Witam, mam problem ze Stellką FE a mianowicie posiada duży luz na korbie (aż puka na przekładni przy ruchach korbą przód-tył) dodam że tak było od początku, zaopatrzyłem się już w podkładki regulacyjne i chciałem je dołożyć ale mam problem z rozpołowieniem korpusu (brak widocznych śrub na boku korpusu). Czy muszę odkręcać rotor ? i jak zdemontować dupkę? też nie widzę śruby. Proszę o pomoc nie chcę wysyłać kołowrotka do serwisu i czekać kilka tygodni z tak błahego powodu.
Rozkręcenie Stelli FE
#1 OFFLINE
Napisano 14 maj 2014 - 14:36
#2 OFFLINE
Napisano 14 maj 2014 - 14:54
Ojej Przede wszystkim należy zdjąć szpulkę, następnie podkładki regulacyjne (czarne). Na aluminiowej tulei (część 14242) na osi zobaczysz mini śrubę na mini imbusik (część 6008) , należy ją wykręcić (można do tego celu użyć spinacza do papieru z lekko zagniecionym końcem). Następnie zdejmujesz 14242 wraz z łożyskiem. Odkręcasz śruby na osłonie łożyska w rotorze (2 wkręty) i następnie odkręcasz rotor.
Zdejmujesz gumową uszczelkę (zębatą) a pod gumową zaślepką patrząc prostopadle od strony szpuli na stopkę znajdziesz śrubę do odkręcenia "dupki". zobaczysz śrubę (jedną z 3) odkręcasz ją, następnie z rotora zdejmujesz część 14275 i odkręcasz (2 śruby), zdejmujesz pokrywę korpusu. Zaznacz sobie na kole zębatym obecne położenie, rysikiem tak żebyś uzyskał to położenie zębów piniona i koła które jest obecnie. Zdejmujesz łożysko i pchasz podkładki aż wióry lecą. Zakręcasz wszystko i gitara.
http://fish.shimano....69830726352.pdf
Użytkownik Sławek.Sobolewski edytował ten post 14 maj 2014 - 14:58
- Guzu lubi to
#3 OFFLINE
Napisano 14 maj 2014 - 14:56
tutaj masz filmik krok po kroku
#4 OFFLINE
Napisano 14 maj 2014 - 14:57
Nie napchaj za dużo , bo nie zakręcisz. Dołóż 0,05 lub 0,10 i złóż wstępnie. Minimalny luzik musi być.
#5 OFFLINE
Napisano 14 maj 2014 - 15:28
Jesli lowiles z duzym luzym (przekladnia pracowala pod obciazeniem) to spodziewaj sie niemilej niespodzianki.
W postaci czucia zebow przekladni.
#6 OFFLINE
Napisano 14 maj 2014 - 16:01
Dziękuję wszystkim za pomoc jutro zabieram się do pracy. Kręciołek kupiłem w zeszły roku w sporej promocji w ravenie bodajże za 1580 zł, na stanie mieli tylko dwie sztuki ten z luzem (prawdopodobnie składający źle go spasował) i drugi spasowany idealnie ale ząbkujący jak 15 letnia Daiwa, wybrałem więc ten pierwszy ale drażni mnie ten luz i postanowiłem go skasować.
Jesli lowiles z duzym luzym (przekladnia pracowala pod obciazeniem) to spodziewaj sie niemilej niespodzianki.
W postaci czucia zebow przekladni.
Łowiłem nią dosłownie 8-10 razy klenie na smużaki więc może tragedii nie będzie.
#7 OFFLINE
Napisano 14 maj 2014 - 16:06
Kasuj kasuj luz.
Nie jest to zadna fizyka nuklearna - serwis kolowrotka.
Pamietaj o umyciu elementow w srodku i smarowaniu.
Gestszy smar na przekladnie.
Lekki i rzadki na walek posuwu
Powodzenia!
#8 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2014 - 22:29
Stellka już doposażona w podkładki ( a właściwie to wyposażona bo nie było ani jednej), Idąc za radą kolegi godski najpierw włożyłem 0,05 i wstępnie skręciłem ale luz był nadal konkretny więc podmieniłem ją na 0,10 i teraz jest bajka, nareszcie chodzi tak jak Stella chodzić powinna żadnych luzów żadnego stukania jest masło. Raz jeszcze dzięki za pomoc
#9 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2014 - 22:58
#10 OFFLINE
Napisano 03 czerwiec 2014 - 05:30
Ale czy czujesz mimo to minimalny luzik ruszając korbką w poprzek osi kołowrotka? Minimalnie powinieneś to czuć, jeśli spasowałeś za sztywno będzie gorzej niż z luzem..
Jeżeli nie było żadnej podkładki to 0,10 powinna zrobić standartowy luz, bo takie w stellach są wkładane.
- boobinio lubi to
#11 OFFLINE
Napisano 03 czerwiec 2014 - 07:40
Tak minimalny luzik zostawiłem.
#12 OFFLINE
Napisano 03 czerwiec 2014 - 11:19
To ok. Kiedyś spasowałem kołowrotek za ciasno i przekładnia się mocno wytarła już po niespełna sezonie. Człowiek się uczy na błędach, a najlepiej się uczyć na cudzych .
- Jozi i zorro lubią to
#13 OFFLINE
Napisano 04 czerwiec 2014 - 22:02
..istnieje pojęcie luzu technologicznego, ale niektórzy chyba o tym zapominają , kasując go do zera...twardo, ciasno...a potem płacz
- popper lubi to
#14 OFFLINE
Napisano 05 czerwiec 2014 - 12:09
..istnieje pojęcie luzu technologicznego, ale niektórzy chyba o tym zapominają , kasując go do zera...twardo, ciasno...a potem płacz
A widziałem i takie maszyny gdzie luz był nawet "poniżej zera" czyli kółko odchylało pinion "od pionu"... Efekt pchania tzw. "podkładek regulacyjnych" bez mierzenia "ile tej regulacji się zmieści"...
- popper i patu lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych