Szczupaki 2022
#101 OFFLINE
Napisano 10 październik 2022 - 14:15
F770B5CD-9031-4755-9CA9-C19DD69E5751.jpeg 91,41 KB 73 Ilość pobrań
40708D4E-3085-4689-A685-8191B2A1C01F.png 724,7 KB 71 Ilość pobrań
- doktorek, Artech, SzymusS i 34 innych osób lubią to
#102 OFFLINE
Napisano 15 październik 2022 - 19:27
20221014_090035.jpg 25,63 KB 98 Ilość pobrań
Nie chciał szczupaczek zapozwać, a że żaden okaz (84cm) to go machnąłem za burtę od razu -by nie szalał na pokłdzie. Pike tyson 30 redbaron.
Użytkownik Michal_ edytował ten post 15 październik 2022 - 19:27
- Artech, gaweł, Biesan i 12 innych osób lubią to
#103 OFFLINE
Napisano 17 październik 2022 - 06:32
Cześć
Rzadko coś wrzucam bo mało nad woda jestem,
Szczupak z mazurskiego jeziora. Gruba mamusia 96 cm. Wzięła na półce przy trzcinach o dziwo na białe kopyto 2,5".
1665982867061.jpg 72,47 KB 45 Ilość pobrań
1665982867079.jpg 68,93 KB 45 Ilość pobrań
1665982867094.jpg 72,47 KB 44 Ilość pobrań
- mario, doktorek, skorupa13 i 23 innych osób lubią to
#104 OFFLINE
Napisano 17 październik 2022 - 09:08
Wyprawę nad tą wodę planowałem od dawna. Czekałem tylko na pierwsze jesienne chłody. Moja 2-letnia córka obudziła mnie o 6:20, więc jak już wstałem, to trzeba było jechać na te szczupaki Zebrałem wszystkie potrzebne graty, wskoczyłem do auta i po 5 minutach byłem nad wiślanym starorzeczem. Nad wodą mgła, wielka rosa, chłód od wody i...uciekające bażanty Starorzecze jest dość spore, ale niezbyt głebokie. W lecie silnie zarasta, więc od czerwca do września łowienie jest baaardzo trudne, a w niektórych miejscach wręcz niemożliwe. Jako, że bardzo nie lubię (a może i nie umiem :>) łowić na gumy, to zaczynam od woblerów. Do wody lecą Hegemony, Rapale i kilka hand made'ów forumowych twórców. Po kilkudzieisięciu rzutach przychodzi czas na żelazo. Algi, Morsy, Meppsy, Effzetty i niestety zero. Dopiero na podróbkę Heintza firmy ABC jest niemrawe pobicie, jednak po młynku na powierzchni szczupaczek +/- 40 cm wypina się.
Heintz_Easy-Resize.com.jpg 65,38 KB
42 Ilość pobrań
Następnie łapię mocny zaczep, z którego co prawda przynętę uwalniam za pomocą domowej roboty V-free, ale robię tyle hałasu, że miejscówka jest spalona. Przechodzę więc na kolejne stanowisko, które niestety okazuje się być puste. Idę zatem dalej, gdzie znowu do wody ląduje wszleakiej maści żelazo i przynęty z balsy oraz pianki I tak sobie bezskutecznie macham i macham, aż zakładam takiego, jak go nazwał mój kolega, "cudaka":
Sebile_Easy-Resize.com.jpg 66,28 KB
42 Ilość pobrań
Jest to 8.5 cm wobler Sebile, na którego nigdy nic nie złowiłem, a którego dostalem od kolegi w zamian za....3 kg owoców pigwowca japońskiego Przynęta jest ciężka i przy wolnym prowadzeniu na wodzie stojącej prawie w ogóle pozbawiona akcji. Kilka rzutów "cudakiem" i w odległości ok. 20 m. jak coś nie pier***nie. Zaciąłem dość mocno i zacząłem zdecydowany hol. Rybka szybko podeszła pod brzeg, zrobiła kilka młynków i po chwili wylądowała w podbieraku Sprawcą całego zamieszania okazał się taki przyjemny forumowy stykacz . Środkowa kotwiczka woblera mocno tkwiła w nożyczkach.
Szczupak_Easy-Resize.com.jpg 92,34 KB
42 Ilość pobrań
Szczupak - miarka_Easy-Resize.com.jpg 122,02 KB
42 Ilość pobrań
Rybka po zrobieniu kilku zdjeć żwawo odpłynęła do swojego królestwa.
Zainteresowany całym holem, na moje stanowisko, przybył miejscowy pijaczek, który zapragnął zobaczyć rybę. Chwilę z nim pogadałem (okazało się, że też łowi ryby, ale niestety bez karty :/) i ponownie zacząłem rzucać w miejsce, gdzie wziął szczupak. Po kilku rzutach szczęśliwym Sebilem, czuję niemrawe puknięcie i na brzegu zamiast spodziewanego szczupaka-strzelca, melduje się fajny już okoń:
Okoń_Easy-Resize.com.jpg 71,25 KB
42 Ilość pobrań
Okoń miarka_Easy-Resize.com.jpg 94,35 KB
42 Ilość pobrań
Kilka zdjęć i pasiak wraca do wody.
Wybija godzina 9:00 i....niestety kończę wędkowanie, bo na drugą stronę starorzecza przyjeżdżają amatorzy białej ryby, którzy "na fulla" włączają....Radio Zet. Nie mam nic do tej rozgłośni, ale słuchanie na rybach reklam środków na suchość pochwy czy inne bóle gardła to średnia przyjemność...
Zdaję sobie sprawę z tego, że dla większości obecnych tutaj łowców szczupaków, taka ryba to co najwyżej średniak, lecz na koszmarnie przełowionych okołokrakowskich wodach rzadko się słyszy o szczupakach 70 +. (nie mówiąc już o większych). Dlatego też jestem bardzo zadowolony z tej rybki.
Sprzętowo: kij Konger Kobalt, 300 cm, 7-28 g, kołowrotek Shimano Stradic 2500 i żyłka 0,24 mm.
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 17 październik 2022 - 11:43
- Friko, mario, doktorek i 25 innych osób lubią to
#105 OFFLINE
Napisano 19 październik 2022 - 17:01
- mario, doktorek, MaleX i 26 innych osób lubią to
#106 OFFLINE
Napisano 19 październik 2022 - 17:43
Nie chciał szczupaczek zapozwać, a że żaden okaz (84cm) to go machnąłem za burtę od razu -by nie szalał na pokłdzie. Pike tyson 30 redbaron.
co to ... BELONA ???
- golsyl i MSZ-64 lubią to
#107 OFFLINE
Napisano 19 październik 2022 - 21:09
co to ... BELONA ???
Taki normalny był, na wyzwalaczu 4,3,2... i zaczął odpierdalać, systematycznie się z uchwytu wyślizgiwać to i takie tylko zdjęcie
ps: dziś na bajorze odpaliły, pogoda armagedon wietrzny z przelotnym deszczem, ciśnienie w górę, w drugim rzucie branie to wiem że coś się dzieje, ja od 14 (podobno rano brały lepiej) na wodzie, 6 brań, 5 na tysona 30, jedno buster15 i jedna 5dziesiątka zaliczona, te pozostałe 5 brań też same maluchy - skreślam bajoro w przyszłym roku , w tym nie mam ani jednej 80, a a wjazdów nieporównywalnie więcej jak w ubiegłe lata gdzie króciaki były przeplatane ładnymi rybami...
- golsyl, miramar69 i BOB lubią to
#108 OFFLINE
Napisano 20 październik 2022 - 10:21
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
- Artech, Maciek Rożniata, Biesan i 24 innych osób lubią to
#109 OFFLINE
Napisano 20 październik 2022 - 11:32
Wczorajszy szczupak 78 cm z jeziora.
Załączone pliki
- Biesan, Mirek*, tadekb i 9 innych osób lubią to
#110 OFFLINE
Napisano 20 październik 2022 - 20:10
Ta sama "Pani" 19 dni później, jeżeli ktoś ma dalej wątpliwości, że warto darować im życie,to to jest dowód,przeniosła się ok 200 m ,ma się dobrze, żeruje.C.D.N.
Mam na jednej swojej miejscówce „szramę”, szczupak pod 80cm złowiony 3 razy przez pół roku tylko przeze mnie i kolegę a ile inni go razy wyjęli to niewiadoma, wraca za każdym razem do wody. Stacjonuje na 100m kanału i lubuje się w płoteczkach 12-18cm a że dobry jest i na kij mu miło chodzi to pewnie go spotkam nie raz jeszcze
Zawsze warto wypuszczać
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 21 październik 2022 - 09:19
- doktorek, radeqs, hm62 i 9 innych osób lubią to
#111 OFFLINE
Napisano 22 październik 2022 - 15:55
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
- skorupa13, Mirek*, malinabar i 11 innych osób lubią to
#112 OFFLINE
Napisano 23 październik 2022 - 14:53
Załączone pliki
- Thomas-xXx i Okonek@123 lubią to
#113 OFFLINE
Napisano 27 październik 2022 - 20:26
Największy rzeczny zębacz w tym roku, jeszcze z wakacji. Połakomił się na obrotówkę nr.2 Ubika
SZCZU.jpg 57,78 KB 70 Ilość pobrań
20220804_093712.jpg 65,8 KB 59 Ilość pobrań
szczup.jpg 64,33 KB 59 Ilość pobrań
- Maciek Rożniata, Mirek*, malinabar i 6 innych osób lubią to
#114 OFFLINE
Napisano 28 październik 2022 - 04:49
Szczupak 83 cm złowiony w nocy.
Załączone pliki
- Artech, Mirek*, malinabar i 6 innych osób lubią to
#115 OFFLINE
Napisano 31 październik 2022 - 08:57
Z góry przepraszam za syf na szczupłym, ale to był taki chaos na brzegu, mały podbierak okolicznego kolegi, rzeczny szczupak i wystrzelił adrenalinę, że nawet nie poczułem jak pociąłem palce przy podbieraniu go... Pierwszy w życiu szczupak 90! I to rzeczny Dotychczasowy rekord gdzieś miałem w okolicy 70cm, ale do rzeczy
Niedziela... 30.10.2022r piękny dzień w Warszawie Musiałem jechać na studia, chociaż nie chciało się lecieć z Mińska Mazowieckiego tylko na 3h, żeby posiedzieć (takie czasy - studia to fikcja). Zamiast pakować zeszyt i długopis to zastanawiałem się jakie gumy wziąć na sandacza. Plan był prosty: 10-13 uczelnia, potem lecimy nad rzekę. Tak się stało, auto zaparkowane. idziemy 1,5km, szybkie foto do znajomych, że już nad wodą i niech kiszą swoje cztery litery w domu nie korzystając z tak pięknej pogody. Mija godzinka i zero efektów, dwie godzinki również zero efektów. Zmieniam miejsce idąc w dół rzeki, zastaję tam dwóch kolegów spinningistów. Łowimy, gadamy, wymieniamy się spostrzeżeniami co do łowienia na jesieni... Minuty sobie mijają, a podbicia są zautomatyzowane, jak w logistyce 4.0 (robot). Chmury powoli zasłaniają słońce, robi się chłodniejszy delikatny wiaterek... Ściągam gumę 5" od firmy Keitech, oczywiście na podbiciach aż do samych butów praktycznie... Guma jest w okolicach 4m ode mnie, idzie wypłycenie, mnóstwo kamieni... naglę w opadzie jakby delikatnie skubnięcie (takie al'a okoń... chciał ale chyba się pobawić), mówię do nowopoznanego kolegi obok, że "chyba jakieś branie miałem"... Chwila refleksji, przytrzymałem gumę na dnie i delikatne powolne podbicie i zaczyna się (WIELKIE J*****E). Kij to westin W3 powerteez 270 15-49g, a w momencie strzału zgiął się, jak UL... Nic nie widzimy co to, odjazd z nurtem i do dna. (Było tam dużo zaczepów, w postaci drutów, kamieni i innych badziewi), więc wiem że jak mamy to "coś" wyciągnąć to trzeba szybko działać, bo inaczej będzie po zawodach. Gra się toczy, odjazd, lewo prawo, hamulec zabity praktycznie na full pod sandacze, poluzowałem lekko i męczymy. Byłem święcie przekonany, że to sum bo odjazd jednostajny, tylko zmieniał kierunki i z nurtem do dna. Ryba powoli się męczy, schodzą się okoliczni ludzie którzy spacerowali i drugi kolega łowiący. Naglę patrzę długi przebłysk i płaski pysk... Szczupak. Kolega obok miał wyłącznie podbierak, który nadawał się najwyżej do klenia, no ale nie poddajemy się. Proszę o pomoc w podebraniu, głowa weszła, ale połowa tej kłody wystaje. TERAZ, ALBO PO ZAWODACH. Wchodzę do rzeki, spodnie mokre, buty mokre generalnie jazda bez trzymanki, adrenalina mało zawału serca nie zrobi. Łapię go pod klapy i zaciągamy na brzeg, podczas tej adrenaliny nawet nie czułem pociętych palców. Szybkie odczepienie, proszę o wyjecie z plecaka miarki, który miałem na sobie założony bo nie szło utrzymać tego grubaska. Miarka pokazuje 90cm, ja cały w drgawkach... Trawy obok nie było, same kamienie i piach to staramy się jak najszybciej zmierzyć, zrobić fotkę, a o opłukaniu nie było mowy do zdjęcia bo bałem się, że po prostu mi wyjdzie z ręki i tyle go będzie. Więc plan prosty, szybkie zdjęcie i do wody. Otrząsnąć się nie mogłem po tym co mi wpadło do osobistych rekordów. Odpoczynek 15 minut, siedząc w telefonie i oglądając tego potworka rzecznego to było ukojenie na nerwówkę jaka wtedy u mnie grała.
Zamieszczam foto
obraz_2022-10-31_085707016.png 681,83 KB
68 Ilość pobrań
Sprzęt: Westin W3 PowerTeez 270 15-49g, Ryobi Zauber 3000, pletka Berkley 8splot, 0,18.
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 31 październik 2022 - 13:42
- Friko, mario, doktorek i 31 innych osób lubią to
#116 OFFLINE
#117 OFFLINE
Napisano 05 listopad 2022 - 10:29
1. Określane jako leszczowe, 30ha, najgłębiej 15m, średnio 6
2. Szczupakowo-linowe, 20ha średnio 2-3m, najgłębiej 5
3. 20ha głębokie na 20m średnio z 12-14
Proszę o porady, jaką taktykę obrać, jaki sprzęt stosować. Posiadam 3 zestawy, na lekko - do 25g, średnio- do 60g i casting do 130g
Pozdrawiam!
#118 OFFLINE
Napisano 05 listopad 2022 - 11:42
Załączone pliki
- Friko, mario, Artech i 14 innych osób lubią to
#119 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2022 - 21:14
- Artech, Paweł Bugajski, Maciek Rożniata i 19 innych osób lubią to
#120 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2022 - 16:14
- Artech, MaleX, SzymusS i 22 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych