Gdy zaczynałem łowić na offsety + czeburaszka, nie miałem większego problemu, ryby zahaczały się zwykle w okolicach pyszczka i było OK, złowiłem tak kilkadziesiąt okoni, tylko u jednego hak pojawił się w okolicach oka (ale nie w). Ale ostatnio łowię na hak rozmiar 8 (usuwam zadzior), 5cm przynęty i małe okonie (poniżej 15cm) dość często kończą z hakiem w oku.
Coś na pewno robię źle, na szczęście tylko kilka ryb udało mi się tak uszkodzić.
Czy mieliście może podobny problem?
Jak udało wam się go rozwiązać?
Na jesień wracam do "normalnych" haków, ale latem łowienie inaczej, niż na offsety, w wielu miejscach bywa niemożliwe.
Przez to jednocześnie strach używać większych przynęt i większych haków, bo nie chciałbym tak załatwić okazowego okonia.
Szczupaków ten problem nie dotyczy, bo mają za długi i duży pysk.
Użytkownik Andżej edytował ten post 02 sierpień 2022 - 12:07