Witam Panowie
Sprawa ma się tak.
Mam w piwnicy kilka litrowych piersiówek spirytusu.
Fabrycznie zamkniętych, ale zakupionych parę ładnych lat temu, w czeskim Cieszynie, w sklepie z alkoholami prowadzonym przez wietnamczyka mówiącego świetnie po polsku.
Muszę sprawdzić, czy to nie jest skażony spirytus.
Wtedy wybuchła afera w Cieszynie. Dużo ludzi poszło do piachu, bo kupili i wypili skażony spiryt.
Pytanie:
Jaki instytut, laboratorium, może mi potwierdzić lub nie, że ten spiryt nie jest skażony?
Panowie, tylko bez żartów,
Temat jest mega poważny.
Mam dużo pigwy, a moja wódka pigwowa o mocy ok 50-55 % jest...sławna...
Ineresują mnie tylko laboratoryjne techniki/
Pozdrawiam
Alek