Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.


Szukaj w artykułach


Reklama


Ostatnie na blogu


1564 aktywnych użytkowników (w ciągu ostatnich 15 minut)

1432 gości, 7 anonimowych

popper, Bing, bolc, hotpoint, Abs142, Kolaśnik, Quent, dante, Wojtek Krasnopolski, Cargados1985, Matyz, Google, mariuszek91, krzyko, mickeN, Acho, Wojtek B., rothen, Tadziu.W, guciolucky, kedar, Cycu, niko333, drakmen, Mateusz95s, bartosz311287, SPINKAMION, Tomsi, Oponiak, m_ar, Patryk1125, odjutraniepale, ManieQ, jachu, rybakaw, Sn4ke, Werem, daniel., Glacky, czarny1, Piotr O., siarq, szikakaaa, Matiz992, didiunik, Geciowy, Żbik, sero1975, kubaWRO, Pickerel, Andru77, Robert91, roberto_s, TOFIX99, c00per, WedkarzIncognito, zas210981, Bartek_C, nowwwak, Krzysiek Rogalski, TeDDyBoY, k.gluchy, Kowal_wns, jakub75, Tomasz eS, wrozyn, l.berlinski, ts21, masaj, troutmaniacs, Grafoskop, Sylwek1981, MIGOTKA, Przemek_M, DP Fishing, IntruZ9, mario, Adi123, jakub.chrobak.3, robert7704, KrystianS, tomspinn, JestRyba, m.wierzbicki, SID, jarekbialapodl, Tomek Wielgus, bartosz_lukasiewicz, Lucas, Okonek@123, Riverhunter, kredzio, Mundurowy, krzych742, kaziu1976, Pietruk, Dziad Wodny, Lebalon, foxy77, Ubik, kaczynumer1, Wesol, Robert Crocker, skampi, Griga22, blacky24, kwimq, Gadget, spinnerman, vito42, GroPerch, Tomasz Dyduch, stoen, dany, makitajec, Radek_Z, princeof, majunio, kolec, Zbynio63, Bobby0404, Grzegorz B., szpaczek23, IPeIPe, BraWo, nuka, uszkin


- - - - -

Obrotówki - jak wykonać?


Obrotówka, przynęta z którą każdy wędkarz spotkał się nie raz, przez jednych doceniana i ulubiona przynęta, przez innych traktowana troszkę po macoszemu, ale w pudełkach każdego spinningisty zawsze ją znajdziemy. Ja należę do tej pierwszej grupy, z racji tego, że lubię majsterkować postaram się Wam troszkę przybliżyć temat, może ktoś z tego skorzysta.


Temat samodzielnego wykonywania blaszek, zrodził się dawno temu podczas jednej z wypraw, było tak, przerzuciłem wszystkie przynęty jakie posiadałem, a ryby nie chciały współpracować, wygrzebałem wtedy z dna pudełka ręcznie robioną obrotówkę (przez mojego ,,guru’’), mała poczerniała ze starości, niby nic szczególnego, ale jak zacząłem obławiać dołki w których inna nie skutkowała, zaczęło się. Z każdej miejscówki wyskakiwał pstrąg i walił w blaszkę jak oszalały, połowiłem do syta, fakt nie było kolosów, ale zabawa była super. Za kilka dni uzupełniłem zapasy obrotówek w sklepie, ale nad wodą małe rozczarowanie, spora część nie pracowała tak jak trzeba, musiałem przerabiać kombinować, tak zrodziła się idea aby robić samemu blaszki.


Pierwsze montowałem z gotowych elementów, ale nie to. Kupiłem więc matryce od mojego ‘’mistrza’’ do agli #1 i #2 i tak się na dobre zaczęło. Tyle wstępu teraz trochę konkretów.



Narzędzia :


Do samodzielnego wykonywania blaszek potrzeba narzędzi w większości które we własnym zakresie można wykonać sobie samemu, prócz matryc .





  1. Młotek do młoteczkowania, wykonany z 2 kulek z łożyska, które wspawane są w kawałek rurki grubościennej, dodatkowo rurka zalana ołowiem dla podniesienia masy.

  2. Punktak do wybijania kropek, zwykły gwintownik zarobiony na okrągło.

  3. Stempelek do robienia linii, różne rozmiary, wykonany ze starego noża tokarskiego szlifowany jak dłuto(zresztą dłutko też by było dobre).

  4. Dodatkowo zwykłe młotki, pilniki, papier ścierny raczej drobnej gradacji, jakieś kowadełko, mikrometr(do mierzenia gr. blachy), rysik, szczypce o okrągłych końcówkach, kombinerki, nożyce do blachy, gilotyna do cięcia grubszych blach, wiertło do fazowania otworów.

  5. Matryca, chyba najważniejszy przyrząd, zapewnia powtarzalność i odpowiedni profil skrzydełka, ale to niestety spory wydatek (mała sugestia jeśli by ktoś wykonywał lub zamawiał gdzieś matryce to pod longa radze zrobić dwa stemple do wykrojnika, z jednego robimy kształt do longa ,a z drugiego odpowiednio profilujemy i mamy wahadełko).









Materiały


Większość producentów robi skrzydełka z blachy stalowej a później galwanizuje na wybrany kolor, dobre na ogromną skale, ale to nie dla nas, w końcu ma być to hand-made . Nam potrzebne będą:



Blachy i pozostałe elementy:



  1. Mosiądz o grubościach do małych blaszek #00 i #0 grubość max 0,5mm, do #1 i #2 gr.do 0,6mm, do # 3 i większych 0.8mm.

  2. Miedź - grubości jak wyżej.

  3. Stal nierdzewna- grubości jak wyżej.

  4. Niektórzy stosują jeszcze brąz i aluminium, ja nie używam.

  5. Drut miedziany na korpusy średnicy od 1mm do 2mm.Polecam sklepy elektryczne.

  6. Ewentualnie pręt miedziany lub mosiężny na korpusy (ale tu potrzebna tokarka).

  7. Drut nierdzewny do montażu od 0.55mm do 0,85mm.

  8. Strzemiączka, koraliki – to kupuje gotowe w firmie ABC

  9. Kotwice wedle uznania

  10. Chenillle, pióra, wiskoza, włóczka na chwosty




Chemia do barwienia :



  1. Patynol – daje efekt starości, przyciemnia kolor, ewentualnie dobry marker olejowy czarny.

  2. Srebro w płynie – droga rzecz, ale kapitalna, daje efekt starego srebra.

  3. Pasta lutownicza dla hydraulików – dobra do większych blaszek, barwione blaszki są błyszcząco-srebrne (głównie barwie pod szczupaka, troć).

  4. Farbki dla modelarzy - kolorki wedle uznania, można też lakiery do paznokci.

  5. Aceton do odtłuszczania

  6. Dodatkowo patyczki higieniczne, wykałaczki, jakieś szmatki.





Chyba wymieniłem całość teraz zabieramy się do pracy.



Wcinanie i barwienie


Wycinamy odpowiedni pasek pod dane skrzydełko, ja zawsze odrysowuje ze starych ażurów zarys skrzydełka i młoteczkujemy (usztywnia blachę ,szczególnie korzystne przy cienkich blachach), lub wybijamy punktakiem kropki, tu jak komu pasuje. Wycinamy matrycą skrzydełko, wiercimy lub wybijamy otwór pod strzemiączko, gratujemy. Mamy wstępnie przygotowana paletkę, teraz odtłuszczamy ją, czernimy, srebrzymy, malujemy kropki, robimy tzw. przecierkę (fajny efekt jeśli blacha była młoteczkowana w zagłębieniach zostaje ciemne a grzbiety można delikatnie pod polerować) tu ogromne pole do popisu dla twórcy, zależne od wyobraźni i zdolności manualnych .



Montaż


Wszystkie elementy składowe muszą być dobrze wypolerowane, bez żadnych zadziorów, to by miało później zły wpływ na pracę. Przy pomocy okrągłych szczypiec zarabiamy oczko pod kotwice, montujemy korpus, dalej koraliki, paletkę i strzemiączko zakańczamy oczkiem. Tu trzeba zachować proporcje, dać odpowiednią grubość i wielkość skrzydełka, dopasowany wagowo do danego modelu korpus, nie wolno zbytnio przeciążać jej bo nie będzie pracowała, ale to trosze potrwało zanim to rozpracowałem. I tak nasza blaszka gotowa.


Teraz o tym jak i gdzie stosuje obrotówki (proszę zbytnio się nie sugerować, każdy wędkarz ma swoje preferencje i nawyki). Moją ulubiona rybą jest pstrąg, a zatem trochę o blaszkach pod tą rybkę . Więc tak, obrotówki stosuje głównie w porach cieplejszych ,wiosną podczas normalnych stanów wody głównie wielkość #1 i #2, latem podczas niżówek dochodzi jeszcze #0 ,kształt aglia i long, wędkuję głównie w małych płytkich rzeczkach ze sporą ilością powalonych drzew ,kijek jaki mam, to seeker SP703 do 15gr ,krótki 2,13m z racji krzaków, do tego kręciołek 2500, żyłka 0,20.


Kolorystyka, lubię blaszki barwy mosiądzu i miedzi, raczej ciemniejsze, przydymione ,więc wszelkie matowe przecierki ,stare srebro dominują w moim pudełku, ale również odrobina jakiegoś jaskrawego akcentu na paletce, w postaci kilku delikatnych kropek fluo nie zaszkodzi, może być również chwost, pstrąg jest wzrokowcem, więc takie coś pomaga. Dobór blaszki uzależniony jest również od pogody, przejrzystości wody, ja stosuje zasadę im jaśniej tym przynęta ciemniejsza i na odwrót, ale przy pochmurnej aurze, trąconej wodzie nigdy nie zakładam jakiś wypolerowanych świecidełek, jasna paletka, ale bez przesady .


Każdą miejscówkę obławiam przeważnie prowadząc blaszkę z prądem, choć nie ma na to reguły zależy od miejsca, ale pstrąg raczej nastawia się na pokarm niesiony z prądem, więc tak w większości przypadków staram się podać blaszkę.






Zaczęło się od dwóch matryc ,w tej chwili posiadam kilkanaście w większości mojego projektu, ale bez kilku osób nie robił bym tego co teraz robie, chwała im za to, głownie dla mojego ,,mistrza’’ Rysia L ,za to, że przekazał mi ogromny zasób wiedzy, dla Andrzeja J. za pomoc przy wahadłach i narzędziach. Dużo czasu, testów, przemyśleń, mnie te przynęty kosztowały, ale chyba było warto, uzyskałem zadowalający efekt, a to chyba najważniejsze .Przymierzam się jeszcze do kilku wzorów blaszek, może jakieś cykady i blaszki podlodowe, ale jeszcze sporo wody upłynie, nim ujrzą światło dzienne. Całe sedno sprawy to takie, że fajnie przechytrzyć rybę na swojej konstrukcji przynętę, ale jeszcze większą frajdą jest słyszeć pochlebne opinie od użytkowników moich wyrobów, co motywuje pozytywnie do dalszej pracy.






Trochę się rozpisałem, ale myślę ,że komuś może coś z tego się przyda.


Piotr Lipiec www.lprods.pl



Jeśli chcesz skomentować ten artykuł zapraszam na forum



<script type="text/javascript">
</script>
<script type="text/javascript"
src="http://pagead2.googlesyndication.com/pagead/show_ads.js">
</script>

 


  • Dingo, Maniutoo i Astral lubią to


1 Komentarze

Skąd wziąść taką matrycę szukam w internecie i nie mogę znależć i duży koszt co do bliżej oznacza klkadziesiąt zł kilkaset czy kilka tysięcy Z góry dziękuję za odpowiedż