Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

woblery MT


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1020 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 09 marzec 2018 - 23:12

To był jeden z pierwszych moich woblerów. Tak naprawdę zacząłem strugać dzięki firmie salmo ,bo zaprzestała produkować hornety z krótkim sterem, które były numerem jeden na bużańskie przelewy. Wszystkie zapasy praktycznie straciłem, nowych nie można było kupić , każdy je chomikował na czarną godzinę, więc trzeba było znaleźć wyjście z tej sytuacji... I tak powstał ten okoń. Dla mnie i nie tylko hornet w okoniu był numerem jeden ,a zaraz po nim czarno złoty. 

Załączony plik  21a.jpg   25,16 KB   14 Ilość pobrań

O i znowu oczko przednie nieidealne ale to wobler na Bug a nie rów ,który koza przeskoczy , gdzie ryby z suwmiarkami pływają ;) 


Użytkownik maicke82 edytował ten post 09 marzec 2018 - 23:44


#22 OFFLINE   RedJin

RedJin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • Lokalizacja07-300 Bug, Narew
  • Imię:Piotr

Napisano 10 marzec 2018 - 08:11

Ten zielony okoń w związku z tym mocno wygiętym oczkiem nie "wyrwca" się na bok w jednolitym nurcie?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

#23 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1020 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 10 marzec 2018 - 10:16

Tak,nawet robi fikołki w wodzie.A bardziej poważnie to chyba najbardziej stabilne konstrukcje przy jednocześnie mocnej pracy. Skutecznie działają spławiane bądź zwijane po łuku i po prostej z przytrzymaniami.Oczko podgięte do góry bo zamiatał bardziej niż oryginał i tyle jego modernizacji.

Użytkownik maicke82 edytował ten post 10 marzec 2018 - 10:19

  • Paweł R. lubi to

#24 OFFLINE   radzio191

radzio191

    Nowy

  • Oczekujący na akcept
  • Pip
  • 35 postów

Napisano 10 marzec 2018 - 11:43

Jak na początek strugania wygląda fajnie. Myślę ,że i buzanskie szczupaki lubią ten kolor.

#25 OFFLINE   MichałAspiusFishing

MichałAspiusFishing

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 923 postów
  • Lokalizacjafacebook.com/aspiusasp
  • Imię:Michał

Napisano 10 marzec 2018 - 12:19

Na żywo Maciejowe woblery prezentują się wymienicie, w pudełku strasznie kontrastują z moimi brzydalami.

A co do łownej uniwersalności bija 90% na głowę... dobrze ze są tak ciężko dostępne.

Jedyna przynęta której nie chciałbym widzieć w obcych rekach na moich rewirach  :rolleyes:


Użytkownik MichałAspiusFishing edytował ten post 10 marzec 2018 - 12:19

  • maicke82 i slawek_deep lubią to

#26 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 10 marzec 2018 - 16:36

@maicke82

Przejrzałem i przeczytałem wszystkie posty wpisane w Twoim wątku. Mam mieszane uczucia co do opinii, gdyż nie zauważam u Ciebie żadnej staranności w wykonywaniu woblerów. Zawsze jest tak, że na początku coś nie wychodzi. Lecz jest tak, że każdy rękodzielnik stara się, by kolejna praca, prace były lepsze niż te poprzednie. Razi widok niesymetrycznych oczu, niechlujnie wyglądają oczka prowadzące i bardzo niedopracowane stery, wycięte jakby na kolanie. 

Nie potrafię zrozumieć tego o czym piszesz: " stery docinam nad wodą"  A co zrobisz, gdy zakupisz gotowe stery ? Ściskanie oczka prowadzącego szczypcami na płasko !? To znaczy, że często powielasz te same błędy !, w złym pukncie je umieszczasz. Nie starasz się unikać powielania błędów, bo uznajesz, że skorygujesz to szczypcami. Taki wobler po kilkukrotnym użyciu będzie opity wodą jak bąk, nie ma możliwości, by woda nie przedostała się do drewna po tym jakie cuda robisz z oczkiem prowadzącym.

Wszyscy Koledzy, którzy prezentują swoje przynęty na forum starają się, by każde kolejne były jeszcze bardziej estetyczne. Postaraj się także i Ty. Wystarczy troszkę dokładności i cierpliwości a i sam będziesz usatysfakcjonowany ;)



#27 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5790 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 10 marzec 2018 - 16:46

Hmm, chyba chodzi o to żeby ryby były usatysfakcjonowane, a to całe dopracowanie to psu na budę, chyba że wędkarza trzeba złapać :). Najważniejsze żeby stelaż był przez cały wobler, hehe. Ryby to mają to w płetwie odbytowej ewentualnie tłuszczowej czy wobler jest dopracowany, ważne że zachowuje sie jak coś co warto zeżreć i tyle.

Użytkownik wujek edytował ten post 10 marzec 2018 - 16:50


#28 OFFLINE   slawek_deep

slawek_deep

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 74 postów
  • LokalizacjaBug/Narew
  • Imię:Sławek

Napisano 10 marzec 2018 - 17:52

Na żywo Maciejowe woblery prezentują się wymienicie.....

A co do łownej uniwersalności bija 90% na głowę... dobrze ze są tak ciężko dostępne.

 

Też posiadam kilka Maćkowych woblerów i podpisuję się obiema rękoma pod tym co napisał Michał. Na te woblery po prostu łowi się ryby !!! Gdyby można było je kupić to uwierzcie mi pogłowie bużański boleni (i nie tylko) spadło by bardzo szybko. Przyczepianie się do wygiętych oczek czy "niedopracowanych" sterów przycinanych nad wodą jest dla mnie śmieszne i dziecinne. Pozdrawiam.


  • maicke82, MichałAspiusFishing i Paweł R. lubią to

#29 OFFLINE   Kielo

Kielo

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2382 postów
  • LokalizacjaSiedlce

Napisano 10 marzec 2018 - 18:58

Zdjęcia dużo to wyolbrzymiają. Są to głównie woblery dość leciwe.Stery zazwyczaj docinam i szlifuje na wodą. Oczko przednie czasem przeginam ,żeby wobler od brzegu odchodził ,zwłaszcza w pływających sandaczówkach, które spławiam na duże odległości. Jeśli oczko przednie jest spłaszczone to wynik ściśnięcia kombinerkami i skorygowania pracy przez przegięcie góra,dół. Ja to robię tak , na szybko nad wodą ,żeby nie uszkodzić przedniej części woblera,zwłaszcza gdy oczko mało wystaje. Na szczęście to są przynęty z moich pudełek a nie do ludzi i bronią się rybami. Pewnie gdyby to był konkurs piękności to proste nogi,czy tam oczka były głównym kluczem przy decyzji jury... Zdziwiłbyś się jak mogą być powyginane oczka w woblerach choćby Janusza Widła i jakoś rybom to nie przeszkadza a ludziom tym bardziej. A ,że jesteś mało skromny to odpowiem tak. Już zawsze będziesz kojarzony z dopieszczonymi wizualnie woblerami,z łuską z siatki i innymi bajerami, ale czy będziesz kojarzony z rybami? Na tą chwilę chyba nie bardzo. 

Nie no ja tak sobie żartowałem troszkę ,chociaż zgodnie z prawdą :-) ,nie myślałem nawet że tak to odbierzesz ,przepraszam ,byłem przekonany że napiszesz coś w stylu:

Fakt brzydkie ,ale to nie ma znaczenia bo................... ,fakt oczka powyginane ,ale to nie ma znaczenia bo........................................ ,stery docinane/dobierane nad wodą bo............ i tyle ,myślałem nawet że jakieś filmy będą z pracą przynęt albo opisy ,no może jeszcze będą :-).

Widzisz ja wiem z czego jestem kojarzony i fajnie że z tego :-) ,nie wiem co natomiast masz na myśli pisząc że nie będę kojarzony z rybami ,chodzi ci o to że nie będę sprzedawał bo nie wstawiam piknych fotek? ,że nie puszę się na zdjęciach z wyciągniętymi łapkami = nie sprzedaję ,że nie wieżę w to że ludzie to imbecyle i że łykają wszystko co im się pokaże? ,a no nie robię tak i nie będę robił takie jest moje założenie :-).

Widzę teraz że tutaj na pewno będzie dużo fotek i na pewno pięknych ,nie denerwuj się na mnie jeszcze raz przepraszam i obiecuję że nie będę już żartował.



#30 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1020 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 10 marzec 2018 - 20:32

@maicke82

Przejrzałem i przeczytałem wszystkie posty wpisane w Twoim wątku. Mam mieszane uczucia co do opinii, gdyż nie zauważam u Ciebie żadnej staranności w wykonywaniu woblerów. Zawsze jest tak, że na początku coś nie wychodzi. Lecz jest tak, że każdy rękodzielnik stara się, by kolejna praca, prace były lepsze niż te poprzednie. Razi widok niesymetrycznych oczu, niechlujnie wyglądają oczka prowadzące i bardzo niedopracowane stery, wycięte jakby na kolanie. 

Nie potrafię zrozumieć tego o czym piszesz: " stery docinam nad wodą"  A co zrobisz, gdy zakupisz gotowe stery ? Ściskanie oczka prowadzącego szczypcami na płasko !? To znaczy, że często powielasz te same błędy !, w złym pukncie je umieszczasz. Nie starasz się unikać powielania błędów, bo uznajesz, że skorygujesz to szczypcami. Taki wobler po kilkukrotnym użyciu będzie opity wodą jak bąk, nie ma możliwości, by woda nie przedostała się do drewna po tym jakie cuda robisz z oczkiem prowadzącym.

Wszyscy Koledzy, którzy prezentują swoje przynęty na forum starają się, by każde kolejne były jeszcze bardziej estetyczne. Postaraj się także i Ty. Wystarczy troszkę dokładności i cierpliwości a i sam będziesz usatysfakcjonowany ;)

Szanuję ,że  chciało się koledze tyle pisać, więc się odwdzięczę i jednocześnie uspokoję, że nie jestem żadną konkurencją. Pokazałem tylko na co łowię ,bo miałem o to dużo pytań. Po prostu wybrałem woblery z pudełek i cyknąłem im fotki. A,że są to głównie woblery leciwe , zwłaszcza maluchy (ostatnich kilka zrobiłem chyba 4 lata temu) , z czasów, że o istnieniu jerkbaita nawet nie wiedziałem to wyglądają jak wyglądają. Co do sterów. Kiedyś nie było dostępnych gotowych. Wszystkie docinałem nad wodą i tak mi zostało. Robiąc woblery w ilościach po kilka sztuk nie potrzebne mi są gotowe. Co do oczek. Jeśli korygowanie pracy woblera, stojąc po pas na przelewie i podgięcie mu oczka do góry by zaczął jeszcze bardziej drobnić, bo taki był mój pomysł na daną chwilę i wodę kolega nazywa powielaniem błędów to zapewniam ,że prędko się z nich nie wyleczę.To są woblery do mojego użytku,na giełdzie ich tu nie wystawiam a o status twórcy tym bardziej nie ubiegam. Po to ściskam i podginam ,żeby nie powstała żadna nieszczelność.I zapewniam wszystkie woblery mają się dobrze co widać po tylu latach na zdjęciach. Mógłbym starć się to zrobić staranniej ,tak żeby oko zachowało symetrię a miejsce newralgiczne później klejem zalać. Tylko po co.Jak w sekundzie robię po swojemu i dalej łowię nie wychodząc nawet z rzeki. Nigdy nie opiły się wody jak bąki, może kolega miał takie niemiłe doświadczenia zanim trafił do elit polskiego rzemiosła. Jeśli kiedykolwiek wypuszczę partię dla ludzi to zadbam o to ,żeby prócz skuteczności miały zachowane wszelkie płaszczyzny, krzywizny i symetrie,żeby nie karmić niedoskonałościami  jerkbaitowego jury. 

 

Nie no ja tak sobie żartowałem troszkę ,chociaż zgodnie z prawdą :-) ,nie myślałem nawet że tak to odbierzesz ,przepraszam ,byłem przekonany że napiszesz coś w stylu:

Fakt brzydkie ,ale to nie ma znaczenia bo................... ,fakt oczka powyginane ,ale to nie ma znaczenia bo........................................ ,stery docinane/dobierane nad wodą bo............ i tyle ,myślałem nawet że jakieś filmy będą z pracą przynęt albo opisy ,no może jeszcze będą :-).

Widzisz ja wiem z czego jestem kojarzony i fajnie że z tego :-) ,nie wiem co natomiast masz na myśli pisząc że nie będę kojarzony z rybami ,chodzi ci o to że nie będę sprzedawał bo nie wstawiam piknych fotek? ,że nie puszę się na zdjęciach z wyciągniętymi łapkami = nie sprzedaję ,że nie wieżę w to że ludzie to imbecyle i że łykają wszystko co im się pokaże? ,a no nie robię tak i nie będę robił takie jest moje założenie :-).

Widzę teraz że tutaj na pewno będzie dużo fotek i na pewno pięknych ,nie denerwuj się na mnie jeszcze raz przepraszam i obiecuję że nie będę już żartował.

Słysząc "Kielo" mam dwa skojarzenia. Ładne woblery i Pan Mądraliński. Skojarzenia z ładnymi rybami nie mam... Nie musisz przepraszać ,taki masz styl po prostu. Akceptuję go :)


Użytkownik maicke82 edytował ten post 10 marzec 2018 - 21:15


#31 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1020 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 10 marzec 2018 - 20:34

Hmm, chyba chodzi o to żeby ryby były usatysfakcjonowane, a to całe dopracowanie to psu na budę, chyba że wędkarza trzeba złapać :). Najważniejsze żeby stelaż był przez cały wobler, hehe. Ryby to mają to w płetwie odbytowej ewentualnie tłuszczowej czy wobler jest dopracowany, ważne że zachowuje sie jak coś co warto zeżreć i tyle.

Woblery można porównać do aut wyścigowych. O końcowym sukcesie przeważnie decyduje co mają pod maską ,a nie jaki znaczek na niej. 


  • wujek i oldziu lubią to

#32 OFFLINE   miras1983

miras1983

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1193 postów

Napisano 10 marzec 2018 - 21:44

Przycinanie sterów, podginanie oczek...mój kolega robi woblery od 20 lat, ostatnio razem ustawiliśmy woblery ,ja swoje odlewy, on jak zawsze z lipy i wiecie czego on jeszcze używa przy takich testach? ...nożyka do strugania, kiedyś wystawie w swoim wątku jego woblery boleniowe, brzydkie nie są ,ale nie uwierzycie ,że na tego typu przynęty można łowić po 300 boleni w sezonie...
  • popper i maicke82 lubią to

#33 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2592 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 11 marzec 2018 - 12:04

Brawo Kolego za całokształt:)

 

A JB to trochę dziwny świat... tutaj ludzie płaczą jak im się ryska na dupci Stelli zrobi...


  • maicke82 i bencur lubią to

#34 OFFLINE   bencur

bencur

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 775 postów
  • LokalizacjaDąbrowa Tarnowska
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sz

Napisano 11 marzec 2018 - 12:59

Brawo Kolego za całokształt:)
 
A JB to trochę dziwny świat... tutaj ludzie płaczą jak im się ryska na dupci Stelli zrobi...


Hehe jak zawsze idealne stwierdzenie
  • Paweł R. lubi to

#35 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4904 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 11 marzec 2018 - 17:09

Jest to miejsce takie samo jak każde inne gdyż tworzą i dzielą je ludzie będący losową częścią społeczeństwa. Pracując codziennie z dużą ilością ludzi zauważyłem, że termin "normalność" jest czysto wirtualny, dlatego właśnie nikt nie może być pewny co on tak naprawdę oznacza ani komu można lub należy go przypisać. Sama chęć, próba czy nawet potrzeba udowadniania swego stanowiska zdaje się być postrzegana w wielu innych oczach jako zachowanie "nienormalne". Teoretycznie normalne winno być przestrzeganie prawa ale obserwując w jakim tempie się ono zmienia, ugina i kto je modyfikuje, teoria zaczyna również obowiązywać jakby mniej, prawda przybiera różne oblicza w zależności od tego kto mówi na jej temat. 


  • peekol i Dano. lubią to

#36 OFFLINE   bencur

bencur

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 775 postów
  • LokalizacjaDąbrowa Tarnowska
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sz

Napisano 11 marzec 2018 - 18:53

Jest to miejsce takie samo jak każde inne gdyż tworzą i dzielą je ludzie będący losową częścią społeczeństwa. Pracując codziennie z dużą ilością ludzi zauważyłem, że termin "normalność" jest czysto wirtualny, dlatego właśnie nikt nie może być pewny co on tak naprawdę oznacza ani komu można lub należy go przypisać. Sama chęć, próba czy nawet potrzeba udowadniania swego stanowiska zdaje się być postrzegana w wielu innych oczach jako zachowanie "nienormalne". Teoretycznie normalne winno być przestrzeganie prawa ale obserwując w jakim tempie się ono zmienia, ugina i kto je modyfikuje, teoria zaczyna również obowiązywać jakby mniej, prawda przybiera różne oblicza w zależności od tego kto mówi na jej temat.

Ja mam mniej naukowe podejście bo prosty chłop jestem i tęsknię za "dawnym" wedkarstwem...Liczyło się tylko to aby jak najwięcej czasu spędzić nad wodą a kto tam myślał na jaki sprzęt łowi i jakie ma bogate pudełko z przynetami. Miałeś blachę byłeś gość! Problemem jak dla mnie był dojazd nad rzekę w jedną stronę bo o drogę powrotną martwilem się jak zaczynałem być głodny haha Dziś wędkarstwo się zmieniło i ja sam się zmieniłem...Lubię mieć dobra wędkę i dobry kołowrotek bo inaczej człowiek się dziwnie czuje ...To wina swego rodzaju presji między nami wedkarzami a ja tylko tęsknię za beztroską, zapałem i tymi spontanicznymi wyprawami -ISTNY SURVIWAL ! ale masz rację świat się zmienia i my się zmieniamy, A każde uchylenie od ''Naszej normy" czy standardu ogolu jest postrzegane jak coś złego. Technika idzie do przodu i każdy chce mieć to co nowe bo jakby było inaczej to mieszkalibysmy w lepiankach. Niestety taki próżny jest człowiek...A ja nadal tęsknię za "dawnym wedkarstwem" i mam zamiar martwić się tym żeby mieć czas na ryby a nie czy mam na co łowić-patyk zawsze się znajdzie !

Użytkownik bencur edytował ten post 11 marzec 2018 - 18:55


#37 OFFLINE   rybson

rybson

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1121 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 11 marzec 2018 - 19:44

Wracamy do woblerków ;) boleniowe bezsterowce od kiedy goszczą u Ciebie i jak się mają do tych ze sterem


  • Paweł R. lubi to

#38 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1020 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 12 marzec 2018 - 11:19

Pierwsze bezsterowce powstały z 8 lat temu, a od tych ze sterem różnią się tym,że mają inną charakterystykę pracy i zazwyczaj są do wolniejszego zwijania bądź spławiania.  


  • rybson lubi to

#39 OFFLINE   krzyko

krzyko

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 145 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Krzysiek

Napisano 14 marzec 2018 - 18:50

. Jeśli korygowanie pracy woblera, stojąc po pas na przelewie i podgięcie mu oczka do góry by zaczął jeszcze bardziej drobnić, bo taki był mój pomysł na daną chwilę i wodę kolega nazywa powielaniem błędów to zapewniam ,że prędko się z nich nie wyleczę.To są woblery do mojego użytku,na giełdzie ich tu nie wystawiam a o status twórcy tym bardziej nie ubiegam. Po to ściskam i podginam ,żeby nie powstała żadna nieszczelność.I zapewniam wszystkie woblery mają się dobrze co widać po tylu latach na zdjęciach. Mógłbym starć się to zrobić staranniej ,tak żeby oko zachowało symetrię a miejsce newralgiczne później klejem zalać. Tylko po co.Jak w sekundzie robię po swojemu i dalej łowię nie wychodząc nawet z rzeki. Nigdy nie opiły się wody jak bąki, może kolega miał takie niemiłe doświadczenia zanim trafił do elit polskiego rzemiosła. Jeśli kiedykolwiek wypuszczę partię dla ludzi to zadbam o to ,żeby prócz skuteczności miały zachowane wszelkie płaszczyzny, krzywizny i symetrie,żeby nie karmić niedoskonałościami  jerkbaitowego jury. 

 

Słysząc "Kielo" mam dwa skojarzenia. Ładne woblery i Pan Mądraliński. Skojarzenia z ładnymi rybami nie mam... Nie musisz przepraszać ,taki masz styl po prostu. Akceptuję go :)

No i nastąpiło nieporozumienie :D. Kolega Harjer łapie wędkarzy na swoje przynęty a Ty ryby i to niezbyt mądre sądząc po tym że nie przykładają uwagi do powyginanych oczek i niesymetrycznych oczu :P. Dawno temu spotkałem nad wodą chłopaków z akademickiego klubu wędkarskiego Bzdykfus , którzy pokazali mi swój tajny wobler na pstrągi.Był to kawałek kory wystrugany w naturalnym kolorze niczym nie zabezpieczony od chłonięcia wody i zupełnie bez oczu.Czy oczka były proste już nie pamiętam bo było to dobre trzydzieści lat temu. Kiedyś to były dopiero głupie ryby :D. A Kielo według mnie naprawdę usiłował zażartować.



#40 OFFLINE   Pride

Pride

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3211 postów

Napisano 14 marzec 2018 - 19:05

Zaraz się okaże, że wizualnie dopracowane woblery nie łowią wcale, a łowią tylko te z krzywymi oczkami, pomalowane byle jak itd.  :ph34r: Ze skrajności w skrajność. Każdy robi i łowi na to w co wierzy. Nie widzę sensu przekonywania kogoś na siłę do swojego poglądu. 

A co do @Kiela to darowałbym sobie określenia "Pan Mądraliński" bo widzą na temat tworzenia woblerów mógłby zjeść większośc forumowych Twórców. 


  • popper i bencur lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych