Oj tak, nie wiedziałem jakie zdjęcia będa odpowiednie więc zrobiłem takie poglądowe na 600px, ale oczywiście mam możliwość wstawienia ich w o wiele większym rozmiarze bo robione są i będą pewnie aparatem FF.
Ogólnie woblery robię od kilku lat i od tego czasu na nie łowię. Chyba jedynie kupię czasami jakąś sztukę, żeby sobie pooglądać bo warto czasami sobie porównać, coś zmienić przez to w swoich. Mam kilka swoich ulubionych wzorów które mi się sprawdzają nad wodą. Ogólnie najczęściej łowię na Bzurze, czasami na Wiśle lub Rawce. Głównie moje łapanie opiera się na kleniach, jaziach ..... później wchodzi w grę szczupak i okoń ... i to jest świadome łowienie tych ryb.
Zaczynałem od strugania takich micro woblereczków, dla których kotwica 20 była już spora, o dziwo były całkiem łowne. Brały na nie jazie, klenie, okonie , płotki sztuk 3, jelce sztuk ok 8-9, jeden karaś, uklejki i leszczyk.
Teraz dotarłem do pewnych wniosków, że mimo iż mały wobler łatwiej będzie połknięty, to jednak czasami większy o odpowiedniej akcji pokaże o wiele większą klasę, co potwierdziło się już wielokrotnie .... no to się rozpisałem Tal czy inaczej strugam z lipy ... czasami topoli lub balsy, zależnie od tego co chce osiągnąć.... itd:) Może na końcu ale witam serdecznie wszystkich jeszcze raz