Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

oszustwo na zawodach wędkarskich :-)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   mercoss

mercoss

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 334 postów

Napisano 11 październik 2018 - 13:43

https://www.tvp.info...dow-wedkarskich

 

a może macie jakieś zabawne tudzież żałosne doświadczenia.....


Użytkownik mercoss edytował ten post 11 październik 2018 - 13:44


#2 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4806 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 11 październik 2018 - 13:57

Gdzieś mi się obiło o uszy, że była podobna afera w PL. Ktoś miał "upalowane" ryby.

Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka
  • popper lubi to

#3 OFFLINE   Krzysiek P

Krzysiek P

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 461 postów
  • LokalizacjaŁódź/Sieradz
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:P.

Napisano 11 październik 2018 - 14:42

Niestety często.. Za czasów wagi kamienie, śruciny do brzuszka rybki.. Przy pomiarach "naciąganie przez łamanie"..
Przynoszenie wyglądających na "wczorajsze" ryb, albo przy uśrednianiając (chu..ch)  wynikach ktoś przynosi nagle rybki jak spod sztancy.. Niestety im cenniejsze nagrody tym pokusa większa..
Dlatego najlepsze te towarzyskie "o dyplom" w swoim towarzystwie :)  


Użytkownik Krzysiek P edytował ten post 11 październik 2018 - 14:42


#4 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 11 październik 2018 - 14:44

Gdzie jest coś do wygrania, zawsze znajdzie się chętny do przegrania.
Twarzy.
Uznania kolegów.
Spokoju sumienia ( jeśli ma).
...

#5 OFFLINE   Marcin Rafalski

Marcin Rafalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 749 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 11 październik 2018 - 16:09

Bywają, także w Polsce zawody czy raczej może bardziej spotkania gdzie nagrodą jest dyplom natomiast nagrodę(nieraz wartościowe wędzisko) czy nagrody rzeczowe rozlosowuje się wśród uczestników. Taka formuła pod warunkiem rozgrywania na żywej rybie, bardzo mi się podoba.



#6 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2656 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 11 październik 2018 - 16:45

Łowienie w dwóch na jedno konto. Takich numerów nie ustrzegliśmy się nawet na SF w Szczecinie dwa lata temu.
  • Pawgas lubi to

#7 OFFLINE   piter v

piter v

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 204 postów
  • Imię:piotr

Napisano 11 październik 2018 - 17:04

Możesz trenować,przygotowywać się i oczekiwać na zawody,ale świadomość,że są na zawodach osoby "z branży" to mnie qurfica trafia.

#8 OFFLINE   morrum

morrum

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 640 postów
  • LokalizacjaPustynia Kujawska
  • Imię:Michał

Napisano 12 październik 2018 - 00:33

To Wam coś opowiem. Pewnego razu splot niekorzystnych z pozoru okoliczności sprawił, że wylądowałem na zawodach nad niedużą rzeką przygotowany sprzętowo na jezioro z dużymi szczupakami. Do tego brzegi podmokłe i poprzecinane rowami melioracyjnymi. Zrezygnowany przeszedłem po starcie przez most, za większością startujących. Tam owa większość się rozdzieliła na biegnących w górę i w dół rzeki a ja polazłem pod most. I tak nic nie złowię... Jak to w dawnych czasach zawody były na bitej rybie. Po wykonaniu kilkunastu rzutów usłyszałem jak z drugiego brzegu sędzia główny krzyknął "komplet, wracaj!". Miałem 10 okoni, większość w okolicy 30cm, ze dwa ponad i jednego mniejszego. Brały w megawolnym opadzie na 5cm twistera, którego nawet nie zdjąłem z kija po łowieniu szczupaków na płytkich starorzeczach poprzedniego dnia. Zawody o dziwo wygrałem. Ale... tydzień lub dwa później znów w tym samym miejscu były zawody tego samego, zaprzyjaźnionego okręgu. Podczas odprawy padło ze strony organizatorów hasło, że "50m od mostu w obu kierunkach zakaz wędkowania", co spotkało się z mruczeniem ze strony sporej części zawodników, którzy tym razem zamiast spodniobutów mieli trampki. A zaraz potem kolejne, "z panem, panie Iksiński porozmawiamy sobie po zawodach". Jako że z sędziami przy poprzednim występie zdążyłem się zakumplować, to przy okazji opowiedzieli o co chodziło.
Otóż przyjechali przygotować teren jeszcze po ciemku a tam pod mostem na krzesełku facet se siedzi... Zapytali czy biorą, a ten im na to: "ja ryb nie łowię, zawody mają być dzisiaj i szwagrowi miejsce pilnuję bo tu ryba jest" no i jakby tego było mało, to zapytany jeszcze nazwisko szwagra podał...

#9 OFFLINE   Krzysiek P

Krzysiek P

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 461 postów
  • LokalizacjaŁódź/Sieradz
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:P.

Napisano 12 październik 2018 - 06:53

Trampki na zawodach rzecz normalna. Wszak można (jeszcze szybciej) dobiec na miejscowke..

#10 OFFLINE   mercoss

mercoss

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 334 postów

Napisano 12 październik 2018 - 07:01

:-) u nas "numer na rezerwację" niestety robi się plagą. :-(.



#11 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1938 postów

Napisano 12 październik 2018 - 07:07

Zawody wędkarskie to patologia sama w sobie a to co opisujecie tylko potwierdza tezę.



#12 OFFLINE   blackfury

blackfury

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 październik 2018 - 07:30

Przyjemna beletrystyka w temacie:

 

http://lubimyczytac....dwojne-oszustwo

 

;)


  • coma lubi to

#13 OFFLINE   Bartek MIKAS

Bartek MIKAS

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 248 postów
  • LokalizacjaGostynin
  • Imię:Bartek

Napisano 12 październik 2018 - 07:42

...patologię tworzą ludzie którzy za wszelką cenę chcą wygrać ... same zawody to nie patologia tylko możliwość spotkania się z kolegami na jednej wodzie i w jednym czasie i sprawdzenie/doszkolenie swoich umiejętności - jest to niesamowita lekcja, której na pewno nie da ci stukanie w klawiaturę na forum czy opowieści ze sklepu wędkarskiego...
...tak jak wyżej koledzy napisali...im większa pula nagród tym więcej cwaniactwa i obecności potencjalnych oszustów/kormoranów/rybaków...
...i często bawi mnie możliwość przemieszczania się samochodami po łowisku...nic tylko na stawek podjechać po świeże okonki...aż się prosi...to właśnie patologia...
...ogromną patologią oczywiście były zawody na martwej rybie...tu się zgodzę w 100%...do tej pory jak przeglądam klubowe zdjęcia sprzed kilku lat tzw. etycznych dziś wędkarzy z trupami boleni pod 80 cm prezentujących się jak myśliwi na polowaniu to mnie krew zalewa...
...parcie na szkło u niektórych było i będzie tylko kiedyś podkładali martwicę albo szwagier przynosił świeżaka przed końcem zawodów a teraz wiążą na wodzie...

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

#14 OFFLINE   jezier

jezier

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 245 postów
  • LokalizacjaBlisko Sanu ;)
  • Imię:Piotr

Napisano 12 październik 2018 - 07:48

Również raz byłem na zawodach, również na bitej rybie. Patrzylismy z kolegą z podziwem na wszystkich okolicznych mistrzów którzy bardzo regularnie wymieniali się zwycięstwami w zawodach. Jak to dzieciaki byliśmy ciekawi na co łowia, gdzie łowia więc po sygnale do startu poszliśmy za nimi, ledwo za nimi nadążalismy, biegli wręcz w "swoje" miejsca, domyslalismy się że biegną w okolice starego mostu na rzece Kamiennej więc skrocilismy sobie drogę między zabudowaniami, wychodząc z krzaków ujrzelismy jednego z owych "mistrzów" wyciągającego reklamowke pełna zdechłych, już białych jazi spod burty brzegowej. Gość oczywiście wygrał zawody, wygrał wędkę za 137 zł, oklaski pozostałej części "mistrzów" ciągnęły się w nieskończoność a nam pozostało obrzydzenie na myśl o starcie w kolejnej imprezie typu zawody wedkarskie.
  • strary, coma i Krzysiek P lubią to

#15 OFFLINE   morrum

morrum

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 640 postów
  • LokalizacjaPustynia Kujawska
  • Imię:Michał

Napisano 12 październik 2018 - 09:24

Kiedy jeszcze jeździłem na zawody, po kilku startach w okręgówce zrezygnoowałem z tego szczebla z niesmaku. Zostałem tylko przy kołowych, czasem wyjazdowych towarzyskich no i wewnątrzklubowych spotkań nad wodą.
Klimat i atmosferę kreują organizatorzy i zawodnicy. Żadne nagrody, rybna woda i żarcie nie zrekompensują "zabawy" ze stadem baranów z parciem na szkło i przerośniętym ego. W drugą stronę, jak jest fajna atmosfera i fajni ludzie, to niewiele może to spieprzyć.
  • Pluszszcz lubi to

#16 OFFLINE   jabadaon

jabadaon

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 597 postów
  • LokalizacjaMałopolska

Napisano 12 październik 2018 - 13:30

....tja...lubię zawody i to nawet bardzo...można się bawić niekoniecznie łowiąc, ale tylko na szczeblu koła, tam mam pełne zaufanie

pamiętam jedne szcególnie, a właścwie nie pamiętam  :P  8 zawodników i zero ryb  :ph34r:


  • strary i galek lubią to

#17 ONLINE   morales

morales

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 291 postów

Napisano 12 październik 2018 - 14:01

Kiedyś, dawno temu na Odrze , jakiś memoriał - zawody towarzyskie. Do wagi na koniec przyniesiono jakiegoś sumka ,kilka boleni i kleni , kilkanaście okoni 18-20 cm o barwie kawowo-piaskowej i uwaga ! Dwa okonie grubo ponad 40 cm. i tak kolorowe , że w oczy raziły.


  • strary lubi to

#18 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4963 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 12 październik 2018 - 18:13

Swego czasu gdy jeszcze byłem młody i głupi oraz "nie wiedziałem o co tu kaman" .... chodziłem na zawody  :doh: ...

Pewnego razu na drużynowych zawodach nocnych pewni goście przynieśli do wagi masę leszczy. I pewnie by wygrali .... gdyby .... ktoś nie zajrzał tym leszczom pod skrzela  :rolleyes: ..... były jeszcze zamrożone i z resztkami lodu... :unsure:  :wacko:  :blink:

.... chłopaki trochę źle wyliczyli czas rozmrażania i sprawa się wysypała ..... B)  :D



#19 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 12 październik 2018 - 19:01

Swego czasu gdy jeszcze byłem młody i głupi oraz "nie wiedziałem o co tu kaman" .... chodziłem na zawody :doh: ...
Pewnego razu na drużynowych zawodach nocnych pewni goście przynieśli do wagi masę leszczy. I pewnie by wygrali .... gdyby .... ktoś nie zajrzał tym leszczom pod skrzela :rolleyes: ..... były jeszcze zamrożone i z resztkami lodu... :unsure: :wacko: :blink:
.... chłopaki trochę źle wyliczyli czas rozmrażania i sprawa się wysypała ..... B) :D


Nosił wilk razy kilka...
A leszcz leszcze pewnie też nieraz :)

Tępe chytre pały :)
  • miramar69, mercoss i G_rzegorz lubią to

#20 OFFLINE   fox mulder

fox mulder

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 110 postów

Napisano 12 październik 2018 - 21:19

Zasłyszane od znajomego. Zawody muchowe,chyba na Dunajcu. Wygrywa człowiek,który łowi kilka(-naście) tęczaków z 1 dołka. Nikt inny tęczaka nawet nie widział. Znajomy rano wpuścił mu tam ze dwa wiaderka ryb...