Ja osobiscie od zeszlego sezonu zaczalem gustowac w ostrych kolorach zarowno jesli chodzi o muchy jak i jerki (ale ze to forum nie muchowe to pomine ten rozdzial) i znowu posluze sie salmowskim przykladem czyli Green Tiger. Okazal sie duzo lepszy niz plotka czy okon. Wczoraj go niestety odstrzelilem po pierwszej rybie. Mialem tylko jeden egzemplaz a na dostawe z Polski bede musial troszke poczekac. Na dnie pudelka wala sie jeszcze RT, dam mu jutro szanse, ale jak do tej pory mnie nie zachwycil - moze to juz delikatne przegiecie i jest zbyt oczojebiacy

No i teraz prowadzenie. Prowadze agresywnie, moze nie tak bardzo jak latem, ale zdecydowanie do przodu. W zimnej, wiosennej wodzie teoretycznie szczupaki sa wolne i grymasne, ale z drugiej strony zakladam, ze agresja rodzi agresje i dlatego to powinno byc skuteczne. Na ten przyklad podam, ze pierwszy szczupak tego sezon polakomil sie na Skinnera 15 prowadzonego w szybkim tempie z podszarpnieciami podczas ktorych przyneta pieknie lusterkuje, a woda wtedy byla jeszcze zimna.
A jak wy sobie radzicie wiosenna pora???
Pozdrawiam