Pafek! Jedna z warstw (przedostatnia, zielonkawa) była nałożona gąbką, ale jej prawie nie widać. Nie wspominałem, bo nie chciałem wdawać się w szczegóły.
Widzę jednak, że muszę...
Pojadę po Bożemu, czyli od spodu do wierzchu:
1. Biała olejna -po całości (pędzel)
2. Żółtawa -po całości, z wyjątkiem brzuszka brzuszka; kolor uzyskałem dodając do białej farby żółtego barwnika -były kiedyś takie uzupełniacze do drukarek atramentowych, w strzykawkach (zalegało mi toto w szafce jekieś 5 lat, postanowiłem wykorzystać). Nałożone pędzlem.
3. Zieleń szczupacza -uzyskałem mieszając (metoda prób i błędów) barwniki ze strzykawek. Nałożyłem gąbką. Następnie wacikiem do czyszczenia uszu wytarłem wzorki. Wyszło coś takiego:
4. Ponieważ draństwo (barwnik z uzupełniacza) właściwie nie zasycha i łatwo się ściera, musiałem położyć warstwę lakieru bezbarwnego -dla utrwalenia (przez zanurzenie w puszce)
5. Czarny lakier: wierzch głowy, grzbiet oraz wszelakie ciapki; ciapki wykonane bardzo małym pędzelkiem, prawie suchym.
6. Złoto zdobnicze (proszek plus lakier bezbarwny szybkoschnący): oko oraz ciapki wszelakie (łuseczki). Również drobniutkim pędzelkiem.
7. Srebro i biel (zarys paszczy i takie tam...) -pędzelkiem.
8. Czerwień (lakier do paznokci) -ciuteńkę na paszczę i oczywiście pod pokrywy skrzelowe.
9. Znowu czarny lakier -na źrenice. Pędzelkiem.
10. Krytyczny ogląd i drobne popraweczki w ciapkowaniu (czerń, złoto, ciut srebra). Pędzelkiem.
Na końcu -lakier bezbarwny.
Ot i całe malowanie
Nakombinowałem się, jak widać, ale arografu nie posiadam więc mus jest...
Załączone pliki
-
z.jpg 10,73 KB
806 Ilość pobrań