Temat atraktorów w spiningu jest mi zupełnie obcy dlatego mam pytanie do osób, które stosują dodatki zapachowe. Gumy Sawamura podobno są skuteczne, ostatnio znalazłem w sklepie ich atraktor. Zapach zupełnie inny niż bym się spodziewał. Zamiast ryby, raka czy kalamarnicy mamy zapach raczej słodki, taki jakby na białą rybę. Na leszcza lub karpia. I tutaj pytanie: czy ktoś z Was miał styczność z tym atraktorem i jakie były efekty?
Pozdrawiam
Tego atraktantu nie znam.
Temat dodatków zapachowych, w spinningu był omawiany to może za dużo powiedziane, ale sygnalizowany, już wiele lat temu.
W czasach, gdy WW nie miały konkurencji na rynku prasy wędkarskiej.
W tym to czasopiśmie, jeden z autorów doradzał maczanie chwostów obrotówek w oleju z puszek po sardynkach.
Nigdy tego nie próbowałem, ze względów praktycznych, albo lepiej powiedzieć niepraktycznych.
Jednak wiele lat później, w rosyjskojęzycznej prasie, znalazłem reklamę specyfiku, jak na załączonych fot.
DSC00038.JPG 58,98 KB
21 Ilość pobrań
DSC00039.JPG 70,36 KB
20 Ilość pobrań
Poszukałem w Internecie i kupiłem go w Niemczech.
W czasach, gdy nie było tylu przynęt zapachowych co obecnie, smarowałem nim gumy Relaxa, Mannsa czy Yuma, których wówczas najwięcej miałem, bo zapachowe były już dostępne na rynku, ale bardzo drogie.
Dziś mam niewiele gum zwykłych bez zapachu i nadal ten specyfik stosuję, jestem przekonany, że w przypadku ryb drapieżnych, takich jak okoń, sandacz, szczupak, sum - ślad zapachowy z pewnością jest dodatkowym czynnikiem, który w trudnych warunkach może przekonać rybę do brania.
Miałem ten "Mega Strike" o różnych zapachach, jeden na okonie i sandacze, drugi na szczupaki. Mam wrażenie, że na oba te zapachy ryby reagowały pozytywnie, i to wszystkie przeze mnie łowione gatunki. Obydwa te zapachy dla mnie pachniały tak samo.
Słodkich zapachów na drapieżniki nie próbowałem.
Dziś, mamy na rynku przynęty, o tylu zapachach, że dodatkowe atraktanty mają wg mnie nadal sens, jedynie w odniesieniu do standardowego silikonu.