Nie każdego jerka "ugryziesz" tak samo. Znaczenie ma:
-kształt- bardziej zbity czy podłóżny,
-tempo opadu bez dociążenia- jeśli opada szybko bez dodatków to jeszcze przyspieszając opad prawdopodobnie skasujesz sobie brania, zamiast pajków mogą za to pojawić się okonie, sandacze i sumy i podbiciu z dna, zakładając że są oczywiście,
-praca- jeśli to side2side w miejscu wtedy możesz dać spokojnie lametkę na brzuch, jeśli szerokie odjazdy wtedy prędzej coś na przypon (nie mam pewności czy to do końca dozwolone),
-kształt profilu- szerszy kanciak albo opływowy brzuch i grzbiet do kanciaka więcej, do opływowego sporo mniej.
Jeśli to woda stojąca to dam Ci jedną, cyba najlepszą możliwą radę. Cierpliwie czekaj i odliczaj kiedy jerk osiągnie pożądaną głębokość, a potem go na niej prowadź, chodźby z 20sek przerwami między kolejnymi szarpnięciami. Nauczyłem się dawno temu, że ta cierpliwość działa dużo lepiej niż jakiekolwiek dociążenie