Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kołowrotki "Orvis" - wasze opinie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
89 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 16 luty 2014 - 09:18

Orvis ACCESS III - 23,6 mm

Orvis HYDROS II - 25,2 mm

Obydwa kołowrotki mają terkotki w obie strony. Jak chcesz aby napisać o częstotliwości dominującej, mogę to zrobić jutro. Wezmę kołowrotki do pracy i zmierzę widmo hałasu. Na słuch dźwięk terkotki jest bardzo przyjemny dla mojego ucha.

Teraz kilka spostrzeżeń:

1. Access nawiązuje swoim wizerunkiem do trendów tradycyjnych, Hydros to linia nowoczesna.

2. Hydros to trochę większa kultura pracy (bardziej jedwabista, gładka), nie ujmując nic Accessowi, który jest trochę bardziej "twardy". Może ujmę to tak: Hydros to masełko, Access to masło roślinne.

Wizulanie w kolorze złotym obydwa będą prezentować się pięknie z Access 10,0#4.



#42 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 16 luty 2014 - 09:23

Tylko niefartowny jakiś jest  odkąd go podpiąłem nic nie mogę złowić :(  ;) . Dobry, solidny sprzęt, perfekcyjne spasowanie i wykończenie, doskonały hamulec z wielostopniową, bardzo płynną regulacją - dla mnie kolejny dowód, że kołowrotek muchowy nie musi kosztować 1500 zł.+ by spełniać wszelkie oczekiwania. Jutro znowu ruszam "do boju" ...... może wreszcie ochrzczę Accesa. Model II b. dobrze pasuje do wędki #4 i świetnie ją wyważa, choć w porównaniu z Hydrosem II jest bardzo maleńki.

Spokojnie, ryby są w szoku. Widok takiego zestawu je sparaliżował. Muszą dojść do siebie.

Też jestem zdania, że dobry kołowrotek nie musi kosztować 1500 PLN, ale około 700 - 1000 to raczej tak. Już kiedyś pisałem, że kolega powiedział taką oto sentencję: Kołowrotek kupuje się na całe życie. Dokupujesz potem jedną albo dwie szpule i zapominasz. Jedynie linki wymieniasz a to już kosztuje znacznie mniej.

Zakup dobrego kołowrotka, pomimo jednostkowego, znaczącego wydatku do zdecydowanie oszczędność.


Użytkownik Marszal edytował ten post 16 luty 2014 - 09:24


#43 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 16 luty 2014 - 12:09

 

Z założenia wędka miała być w miarę uniwersalna z przeznaczeniem -sucha,-długa nimfa,sporadycznie  pedałek . I taka z którą będę się głownie wybierał nad wodę.

I właśnie po przemieleniu całej dostępnej mi wiedzy zdecydowałem się na Accessa #4 10'-od miesiąca stoi w szafie-czy dobrze wybrałem jeszcze nie wiem bo nie było okazji nawet porzucać. 

 

Jeśli chodzi o metody nimfowe, dla obydwu Twój wybór jest bardzo dobry. Do suchej - moim zdaniem kijek jest za długi. Przy tylu wymachach, ile wykonuje się przy suchej muszce trochę za długi (będzie męczył nadgarstek). Do tej metody preferuję osobiście wędeczki w przedziale od 7 tf do 8,6 ft w zależności od łowiska, wszystko w klasach 3 i 4. Ostatecznie 9 ft. Jak Izera to 7 do 7,6 ft, jak Bóbr to 8 do 9 ft. Jednak najlepiej czuję się w tej metodzie mając w ręku leciutką wędkę ośmiostopową z ugięciem średnim. Ale to tylko moje preferencje.



#44 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 16 luty 2014 - 20:26

Witam serdecznie

Szukając opinii przed kupnem kołowrotka trafiłem na to forum.

A tu temat dokładnie jak dla mnie.

Przeczytałem już kilkukrotnie temat dotyczący kołowrotków i wcześniejszy dotyczący kijów o nimfy(bardzo cenne uwagi)

Nie mam okazji do częstego łowienia (niestety) i wybierałem wędkę na podstawie opinii wcześniej  przeczytanych i zasłyszanych nad wodą.

Z założenia wędka miała być w miarę uniwersalna z przeznaczeniem -sucha,-długa nimfa,sporadycznie  pedałek . I taka z którą będę się głownie wybierał nad wodę.

I właśnie po przemieleniu całej dostępnej mi wiedzy zdecydowałem się na Accessa #4 10'-od miesiąca stoi w szafie-czy dobrze wybrałem jeszcze nie wiem bo nie było okazji nawet porzucać. 

Chciałbym teraz dobrać jakiś kołowrotek i też rozważałem  wspomniane wyżej orvisy

wymyśliłem po dokładnym przeczytaniu powyższych opinii że ew wchodzi w grę Access III lub Hydros II-wizualnie dla mnie porównywalne,ale wolałbym trochę szerszą szpulę i nie wiem czy warto za tych pewnie parę?paręnaście? milimetrów dopłacać

 

Jeśli mógłbym prosić o zmierzenie szerokości szpuli w tych modelach Access III i Hydros II (mam na myśli tylko szerokość przestrzeni na linkę bez rantów w mm) Nie potrafię tego znaleźć(Są tylko średnice i pojemności) 

Druga sprawa to  jak wygląda terkotka w tych modelach-  w jedną stronę?, w dwie?, taka sama?,różna ?

Pozdrawiam

 

Cześć. Tak jak pisze Mariusz (Marszal) Hydros jest nieco subtelniejszy, wyraźnie lżej pracuje, choć nad wodą to właściwie bez znaczenia. Moim zdaniem jego terkotka mogłaby jednak troszkę mniej hałasować i nie mieć takiego lekko metalicznego dźwięku - dziś wędkowałem w ciszy i takie odniosłem wrażenie.  Tu Hydros ma wg mnie wyraźną przewagę - terkotkę  słychać i leciutko czuć ale to wszystko jest b.deikatne i nigdy mi nie przeszkadzało. Wykonanie obydwu kołowrotków jest na bardzo wysokim poziomie, nie znajdziesz tam żadnych niedoróbek, hamulce w modelach II wg mnie identycznie płynne z bardzo dużym zakresem regulacji, z tego co czytałem zbudowane na takich samych zasadach (dotyczy Hydrosa I i II bo modele wyższe mają więcej węglowych podkładek) Nie wiem czy ma o dla Ciebie znaczenie ale moim zdaniem Acces jest ładniejszy - ma w sobie to coś konserwatywnego i klasycznego, choć z drugiej strony zależy co kto lubi.



#45 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 16 luty 2014 - 20:49

Spokojnie, ryby są w szoku. Widok takiego zestawu je sparaliżował. Muszą dojść do siebie.

Też jestem zdania, że dobry kołowrotek nie musi kosztować 1500 PLN, ale około 700 - 1000 to raczej tak. Już kiedyś pisałem, że kolega powiedział taką oto sentencję: Kołowrotek kupuje się na całe życie. Dokupujesz potem jedną albo dwie szpule i zapominasz. Jedynie linki wymieniasz a to już kosztuje znacznie mniej.

Zakup dobrego kołowrotka, pomimo jednostkowego, znaczącego wydatku do zdecydowanie oszczędność.

 

Dziś niestety nadal były w szoku, choć kolega na spinning malutkim woblerkiem trochę połowił. Nie jest to pierwszy przypadek gdy muchówka wydaje mi się znacznie mniej skuteczna do polowania na zimowe pstrągi......, choć to może kwestia moich kiepskich umiejętności. Najlepiej radzę sobie jednak na "sucharka" i najbardziej to lubię. 

 

 

Jeśli chodzi o metody nimfowe, dla obydwu Twój wybór jest bardzo dobry. Do suchej - moim zdaniem kijek jest za długi. Przy tylu wymachach, ile wykonuje się przy suchej muszce trochę za długi (będzie męczył nadgarstek). Do tej metody preferuję osobiście wędeczki w przedziale od 7 tf do 8,6 ft w zależności od łowiska, wszystko w klasach 3 i 4. Ostatecznie 9 ft. Jak Izera to 7 do 7,6 ft, jak Bóbr to 8 do 9 ft. Jednak najlepiej czuję się w tej metodzie mając w ręku leciutką wędkę ośmiostopową z ugięciem średnim. Ale to tylko moje preferencje.

 

Mariusz- daleko mi do Twoich doświadczeń ale przecież Acces to jedna z najlżejszych wędek na rynku - 67 g. W świetnie wyważonym zestawie z Accesem II (120) g to w sumie (nie licząc linki) to zaledwie 187 g, a z Hyrdosem II o jedyne 5 g więcej. Ja jestem bardzo zadowolony z obydwu zestawów, które nigdy mnie nie zmęczyły, nawet przy 12 godzinnym maratonie nad Sanem - bardziej nogi mnie bolały niż ręka. Dla mnie wędka Acces 9' #4 to genialne rozwiązanie. Przyznam natomiast, że na małych, zakrzaczonych i zadrzewionych rzeczkach czasami dostaję szału bo jest za długa właśnie gdy trzeba "rozmachać" na parę metrów suchą muchę czy choćby troszkę dalej podać nimfę. 



#46 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 16 luty 2014 - 21:18

 

Mariusz- daleko mi do Twoich doświadczeń ale przecież Acces to jedna z najlżejszych wędek na rynku - 67 g. W świetnie wyważonym zestawie z Accesem II (120) g to w sumie (nie licząc linki) to zaledwie 187 g, a z Hyrdosem II o jedyne 5 g więcej. Ja jestem bardzo zadowolony z obydwu zestawów, które nigdy mnie nie zmęczyły, nawet przy 12 godzinnym maratonie nad Sanem - bardziej nogi mnie bolały niż ręka. Dla mnie wędka Acces 9' #4 to genialne rozwiązanie. Przyznam natomiast, że na małych, zakrzaczonych i zadrzewionych rzeczkach czasami dostaję szału bo jest za długa właśnie gdy trzeba "rozmachać" na parę metrów suchą muchę czy choćby troszkę dalej podać nimfę. 

Robert, ja na muchę łowię dopiero od lipca 2011, więc moje doświadczenia są na poziomie pierwszych klas szkoły podstawowej. Twój Access 9ft w klasie 4 to świetna wędka tak do nimfy jak i suchej. To taki uniwersał, którego można zabrać wszędzie. U mnie za taki uniwersał pracuje Vision GT 9,0 ft, #4, Moja wypowiedź dotyczyła Accessa 10 ft w klasie 4. Tu pomimo lekkości zadziała dźwignia. Te 30 cm naprawdę robi różnicę.

Z moich skromnych doświadczeń wynika, że muchówka jest dużo bardziej skuteczna niż spinning. Na muchę zawsze miałem więcej brań niż wcześniej na spinning. Zawsze możesz o tej porze roku spróbować streamera. Mój kalendarz wygląda tak: styczeń - marzec to właśnie Bóbr i streamer. Nimfa tylko w mniejszych, płytszych rzekach jak Kamienna. Od kwietnia nimfa zacznie przeważać, ale pudełko ze streamerowe ciągle będzie w użyciu. Od maja streamery idą w lekką odstawkę, stanowiąc jedynie ewentualność.

Cierpliwości i powodzenia. Załóż złotogłówkę i ..........



#47 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 17 luty 2014 - 09:19

Robert, ja na muchę łowię dopiero od lipca 2011, więc moje doświadczenia są na poziomie pierwszych klas szkoły podstawowej. Twój Access 9ft w klasie 4 to świetna wędka tak do nimfy jak i suchej. To taki uniwersał, którego można zabrać wszędzie. U mnie za taki uniwersał pracuje Vision GT 9,0 ft, #4, Moja wypowiedź dotyczyła Accessa 10 ft w klasie 4. Tu pomimo lekkości zadziała dźwignia. Te 30 cm naprawdę robi różnicę.

Z moich skromnych doświadczeń wynika, że muchówka jest dużo bardziej skuteczna niż spinning. Na muchę zawsze miałem więcej brań niż wcześniej na spinning. Zawsze możesz o tej porze roku spróbować streamera. Mój kalendarz wygląda tak: styczeń - marzec to właśnie Bóbr i streamer. Nimfa tylko w mniejszych, płytszych rzekach jak Kamienna. Od kwietnia nimfa zacznie przeważać, ale pudełko ze streamerowe ciągle będzie w użyciu. Od maja streamery idą w lekką odstawkę, stanowiąc jedynie ewentualność.

Cierpliwości i powodzenia. Załóż złotogłówkę i ..........

 

Cześć Mariusz. Stary pier... się chyba robię, bo nie doczytałem, że Kolega "flymar" 10-kę kupił ........ :wub: , i wbiłem se w łeb, że 9-kę. To oczywiste, że te 30 cm wiecej, na podatrzymetrowej dźwigni przy machaniu suchą muchą może dać "po łapce". Sam chciałbym mieć taką wędkę, ale do nimfy.

Co do wyższości muchówki nad spinningiem..... to chyba zależy od miejsca, a głównie czasu. Między majem a wrześniem zdecydowanie mucha, ale wcześniej chyba jednak spinning. Ja jestem wierny muchówce i oczywiście teraz głównie próbuję na streamery.

Cierpliwości mi nie zabraknie.

Serdeczności Robert.



#48 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 17 luty 2014 - 10:11

W naszym wieku (ja - 49 l.) ślepota często idzie w parze z omamami. Też tak mam, że czasami czytam to co chcę przeczytać a nie to co pisze. Ale mamy już do tego prawo Robert. To nasz przywilej wynikający z ..........



#49 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 17 luty 2014 - 14:16

W naszym wieku (ja - 49 l.) ślepota często idzie w parze z omamami. Też tak mam, że czasami czytam to co chcę przeczytać a nie to co pisze. Ale mamy już do tego prawo Robert. To nasz przywilej wynikający z ..........

 

doświadczenia życiowego ;) - nieprawdaż ? To jesteśmy rówieśnikami Mariusz. Skoro Ty zacząłeś "muchowanie" w 2011, a ja w 2013 to znaczy, że jeszcze się nam chce, a to z kolei znaczy, że jeszcze nie jest tak źle. A, że podstawowym gadżetem na ryby jest dla mnie szkiełko powiększające z oświetleniem, mocowane do daszka czapki, to już zupełnie inne zagadnienie...... bo te haki takie małe....... :wacko:  



#50 OFFLINE   flymar

flymar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 229 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 17 luty 2014 - 14:39

Serdecznie dziekuję  Panom za szybką odpowiedź

 

Orvis ACCESS III - 23,6 mm

Orvis HYDROS II - 25,2 mm

Precyzja pomiaru robi wrażenie :) -dziekuję

 Powiem szczerze ,że ta szerokość  hydrosa trochę mnie rozczarowała

Nie planowałem  zakupu kołowrotka w tej klasie cenowej, ale po przeczytaniu Panów opinii trochę sie nakręciłem i już prawie postanowiłem, że jak wyżej pisaliście jak kupić to na może coś na  lata.Dlatego psychicznie nastawiłem się ( jak szaleć to szaleć) na dołożenie jeszcze tych kilkuset zł do hydrosa( wolę szersze szpule i z powyższych opinii wynikało,że jest lepiej dopracowny,lżej pracuje itd.)

Do tej pory użytkuję Scierrę IC3 do #6 i tam 35mm mi pasuje.Ponieważ nigdy nie miałem tych orvisów w ręku spodziewałem sie po LA hydrosa czegoś zbliżonego :(

Rozważę jeszcze czy dopłacać tyle za te 1,6 mm,chyba , że spróbować hydros III.

Pozdrawiam



#51 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 17 luty 2014 - 16:01

doświadczenia życiowego ;) - nieprawdaż ? To jesteśmy rówieśnikami Mariusz. Skoro Ty zacząłeś "muchowanie" w 2011, a ja w 2013 to znaczy, że jeszcze się nam chce, a to z kolei znaczy, że jeszcze nie jest tak źle. A, że podstawowym gadżetem na ryby jest dla mnie szkiełko powiększające z oświetleniem, mocowane do daszka czapki, to już zupełnie inne zagadnienie...... bo te haki takie małe....... :wacko:  

Robert, pudełka z nawlekaczami, okulary polaryzacyjne ze wstawkami powiększającymi, doczepiane do daszka szkło powiększające to często elementy tak samo ważne jak wędka, kołowrotek i sznur. A ponieważ już brakowało ręki, trzeba było nabyć elementy wspomagania poławiania ryb szlachetnych na muchę - cholera, bardzo małą muchę z malutką dziurką na końcu.

A na muchę nigdy nie jest za późno, o czym zaświadczamy my.



#52 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 17 luty 2014 - 16:08

Serdecznie dziekuję  Panom za szybką odpowiedź

 

Orvis ACCESS III - 23,6 mm

Orvis HYDROS II - 25,2 mm

Precyzja pomiaru robi wrażenie :) -dziekuję

 Powiem szczerze ,że ta szerokość  hydrosa trochę mnie rozczarowała

Nie planowałem  zakupu kołowrotka w tej klasie cenowej, ale po przeczytaniu Panów opinii trochę sie nakręciłem i już prawie postanowiłem, że jak wyżej pisaliście jak kupić to na może coś na  lata.Dlatego psychicznie nastawiłem się ( jak szaleć to szaleć) na dołożenie jeszcze tych kilkuset zł do hydrosa( wolę szersze szpule i z powyższych opinii wynikało,że jest lepiej dopracowny,lżej pracuje itd.)

Do tej pory użytkuję Scierrę IC3 do #6 i tam 35mm mi pasuje.Ponieważ nigdy nie miałem tych orvisów w ręku spodziewałem sie po LA hydrosa czegoś zbliżonego :(

Rozważę jeszcze czy dopłacać tyle za te 1,6 mm,chyba , że spróbować hydros III.

Pozdrawiam

Hydros III to już znacząco większy kołowrotek od Hydrosa II. A te 1,6 mm to naprawdę poważne powiększenie szerokości. Pamiętaj proszę, że Hydros to również wyższa kultura pracy, ale obydwa są godne polecenia. Pomiar - nic szczególnego, wykonany przy wykorzystaniu suwmiarki.



#53 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 30 marzec 2014 - 00:00

Panowie - połowiłem kołowrotkiem Orvis Acces II i wszelkie wątpliwości zniknęły - nawet "życiówkę" na niego zrobiłem (piękny "potok" 41 cm), mając możliwość przetestowania płynności hamulca (ryba była wyjątkowo waleczna i odjechała konkretnie dwa razy). Szczerze polecam - kawał dobrej maszynki w bardzo przyzwoitych pieniądzach. Terkotka jakoś (w moich uszach) wysubtelniała, szpulkę spokojnie się zdejmuje paluszkiem lewej ręki. Jestem bardzo zadowolony, że zamiast dodatkowej szpuli do Hydrosa wziąłem kompletnego Accesa. Polecam.  



#54 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1187 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 30 marzec 2014 - 13:21

Jak połowisz ze 3 lata intensywnie to poczytamy wartościową opinie .

Kołowrotki muchowe są tak nieskomplikowanymi konstrukcjami że musiał byś mieć strasznego pecha żeby po kilku wyjściach coś się zepsuło .Ludziska łowia latami kołowrotkami za kilkadziesiąt złotych .


  • Mari lubi to

#55 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 30 marzec 2014 - 21:58

Jak połowisz ze 3 lata intensywnie to poczytamy wartościową opinie .

Kołowrotki muchowe są tak nieskomplikowanymi konstrukcjami że musiał byś mieć strasznego pecha żeby po kilku wyjściach coś się zepsuło .Ludziska łowia latami kołowrotkami za kilkadziesiąt złotych .

 

W zasadzie masz rację, dlatego podkreśliłem zaletę płynnego hamulca. Niestety w tańszych kołowrotkach z tym elementem bywa różnie......, na ogół kiepsko.

A opinię miarodajną co do kołowrotka można wydać wg mnie nawet nie po trzech latach, ale znacznie dłuższym czasie. Tyle, że będzie inny problem..... bo widzisz za jakieś 8-9 lat pewnie Orvis już Accesa wymieni na młodszy model,  ciężko będzie nówkę kupić, więc i opinie użytkowników już nie będą mieć takiego znaczenia dla potencjalnych nabywców.     



#56 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 31 marzec 2014 - 06:47

Ludziska potrafią w sandałach do porządnej restauracji włazić, ale czy wszyscy muszą robić tak samo?  

Bardzo się cieszę, że Access przypadł Ci Robert do gustu i dodatkowo nad wodą miałeś frajdę z jego użytkowania. Dla mnie ten model jak również Hydros to kołowrotki warte posiadania. Jestem pewien, że za trzy lata Twój Access będzie w lepszej formie niż inny kręciołek za kilkadziesiąt złotych, więc jesteś "do przodu". Jak przytniesz pięćdziesiataka, używając Accessa masz znacząco większą szansę podprowadzenia go do podbieraka niż na maszynce "no name" lub innej z tej półki. My chyba należymy do pokolenia wędkarskiego, dla którego oprócz łowienia "na zabój" liczą się jeszcze: klimat wyprawy, estetyka w sprzęcie i ubiorze (nie mylić z "lansem") i pielęgnacja tradycji.  



#57 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 31 marzec 2014 - 14:38

Ludziska potrafią w sandałach do porządnej restauracji włazić, ale czy wszyscy muszą robić tak samo?  

..... My chyba należymy do pokolenia wędkarskiego, dla którego oprócz łowienia "na zabój" liczą się jeszcze: klimat wyprawy, estetyka w sprzęcie i ubiorze (nie mylić z "lansem") i pielęgnacja tradycji.  

 

Z pewnością Mariusz., z pewnością. Nie ukrywam, że dla mnie ważne jest nie tylko co łowię, ale i czym to robię,......z tym, że oczywiście bez fanatyzmu i jednak ze skupieniem się na walorach użytkowych.



#58 OFFLINE   ryba7

ryba7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Napisano 06 sierpień 2017 - 11:40

Witam, potrzebuję pomocy. Chciałbym kupić kołowrotek Orvis do wędki streamerowej #6. Po pozytywnych opiniach na forum jestem zdecydowany na model Access tylko nie wiem jaką wielkość wybrać. III czy IV? Tak żeby linki #6-7 wchodziły i trochę podkładu.



#59 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 06 sierpień 2017 - 11:55

Kołowrotek Access III to raczej maszynka do linek w klasie 5. Szóstka oczywiście wejdzie na niego jeżeli umiesisz mniej podkładu ale pamiętaj, że linka lince w tej samej klasie nie jest równa. Bez problemu wejdzie na niego linka Royal Wulff #6F ale już np AIRFLO Ridge Clear Delta Intermediate do łowienia w jeziorach już nie. Na tę drugą musiałem przeznaczyć kołowrotek 7-8. Jeżeli chcesz więcej podkładu, co przy łowieniu na streamera jest wskazane, zdecydowanie polecałbym Access IV. A już zdecydowanie ten do linek w klasie #7.



#60 OFFLINE   ryba7

ryba7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Napisano 06 sierpień 2017 - 12:05

Dziękuję za informację, mam nadzieję że uda się go jeszcze kupić za wielką wodą. Jeśli jednak nie, który z dostępnych modeli na rynku polecalibyście w podobnym przedziale cenowym i złoty kolorze?


Użytkownik ryba7 edytował ten post 06 sierpień 2017 - 12:08





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych