Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kołowrotki "Orvis" - wasze opinie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
89 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 17 grudzień 2013 - 14:19

Witam Szanownych Kolegów. Otwieram nowy temat gdyż chodzi mi po głowie zakup nowego kołowrotka do wędki # 5, a może #6, '10.

W tym roku kupiłem dwa kołowrotki "Orvis Hydros" #4 i #10 i póki co jestem z nich bardzo zadowolony ale .... no właśnie cóż ja mogę powiedzieć o ich trwałości skoro pierwszy popracował zaledwie 5 miesięcy, a drugi niecałe 3.   

Za ich zdecydowane zalety, dostrzeżone w tym okresie użytkowania, uważam:

- bardzo dobry hamulec, o dużym zakresie regulacji, choć w kołowrotku #10 trzeba włożyć troszkę siły by obracać pokrętłem,

- solidne wykonanie i bardzo dobre spasowanie ( nie ma mowy o luzach czy zaklinowaniu linki),

- system wymiany szpuli z zapadką, umożliwiajacy jej szybką, bezstresową wymianę w czasie brodzenia, bez ryzyka, że.....coś nam utonie,

- całkowicie zabudowany, szczelny system hamulca,

- dyskretną, aczkolwiek słyszalną pracę terkotki,

-  wagę idelnie wyważającą wędki, choć to może wynika z tego, że obydwa kijki to także Orvisy.

 

Nie podobaja mi się w nich te plastikowo - ebonitowe (czy z czego one tam są) obudowy korbki.

Mam watpliwości co do trwałości "zapadkowego" systemu szybkiej wymiany szpuli.

 

Dlatego proszę o opinie Kolegów, którzy mają większe doświadczenia z kołowrotkami Orvisa, w szczególności zależy mi na informacjach co do ich trwałości, bezawaryjności (lub awaryjności), jakości ewentualnych usług serwisowych itd.itp.  

 

Mile widziane wszelkie uwagi... zarówno orvisowych malkontentów jak i entuzjastów, z jednym wszak zastrzeżeniem.... o pięknie czy brzydocie tych młynków zdanie mam już wyrobione ;), a poza tym to dla mnie atrybut mało istotny. 

 

Wyboru chcę dokonać jak najszybciej, a gdy przeglądam flyfishingowe strony to mam zawrót głowy - kusi wiele innych propozycji ....firm Loop, Ross, Abel, Vision...., a ostatnio chyba najbardziej Hardy Bougle.

 

A może nic nie trzeba zmienić i kupić kolejnego Hydrosa,  może ich topowego Mirage, albo nie pchać się w większe wydatki i pomyśleć o Accesie czy innych propozycjach "Orvisa".

 

Stąd prośba o opinie.

 

Robert.


Użytkownik robert.bednarczyk edytował ten post 17 grudzień 2013 - 14:59


#2 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 17 grudzień 2013 - 18:05

A co tu opiniować..? Jak nie planujesz Pan specjalistycznych łowów wielkich tarponów w słonej oceanicznej solance, to czego byś nie wybrał, to i tak będzie praktycznie niezniszczalne... Psuć się nie ma co, muchowe nawijaki przeważnie nie ząbkują, jak mechanicznie w coś nie przywalisz, to nie pokrzywisz, to i o ewentualne usługi serwisowe raczej martwić się nie trzeba...

I tak z grubsza w temacie muchowych nawijarek, to jednak głównie uroda decyduje kto co sobie kupi...


  • Fanc lubi to

#3 OFFLINE   Pszemo

Pszemo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • Lokalizacjazahaczeni.net/wpwsblog

Napisano 17 grudzień 2013 - 20:05

...


Użytkownik Pszemo edytował ten post 17 grudzień 2013 - 20:08


#4 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 17 grudzień 2013 - 21:01

Kolowrotki orvisa są fajne, ale do topowych bym ich nie zaliczył. Jak bym miał wybrać mlynek dla siebie to tylko danielsson. A do 10' 5/6 byłby to model Fw4seven albo Fw5weight. Są trudne do dostania bo zostały zastąpione serią f3w. Czasem danielsson wykonuje jednak partie tego starszego modelu na specjalne zamówienie niemieckiego sklepu adh i wtedy są przez jakiś czas do kupienia u nich. Całkiem niedawno kolega iREK oferował ten kręciol w komisie, może jeszcze go ma... sam bym lyknal ... ale mam już dwa i pięć zapasowych szpul. Warto było w nie zainwestować bo to kolowrotek który używam bezawaryjnie od 8 lat i wygląda że nie będę go musiał wymienić do końca mojej przygody z muchowka niezależnie jak długo potrwa...

#5 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 17 grudzień 2013 - 21:38

Dobre kołowrotki-miałem i z powodzeniem używałem Battenkill mid arbor w dwu rozmiarach.Połowiłem i ...sprzedałem.Kupiłem kołowrotki innych producentów,testuję,część zostawię,część nie.Dożywocie maja tylko staruszki awatara i jeden stary Ross.Co do innych-zmiany i próby,co gorąco polecam.

Mack-poszalej.Danielsson -zimny Szwed do końca życia? Komis FF umożliwia prawie bezkosztowe  ;)  popróbowanie nowosci!

kardi



#6 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 17 grudzień 2013 - 22:28

Kardi, trochę tego przeszło przez moje ręce przez parenascie lat... redingtony, greysy, rossy, orvisy, loopy, visiony, ... próbuje nowości np teraz w szufladzie leży sobie zieleniutki kraken 3 i czeka na swój dzień. Niektóre są ze mną krótko inne dłużej. Na stałe jak na razie tylko danielssony... cóż poradzę że leżą mi najlepiej?

#7 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1088 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 17 grudzień 2013 - 23:11

4 lata łowię BBS-em i nie mam zastrzeżeń.



#8 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 17 grudzień 2013 - 23:33

Dzięki. Póki co głosów na "nie" brak.
Tomek(zorro) prezentujesz pragmatyczne podejście, podobne do mojego.
Mack - na Danielssony też zerkam ale jakoś tak od początku mojej muchowej przygody (czyli od pół roku), po wielu konsultacjach, padło na Orvisa - tak wędki jak i kołowrotki. Może to wynika z moich pozytywnych doświadczeń spinningowych ze sprzętem konstrukcji amerykańskiej.
Paweł (Kardi) - może to nieracjonalne i wynika z konserwatywnych przekonań (które z wiekiem się umacniają) ale przyzwyczajam się do przedmiotów, które dobrze mi służą, co dotyczy nie tylko wędkarstwa. Jednocześnie zrażam się do tych, które zawodzą i nigdy do nich nie wracam. Chyba nie pójdę w kierunku częstej wymiany sprzętu, choć Twoje podejście wydaje się rozsądne i daje większe możliwość optymalnego wyboru.
Na stronie niemieckiego sklepu adh fisnhing znalazłem coś takiego - znowu "Orvis", w promocyjnej cenie, która wydaje się bardzo atrakcyjna

http://www.adh-fishi...egenrollen.html

Nie znam żadnych opinii na temat tego kołowrotka ale wychodzi na to, że to kompromis między tradycją i nowoczesnością. Nie ukrywam, że urasta do roli faworyta, choć te Danielssony Kolegi macka też cieszą oko.

Loopy też mają grono wielbicieli, a te tu robią dobre wrażenie, choć ten system wymiany szpuli na zasadzie nakrętki mnie nie przekonuje.

http://www.adh-fishi...ige-series.html

O Hardym Bougle już było - tylko zastanawiam się czy warto kombinować i wydawać 2 razy więcej kasy niż na Orvisa CFO..... by się nie okazało, że lepsze bywa jednak wrogiem dobrego.
Kierując się własnymi (jednak bardzo skromnymi) doświadczeniami faworytem nr 1 powinien być kolejny Orvis Hydros, jednak każdy potrzebuje czasem jakiejś odmiany.

Dlatego też liczę na dalsze opinie i sugestie, które (zapewniam) będą mieć znaczenie dla mojego ostatecznego wyboru.

Robert,

#9 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 18 grudzień 2013 - 00:05

Robercie-zwróć uwagę na średnicę środka szpuli-kołowrotki które macasz są bardzo pod tym względem zróżnicowane.Do połowu z łódki polecam large arbor,w rzece to już różnie,choć nowoczesne konstrukcje pozwalają szybciej zwinąć linkę,która będzie takze mniej odkształcona.No i zaoszczędzisz na podkładzie ;)

Wygląd może nie tak klasyczny,ale użytkowo dużo lepiej.Lamson np.... :wub:

Orvis jest naprawdę ok. i widzę,że Ci odpowiada więc large arbor i do przodu.



#10 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 grudzień 2013 - 09:13

4 lata łowię BBS-em i nie mam zastrzeżeń.

 

Dzięki. Kolejne punkty dla Orvisa.

 

 

Robercie-zwróć uwagę na średnicę środka szpuli-kołowrotki które macasz są bardzo pod tym względem zróżnicowane.Do połowu z łódki polecam large arbor,w rzece to już różnie,choć nowoczesne konstrukcje pozwalają szybciej zwinąć linkę,która będzie takze mniej odkształcona.No i zaoszczędzisz na podkładzie ;)

Wygląd może nie tak klasyczny,ale użytkowo dużo lepiej.Lamson np.... :wub:

Orvis jest naprawdę ok. i widzę,że Ci odpowiada więc large arbor i do przodu.

 

Paweł wygląd jakieś tam znaczenie ma ...... ale mniej więcej trzecie wśród moich priorytetów. CFO to szpula tradycyjnej szerokości. Z Orvisa large arbour to tylko Hydros i Mirage. Póki co wychodzi na to, że najlepiej nie kombinować i kupić trzeciego Hydrosa - do pełnej gamy kolorów brakuje mi tylko czarnego. 
Topowy kręciął "Orvisa" to Mirage ale nie mam przekonania czy jego walory użytkowe, choćby w porównaniu z Hydrosem, są adekwatne do znacznie wyższej ceny. Pewnie trochę tam kosztuje szybki system zmiany "napędu" - lewy - prawy, tyle, że po co mi to skoro i tak zawsze kręcę lewą łapką.  

 

Koledzy - odzywajcie się bardzo proszę - może ktoś zniechęci mnie do "Orvisa" to będę miał pretekst ;) , żeby coś zmienić.

 

Robert..



#11 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 494 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 18 grudzień 2013 - 09:25

Może nie jestem jakimś wyjątkowym specjalistą ale kilka kołowrtków też już miałem. Obecnie używam niemal wyłącznie produkty Orvisa właśnie na czele z Mid Arbor Batenkill do streamera, nimfy, mokrej a do suchej muszki sprawiłem sobie Large Arbor. Działają bez najdrobniejszych zastrzeżeń od już blisko dziesięciu lat a powiem uczciwie, że nie leżakują na półce. Obecnie te kołowrotki mają nowszą wersję, która mnie kusi a nazywa się Access. Rzecz jasna jest na rynku mnóstwo różnych i zapewne dobrych produktów jednak ja zostanę przy Orvisach, które mogę z czystym sumieniem polecić.



#12 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 grudzień 2013 - 10:48

Może nie jestem jakimś wyjątkowym specjalistą ale kilka kołowrtków też już miałem. Obecnie używam niemal wyłącznie produkty Orvisa właśnie na czele z Mid Arbor Batenkill do streamera, nimfy, mokrej a do suchej muszki sprawiłem sobie Large Arbor. Działają bez najdrobniejszych zastrzeżeń od już blisko dziesięciu lat a powiem uczciwie, że nie leżakują na półce. Obecnie te kołowrotki mają nowszą wersję, która mnie kusi a nazywa się Access. Rzecz jasna jest na rynku mnóstwo różnych i zapewne dobrych produktów jednak ja zostanę przy Orvisach, które mogę z czystym sumieniem polecić.

 

Nie było okazji poznać się osobiście ale dla mnie jesteś muszkarskim Autorytetem i to nie tylko w skali naszego lubelskiego środowiska. Tak więc ta opinia ma dla mnie ogromne znaczenie, zwłaszcza, że opiera sie na praktycznych doświadczeniach. Kołowrotek "Orvis Acces" już kilka miesięcy temu zwrócił moją uwagę - powiem szczerze kupiłem wówczas do wędki # 4 "Hydrosa II", dedykowanego do linek 3-5 AFTM, wychodząc z założenia - jak droższy to pewnie lepszy. Hydros jest świetny ale gdy wczytałem się w temat to okazało się, że w tej wielkości, konstrukcyjnie, poza szerokością szpuli i wyglądem, nie różni się niczym od "Accesa". 

"Acces" to chyba następca i odpowiednik "Battenkilla" Large Arbour, bo tego ostatniego już na stronie producenta i polskich przedstawicieli nie widzę. Trochę jeszcze ich jest na portalach aukcyjnych. Jest natomiast, wskazany jako nowość "Battenkill" III ale z tego co widzę to ma on tradycyjną szpulę i jest b. podobny do CFO.  

 

Tak więc w moim rankingu do wędki #5-6, '10  - kołowrotek "Orvis Acces" łapie dodatkowe punkty.

 

Robert.



#13 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1088 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 18 grudzień 2013 - 11:02

Tak więc w moim rankingu do wędki #5-6, '10  - kołowrotek "Orvis Acces" łapie dodatkowe punkty.
 
Robert.


A na priv zarzucam Ci coś czym może Acces bardziej jeszcze zapunktuje :)

#14 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1088 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 18 grudzień 2013 - 11:07

a do suchej muszki sprawiłem sobie Large Arbor.


Piotrek, co było motywem zakupu LA do suchej? Czy chodzi o skręcanie, układanie linki? W czym LA będzie lepszy do suchej od BBS-a, który LA nie jest?

#15 OFFLINE   flytier

flytier

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 126 postów
  • LokalizacjaMadison (Wiscosnin)

Napisano 18 grudzień 2013 - 12:00

Ja juz od 8 lat lowie na Battenkille i wszystko jest wporzadku. Accesy tez ciezko przebic w tej grupie cenowej! Nie jestem wielkim fanem wedek orvisa poza starym T3 ktory uwielbiam, ale kolowrotki sa swietne.

 

-Tomek



#16 OFFLINE   thymalus

thymalus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów
  • LokalizacjaWałcz

Napisano 18 grudzień 2013 - 12:14

Jeśli mogę swoje trzy grosze wtrącić. Wybór LA do suchej jest jak najbardziej właściwy przy założeniu, że łowimy cienkimi, a czasami nawet bardzo cienkimi żyłkami i jednocześnie przy założeniu, że holujemy ryby "z kołowrotka" przy użyciu hamulca. Na "klasycznym" kołowrotku można się oszukać, bo wraz z ubytkiem linki na kołowrotku wzrasta siła hamowania. Kołowrotki LA minimalizują to zjawisko. 



#17 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 grudzień 2013 - 12:50

Ja juz od 8 lat lowie na Battenkille i wszystko jest wporzadku. Accesy tez ciezko przebic w tej grupie cenowej! Nie jestem wielkim fanem wedek orvisa poza starym T3 ktory uwielbiam, ale kolowrotki sa swietne.

 

-Tomek

 

To miło mi, że nie pobłądziłem przy pierwszych poważnych zakupach sprzętowych. Z tym, że kupiłem także dwie wędki "Orvis Acces" #4 mid flex i #10 tip flex, obie 9-stopowe. Tę czwórkę opanowałem i daje mi mnóstwo satysfakcji, choć nie mam porównania z wędkami innych firm. Wędka #10 jest u mnie przeznaczona do cięższego polowania na szczupaki - czasem mam wrażenie jakbym nie opanował jeszcze przy wymachach jej ugięcia i katapultowania linki.... , jednak z drugiej strony mam ją zaledwie od października. Rzuty raz wychodza lepiej, innym razem nieco gorzej, niemniej jednak trzy ładne szczupaki zdołałem już zapiąć.

 

Pozdrawiam. Robert.


Użytkownik robert.bednarczyk edytował ten post 18 grudzień 2013 - 14:50


#18 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 494 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 18 grudzień 2013 - 14:23

Piotrek, co było motywem zakupu LA do suchej? Czy chodzi o skręcanie, układanie linki? W czym LA będzie lepszy do suchej od BBS-a, który LA nie jest?

Olo może tak prosto odpowiem. Obejrzałem sobie ten kołowrotek u jednego kolegi i zwyczajnie bardzo mi się spodobał. Wtedy kupno takiego mocno obciążało mój domowy budżet jednak postanowiłem go kupić z dedykacją do łowienia suchą, jesienną muszką. Może szukałbym jakiegoś innego bo przecież na rynku jest sporo dobrych produktów ale ten sprawdza się znakomicie. Jest odpowiednio lekki do wyważenia wędki w klasie 3 ma super płynny hamulec i jest zwyczajnie ładny co mnie w zupełności zadowala.



#19 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 18 grudzień 2013 - 15:27

Cześć. Robert, nie łudź się, nie znajdziesz złych opinii nt. Orvisów :)  Kwestia wyboru średnicy szpuli (normal, mid, large), potem już konkretnego modelu i masz sprzęt na całe wędkarskie życie. Chyba, że Ci się z czasem znudzi :) Sugeruję nie pchać się w najtańsze modele tylko, profilaktycznie :) Ja do 8"6" #5 mam CFO III, taki jak dałeś w linku, fajniutki, świetnie spasowany, lekki, mały kołowrotek. Do kijka klasy 6 chyba zbyt mały. Mam jeszcze dwa Battenkill'e (z noralnymi szpulkami), sprzęt nie do zarżnięcia. Hardy Bougle miałem, ale dźwięk terkotki był tak przenikliwy, że przy wyciąganiu zeń linki odwracałem głowę żeby "mniej go słyszeć". Moja znajomość z Danielssonem ogranicza się do modelu Original Dry Fly. Ale wnioskując po jakości wykonania- można w ciemno brać dowolny model tej firmy.



#20 OFFLINE   flytier

flytier

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 126 postów
  • LokalizacjaMadison (Wiscosnin)

Napisano 18 grudzień 2013 - 16:15

To miło mi, że nie pobłądziłem przy pierwszych poważnych zakupach sprzętowych. Z tym, że kupiłem także dwie wędki "Orvis Acces" #4 mid flex i #10 tip flex, obie 9-stopowe. Tę czwórkę opanowałem i daje mi mnóstwo satysfakcji, choć nie mam porównania z wędkami innych firm. Wędka #10 jest u mnie przeznaczona do cięższego polowania na szczupaki - czasem mam wrażenie jakbym nie opanował jeszcze przy wymachach jej ugięcia i katapultowania linki.... , jednak z drugiej strony mam ją zaledwie od października. Rzuty raz wychodza lepiej, innym razem nieco gorzej, niemniej jednak trzy ładne szczupaki zdołałem już zapiąć.

 

Pozdrawiam. Robert.

Mialem w reku te Accesy i to sa naprawde fajne kijki. Sam polecilem koledze ktory zaczal bawic sie w muchowanie #5 i #8 tip flexy i jest z nich bardzo zadowolony. Ja pewnie dalej lowilbym na Orvisy, gdyby nie choroba, ktora mnie dotknela zwana Winston. Sprzedalemwiekszosc starych patykow poza wspomnianym Orvisem T3 #5 i przezucilem sie na "zielone kije".

 

Pozdrawiam,

Tomek






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych