Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jak przekonac do C&R?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
530 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Iras1975

Iras1975

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 610 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Ireneusz
  • Nazwisko:Urbanek

Napisano 06 czerwiec 2014 - 22:07

Adaśko zmień proszę tytuł, bo budzi co najmniej niesmak, obraża prostych ludzi m.in takich jak ja...
Dalsza część dyskusji niech pozostanie otwarta ale proszę Cię nie wrzucaj wszystkich do jednego wora i nie genarelizuj...

Od urodzenia mieszkam na wsiach, a mimo to nie obraża mnie ten wątek. Kolega jest najwyraźniej jeszcze bardzo młody i sporo nauki przed nim(w pisaniu tytułów też). Powinniśmy to zrozumieć i wykazać więcej cierpliwości.  ;) 

Co do samych zachowań opisanych przez autora, to należy na to spojrzeć z różnych perspektyw. Każdy z nas uważa, że postępuje właściwie, ale chyba nikt nie potrafi przekonać/nakłonić wszystkich do stosowania swojego modelu zachowań.

Myślę, że zawsze będziemy podzieleni na pewne grupy.. i chyba dobrze, bo jednolitość była by zbyt nudna i jednokolorowa.  ;)

 

Przyjemności i udanego weekendu.


  • maniek72, Negra i EMMS lubią to

#22 OFFLINE   Raffaello

Raffaello

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1263 postów
  • LokalizacjaNad Drzewiczką.
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:Pakuła

Napisano 10 czerwiec 2014 - 20:58

Łowiąc na swoim lowisku oddalonym od lodzi o okolo 30 km, polozonym w pewnej wsi nurtuje mnie ostatnio jedna mysl... Czy potrafilby by przekonac sie do metody C&R choc "po czesci" Bo z tego co wiem to wiekszosc zabiera tam kazda wymiarowa rybe jaka tylko zlowi. Czsto rozmawiajac z wiekszoscia z nich slysze z ich ust "brzydkie slowa" ze brakowalo rybie 1cm do wymiaru by ja zabrac... Jaki w tym cel ? No tak, pewnie "mniej zarabiajacy ludzie" maja czesto "smaczny" posilek i tpo prawie za darmo jak uda im sie go "upolowac", tak to chyba tutaj dobre slowo. To jestem w stanie zrozumiec, raz na jakis czas, ok. Ale 95% z nich bierze wszystko co sie da, co ma wymiar! Ba, czesc z nich jest tak nie fair ze gdy nikt nie patrzy to daje w czape maluchom i do wora... Jaki z tego pozytek ? tak samo, branie kazdej wymiarowej po co komu tyle tego ? co oni z tym robia ? sprzedaja ? czy "kilogramami" zamrazaja nie wiadomo po co... To jak myslicie, czy w jakikolwiek sposob jest szansa by zmienic choc po czesci ich "nastawienie" ? Dzis wpadlem na pomysl by "zapozyczyc" Glowne zalozenia C&R z tego forum, wydrukowania ich i powieszenia na "Tablicach oglodzeniowych" nad lowiskiem. Ciekawe jak zareaguja czytajac to na tablicy, czy w ogole ktos to przeczyta, a jak juz to czy sobie to przemysli, wezmie do serca, czy po prostu popuka sie w glowe i pomysli ze tego faceta chyba cos po%$#%@.

Ja mieszkam na wsi!. Może Ty się w mieście wychowałeś! a Twoi rodzice z kont pochodzą?-PAMIĘTAJ!:CHŁOP ZE WSI WYJDZIE ALE WIEŚ Z CHŁOPA NIGDY!!!!! . Napiszę szczerze jak mam chęć rybę zjeść to ją wezmę(w miarę potrzeb)(szczupak max 60cm,okoń 30cm-reszta woda!) nie mrożę w zamrażalce,nie rozdaję sąsiadom itp!


  • Wojtek B. lubi to

#23 OFFLINE   kacperek993

kacperek993

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 265 postów
  • Imię:Michał

Napisano 11 czerwiec 2014 - 11:48

Ja ryby też wypuszczam, ale nie urodziłem się z tym. Łowiłem, zabijałem, jadłem . To przyszło z czasem. Był moment, że przebierałem: tą wezmę, a tą wypuszczę. Czerwona kreska pojawiła sie gdy kilkanaście lat temu zacząłem łowić karpie. Teraz spinninguję i  jest to dla mnie naturalne, że wypuszczam każdą rybę. Ryby sa wspaniałe i piękne.Jednak wspominając odległe czasy, to nie było tak kolorowo z wypuszczaniem, ale nie było też przykładów do naśladowania oraz odpowiedniej świadomości. Dlatego każda promocja się liczy, szczególnie dla młodych wędkarzy.

 

Kto jest nad wodą widzi chyba ,że osób które wypuszczają jest niewiele i nikt na czole nie ma napisane czy jest z miasta czy ze wsi - co to wogóle za podział?


Użytkownik kacperek993 edytował ten post 11 czerwiec 2014 - 11:55

  • Wojtek B. lubi to

#24 OFFLINE   Obdarty

Obdarty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów
  • LokalizacjaMazowsze
  • Imię:Kuba

Napisano 20 czerwiec 2014 - 11:48

Witam. Mam widok z okna na Wisłę i jakieś 15 min na ryby i osobiście 95% ryb wypuszczam ale nad wodą niestety panuje powiedzenie że jak większe niż wesz do torby bierz. I nie ma większego znaczenia czy jest to podpity typ w gumofilcach czy gość ze sprzętem za 2 tysie. Wszystko zależy od mentalności i nie ma znaczenia czy ktoś jest z miasta czy ze wsi. Niektórzy mają podejście takie że skoro płacą za kartę to musi im się zwrócić w mięsie.

Użytkownik Obdarty edytował ten post 20 czerwiec 2014 - 11:51


#25 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 20 czerwiec 2014 - 20:31

Hmm... Sądząc po tytule spodziewałem się że ktoś przeniósł temat z cafe, ale jednak nie. Uwierz mi, nie ma żadnych reguł czy ktoś jest większym mięsiarzem na wsi czy w mieście. A teksty typu karta musi się zwrócić, albo ,,ryby nie biero, kartę ciężko odrobić" to normalka nad wodą :rolleyes:



#26 OFFLINE   Adaśko

Adaśko

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 79 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 21 czerwiec 2014 - 11:30

ok, to niech sobie odrobia za karte ! cena sandala i szczupaka 40zl/kg. to wychodzi na to ze moga zabrac ze 4 sztuki po 1kg+- :) Jakby tylko tyle zabierali to nasze wody byly by obfite w ryby ;)



#27 OFFLINE   Mr.Happy

Mr.Happy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 764 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Maciek

Napisano 21 czerwiec 2014 - 13:54

Ja nad wodą spotykam coraz więcej wędkarzy wypuszczających ryby, w dobrym kierunku to idzie. I tu nie chodzi, o to żeby nie brać żadnej ryby tylko o to żeby zachować jakiś tam umiar. Bo to z tym jest największy problem. Gdyby każdy wędkarz brał tyle ile mu naprawdę potrzeba to nie było by takiej biedy w wieściach z nad wody. W jeden rok mentalności ludzi się nie zmieni. Jak ze wszystkim trzeba czasu Panowie. Efekty pewnie odczują nasze dzieci :) .

 

 

 

Kolego Adaśko....Panowie z Warszawy  przyjechali na długi weekend w moje rodzinne strony. Rozstawili piękne zestawy sumowe: Warlocki, BlacK Caty itp i zaczęli sezon sumowy. I co teraz ? Przecież ze wsi nie są.... :ph34r:


  • bjpol, Del Toro i Joah12345 lubią to

#28 OFFLINE   Wojtek B.

Wojtek B.

    Wiślak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1819 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Wojtek

Napisano 21 czerwiec 2014 - 16:17

Prawda najczęściej jest taka, że to wieś w mieście a nie wieś jest prostsza niż najprostsze wino :doh: 


  • Kuballa44 lubi to

#29 OFFLINE   Obdarty

Obdarty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 99 postów
  • LokalizacjaMazowsze
  • Imię:Kuba

Napisano 21 czerwiec 2014 - 19:10

U mnie nawet ze straży społecznej w maju po dołkach pijawki zbierają i z łódki sumy łowią dzieciaki ze sobą zabierają oczywiście każdą rybę w łeb i las wędek. I jak tu ma być ryba skoro stary młodego uczy że tak można.

#30 OFFLINE   spy

spy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1309 postów

Napisano 22 czerwiec 2014 - 09:19

Jesteśmy zbyt biedni by jedzenie marnować.



#31 Guest_Erin_*

Guest_Erin_*
  • Guests

Napisano 22 czerwiec 2014 - 12:03

Łowiąc na swoim lowisku oddalonym od lodzi o okolo 30 km, polozonym w pewnej wsi nurtuje mnie ostatnio jedna mysl... Czy potrafilby by przekonac sie do metody C&R choc "po czesci" Bo z tego co wiem to wiekszosc zabiera tam kazda wymiarowa rybe jaka tylko zlowi. Czsto rozmawiajac z wiekszoscia z nich slysze z ich ust "brzydkie slowa" ze brakowalo rybie 1cm do wymiaru by ja zabrac... Jaki w tym cel ? No tak, pewnie "mniej zarabiajacy ludzie" maja czesto "smaczny" posilek i tpo prawie za darmo jak uda im sie go "upolowac", tak to chyba tutaj dobre slowo. To jestem w stanie zrozumiec, raz na jakis czas, ok. Ale 95% z nich bierze wszystko co sie da, co ma wymiar! Ba, czesc z nich jest tak nie fair ze gdy nikt nie patrzy to daje w czape maluchom i do wora... Jaki z tego pozytek ? tak samo, branie kazdej wymiarowej po co komu tyle tego ? co oni z tym robia ? sprzedaja ? czy "kilogramami" zamrazaja nie wiadomo po co... To jak myslicie, czy w jakikolwiek sposob jest szansa by zmienic choc po czesci ich "nastawienie" ? Dzis wpadlem na pomysl by "zapozyczyc" Glowne zalozenia C&R z tego forum, wydrukowania ich i powieszenia na "Tablicach oglodzeniowych" nad lowiskiem. Ciekawe jak zareaguja czytajac to na tablicy, czy w ogole ktos to przeczyta, a jak juz to czy sobie to przemysli, wezmie do serca, czy po prostu popuka sie w glowe i pomysli ze tego faceta chyba cos po%$#%@.

Na wsi jest wiele innych, ciekawszych atrakcji niż łowienie ryb. Można jeździć kombajnem, gracować w glebie, nawozić w sposób dowolny. 

Dobrze nazwany temat !  :D Teraz polski chłop wie gdzie jest jego miejsce ! ;)



#32 OFFLINE   Halny

Halny

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 15 postów
  • LokalizacjaŁodź

Napisano 22 czerwiec 2014 - 17:30

W dawnych, dobrych i niesłusznie minionych czasach, za skłusowanie jelenia z pańskiego lasu, ryby z jeziora czy kradzież drewna, różne sprawiedliwe kary na kmiecia spadały: od chłosty po gardło. Teraz natomiast nic, hulaj dusza piekła nie ma.

Innymi słowy, mogę ja rybę wypuszczać, może i wsiowy obywatel, tylko każdy z nas przysłowiowy bat nad karkiem powinien czuć. Coby się przypadkiem nie zapomnieć.


  • Adaśko lubi to

#33 OFFLINE   Arek X

Arek X

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 819 postów
  • Imię:Arek

Napisano 24 czerwiec 2014 - 06:09

Sam osobiście znam gościa z sąsiedniej wioski, którego przyłapano na gorącym uczynku przy sprawianiu jelenia. Było to jakieś 3 lata temu.

Kara...?

...zabrany traktor- tzw ,,Rusek", 8 ha ziemi i grzywna 10 tys. zł.

Proceder po tym zdarzeniu ogromnie stracił na sile. Praktycznie zanikł.

A często podczas wypraw na grzyby wpadałem we wnyki.

 

 

Żeby za każde skłusowane zwierze była taka kara, nie ważne czy to jeleń, sandacz czy nietoperz...

Odechciałoby się każdemu nawet pomyśleć o pójściu do lasu czy nad wodę, by przypadkiem wzrokiem nie zabić komara...;)


  • kocmyrz lubi to

#34 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 24 czerwiec 2014 - 06:28

Ależ nie gubcie ludzie proporcji .. Zdecydowanie większą przewagę liczebną ma prosty , cham miejski , bo zwyczajnie jest go kilkakrotnie więcej - ale ma zupełnie niesłuszne , wielopiętrowe poczucie wyższości . Miastowy ćwok wychowany przez wyborczą albo wędkarski świat to jest dopiero prawdziwy dramat !! Ci zza miasta to ich ulubiony listek figowy .. i równie standardowe alibi .. :)



#35 OFFLINE   Parf

Parf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1013 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Paweł

Napisano 24 czerwiec 2014 - 06:50

Prości ludzie?  W niedzielę w galeriach i marketach można spotkać ich najwięcej. 


  • Del Toro lubi to

#36 OFFLINE   adamekkp

adamekkp

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 319 postów
  • LokalizacjaPodlasie

Napisano 24 czerwiec 2014 - 09:21

Czyli jak sobie skocze do galeri białej w niedziele to jestem prostym człowiekiem??Nie moge w tyg bo zajęty jestem i to nie dlatego, że musze krowy doić czy pole obrabiać. dziwne podejście



#37 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8444 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 24 czerwiec 2014 - 09:24

Dziwny to jest ten temat ....
  • Dienekes i Parf lubią to

#38 OFFLINE   bjpol

bjpol

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 24 czerwiec 2014 - 11:03

.... eeeee tam, już w "Chłopach" można wyczytać sławetne zdanie ".... w gromadzie żyję, to z gromadą trzymam" (czy jakoś tak) ..... a wiec skoro wszyscy zabierają, to i ja zabieram, bo po co mają ludzie mówić, żę "inny" jestem? Może pomyślą, że się wywyższam, mądrzejszego udaję? Typowo "chłopska" (bez urazy), czy też małomiasteczkowa mentalność ..... wszyscy wszystkich znają, wszyscy o wszystkim wiedzą, więc trzeba się zachowywać "jak wszyscy" ...... i to by było na tyle, dlaczego "na wsi" ryby "biją" ;)

 

J.



#39 OFFLINE   witeg

witeg

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • Imię:Witek

Napisano 24 czerwiec 2014 - 12:28

Tak z rok czy dwa lata  temu wczesnojesienną porą byłem nad rzeczką, niedużą odległą około 30-40 km od dużego miasta. Rzeczka ma jeden głęboki dołek, w którym gromadziły się ryby zimą. Spotkałem tam starszego pana w wieku emerytalnym, mieszkającego nieopodal. Moczył robaka bez większych efektów. Pogadaliśmy chwilkę. Okazało się, że poprzedniej zimy od listopada do marca codziennie było po kilku- kilkunastu zwolenników rybiego mięsa jadących kilkadziesiąt kilometrów, żeby z tej małej dziury wyciągnąć po kilka kilogramów ryb. Od tamtej zimy jakoś ryb mniej, a i dołek przestał być obiektem pielgrzymek.

Tak jak już część kolegów pisała problemem zwykle nie są miejscowi, łowiący po parę sztuk dla siebie. Problemem jest hasło

BIORĄ!!!! 

rozchodzące się przez komórki i maile z szybkością błyskawicy i najazd zmotoryzowanych Hunów z promienia 100km.



#40 OFFLINE   Iras1975

Iras1975

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 610 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Ireneusz
  • Nazwisko:Urbanek

Napisano 24 czerwiec 2014 - 17:15

Dziwny to jest ten temat ....

Masz rację. Choć w sumie jest to typowa arena dla onanizujących się w internecie miastowych ćwoków(zaczerpnięte z innego posta ).

Najwyraźniej moderacji pasuje taki poziom.  ;)


Użytkownik Iras1975 edytował ten post 24 czerwiec 2014 - 17:16

  • Del Toro, Little Wing i Kaszub Bait lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych