed Tobą cała masa. W sierpniu mam zamiar skrobnąć kilka słów o obciążaniu woblerów bezsterowych, dużo zależy od tego czy znajdziemy na tyle czystą wodę, żeby nagrać do tego film, bo będzie niezbędny.
Mi też się nie chwalą Często mi się gubią jak biegam testować, a że tam znalazłeś to się nie dziwię bo sporo towaru na tym jeziorku przerzuciłem.
Piotrek wielkie dzięki. Świetny artykuł, dla mnie daje wiele do myślenia od strony technicznej, choć jak wiesz nie robię przynęt. Dziękuję również za pokazanie swojego warsztatu pracy.
Nie zawiodłeś mnie.
Brawo Ty.
Równy chłop z Ciebie.
Teraz zastanawiam się co z tą flaszką zrobić dla Ciebie, tzn. jak Tobie przekazać, najlepiej by było osobiście .
Nigdy nie interesowały mnie techniki odlewnicze, nawet mało kiedy zerknąłem w takie tematy, Twój tekst przeczytałem cały Jeśli miał bym coś kiedyś odlewać, to instruktarz obowiązkowy w nim zawarty
Czytając, momentami remont łodzi z przed roku mi się przypominał, nawet poczułem te zapachy
"Odpadowy" wobek pierwsza klasa struganiec i świetnie pociapany kolorami
W prawdzie to ja sprowokowałem to rozdawnictwo gorzały (wszyscy walą do mnie drzwiami i oknami ) ale następną wypiję dopiero kiedy uznam, że na nią ciężko zapracowałem "temi rencami"
Nie wiesz co tracisz, na pewno kupę świetnej zabawy Na upartego możesz szlifować bryłę z zatopionym stelażem tak jak pokazałem w artykule- ale wiem wiem, żywica nie ma duszy
Świetny artykuł aż dziw że tak mało kasujesz za woblerki (nic nie sugeruje) może kiedyś spróbuję coś odlać sobie może nie wobka !!
Wielkie gratki za taki fajny opis
Nie Ty pierwszy to sugerujesz ale ja nie mam żyłki sprzedawcy, zawsze jakoś źle się z tym czuję heh. Może kiedyś zajmie się tym za mnie ktoś inny, komu forsa mniej ciąży
Piotrek
Śmierdzą te żywice, da się lać w domu?
Artykuł świetny tylko krótki
Ed. Artykuł krótki? W czasach rozkwitu pisma obrazkowego zdumiewające stwierdzenie
Napisz kolejny to zmienię zdanie
Mam pyt natury technicznej.
Mikrobalon dodajesz do poliolu, ilość poliolu zmniejszasz o ilość mikrobalonu. Wtedy w mieszance jest mniej poliolu niż izocyjanianu, a miało być 50/50 (wedle instrukcji), czy tak jest dobrze, czy czas wiązania przez to się nie zmienia? Czy próbowałeś mieszać proporcję 1 do 1 plus mikrobalon dodatkowo?
Edytowałem post i pewnie nie zauważyłeś pytania.