Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.


Szukaj w artykułach


Reklama


Ostatnie na blogu


1227 aktywnych użytkowników (w ciągu ostatnich 15 minut)

1106 gości, 2 anonimowych

WojtekCIN, gregory-171, XKRZYSIEK100, tomkosto, Google, sumy i sandacze, Bing, red_666, Framuga, Tomsi, Jacek01, Janek7, pioterb, dante, Sławek77, Crazy_Pike, Aries, Zybi81, Klaudia_Kacprzak, cyprys19, Hesher, Kruszyna, oldziu, minkof, croock, daniel., wieslaw_em, silver102, salmon1977, bartolomeo213, Biegus1, Żbik, maku79, bolomistrz7, Kamil_D, Pablito86, Grubyziom, wilczybilet, Pickerel, zmorces, TEAM DRAGON, qaya, Voldemort, sero1975, Guzu, lark99, Kolorowy, Leonryba, gruzin06, Bolen30, freshwater, Acho, skampi, Jaroch, GroPerch, bony20, Konstanty, Olsztynteam, Ostry krokodylec1, dawca, Arcik, xnt@, siarq, PAT-FISH, jerrys, Matiz992, DzikiBill, nevis, Damian Knieja, DominikBP, _Junak_, 77robson, markir, fireblood, hotpoint, marcinesz, rico1212, polny, guciolucky, Wisni@, PETEREK, Wojciech_B, WalterW, michallucek2, krzk1234, LubieMlodePanie, kruz, Geciowy, zander3, Trociowy, vito42, darek3523, adis, jakub75, roobek, czajnik_a, ObraFM, Pietruk, radek_u, Hell-o, bho70, lukaszkosciukiewicz, bartekmaj, Maciek_7, Jędruś-57, Greg Greg, bullet81, Tokarz 2000, Gnat, Facebook, popper, rower26, damien79, morrum, Ryboman, Woblery hand-made G.K., ORKA, roberto_s, KrólRyb, GINPK, lakito, Pat92


- - - - -

Z kamerą nad Wodę ...


Będąc nad wodą, łowiąc nasze ulubione gatunki ryb można przecież zabrać ze sobą kamerkę, nagrać nasze zmagania z rybami, wrzucić na YOU TUBE i po tygodniu mamy kilka tysięcy wyświetleń! Jakie to proste! Tak też myślałem kilka lat temu zaczynając moją amatorską przygodę z filmowaniem moich wędkarskich wypraw. Bardzo szybko jednak przekonałem się jak bardzo się mylę. Wydawało się to takie proste a w praktyce okazało się to dość skomplikowane.....

Publikujemy drugi artykuł konkursowy (z drugiej edycji konkursu ), w której do wygrania jest udział w wyprawie grupowej do Szwecji w maju 2016 roku dla dwóch autorów najlepszych artykułów. W ramach nagrody zwycięzcy mają zapewnione : zakwaterowanie, pełne ubezpieczenie, korzystanie z łodzi z silnikiem spalinowy oraz paliwo startowe (5l), opiekę przedstawiciela biura podróży ZEW PRZYGODY na miejscu. Organizator zapewnia również możliwość skorzystania z transportu busem na miejsce i z powrotem.

Dołączona grafika

Przypominamy, że partnerem logistycznym wyprawy jest firma Unity Line organizator morskich podróży do Skandynawii. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą: www.unityline.pl

Dołączona grafika

 

Przeglądając różnego rodzaju internetowe portale wędkarskie możemy znaleźć setki jak nie tysiące amatorskich filmików nagrywanych przez wędkarzy nad wodą. Fajna sprawa bardzo prosta przecież - wydawało mi się tak kiedyś gdy zaczynałem swoją przygodę z kamerą na moich łowiskach.

Dołączona grafika

 

Będąc nad wodą, łowiąc nasze ulubione gatunki ryb można przecież zabrać ze sobą kamerkę, nagrać nasze zmagania z rybami, wrzucić na YOU TUBE i po tygodniu mamy kilka tysięcy wyświetleń! Jakie to proste! Tak też myślałem kilka lat temu zaczynając moją amatorską przygodę z filmowaniem moich wędkarskich wypraw. Bardzo szybko jednak przekonałem się jak bardzo się mylę. Wydawało się to takie proste a w praktyce okazało się to dość skomplikowane. Nie wystarczyła byle jaka kamerka kupiona za kilka złotych i najprostszy program do obróbki zgromadzonych materiałów. Temu zagadnieniu musiałem jednak poświęcić znacznie więcej czasu niż pierwotnie się mi wydawało. Moje początki były bardzo proste. Najpierw kręciłem kamerką w telefonie komórkowym jednak nigdy nic z tego nic nie wyszło. Niestety ale nie da się trzymać jedną ręką telefonu i jeszcze dwoma rękami łowić ryby - fizycznie jest to nie możliwe! Pierwszym moim zwariowanym pomysłem było skonstruowanie uchwytu w którym będę mógł zamontować komórkę. Odrobina fantazji, rozwalona dziecinna zabawka, stara latarka na głowę, tubka magicznego kleju ,, super glue" i w sumie było gotowe.

Dołączona grafika

Moja pierwsza”action cam”

 

W praktyce nawet nie było aż tak źle. Umieszczona komórka na głowie nagrywała wszystko to co w zasadzie chciałem ale ... Tu już wyszły na jaw kolejne problemy z tym związane. Mam na myśli długość nagrania czyli krótko mówiąc wytrzymałość baterii. Bezsensowne jest dokupywanie dodatkowych baterii do telefonu więc zacząłem szukać innego rozwiązania. Postanowiłem więc kupić kamerkę którą będę mógł umieścić na statywie. Nie było to takie proste! Na rynku jest przecież taki wybór że aż głowa boli! W końcu jednak udało się wybrać coś odpowiedniego na moją kieszeń, kilka zapasowych ,,aku" do tego tani statyw i można z powrotem ruszać nad wodę. Bardzo szybko przyszła kolejna lekcja pokory. Łowiąc na spinning, brodząc w wodzie proszę wyobraźcie sobie jak bardzo denerwujące może być wleczenie za sobą kamerki ze statywem. Ciągle wracać się po nią kilka kroków - bez przerwy i do tego martwić się czy wszystko zostanie nagrane w odpowiedni sposób?! Takie nagrywanie odbierało całą przyjemność wędkowania! Kamera ze statywem to było poniekąd dobre rozwiązanie ale tylko gdy łowiłem będąc na brzegu.

Dołączona grafika

Jedne z moich pierwszych zakupionych kamer montowanych na statywie.

 

Przyszedł moment gdy musiałem w sumie zacząć wszystko od nowa czyli kupić kolejną kamerkę. Tym razem postanowiłem zakupić kamerkę sportową. Kolejna już przy bardzo wyśrubowanym budżecie. Miało być tym razem tak prosto, dodatkowe ujęcia z pod wody które urozmaicą moje nagrania, mała i lekka a zarazem wygodna w użyciu czyli teoretycznie mogłem znowu oddać się mojej prawdziwej pasji tj. wędkowaniu. Oczywiście nic z tego nie wyszło bo jak się okazało wbudowana bateria która miała być taka żywotna wytrzymywała góra jakieś pół godziny! Kolejna kamerka trafiła w ręce dziecka! Wymienne baterie to podstawa! Kolejna sportowa ,,action kam" miała już wszystko czego potrzebowałem czyli możliwość wymieniania baterii, nagrywała w formacie VHD, posiadała wodoszczelną obudowę i co najważniejsze była stosunkowo lekka. Umieszczona na czapeczce nagrywała wszystko to co chciałem i nie musiałem już dźwigać za sobą statywu co było bardzo uciążliwe!!! Miałem już wszystko co w sumie było mi potrzebne, nic tylko nagrywać i wrzucać do sieci?

Dołączona grafika

Takie mocowanie kamerki przysparza nad wodą najmniej problemów (bez szczelnej obudowy).

 

 

Dołączona grafika

Kamerka zawsze podąża za ruchem głowy.

 

Posiadając już odpowiedni do nagrywania sprzęt to nie wszystko czego potrzebujemy. Zgromadzone nad wodą materiały trzeba jeszcze jakoś w domu obrobić i poskładać w całość. Oczywiście rzeczą oczywistą jest że potrzebujemy do tego celu odpowiedniej klasy komputer oraz odpowiedni program. Wybór jest ogromny, każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. W moim przypadku jest program Corel VideoStudio Pro X7. Bardzo intuicyjny i prosty w obsłudze a zarazem dający ogrom możliwości.

Dołączona grafika

 

Dlaczego o tym wszystkim wspominam? Wiem jak to wszystko przedstawiało się w moim przypadku, wiem ile niepotrzebnych kamer kupiłem, ile pieniędzy wywaliłem w błoto i ile czasu na to wszystko straciłem! Mam nadzieję że każdy kto będzie chciał zacząć swoją przygodę nad wodą z kamera uniknie popełnionych przeze mnie błędów. Tak więc pragnę teraz przedstawić Wam kilka istotnych spraw na które należy zwracać uwagę.

 

Wybór kamery i osprzętu
Kupując kamerkę należy pamiętać przede wszystkim o tym aby miała wymienne baterie. Musimy zwracać uwagę na to w jakich formatach zapisuje obraz tj. np. VHD przy czym bardzo istotna jest ilość klatek na sekundę, im więcej tym lepiej. Już przy 30tu mamy fajną jakość ale ja osobiście polecam co najmniej 60ąt! Bardzo ważna sprawa gdyż poniekąd od tego właśnie będzie zależeć jakość naszego nagrania. Karty pamięci o możliwie dużej pojemności i odpowiednie do stosowanych kamer. Pamiętajcie że kupowanie tych najtańszych modeli to często wyrzucanie pieniędzy w błoto. Ważną również sprawą jest możliwość stosowania dodatkowego osprzętu w postaci dodatkowych uchwytów czy złączek, zewnętrzny mikrofon to już luksus. To co może wydawać się wystarczające na początek bardzo szybko może okazać się niewystarczające w niedalekiej przyszłości. Statyw powinien mieć jak najmniej plastikowych elementów gdyż w niskich temperaturach potrafią one łatwo pękać, jak najmniejszych rozmiarów po złożeniu gdyż musimy go ze sobą nosić. Dodatkowe baterie czy też karty pamięci najlepiej jest przechowywać w wodoszczelnych pudełkach. Pamiętać o tym aby rozładowane aku jak najszybciej ponownie naładować zwłaszcza w niskich temperaturach co znacznie wudłuży ich żywotność.

Dołączona grafika

Takie ładowanie baterii pozwala zaoszczędzić dużo czasu.

 

Umieszczenie kamerki
Jest to bardzo istotna sprawa gdyż od tego z decydującym stopniu będzie zależeć jakość naszych nagrań. Ja osobiście polecam umieszczanie kamerek sportowych na głowie. Umieszczona w ten sposób zawsze podąża za jej ruchem i nagrywa to co w sumie widzimy - prosty podgląd. Umieszczona na klatce piersiowej często jest jednak przysłaniana przez nasze łokcie czy też wędzisko oraz utrudnia nam nieco samo wędkowanie. Dobrym patentem jest również umieszczenie kilku dodatkowych uchwytów (zwłaszcza gdy posiadamy dodatkowa kamerkę) np. na podbieraku czy też nawet na górnej części stopy. W ten sposób będziemy mieć możliwość wykonania dodatkowych ujęć które znacznie podnoszą atrakcyjność nagrań - lądowanie zdobyczy w podbieraku, ujęcia podwodne wracającej ryby do jej naturalnego środowiska itp.

 

Dołączona grafika

Zawsze pod ręką w zapasie.

 

 

Dołączona grafika

Nie szablonowe ujęcia zawsze podnoszą jakość nagrania.

Jak i co filmować nad wodą
Najlepsze ujęcia z nad wody jak dla mnie to takie które pokazują rzut, moment zacięcia, hol oraz wypuszczenie złowionej ryby. W ten właśnie prosty sposób można uniknąć wścipskich komentarzy z serii że to fotomontaż czy też że rybka została zjedzona. Starajmy się zawsze nagrywać tylko to co chcemy pokazać czyli jednym słowem wędkarstwo i otaczającą nas przyrodę. Starajmy się do minimum ograniczać pokazywanie śmieci zalegających na łowiskach, samochodów przejeżdżających drogą itp. Podczas holu ryby fajnie jest pokazać walczącą rybę w wodzie, wygięte wędzisko, uciekającą żyłkę ze szpuli podczas odjazdów. Starajmy się aby nagrania były pozbawione gwałtownych ruchów kamery, bez wulgaryzmów i przekleństw, wiadomo to są nieraz duże emocje ale kilka takich zwrotów może zniweczyć cały nasz trud oraz wysiłek. Starajmy się nagrać kilka naszych słów dla widzów, kilka praktycznych uwag czy porad zawsze będą mile widziane. Jak chodzi o same kamerki sportowe to starajmy się na prawdę ograniczać stosowanie wszelkiego rodzaju zamkniętych obudów które bardzo pogarszają jakość nagrywanego dźwięku!!! Bardzo istotnym dodatkiem są również zdjęcia z nad wody, krajobrazy, złowione ryby itp. Ciekawym pomysłem uważam również filmowanie samych łowisk jak również wszystkiego niemal co żywe w jego otoczeniu. Takie krótkie nagrania można świetnie wkomponować pomiędzy kolejno łowionymi rybami.

 

Dołączona grafika

Nie zawsze nad wodą jesteśmy sami - młody niedolisek.


Przyroda i jej mieszkańcy w ich naturalnym środowisku.

Obróbka i montaż
Jest to również bardzo ważne i ciekawe zagadnienie któremu należy poświęcić nieco uwagi. Na nic nam będą nagrane hole okazałych ryb jeżeli nie będziemy w stanie tego fajnie przedstawić. W jakiej kolejności i w jaki sposób to zrobić. Jak chodzi o spójną całość to jest już to indywidualna sprawa każdego z nas. Chodzi mi tu o konstrukcję naszego filmu tj. np. intro, fragmenty holu ryb, podkład muzyczny, elementy narreacyjne, najciekawsze fragmenty w zwolnionym bądź też przyśpieszonym tempie czy też wstawki. Sposób montażu zależy tu głównie od naszej inwencji twórczej, od naszego stylu w jakim będziemy chcieć pokazać nasze nagranie . O czym należy pamiętać? Poszczególne fragmenty nie powinne zaczynać się ani kończyć w pół słowa, podkład muzyczny powinien zawsze być dobrany do przedstawianego materiału - na pewno nie może zagłuszać tego co mamy do powiedzenia. Pamiętajmy że z samym podkładem muzycznym może być bardzo dużo problemów gdyż po umieszczeniu naszego filmu np. na YOU TUBE mogą pojawić się reklamy, ograniczenie w wyświetleniach bądź też możemy spodziewać się całkowitego zablokowania filmu jeżeli naruszymy prawa autorskie!!! Na szczęście w sieci można znaleźć dużo utworów które takich praw nie posiadają i będziemy mogli je wykorzystać bez jakichkolwiek obaw. Ważną sprawą podczas montażu jest również umiejętne nagrywanie już nad samą wodą. Wyobraźmy sobie że będąc na łowisku nasza kamerka nagrywa w jednym ciągu ponad dwie godziny materiału na których znajduje się kilka ryb które chcemy pokazać, a co jeżeli jest tego kilka godzin? Kto ma czas i chęci w domu wieczorami to później przeglądać? Jest na to bardzo prosty sposób. Mianowicie po każdej złowionej i wypuszczonej rybie bądź też fragmencie który będziemy chcieć z pewnością wykorzystać zatrzymać nagrywanie i włączyć je od nowa. W ten prosty sposób mamy następnie w domu na dysku kilka o ile nie kilkanaście podzielonych nagrań ale wiemy za to że pod koniec każdego z nich będzie coś co chcemy wykorzystać! Wierzcie mi że w ten prosty sposób można bardzo skrócić czas obróbki i montażu. Również powinno zwracać się uwagę na format w jakim będziemy nagrywać i w jakim będziemy chcieć uzyskać końcowy efekt. Przykładowo jeżeli chcemy na YT zamieścić nasze wideo w formacie VHD 1080/60 to najlepiej nagrywać kamerą właśnie w tym formacie. Konwerterowanie zawsze znacznie pogarsza końcowy efekt i tego raczej należy unikać. Istotny jest również format w jakim będziemy zapisywać po obróbce nasz końcowy projekt - najlepiej ten sam w jakim było nagrane i w jakim będziemy chcieli zamieścić gotowy film w sieci. Czego powinniśmy unikać podczas montażu? Z całą pewnością pokazywania fragmentów nagrań które wywołają duże kontrowersje. Wiadomo że na rybach różnie bywa i nie zawsze przebiega to tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Mianowicie zdarza się że ryba połknie zbyt głęboko i nieco dłużej schodzi nam z jej wyczepianiem - w programie można to bardzo łatwo przyciąć! Unikajmy również pokazywania krwawiących ryb jak również fragmentów z serii ,,reanimacja ryby" - to również bardzo zniechęca! Duża ilość nachalnych reklam z cyklu ,,gorąco polecam, zachęcam, to jest najlepsze" często zniechęca do dalszego oglądania. Jeżeli coś jest dobre np. przynęta to wystarczy krótka wzmianka oraz pokazanie jakie mamy przy jej użyciu wyniki. Oczym najlepiej nie mówić, o tym czego nie mamy zamiaru nikomu polecać czyli jeżeli uważamy np. że jakieś wabiki są kiepskie to najlepiej tego rodzaju wnioski zachować dla siebie.

 

Dołączona grafika

Jakby mało mi jeszcze było na dzień dzisiejszy do dźwigania nad wodą - tym obecnie kręcę.

 

Mam nadzieje że te parę słów oraz porad pozwoli Wam uniknąć błędów podczas kręcenia filmików nad wodą z którymi ja musiałem się borykać. Serdecznie zachęcam wszystkich do uwieczniania z kamerką w ręku chwil spędzonych nad wodą gdyż takie nagrania są wspaniałą pamiątką nie tylko na długie zimowe wieczory!

 

Pozdrawiam serdecznie
Tomasz (winko) Winiarski /2016

 


Dołączona grafika




19 Komentarze

Zdjęcie
platynowłosy
10 lut 2016 10:15
Witam Panowie

Artykuł bardzo mi się spodobał,w szczególności pomysł kamerki na podbieraku.

Czuję niedosyt, i gdybym miał możliwość, to zaprosiłbym @ Kolegę do założenia własnego wątku, nazwijmy to umownie "szkoleniowego".
Pozdrawiam
Alek
    • joker, w6i6e6 i Winko lubią to

Duża pigułka z najważniejszymi sprawami, które warto wiedzieć przed rozpoczęciem przygody z nagrywaniem nad wodą. Będę polecał ten artykuł każdemu, kto zapyta o nagrywanie filmów wędkarskich. Podajesz więcej niż minimum informacji o sprzęcie. Szczególnie podobało mi się omówienie logicznego ułożenia materiału - intro, "manipulowanie" rybami, muzyka, itd.

 

Super się czyta.

    • platynowłosy i Winko lubią to

Ha !

Jeszcze nie znalazłem czasu żeby przeczytać, ale ostrzę sobie zęby :)
Lektura na weekend. Fajowo :)

    • Winko lubi to

  Wszystko spoko ale, Twój filmik pokazowy z tego co obejrzałem nie zawiera ani jednego ujęcia "z czapki". A stało się tak dlatego, że tego typu nagrywanie jest właśnie najsłabsze w wędkarskich filmach. Generalnie wszystko jest lepsze od nagrania z czapki czy też head strapa.  Ja od tego odszedłem już dawno temu i uważam, że lepsze jest nagranie ze statywu, drona, kija, drzewa, mostu, podbieraka czegokolwiek byle nie z kamery na głowie bądź klatce piersiowej. I tu pojawia się problem bo chcąc montować kamerkę w różnych miejscach najzwyczajniej płoszymy ryby robiąc hałas i szum nad wodą. "Z czapy" jest bajecznie prosto bo włączasz i tyle. Wartość takich nagrań dla mnie jest dyskusyjna. Raz, że wszystko się trzęsie a dwa, że ryba przy rybim oku kamerek sportowych to punkt na horyzoncie. 

  Druga sprawa to filmowanie zwierzaków, przyrody itd. Do tego nasze kamerki mają nikłe zastosowanie, bez zooma niewiele zdziałamy bo do lisa nie podejdziesz na dwa metry. Tu potrzeba sprzętu innego rodzaju. Idealne jest lustro z dobrym obiektywem które filmuje minimum 720 60fps i 1080 30fps. 

  Jakość nagrania to nie tylko klatkarz czyli im więcej fps tym lepiej. Liczy się kamera jako całość. Szybka karta, dobra matryca, prędkość zapisu, to jak kamera radzi sobie z szybko zmieniającym się obrazem. I tu pewnie wywołam burzę u miłośników Red Leafów i tym podobnych bo napiszę, że dla mnie najpierw jest GoPro, później Sony a z reszty można sobie zrobić video rejestrator do samochodu. Moje zdanie wolno mi. 

  Reszta podstaw jak najbardziej trafne uwagi. Szczególnie o bateriach. Od siebie dodam mega rozwiązanie. Dedykowany power bank ze slotami na dwie baterie. Wyjmujesz baterię zużytą ładujesz do power banku bez żadnych kabli, wrzucasz do plecaka i za godzinę można używać od nowa. Od momentu tego zakupu moje filmowanie jest dużo prostsze zwłaszcza przy rzecznych eskapadach. 

  Żeby nie było, że jestem całkowicie gołosłowny. Przykład z niedawnego wypadu. Ryba wypatrzona w tym wypadku pstrąg kamera zostawiona na wi fi w stanie czuwania. Godzinka spokoju dla ryby w tym czasie łowiłem tak, żeby sprzęt mieć na oku. Po godzinie zdalne uruchomienie. I mamy wszystko, zacięcie hol, wyskoki, akrobacje. Z zupełnie innej ciekawszej niż czapka perspektywy. Przepraszam, że tylko klatkę wrzucam, ale film fajnie mi wyszedł i chcę go wykorzystać do większej produkcji więc nie ma co go palić od razu.  

 

vfulfk.jpg

    • Sławek Oppeln Bronikowski, Stafford, platynowłosy i 7 innych osób lubią to

Właśnie o to mi głównie chodziło - dyskusja na poziomie!  Ten artykuł to tylko moje osobiste doświadczenie z przygód podczas kręcenia nad wodą, wcale nie twierdzę że robię wszystko tip-top i jak zawsze jestem otwarty na Wasze sugestie i uwagi. Własny wątek to nie to, są zapewnienia ze strony redakcji kolego  platynowłosy że będzie osobny dział poświęcony właśnie filmowaniu czyli wydzielone już istniejące wątki z fotografii plus nasze własne pomysły na rozwój i funkcjonowanie tego działu- tak więc już zapraszam!

Kolego Krisu23 bardzo podoba mi się Twój komentarz - konstruktywna krytyka która bardzo miło mi było czytać bo masz już bardzo wyraźne zdanie właśnie w tym temacie jak chodzi np. o umiejscowienie kamerki. Moje nagrania poza filmikiem pokazowym składają się właśnie w 90% z takowych ujęć właśnie z czapki. Podyktowane jest to głównie sposobem mojego wędkowania czyli brodzenia rzeką. Wierz mi że gdybym przykładowo łowił z łódki czy tylko z brzegu wolno się przemieszczając bo o kompanie który wykona za mnie ujęcia nie wspomnę to pewnie uchwyt na czapeczce by nigdy nie wylądował. Zacznę od tego że głównie moją pasją jednak jest wędkarstwo czyli łowienie ryb a kręcenie nad wodą to tylko dodatek który zawsze jest na drugim miejscu. Wyobraź teraz sobie że tak jak ja brodzisz po kilka kilometrów rzeką za kleniami bo inaczej się u mnie nie da i każdy zbędny ruch w wodzie pozbawia Cię szansy na fajną rybkę - chodzi mi tu o cioranie za sobą statywu. Do tego cały czas musiałem kontrolować pole widzenia kamery - wierz mi że to prawdziwa jak dla mnie udręka i dyskomfort odbierający całą frajdę z wędkowania. Dlatego właśnie głównie z tego powodu dałem sobie spokój ze statywem - krótko mówiąc wku....ł mnie! Głównie dlatego wybrałem sposób mocowania kamery na czapeczce. Moje filmy to amatorskie nagrania więc o profesjonalne rozwiązania w nich raczej trudno. Zdaję sobie sprawę z tego że taki sposób mocowania kamery nie jest najlepszym rozwiązaniem ale innego lepszego pomysłu na samotne wędrówki z wędką oraz kamerką nad wodą nie mam. Co do kręcenia ujęć zwierząt oraz innych wstawek to oczywiście masz rację. Action Cam do tego się w ogóle nie nadaje! Ja używam do tego zwykłego aparatu hybrydy z 30to krotnym zumem optycznym i oczywiście nie twierdzę że wszystkie te ujęcia są nagrywane podczas łowienia ryb, no nie da się. Co do kwestii samych Action Cam to jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Jak już w samym artykule wspominałem miałem ich kilka i na chwilę obecną również uważam że Go Pro nie ma sobie równych na rynku. Jest Go Pro a reszta jeszcze długo będzie w mniejszym lub większym stopniu ale jednak kopią tej pierwszej. Fajna kwestia która poruszasz to POWER BANK. Ja osobiście wybrałem opcję z większą ilością naładowanych w domu aku tylko dlatego że i tak uważam że już za dużo w mojej przybocznej torbie dźwigam i ciężko o jakieś wolne miejsce. Prawdę mówiąc są w niej tylko statyw, aparat, zapasowe aku i tylko kilka akcesorji wędkarskich. 

Jeszcze raz dziękuję za bardzo trafny komentarz - poruszyłeś te kwestie o których ja w sumie albo zapomniałem bądź też do nich się zbytnio nie przyłożyłem.

POZDRO ;-)

Żeby było jasno do końca. Nagrania "z czapy" też uważam za użyteczne ale tylko jako przerywnik dla innego typu ujęć. Żeby było śmieszniej to materiałem nagranym z head strapa wygrałem ze dwa lata temu konkurs na Jerkbaicie, chyba jedyny filmowy jaki do tej pory był. Teraz jak patrzę na ten konkursowy film to śmiać mi się chce bo widzę jaka przepaść w wiedzy i umiejętnościach zastosowania kamery POV dzieli mnie od tamtych czasów. 

Nagrania z czapki można doskonale wpleść w resztę materiału, tak aby dodać całości realizmu, nawet jak przy braniu głowa ucieknie w bok to nic się nie dzieje, to jest adrenalina i przygoda.

Co do twojego łowienia Winko, wiem jak wygląda, sam łowię klenie na Ropie(choć już ponad rok nie byłem nad czym mocno ubolewam). Wiem z jakimi trudnościami się borykasz. Filmowanie z czapki jest tu najwygodniejszym rozwiązaniem. I są ludzie którzy dopracowali je do perfekcji. Mi na nim nie zależy, więc kuleję w temacie. Dla zainteresowanych- od strony technicznej poprawne nagrywanie w ten sposób wcale nie jest łatwe. To są godziny ćwiczeń nad wodą po których przychodzi analiza w domu przed kompem - to zrobiłem dobrze, to mogłoby być lepiej. Na następnej wyprawie się poprawię, głowa będzie bardziej podążać za akcją itd. 

Co do reszty kombinowanych ujęć  to mogę powiedzieć tylko tyle. Albo ktoś ma smykałkę i  chęć żeby stworzyć coś ciekawego albo jej nie ma. Jak nie ma to zostanie przy filmowaniu z czapy i będzie w tym lepszy lub gorszy. Jak ma to będzie sobie stawiać poprzeczkę coraz wyżej i kręcić ciekawsze rzeczy nawet kosztem poświęcenia kilku brań, niewyjętych ryb czy spalonych miejscówek. 

Ja dla tych którzy chcą zaczynać filmową przygodę(dla mnie podobnie wciągającą jak samo wędkarstwo) mam jedną radę. Zanim coś wrzucicie do sieci zastanówcie się czy to już szczyt waszych możliwości. Być może do samego gołego materiału nagranego  z head strapa warto dodać trochę widoków, ujęć podwodnych. Jakieś nagranie ze statywu nawet niech będzie na chwilę pożyczony. Oglądajcie filmy uznanych marek wędkarskich. Kapitalne są np. filmy simmsa. Ale jest też wiele innych fajnych produkcji na YT i Vimeo. Podglądanie innych jak i co robią to nie wstyd a kopalnia pomysłów niewyczerpana. 

PS. Winko aż byś się zdziwił jak lekki jest ten Power Bank do GoPro. Myślę, że nie waży więcej niż małe pudełko z woblerami.

Właściwie to należy zadać sobie pytanie - czego oczekuję po zakupie kamery ?
Inną sprawą jest chęć utrwalenia chwil w których łowimy i wypuszczamy okazy a inną duży tematyczny materiał na widok którego oglądający dostaje ślinotoku (choćby znany Tapam) - tutaj drogę wskazał Krisu.
Ja żadnym filmowcem nie zostanę, Oscara za najlepszy film wędkarski nie dostanę, natomiast mam nadzieję że na stare lata pochwalę się wnukom, jak dziadek kiedyś łowił.
Co do nagrania z czapki, trzeba zdawać sobie sprawę że trzepanie łbem na wszystkie strony, w efekcie przyniesie więcej materiału do wycięcia niż pożytku z niego.
Ja z czapki nie lubię kręcić, używam szelek do kamery bo przy nich mam również wolne ręce.
Natomiast nie raz zdarzyło się że kamizelka przysłoniła mi widok w kluczowym momencie, innym razem przy ustawionym szerokim kącie nieświadomie nagrałem sobie proces oddawania moczu :/.
Winko masz tutaj w przykładzie kamerę zamocowaną na wędce - czy możesz przedstawić jakieś ujęcia ?
Powiem szczerze że mam co do tego wątpliwości, przy wędce uniesionej do góry ujęcia chyba nie są ciekawe ?

Należy mieć na uwadze jeszcze jedną sprawę, kupiliśmy kamerę, jest FullHD 60fps, powiedzmy że i 4K również - czyli jakiś tam wypas.
Zrzucamy nasz materiał na komputer i okazuje się że ten ma poważną zadyszkę przy obrabianiu i składaniu materiału - przynajmniej ja przed takim dylematem stanąłem !
Obróbka materiału na jakimś względnie starym komputerze niestety będzie trochę trwała :/.

Co do samego kręcenia, ja niestety zauważam pewną prawidłowość, jak mam kamerę to wtedy nic nie bierze.
Kiedy nie zabiorę ze sobą kamery, wtedy zazwyczaj łowię sztukę zasługującą na utrwalenie.

Bardzo fajny artykuł . Jak napisał sam autor , wielu z nas nie wyda teraz kasy niepotrzebnie .

    • platynowłosy i Winko lubią to
Zdjęcie
pawlikowski
10 lut 2016 23:58

Fajnie napisane. Ja również się spotykałem z porównaniami go pro do kamerek za 400 zł. Oczywiście każdy kręci tym co ma i na co go stać, ale upieranie, się przy tym, że nie ma różnicy jest głęboką przesadą :) Co do samej jakości nagrań, oczywiście jest różnica pomiędzy 30 fps a 60fps, ale ... dobrze przekonwertorowany materiał w 30 fps może dużo lepiej wyglądać od tego w 60 fps. Bardzo ważną kwestią jest sama obróbka, ja ze swojej strony zachęcam nagrywać w programie pro tune, jeśli jest taka możliwość bo nie we wszystkich modelach go pro można tego typu ustawień użyć. Obraz, który uzyskujemy jest blady, mniej kontrastowy i ostry, ale przy samej obróbce możemy dużo więcej z niego wyciągnąć przy zachowaniu wysokiej jakości. Coś na zasadzie obróbki zdjęć w formacie RAW. Generalnie to co nagrywamy kamerką go pro jest dosyć ciężkim materiałem do obróbki i nie każdy komputer sobie z tym poradzi tak jak pisał @Zwierzu dlatego czasami warto się zastanowić nad ilością klatek. Jeżeli ktoś ma wybór w nagrywaniu to warto używać i go pro i lustra. Są ujęcia w których wykorzystanie głębi ostrości daje świetne efekty, nie wszędzie potrzeba nam ostrzenia na nieskończoność tak jak w przypadku go pro, ale to się wiąże z dodatkowymi kosztami i kolejnym bublem nad wodą ;) Kolejna rzecz na którą warto zwrócić uwagę to tryb nagrywania, czasami nie potrzeba super view, który mocno zniekształca rzeczywistość i potrafi zrobić z rybki plus 40 cm trzymanej w  rękach rybę, która wygląda jakby miała ledwo 30 cm :) Dłonie nagle nam uwypukla, a ryba zaczyna wyglądać stosunkowo słabo jak na jej rozmiar. Bardzo słuszna uwaga Tomku, warto zwrócić uwagę na to co nas otacza i nagrywać motywy przyrodnicze, które fajnie można wkomponować w cały film.

Ja żadnym filmowcem nie zostanę, Oscara za najlepszy film wędkarski nie dostanę, natomiast mam nadzieję że na stare lata pochwalę się wnukom, jak dziadek kiedyś łowił.

Winko masz tutaj w przykładzie kamerę zamocowaną na wędce - czy możesz przedstawić jakieś ujęcia ?
Powiem szczerze że mam co do tego wątpliwości, przy wędce uniesionej do góry ujęcia chyba nie są ciekawe ?

Należy mieć na uwadze jeszcze jedną sprawę, kupiliśmy kamerę, jest FullHD 60fps, powiedzmy że i 4K również - czyli jakiś tam wypas.
Zrzucamy nasz materiał na komputer i okazuje się że ten ma poważną zadyszkę przy obrabianiu i składaniu materiału - przynajmniej ja przed takim dylematem stanąłem !
Obróbka materiału na jakimś względnie starym komputerze niestety będzie trochę trwała :/.

Co do samego kręcenia, ja niestety zauważam pewną prawidłowość, jak mam kamerę to wtedy nic nie bierze.
Kiedy nie zabiorę ze sobą kamery, wtedy zazwyczaj łowię sztukę zasługującą na utrwalenie.

 

Bardzo dobrze powiedziane - ja kręcąc nad woda również na Oscara nie liczę :lol:  Ja zajmuję się tym amatorsko jak już wcześniej wspominałem, przesadnego parcia na szkło jakoś nie mam. Nie raz jak oglądam różne filmy niektórych SHOWMENów na YT to tylko życzliwy uśmiech pcha mi się na usta widząc jak oni gwiazdorzą a w sumie jak chodzi o znajomość kunsztu wędkarstwa to od razu widać że u nich kiepsko nie wspominając już o tych którzy na chama muszą co tydzień coś wrzucić bo dzieciaki na kolejny występ błaznów czekają z utęsknieniem  :lol:. Moje filmy to nic innego jak video relacja z nad wody która staram się pokazać poniekąd moimi oczami tak jak ja to widzę i postrzegam.

Jak chodzi o ujęcia z kamerki zamocowanej na wędce to służą mi one tylko do pokazania samego momentu brania, uginającej się szczytówki - bo tak jak sam słusznie zauważyłeś jako tako super materiału z tego rodzaju ujęć jakoś nie będzie.

Co do samego kompa na którym nasz materiał sklejamy w całość to oczywiście jakies minimum oczywiście sprzętowe musi mieć. Ja długi czas obrabiałem materiał na dość słabym sprzęcie ale Corel VideoStudio Pro X4 jakoś dawał radę. Trwało to oczywiście dłużej ale było to możliwe przy odrobinie wprawy. Ostatnio sam przekonałem się próbując pracy w programie Go Pro Studio jak słaby sprzęt posiadam - albo jakie wysokie wymagania sprzętowe posiada program  :D. Bardzo szybko wróciłem do Colel-a 7ki którego bardzo lubię ^_^

Ostatnia kwestia która poruszasz tzn. gdy nie zabierzesz kamerki nad wodę to wtedy jest co nagrywać? Wierz mi że to niemal identycznie jak z podbierakiem? Gdy go zapominamy zabrać nad wodę to na ogół holujemy pod nogi rybę którą tracimy bo ... nie mamy jej czym podebrać - życie  :D

 

Pamiętam Macieju jak tłumaczyłeś mi ten cały PROTUNe ale jakoś do dziś nie mam pojęcia jak się do tego zabrać i pewnie jeszcze przez długi czas zabierał się za to pewnie nie będę. Co do samego konwerterowania zaś to raczej staram się to ograniczać do minimum. Jeżeli nagrywam już w 60iu fps-ach to raczej zapisuję już w tym formacie. Prawdę mówiąc głównym atutem jaki przeważył za kupnem GoPro 4 była właśnie możliwość nagrywania VHD w 60 fps. Nie powiem bo końcowy efekt jest o niebo lepszy niż gdy kręciłem w 30tu ,,pochodnym sprzętem"  :D Ale jak chodzi osam tryb nagrywania SUPER VIEW to zgadzam sie z Twoim zdaniem w 100%, zbędny bajer który raczej psuje cały efekt kręcenia nad wodą zwłaszcza z czapy - niestety ale sam się o tym przekonałem na własnej ... głowie  :lol:

    • platynowłosy, pawlikowski i Piotr Rabczak lubią to
Zdjęcie
pawlikowski
11 lut 2016 09:24

 Nie raz jak oglądam różne filmy niektórych SHOWMENów na YT to tylko życzliwy uśmiech pcha mi się na usta widząc jak oni gwiazdorzą a w sumie jak chodzi o znajomość kunsztu wędkarstwa to od razu widać że u nich kiepsko nie wspominając już o tych którzy na chama muszą co tydzień coś wrzucić bo dzieciaki na kolejny występ błaznów czekają z utęsknieniem  :lol:.

 

Hahahahahaha :D :D :D Dobre ! ... :) Najważniejsze to mieć pamiątkę z nad wody, którą da się oglądać :)

 

Dokładnie tak, materiał, który nagrywamy warto zapisywać w tych samych ustawieniach. Dodatkową zaletą 60 fps i wyżej jest możliwość montażu fajnych ujęć Slow Mo :)

    • Winko lubi to
Zdjęcie
wojciech1919
11 lut 2016 13:42

Artykuł bardzo fajny. Winko wspomniał o bardzo ważnej rzeczy żeby po każdej rybie lub fragmencie który chcemy wykorzystać przerywać nagrywanie, wtedy mamy gotowe filmiki, które wystarczy obrobić np. "wypikać" albo wyciąć nadmiar emocji...Ja nagrywam przeważnie z kamerą na klacie z prostego powodu - obraz jest wtedy stabilniejszy.

pozdrawiam

    • Winko lubi to

Fajny artykuł, ciekawe spostrzeżenia i wskazówki dla tych początkujących i nie tylko. Brakuje takich treści a dobry kontent zawsze jest w cenie. Dobra robota.

 

Osobny dział na jb.pl poświęcony tematowi to świetny pomysł

    • Winko lubi to

Dzięki ;-)

Winko, bardzo fajny artykul. Ja podobnie jak Ty umieszczam swoja kamerke na glowie. Faktem jest, ze obraz troche skacze, ale kamera pokazuje to co ja widze, a o to mi wlasnie chodzi. Poza tym jest to dla mnie (podobnie jak i dla Ciebie) bardzo wygodne.  Po zlowieniu kazdej ryby rowniez wylaczam nagrywanie co pozwala mi pozniej z latwoscia zlokalizowac te najlepsze ujecia. Jest to istotne wowczas gdy materialu do przegladu jest bardzo duzo. 

Nie zostawiam natomiast swojego glosu i nie udzielam komentarzy. Nie znam sie na wedkowaniu az tak dobrze aby udzielac jakichkolwiek rad. Uwazam, ze filmik powinien byc krotki z ciekawa muza uzupelniajaca "akcje". Za dlugi film nikt, lub przynajmniej wiekszosc nie obejrzy do konca. Poza tym nagrywam glownie w Stanach i wielu z moich amerykanskich kolegow te filmy oglada. Umieszczam tez te filmiki tutaj, wiec w jakim mialbym jezyku swoje mowy przedstawiac...

Co do umieszczania kamerki na klatce, powiem tyle, nie chce ogladac czyichs rak. A te niestety prawie zawsze sa na pierwszym planie. Mnie osobiescie ogladajac tak nagrany film bardzo to irytuje i zazwyczaj wylaczam go przed zakonczeniem. Kwestia umieszczania kamery oczywiscie zalezy od osobistych preferencji. 

Na koniec dodam, ze filmiki podobnie jak Ty robie czysto amatorsko, dla przyjemnosci i pamiatki na pozniejsze lata. Dodatkowym powodem jest tez oczywiscie chec podzielenia sie swoim wedkarskimi przezyciami z ludzmi, ktorzy maja podobnie jak ja bziuka na punkcie wedkarstwa i kochaja byc nad woda. 

    • Winko lubi to
Zdjęcie
WOBLER-W1
12 lut 2016 23:36

Z wielką satysfakcją przeczytałem ten artykuł . Martwi mnie jedno , a mianowicie ogromna ilość czasu którą trzeba poświęcić aby kolegom cokolwiek pokazać z nad wody . Potem jest różnie tak jak sam piszesz . Często niestety spotykamy się z krytyką która zniechęca .  Będę polecal , Pozdrawiam serdecznie ..  

    • Winko lubi to

Konstruktywna krytyka gdzie ktoś wyłapie i wskarze błędy jest zawsze jak dla mnie mile widziana, co innego oczywiście zwykłe wyśmiewanie się a takich osób również nie brakuje - takie komentarze poprostu należy olać.

Dobry artykuł. A powiedz kolego, do czapki to masz przymocowane tymi mocowaniami 3M? Bo trochę się obawiam, że się odczepi i szlak trafi ten nie tani sprzęt. A i jakieś konkretne masz ustawienia, czy raczej z automatu lecisz?

Pozdrawiam

Jak chodzi o ustawienia to raczej przeważnie na auto z małymi korektami, na ogół przynosi to w miarę fajny efekt. Co do tych taśm 3m to raczej mam ograniczone zaufanie. Do czapeczki przykleiłem uchwyt za pomocą magicznego ,,super glue" uprzednio rozcinając odpowiednio materiał tak aby uchwyt przykleić bezpośrednio do plastikowego daszku który znajduje się wewnątrz i jak na razie się trzyma.