A ja właśnie używam kamizelki Graffa,którą kupiłem już chyba dobre dziesięć lat temu i szkoda,że już troszkę podupadła ,bo to był naprawdę dobry zakup.Wcześniej ubierałem kamizelkę i brałem albo torbę na ramie,albo plecak.Ale ostatnio,to co potrzebuję przy pstrągowaniu,kleniowaniu itp.mieści mi się w kamizelce.Pudełka z przynętami,pean,aparat kompaktowy...Do tylnej kieszeni picie,kanapki i mogę tak śmigać cały dzień
![Photo](http://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-50872.jpg?_r=1466707808)
Kamizelki wedkarskie.
#21
OFFLINE
Posted 13 March 2014 - 20:07
#22
OFFLINE
Posted 14 March 2014 - 18:23
Ja używam kamizelki dragona, nie zawsze ją jednak zabieram na ryby, nie lubię być obładowany pudłami. Tak więc targam torbę, na miejscu ściągam ją i komfortowo obławiam miejscówki. Jedynie na łowiskach, w których brodzę zabieram dodatkowo kamizelkę i 2 pudełka które się mieszczą w jej kieszenie, na brzegu z dużych pudeł z torby wkładam trochę przynęt(tych priorytetowych) do tych dwóch mniejszych i do kamizelki. Torba zostaje na brzegu a ja brodząc mam pod ręką pudełka z kilkunastoma przynętami. Dzięki temu nie stoję w wodzie z ciężką torbą na ramieniu i łowi mi się komfortowo, a przecież o to w tym chodzi
- hanz likes this
#23
OFFLINE
Posted 14 March 2014 - 21:10
Edited by tetsu, 14 March 2014 - 21:16.
#24
OFFLINE
Posted 18 June 2014 - 23:32
Kupilem ostatnio (nie wiem czy to kamizelka ale powiedzmy ze tak) kamizelke daiwa w decathlonie, pwoeim tylko ze jest rewelacyjna.Ma dwie potezne kieszenie z tyly wielka kieszen z siatki do ktorej wchodzi kurtka i spodnie przeciwdeszczowe, butelka wody i kanapki mozna wiecej rzeczy upchac.Najlepsze sa te kieszenie wielkie
Mialem kiedys plecak dragon techpack, bylem z nim tylko raz na rybach, nawet nie raz, poszedlem z nim na ryby i po 10 min wrocilem do domu, nie dalo sie lowic w tym czyms, te kieszenie wystawaly tak, ze czulem jakby mi ktos telewizor na brzuchu polozyl.Od tamtego poru balem sie uzywac kamizelek, z racji ograniczenia ruchu, gdybym napchal w nie pudel.Ta kamizelka dawiy nie ogranicza mnie, jesli ktos ma mozliwosc goraco polecam, byc moze sa w polskich decathlonach.Do tego zakladam pas spinningowy ze wszytskimi duperelami typu, aparat,agrafki,szczypce,latarka itp. w koncu czuje sie wolny
nie musze sciagac plecaka zeby sie dobrac do jakiejs przynety, badz odkladac torby gdy sie skradam do ryby
Attached Files
Edited by grunwald1980, 18 June 2014 - 23:32.
- popper and Little Wing like this
#25
OFFLINE
Posted 19 June 2014 - 12:30
Obecnie mam Simms'a G3. To już klasa sama w sobie. Pojemna, bardzo wygodna, dość sporo wodoodpornych kieszeni, łatwy dostęp do kieszeni na plecach, no i usztywniane kieszenie które bardzo mi pasująNie wydałem na nią dużo bo kupiłem ją za 450zł nówke, założoną przez poprzedniego właściciela 3 razy i tak też wyglądała. mam nadzieje że ta kamizelka posłuży mi dłużej bo naprawdę mi przypasowała
Ja również nosze na sobie napakowanego Simmsa.
Moja kamizela wychodząc w teren waży z 5-6kg i co w niej najważniejsze? Nie ugniata karku, jak każda moja poprzednia kamizelka.
Wychodząc w teren jestem napakowany na każdą okazję, od malutkich blaszek na wzdręgę, poprzez pstrągowe blachy/woblerki, okoniowe paprochy, wieksze okoniowe gumki, coś na szczupaka i teraz jeszcze muchy. Idąc nad wodę, maszeruję po kilka/kilkanascie kilometrów i nie ma szans na powrót do auta.
Wiem że można się spakować w plecak, ale po co, kiedy w kamizelce wygodniej i wszystko w jednym miejscu.
Niekoniecznie trzeba sięgać po najwyższe modele tej firmy, najniższy model i tak będzie lepszy niż 95% kamizelek dostępnych na naszym rynku. Warto tez popatrzeć za używkami.
Zdrówka!
- kubaS 1 likes this
#26
OFFLINE
Posted 19 June 2014 - 20:55
Też miałem taki etap, że brałem praktycznie wszystko do kamizelki od mikro przynęt aż po prawie BIG GAME, teraz maksymalnie 2 pudełka i kilkadziesiąt przynęt zamiast kilkuset, efekty podobne a nawet lepsze chyba teraz, mniejsza ilość przynęt powoduje, że więcej kombinuję na miejscówkach prowadzeniem, niż zmianą wabika no i komfort noszenia kamizelki bezcenny Oczywiście każdy ma swoje podejście do tematu, u mnie wpływ główny na to miała właśnie kamizelka.
#27
OFFLINE
Posted 19 June 2014 - 21:17
Od 21 lat towarzyszy mi na rybach kamizelka polskiej firmy GRAFF. Tutaj opisana: http://www.orybach.pl/9882.htm. Stary model, niestety już nie produkowany (tam mi się wydaje). Dla mnie to najlepsza kamizelka. Nie zamieniłbym jej na żadną inną. Jakieś 15 lat temu zagubiłem ją podczas jednej z przeprowadzek. Całe szczęście po jakimś czasie odnalazła się. W międzyczasie jednak zdążyłem zakupić jakiś nowszy model kamizelki firmy GRAFF. Okazało się, że ta nowsza ma kiepskie zamki i ogólnie jest ze słabego materiału. Nie wyobrażam sobie wyjazdu na pstrągi bez kamizelki. Za dużo drobiazgów chce się mieć pod ręką.
#28
OFFLINE
Posted 19 June 2014 - 23:47
Ja jak wychodzę z dwoma pudełkami nad rzekę, to mam je w kieszeni kurtki/koszuli/spodni...
Tak już mam na rybach, że jak idę na cały dzień, to w czasie wędrówki mam dość szeroki wybór wody i pomieszane tam wszystko jeśli chodzi o gatunki.
A wagi kamizelki się nie boję
#29
OFFLINE
Posted 20 June 2014 - 00:26
Kiedys chodzilem z calym plecakiem wypchanym przynetami, teraz mam 2 pudelka, w jednym, po jednej stronie wobki na nocke, po drugiej kilka boleniowych, i kilka na klenia, jazia, drugie pudlo z gumami, w pasie mam zapasowa szpulke z zylka, wszytsko ogarniam na biezaco, do tego uniwersalny kijek, ktorym rzucam od 2gr wobkow a jak trzeba zakladam 30gr glowke i 10cm gume, da sie?
#30
OFFLINE
Posted 20 June 2014 - 00:44
Da się, zawsze jeszcze możesz sznur muchowy założyć i streamerami rzucać I takie rzeczy juz widziałem
Na swoich wypadach niestety nie dam rady z dwoma pudełkami, bo zawsze braknie rozmiaru, koloru itp.
A jak miałbym nosić dwa pudełka, to po kiego grzyba kamizelka wtedy?
#31
OFFLINE
Posted 20 June 2014 - 01:26
w jednym pudelku ok 20-25 wobkow, w drugim okolo 20 gumek, w spodnie raczej nie wejdzie a gdzie jeszcze inne rzeczy
#32
OFFLINE
Posted 20 June 2014 - 08:16
Ja za to uzywałem tech packa była to podróbka takiej http://www.ebay.com/...=item2ed30fc850 kamizelki.
Ogólnie byłem z niej bardzo zadowolony ale był jeden warunek. Nie można było do kieszeni z przodu schować zbyt dużej ilości pudełek ponieważ kieszenie przeszkadzały w łowieniu. Przy jednym pudełku w kieszeni tego problemu wogóle nie było. Dodatkowo przy odpowiednim rozłożeniu ciężaru przód/tył mogłem chodzić w niej cały dzień nie odczuwając przeciażenia na zadną strone jak to jest z tobami.
Mając tą kamizelke nie zabierałem zadnej torby ze sobą, wszystko miescieło sie w tech packu.
#33
Guest_Arspin_*
Posted 20 November 2014 - 21:24
#34
OFFLINE
Posted 06 December 2014 - 19:12
Od 21 lat towarzyszy mi na rybach kamizelka polskiej firmy GRAFF. Tutaj opisana: http://www.orybach.pl/9882.htm. Stary model, niestety już nie produkowany (tam mi się wydaje). Dla mnie to najlepsza kamizelka. Nie zamieniłbym jej na żadną inną. Jakieś 15 lat temu zagubiłem ją podczas jednej z przeprowadzek. Całe szczęście po jakimś czasie odnalazła się. W międzyczasie jednak zdążyłem zakupić jakiś nowszy model kamizelki firmy GRAFF. Okazało się, że ta nowsza ma kiepskie zamki i ogólnie jest ze słabego materiału. Nie wyobrażam sobie wyjazdu na pstrągi bez kamizelki. Za dużo drobiazgów chce się mieć pod ręką.
W październiku tego roku kupiłem kamizelke Graffa czytajać opinie i oglądającją na żywo sprawiła na mnie dobre wrażenie. No i niestety pierwszy wyjazd na ryby odpinam prawą kieszeń na plecach i zamek wyjeżdza i zostaje mi w ręce, troche niecenzuralnych słów i łowie dalej, na zakończenie odpinam lewą kieszeń na plecach i to samo. Po powrocie do domu i dokładnym sprawdzeniu okazało się że jeszcze zamek na jednej z bocznych kieszeni też pewnie spadnie. Nie chciałem jej odrazu oddawać do reklamacji bo nie miałbym z czym jeżdzić, dopiero w tym tygodniu zaniosłem do reklamacji zobaczymy co z tego wyjdzie. Dodatkowo klips do szczypiec mi się ułamał ale tu winę biorę na siebie.
(Dziękuje urasenty za zwrócenie uwagi)
Edited by Łukasz.t, 07 December 2014 - 19:51.
- urasenty likes this
#35
OFFLINE
Posted 07 December 2014 - 09:54
W październiku tego roku kupiłem kamizelke Graffa czytajać opinie i oglądającją na żywo sprawiła na mnie dobre wrażenie no i niestety pierwszy wyjazd na ryby odpinam prawą kieszeń na plecach i zamek wyjeżdza i zostaje mi w ręce, troche niecenzuralnych słów i łowie dalej na zakończenie odpinam lewą kieszeń na plecach i to samo po powrocie do domu i dokładnym sprawdzeniu okazało się ze jeszcze zamek na jednej z bocznych kieszeni też pewnie spadnie nie chciałem jej odrazu oddawać do reklamacji bo nie miałbym z czym jeżdzić dopiero w tym tygodniu zaniosłem do reklamacji zobaczymy co z tego wyjdzie , a i jeszcze klips do szczypiec mi się ułamał ale tu winę biorę na siebie
:doh:kolego wiesz co to są znaki interpunkcyjne??
Edited by urasenty, 07 December 2014 - 09:55.
#36
OFFLINE
Posted 07 December 2014 - 21:54
Danielu, nie bądź ortodoksem. Na tle wielu wypowiedzi, różnych Kolegów, ta jest całkiem zrozumiała. To nie zdarza się co dzień.
- urasenty likes this
#37
OFFLINE
Posted 19 December 2014 - 16:31
W październiku tego roku kupiłem kamizelke Graffa czytajać opinie i oglądającją na żywo sprawiła na mnie dobre wrażenie. No i niestety pierwszy wyjazd na ryby odpinam prawą kieszeń na plecach i zamek wyjeżdza i zostaje mi w ręce, troche niecenzuralnych słów i łowie dalej, na zakończenie odpinam lewą kieszeń na plecach i to samo. Po powrocie do domu i dokładnym sprawdzeniu okazało się że jeszcze zamek na jednej z bocznych kieszeni też pewnie spadnie. Nie chciałem jej odrazu oddawać do reklamacji bo nie miałbym z czym jeżdzić, dopiero w tym tygodniu zaniosłem do reklamacji zobaczymy co z tego wyjdzie. Dodatkowo klips do szczypiec mi się ułamał ale tu winę biorę na siebie.
(Dziękuje urasenty za zwrócenie uwagi)
Właśnie odebrałem kamizelkę i ku mojemu zdziwieniu okazało się że nie naprawili jej tylko wymienili na nową.Nawet klips który sam połamałem też dostałem nowy, a więc bardzo duży plus dla Graffa .
#38
OFFLINE
Posted 23 December 2014 - 17:32
Używał ktoś moze kamizelki firmy Dragon Chest Pack ?
Jeśli tak prosiłbym o opinie.
#39
OFFLINE
Posted 23 December 2014 - 22:11
Kiedyś nie używałem kamizelki ale życie mnie do tego zmusiło. Od kiedy jestem szczęśliwie żonaty, gdy tylko ona powie: "no dobra, możesz jechać" zabieram kamizelkę, kij, kluczyki i w 60 sekund trzaskam drzwiami od auta. Kiedyś niż wszystko pozbierałem trzy razy zdążyłem się pokłócić, ona rozpłakać, coś o priorytetach gadać...
W kamizelce mam wszystko co potrzebuję do spinningu. Przede wszystkim mam dwie oddzielne kieszenie z tyłu. Szukam kamizelek z takim układem i bardzo o to ciężko. A przyzwyczajenie mam takie, że w jednej zawsze aparat w twardym etui a w drugiej odczepiacz przynęt. Z przodu, w zakamarkach pochowane różne krętliki, przyponu sumowe i jakieś małe pierdoły. Dodatkowo zawsze taśma miernicza, wiszące na sprężynce szczypce i mini kombinerki (zawsze na sprężynce bo inaczej zgubię najdalej na trzeciej wyprawie). Na agrafce przypięta rękawica sumowa, wiszący mini kompas (oj w lesie nocą nie widać żadnych pkt orientacyjnych - więc się przydaje). Dokumenty wędkarza zawsze w folii w przedniej kieszeni. Kiedyś nosiłem jeszcze gaz "na wszelki wypadek" - ale od kiedy nie noszę, czuję się pewniej. No i pudełka z przynętami. Maksymalnie trzy. Boleniowce i brzanowce razem, kleniowce same sobie, i sumowce. Generalnie wiem, że wszystko czego potrzebuję znajduje się w tej kamizelce. Dzięki temu od lat niczego nie zapomniałem. Natomiast gdy wybieram się na sandacze, to i torba za małą bywa!
- zator likes this
#40
OFFLINE
Posted 23 December 2014 - 22:25