Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.


Szukaj w artykułach


Reklama


Ostatnie na blogu


1152 aktywnych użytkowników (w ciągu ostatnich 15 minut)

1075 gości, 6 anonimowych

Jabberwokie, guma87, Abs142, jachu, Lukas 24, Bing, kmat123, T.L., gaweł, Tiur, Bbuli, Google, laserro, Hesher, Krzysztof Jeżyna, marr25, Mariusz1000, Baju_NDM, Ciastek, Wojciech_B, Elatios, piter v, hose4ras, dante, Maciej W., Adam K., Pluszszcz, keiko, Tomasz1990, walkul, Czoper, skampi, cyprys19, Staniu99, MWILCZ, M@lini@k, PrzemekKosior, Tokarz 2000, elvis, qaya, Dominik Nowakowski, tomspinn, groszek1980, Tileer, steniu7, Mawer, bartekmaj, 5384, MaTom, jerrys, DK1969, c00per, Wacha, Ostry krokodylec1, roberto_s, Glory1, Adam spin, Tomek2303, TOMIS1975, Tomasz eS, jasku10, sslonio, LissioR, jakubt, maku79, Roamir, kosny.miloslaw, MarcinZ, jacek.hetflaisz, PiotrL70, Łukasz 24, zandermafija*SpinnigistaWT, ronin


- - - - -

Łowcy prezentują – pstrąg na obrotówki i jigi


Nasze hobby to pasja, w której istnieje wiele indywidualizmu w podejściu do łowienia oraz sporo prywatnych technik łowienia i przynęt. Wszystko to okupione zostało nieprzeliczonymi godzinami spędzonymi nad wodą i często to kiedy, jak oraz na co łowimy, jest pilnie strzeżone i ukrywane przed innymi wędkarzami. Z drugiej jednak strony głęboko wierzę, że jednym z głównych celów i zamierzeń istnienia forum jerkbait.pl jest WZAJEMNA wymiana wiedzy wędkarskiej pomiędzy jego użytkownikami tak abyśmy wszyscy uczyli się nawzajem, jak łowić więcej i skuteczniej - po prostu lepiej. Ponadto nasze forum skupia szeroką rzeszę fantastycznych wędkarzy, z których wielu ma swoje ulubione (bo skuteczne) przynęty o istnieniu, których świat może dowiedzieć się właśnie dzięki nim.



Z połączenia tych dwóch elementów urodził się pomysł stworzenia cyklu "Łowcy prezentują ...", w którym nasi użytkownicy będą przedstawiać i opisywać swoje "najskuteczniejsze ze skutecznych" przynęt, wraz z charakterystyką warunków i technik łowienia, które czynią je właśnie tak skutecznymi. Wszystko to w oprawie pięknych zdjęć. Mamy nadzieję, że dla nas wszystkich, będzie to niezwykle interesujący cykl artykułów bo cóż bardziej wzbogaca nasze hobby niż wzajemna wymiana bogatej i bardzo wartościowej wiedzy praktycznej. Postaramy się o odpowiednią "sezonowość" artykułów tak aby pojawiały się one w takich miesiącach, gdy dany gatunek ryby jest intensywnie poławiany.



Pierwszym artykułem cyklu był opis połowu boleni na RH7 autorstwa forumowicza Pirania74. Dziękujemy za dotychczasowy pozytywny odzew od tych z użytkowników, do których zwróciliśmy się z prośbą o artykuły. Będziemy wdzięczni o informację od Was, jeśli chceilibyście podzielić się swoją wiedzą na temat ulubionej przynęty.


Zapraszamy serdecznie do drugiego artykułu z cyklu "Łowcy prezentują...", w którym jeden z naszych najaktywniejszych forumowych łowców okazów, Patu, opisuje jak łowi pstrągi na wirówki i jigi. Po lekturze zapraszamy do dyskusji oraz publikacji swoich doświadczeń dotyczących tych przynęt.



Marcinesz, 2010





Obrotówki i jigi to moje ulubione przynęty na pstrągi – zarówno te zimowe, te letnie jak i te wczesnojesienne. Wybór ten częściowo wynika z charakteru cieków, na których uganiam się za kropkowanymi ślicznościami. Z reguły są to rzeki nie za głębokie, z dużą ilością zwałek, nielicznymi dołkami i burtowymi podmyciami. Ale zacznijmy od początku…




Wirówki

Błystka obrotowa to przynęta stara jak świat zwana potocznie obrotówką lub wirówką. Składa się z drutu, na którym osadzony jest korpus i koraliki łożyskujące strzemiączko, na którym też drucie znajduje się, obracające podczas ściągania, wyprofilowane skrzydełko. To, jak szeroko obracać się będzie skrzydełko, zależy od jego ciężaru, kształtu i wyprofilowania. Drut z obu stron zakończony jest oczkami - dolne służy do założenia kotwiczki, górne zaś do umocowania linki.





Dobra pstrągowa obrotówka natomiast powinna charakteryzować się bezwzględnie nienaganną i stabilną pracą. Postawiona w nurcie, powinna natychmiast zastartować. W przypadku wirówek wielkie znaczenie ma odpowiedni dobór materiałów, jakość wykonania, wielkość, grubości oraz kształt skrzydełka. Na moje pstrągi najczęściej używam tych z „rodziny” longowatych i agliopodobnych w rozmiarze 1 lub 2 często z przeciążonym korpusem. Waga takich błystek waha się od 5 do 9 gr przez co pozwalają mi one obłowić zarówno płytkie miejsca (takie jak napływy zwałek i większych kamieni, rafki, itp.) jak i głębsze miejsca (rynny, dołki).




Kolorystyka zależna jest od stanu wody i jej klarowności. Z reguły trzymam się naturalnych barw – odcienie srebra, złota, miedzi często z czarnymi i czerwonymi akcentami. Dodatkowym atutem jest odpowiedni chwościk maskujący kotwicę w czystej wodzie i wabiący pstrągi swoim „muchopodobnym” wyglądem. Przy podniesionej, pośniegowej i mętnej wodzie sięgam również po blaszki w typowo „oczojebnych” barwach. Przynosi to często zamierzony skutek. Dostępność wyżej wymienionych przynęt jest obecnie olbrzymia. Wykonywane są na wysokim poziomie zarówno przez firmy z wieloletnią tradycją jak i rodzimych rzemieślników. Z obecnych na rynku polecam błyski Meppsa, Dragona, ABU, Panther Martin, Aszychminki.




Technika prowadzenia pstrągowej wirówki nie jest skomplikowana. Dobieramy ją w zależności od kierunku prowadzenia przynęty czyli z prądem, w poprzek nurtu albo pod prąd. Łowiąc z prądem należy tak dobrać jej ciężar, aby przynęta nie szorowała po dnie. Z reguły prędkość jej prowadzenia powinna być minimalnie większa od szybkości nurtu. Nurt powinien działać na przynętę jako swego rodzaju czynnik napędzający. Wędkarz powinien „tylko” kontrolować napięcie linki, a manewrując szczytówką regulować głębokość jej prowadzenia. Do tego zastosowania sprawdzają się lżejsze blaszki – max. 5gr.




Do łowienia w poprzek nurtu jak i pod prąd używam błystek nieco cięższych, lecz nie za ciężkich - ich waga powinna pozwolić bowiem na chwilowe postawienie blaszki przy potencjalnym stanowisku pstrąga. Nie powinna więc ona nagle „zgasnąć” i opaść na dno. Takie nienaturalne zachowanie może spłoszyć czającą się przy przeszkodzie rybę. Tempo prowadzenia przynęty nie powinno być za szybkie. Warto co jakiś czas je zmieniać poprzez zwolnienie lub nagłe przyspieszenie (jeden, dwa obroty korbką). To moim zdaniem dobry trik na ospałe pstrągi. Generalnie - w kręgach pstrągarzy często słyszy się opinie, że obrotówka to przynęta typowo wiosenna. Moim zdaniem to kolejny mit. Dobrze zaprezentowana, skutecznie łowi nawet zimą … ja w każdym razie nie mogę narzekać na jej skuteczność.





Jigi



Jigi, koguciki, puchowce… i jak by tego jeszcze nie nazwał to przynęta, która również znakomicie sprawdza się o tej porze roku. Choć z drugiej strony według mnie jest typową przynętą całoroczną modyfikacji ulega tylko sposób jej prowadzenia. W zależności od ubarwienia i konstrukcji ma bowiem za zadanie imitować małą rybkę, pijawkę, żabkę czyli naturalny pokarm pstrągów. Szkielet koguta, czyli główka i kotwica, są zgrzewane specjalnym materiałem, niekiedy zbudowane też są na pojedynczym haku jigowym. Tułów wykonywany najczęściej z piór, sierści sarny i królika, nici i chenille, w dowolnej konfiguracji zależnej od wizji konstruktora. Z dostępnych na rynku kogutów szczególnie cenię sobie „spigotki” Rafała Malinowskiego. Jakość wykonania i użytych materiałów jest pierwszorzędna.




Jig, szczególnie ten cięższy, to typowa przynęta na głębsze partie wody – głębsze rynny burtowe, doły. Są miejsca, których nie „sięgniemy” woblerem czy obrotówką miejsca często trudne technicznie z dość silnym uciągiem, gdzie inne przynęty zostają wynoszone przez zawirowania wody i nurt. Takie miejscówki często obławiam niemal wertykalnie, stojąc nad nią. Podaję jiga w potencjalne stanowisko ryby, sprowadzenie na napiętej lince w okolice dna, kilka podskoków z czasowym przytrzymaniem przynęty i… albo siada pstrąg albo powtarzam schemat od nowa. To bardzo ciekawe i widowiskowe łowienie, brania na oczach spinningisty nie należą do rzadkości. Warto jednak pamiętać o dobrym maskowaniu. Pstrąg to znakomity wzrokowiec. Ułatwi nam to choćby przybrzeżne drzewo, krzak lub w przypadku polnych odcinków cofnięcie się od linii brzegowej i przykucnięcie. Wiosną, gdy zaczynają pojawiać się żaby, warto spróbować techniki „spławiania” koguta z nurtem. Jego waga powinna być dobrana odpowiednio do głębokości oraz uciągu i z reguły nie powinna przekraczać 1-4gr. Kolorystyka typowo „żabia” tj. różne odcienie zieleni, brązu.




Przy spławianiu należy kontrolować napięcie linki poprzez wybieranie luzu pamiętając aby tempo spływającej przynęty było minimalnie szybsze od prędkości nurtu. Delikatne ruchy szczytówką, ożywiające pracę przynęty są dodatkowym elementem wabiącym. Łowiąc z prądem warto postawić jiga w nurcie pozwalając mu na swobodny opad na napiętej lince w okolice dna, a następnie delikatnie poderwać przynętę w kierunku lustra wody. Technikę prowadzenia należy dobrać odpowiednio do pory roku i aktywności ryb. Zdarzały się bowiem dni, gdy „moje” pstrągi siadały na agresywnie prowadzonego kogucika, startując do niego z większej odległości innym razem musiałem niemal wsadzać im go do pyska.




Reasumując. Obie przedstawione przynęty mają swoje ścisłe zastosowanie i sprawdzają się najlepiej w określonych warunkach lokalizacyjnych. Są wody, gdzie używam niemal wyłącznie obrotówek (szersze rzeczki z równym uciągiem i niewielką głębokością) lecz są też takie wody, gdzie moim podstawowym arsenałem są właśnie jigi (odcinki głębsze, węższe, trudniejsze technicznie). Spróbujcie zastosować te przynęty w tego typu miejscówkach. Mam nadzieję, że moje rady okażą się pomocne i Wy również po jakimś czasie stwierdzicie lub jeśli już to wiecie, to utwierdzicie się w przekonaniu, że wirówki i jigi to świetne i skuteczne całoroczne przynęty na kropasy.




Z wędkarskimi pozdrowieniami,
Patryk Skorupa - @patu
Luty 2010

Jeśli chcesz skomentować ten artykuł zapraszam na forum



<script type="text/javascript">
</script>
<script type="text/javascript"
src="http://pagead2.googlesyndication.com/pagead/show_ads.js">
</script>

 





0 Komentarze