Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.


Szukaj w artykułach


Reklama


Ostatnie na blogu


1384 aktywnych użytkowników (w ciągu ostatnich 15 minut)

1222 gości, 10 anonimowych

Siup, markus383, Bing, Maciej1979, Guzu, krzysiek gżybek, Mjony, PrzemekL, Gold Tinca tinca, Oplo1234, Google, PL1962, Piana86, ciosekm.80, skampi, marecki003, dzentik, DAMIR, omber3, PGS21, oldziu, tomaszek11, ender, wolta, Wacha, piernik, przemofight, k.gluchy, Dokuś, Majkel S, Dedo, didiunik, kartofelzmaslem, jakub75, Obserwator86, Sylwek1981, karpiu08, Artek, ja_krzysiek, dreadknight, Michal_, rotacja, tato1, maximus, Wydra7, jajakub, Krzysztof Jeżyna, WalterW, DP Fishing, Livers, selk, michal078, Banjo, Pawel369, Pasta, troutmaniacs, croock, SPINKAMION, Dadi, Bolesław, Sławomir, Pluszszcz, struna, bartosz311287, Tadziu.W, traper, grzesiekbc, minnow, ktm777, Sady, jakub.dębski, Krzysiek Rogalski, jasku10, mariuszek91, MARIO87, Wojtek B., cyprys19, Tiur, DonF, strary, Olsztynteam, Abs142, Quent, stoen, TeDDyBoY, Paweł Bugajski, russian80, skius, salmon1977, tomasz196209, szpaczek23, krzysiek1, lakito, Marcin Rafalski, POLONIAb, ANTONY, grzegorzpo91, Anjin-san, jakub.chrobak.3, Elatios, lax, 1ns4n1ty, Gromadzki, teki77, Kruszyna, carlus75, Bass-74, helikon, pawelWPR, Szogo636, Radek1, Zbynio63, AuDiKa, tryt, krzysztof1983, Kierat, Henrikes, GroPerch, spidi, hotpoint, TomaszN., SzymonM, masaj, kondzio 77, TOFIX99, dante, witoldn, Sonary i mapy, irigi, suszek, tzienkiewicz, tymof, BOB, DumFish, dziobak1967, Lukas 24, adis, Dawid.K, gringo, zandermafija*SpinnigistaWT, ask, c00per, Facebook, Gadget, Kowal_wns, Adam spin, roofi, iroo, wuran, aloha, Tomsi, maku79, macieknikos, wiwaldi1970, Wojtunio


- - - - -

Wędka Rozemeijer 2 jerkit - 80 - 120g


Wprowadzenie

Długo szukałem wędki jerkowej, której transport byłby mało kłopotliwy. Taka wędka miała mieć odpowiednią moc zaś jej masa wyrzutowa umożliwiać swobodne operowanie dużymi przynętami (60 – 120g), w szczególności jerkami. Ustaliłem przy tym, że jej koszt nie miał przekraczać magicznej kwoty 500 PLN. Wędka miała być krótka, dwuczęściowa. Początkowo postanowiłem poszukać takiego sprzętu na rynku amerykańskim. Jednak po lekturze kilku katalogów największych sklepów internetowych stwierdziłem, że nie będzie to zadanie wcale łatwe. Zdecydowana większość wędek była jednoczęściowa. Zresztą czy Amerykanin na ryby jeździ na rowerze lub autobusem?


Cóż, do tematu postanowiłem podejść z innej strony. Chciałem zbudować ją od podstaw u naszych rodzimych rzemieślników. Mój zapał jednak szybko i skutecznie został ostudzony. Było to praktycznie niemożliwe ze względu na nikły wybór dostępnych blanków oraz ceny, która przekraczała założony przeze mnie próg. Wiedziałem jednak, że na rynku europejskim istnieje seria wędzisk jerkowych firmy Ultimate sygnowanych przez Bertusa Rozemeijera – znanego łowcy szczupaków. Wybór padł właśnie na jedną z nich – Rozemeijer 2 jekrit.
 
 

Rozemeijer 2 Jerkit

Materiał

IM6

Długość / długość transportowa

195 cm /  100 cm

Ciężar

225 g

Liczba części

2

Masa wyrzutowa

80-120g

Moc

nieznana

Kolor

czarny (grafitowo szary)

Typ

casting / jerking

Akcja

szybka

Cena

350 PLN

 

Niestety kupno nie należało wcale do łatwych. Wędka dostępna jest jedynie za zachodnią granicą naszego kraju. W Polsce najczęściej można ją kupić z drugiej ręki lub w nielicznych specjalistycznych sklepach wędkarskich prawie „z pod przysłowiowej lady”.  Na dzień dzisiejszy w naszym kraju nie ma dystrybutora omawianego sprzętu tak więc i serwis jest w znacznej mierze utrudniony.

Pierwsze wrażenie

Od samego początku porównywałem ją z pierwszą wersją wędzisk z serii jerkowych. Wędkę tą, jednoczęściową, użytkowałem już blisko dwa lata. Znałem jej dobre i złe strony, więc jakby naturalnym stało się wzajemne porównanie tych dwóch produktów. To właśnie jednoczęściówka rozemeijera zawojowała nasz polski rynek dwa lata temu wraz z upowszechnieniem przynęt jerkowych w Polsce. Była ona marzeniem każdego adepta sztuki tego rodzaju połowu ryb.

Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Zupełnie inny wygląd, lepsze wykonanie, lepsze komponenty i doskonalsze wyważenie. Zdecydowanie wybijała się na korzyść w porównaniu z innymi konkurencyjnymi konstrukcjami w tej samej klasie cenowej. Nie jest to zwykła „szczotka” tylko wędka, która ma do zaoferowania zdecydowanie więcej. Na pierwszy rzut oka wydaje się być niepozornia, raczej delikatnia, a jedynie jej opis na blanku sugeruje niezłą moc – typowo jerkową 80 – 120g.

 


Wędka Rozemeijera

 

Konstruktor wędki chciał podkreślić, że nad projektem sprawował pieczę nie kto inny jak Bertus Rozemeijer dekorując ją naklejką z nazwiskiem projektanta oraz jego autografem (łączenie części wędki). Szczególnie ten drugi element, na pierwszy rzut oka, wyróżnia nową serię wędek. Jednak na tym nie poprzestano.

 


Autograf miłym dodatkiem

 

Zbrojenie

Już od samego początku w oko wpadają przywieszki informujące klienta, że wędka została oparta na podzespołach firmy Shimano. Wędkę wyposażono w przelotki Alconite, zaś mocowanie multiplikatora na popularnym Fuji ECS. Nie jest to co prawda najwyższa klasa komponentów Shimano jednakże zastosowanie takich elementów pozwoliło na uzyskanie niższej ceny rozwiązania. Jeśli chodzi o sprzęt jerkowy klasy średniej wydaje się to bardzo rozsądnym podejściem. Podobną strategię przyjęli i inni producenci.

 


Zbrojenie Fuji Alconite

 

 


Uchwyt Fuji TCS

 

 


Typowy cyngiel dla wędek castingowych

 

Przelotka szczytowa moim zdaniem wygląda troszkę mizernie. Raczej typowa dla wędek castingowych a nie jerkowych. Wielokrotnie, przy okazji oglądania konkurencyjnych rozwiązań, widziałem, że w celu wzmocnienia konstrukcji wędkę uzbraja się w lepszej jakości komponenty. W celu jej porównania zestawiłem ją ze specjalistyczną amerykańską wędką jerkową. Tutaj mimo, zastosowania na całej długości komponentów podobnej klasy na szczycie wykorzystano Fuji Hardloy. Zdecydowanie zwiększa to trwałość rozwiązania jednocześnie budząc wśród wędkarzy większe zaufanie.

 


Porównanie przelotek wędki Rozemeijera i Pete Mainy

 

 


Widok od góry

 

Wędkę uzbrojono w 8 przelotek. Omotki raczej wykonane starannie, choć nie wszystkie. Jeśli dokładnie popatrzymy na poszczególne mocowania, zwłaszcza pod słońce, można zauważyć, że końcówkami ozdobnej, złotej nici nieco prześwitują wywołując efekt nienajlepszego wykończenia. Nie jest to jednak problem wszystkich omotek. Część wykonana jest starannie a inne na granicy dopuszczalności. Oczywiście nie wpływa to na użyteczność wędki jednak dla estetów mógłby to być poważny argument przeciw.

 


Przebijające końcówki nici

 

Na jednej z przelotek zauważyłem również, że omotki są mocno zalane lakierem. Tak mocno, że pierścień wewnętrzny przelotki jest niejako dodatkowo „wzmocniony” warstwą lakieru. To oczywiście, w zależności od intensywności zjawiska, w znaczny sposób może wpływać na pracę wędki zarówno przy wyrzucie jak i przy ściąganiu przynęty. Mimo, że to defekt, który występuje sporadycznie, przed zakupem należy sprawdzić czy wędka nie posiada podobnych cech lub delikatnie i ostrożnie próbować zdrapać nadmiar lakieru.

 


Trochę za dużo lakieru

 

Dolnik wędki

Wędka, jak wspomniałem wcześniej przeszła swoją ewolucję. Pierwsza wersja była moim zdaniem nienajlepiej wyważona. Mimo, że była lżejsza od prezentowanej w niniejszym artykule, dłuższe operowanie sprawiało, że wędkarz miał wrażenie masy. W nowej wersji celem bardziej precyzyjniejszego wyważenia zastosowano metalowe zakończenie dolnika. Poprawia to również nieco estetyczne walory. Końcówkę przymocowano na stałe. Nie ma zatem możliwości zmian (bez ingerencji rzemieślnika) środka ciężkości przez wymianę jej na cięższą, lżejszą jak w niektórych spotykanych na rynku wędkach jerkowych. Nie stanowi to oczywiście problemu.

 


Metalowa końcówka dolnika

 

 


Widok z boku końcówki

 

Wędka wydaje się być wyważona bardzo dobrze. Jej środek ciężkości przypada blisko mocowania kołowrotka. Mając okazję kilkugodzinnego operowania tym sprzętem oraz holowania kilku ryb przekonałem się, że przesunięcie środka ciężkości było zabiegiem bardzo pożądanym i zarazem koniecznym. Wędką bez najmniejszego problemu sprawnie operuje się samym nadgarstkiem, co w jerkingu, zwłaszcza lekkim i precyzyjnym ma niebagatelne znaczenie.

Szczytowa strona dolnika została zakończona niewielkim pierścieniem. Zastosowanie obu zakończeń powoduje, że wędka wygląda ciekawie pod względem estetycznym, a wykończenia stanowią jakby całość.

 


Górny pierścień dolnika

 

Jeśli chodzi o sam dolnik wędki wykonano go raczej z przeciętnej jakości korka. Widać wiele miejsc, w których zastosowano masę szpachtlową by uszczelnić ubytek materiału. Moim zdaniem jest to najsłabszy element całości. W niektórych konkurencyjnych konstrukcjach zastosowano lepszy materiał. Ponadto lakierowanie również nie należy do najlepszych. Dolnik już po kilku wyjazdach staje się brudny, a jego wyczyszczenie jest praktycznie niemożliwe. Osoby, które przywiązują do tego wagę powinny dodatkowo zabezpieczyć korek impregnatem, który jest dostępny w niektórych pracowniach wędkarskich.

 


Korek dolnika wędki

 

Konstrukcja i akcja

Jak wspomniałem wcześniej wędka jest dwuczęściowa. Łączenie wędki jest solidne. Dodatkowo wzmocnione. Kilkumiesięczne, systematyczne używanie wędki nie wykazało powstania luzów oraz pęknięć, czy rozwarstwień. Dodatkowo podczas łowienia nie zauważyłem by wędka „przekręcała się” lub luzowała w znaczny sposób. Można powiedzieć, że rozwiązano to w sposób zadawalający. Łączenie wędek ma długość około 65 mm.  

 


Łączenie wędki

 

Rozemeijer 2 jerkit jest wędką przystosowaną do połowu ryb na kołowrotek o ruchomej szpuli tzw. multiplikator. Łowiłem nią używając zarówno tradycyjnego dużego multiplikatora typu C4 jak i low profile (shimano metanium XT). W obu przypadkach wędka sprawuje się bardzo dobrze. Wędka świetnie leży w rękach a operowanie nią jest bardzo łatwe, precyzyjne i mało męczące dzięki dobremu wyważeniu. Dopiero po wyposażeniu ją w low profile odkryłem jej możliwości operowania przynętami o masie poniżej dolnej granicy masy wyrzutowej.

 


Wędka Rozemeijera z C4 6501

 

 


Wędka Rozemeijera z Shimano Metanium XT 2005

 

Wędkę testowałem używając różnych przynęt. Idąc od góry uważam, że ciężar wyrzutowy 120g jest wysoce przesadzony. Kiedy rzucałem przynętą o masie ~100g (fatso 14s) wydawało się, że jest to granica jej możliwości. Rzucanie tej masy było wysoce niekomfortowe a osiągane przy tym odległości i precyzja rzutów moim zdaniem nie była zachwycająca. Zdecydowanie lepiej łowi się przynętami mniejszymi. Rozpoczynając już od 80g a kończąc na 50g uzyskujemy najlepszy efekt ładowania wędziska. Oddaje się wtedy dalekie rzuty przy zachowaniu pełnego komfortu łowienia. Efekt ładowania wędziska jest na pewno bardziej zadawalający niż w wędce poprzedniej generacji. Prawdopodobnie uzyskano to dzięki zastosowania innego komponentu blanku oraz innego rozmieszczenia uzbrojenia (przelotki). Jak widać doświadczalne wyniki nie potwierdzają się z założonym przez producenta opisem. Brak w niej bezpiecznego zapasu mocy. Moim zdaniem przynęta 120g jest absolutnie graniczną wartością.

Długość 195 cm umożliwia swobodne jerkowanie zarówno z łodzi jak i z brzegu. Wersja dwuczęściowa zapewnia swobodny transport zarówno w środkach komunikacji miejskiej jak i w samolotach co jest niesłychanie ważne dla podróżujących wędkarzy. Do wędki dołączony jest standardowy, czarny pokrowiec, na którym widnieje opis parametrów wędziska.

Wędka bardzo dobrze zachowuje się podczas walki z rybą - zarówno dużą ponadmetrową jak i mniejszą. Każdy zryw ryby, nawet przy mocno ustawionym hamulcu amortyzowany jest prawidłowo wędką. Można powiedzieć, że wędka pracuje za wędkarza, często wybaczając błędy. Taka cecha szczególnie w przypadku wędek jerkowych, które charakteryzują się niezwykłą sztywnością jest bardzo ważna. Zmniejsza bowiem ilość zejść ryb podczas holu. 

 

Zastosowanie

Wędkę Rozemeijer 2 jerkit stosuję do połowu szczupaków metodą jerkową. Tak jak wspomniałem jest to bardzo dobry wybór w przypadku stosowania przynęt o gramaturze wyrzutowej 50-80g. Generalnie używam jej wraz z tradycyjnym multiplikatorem C4 6501 oraz plecionką 20 – 40lb. Istnieje również możliwość zastosowania lżejszego podejścia wykorzystując kołowrotek o ruchomej szpuli typu low profile (wersja mocniejsza np. shimano currado, metanium, president pflueger i.in.) oraz plecionki 15lb. W tym przypadku kij również spisywał się odpowiednio spełniając wymagania.
 

Podsumowanie

Wędka ta staje się bardzo popularna w Polsce dzięki bardzo dobremu współczynnikowi jakości do ceny. Niestety należy ubolewać nad tym, że nie ma oficjalnego przedstawicielstwa firmy Ultimate w Polsce. Obecnie zdobycie jej nie jest wcale łatwe.

Generalnie prezentuje się dobrze. Uwzględniwszy fakt, że jest to jedna z nielicznych wędek dwuczęściowych o typowych parametrach jerkówki jest to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich tych, którzy chcą łowić tą metodą ryby drapieżne. Dodatkowo wersja jerkit została znacznie unowocześniona w stosunku do poprzednich wersji.

 

 Remek (remek@jerkbait.pl)




6 Komentarze

Zdjęcie
maciek2544
20 gru 2012 02:01
Mógł byś podać jakiś sklep gdzie można ja dostać może być też w Irlandii lub Anglia, z góry dziękuję.

biorąc pod uwagę fakt ile lat ma ta seria to... może być problem...

Ja kupiłem nowy max 3 lata temu w jakimś sklepie internetowym w Holandii (stał zakurzony na wystawie :)

A ja sprzedałem swojego pół roku temu za całe 80zł :)

    • Bolesław lubi to

Tzn. oddałeś za darmo :P

Można tak powiedzieć :) Poholował trochę ryb i poszedł do ludzi bo jakoś mi nie leżał, mimo tego, że jest uważany za dobrą wędkę :)