Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Moje pierwsze muchy - radości, frustracje i pytania.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 wrzesień 2014 - 13:38

Witam Szanownych Kolegów.

 

Od około tygodnie oddaję się w każdej wolnej chwili nowej pasji - kręceniu muszek, przez co nawet wędrowanie z muchówką nad rzeką ..... znacznie ucierpiało.

Jakieś tam pojęcie o pracy przy bardzo drobnych detalach mam, a to dzięki 35 - letniemu doświadczeniu w modelarstwie redukcyjnym.

Myślałem jednak, że będzie nieco łatwiej.

 

Na początek zrobiłem kilka jętek majowych, co wyszło znośnie, kilka mokrych "red tagów" i streamerka. Poszło to dość bezproblemowo. Potrzeba chwili spowodowała, że skupiłem się na suchych muchach, głównie na haczykach 16 i 18.... i tu zaczęły się schody...., zwłaszcza na 18 - kach.

 

W miarę sprawnie jestem w stanie stworzyć stożkowate ciało małej jętki, pogrubiając je dubbingiem (lub nie), daję radę zawiązać skrzydełka, ale maleńka jeżynka z kapki kury.....nie zawsze wygląda i działa najlepiej.

 

Stąd też pytania:

 

- z czego najlepiej zrobić bardzo delikatną jeżynkę w małych jętkach ? 

 

- jak zapewnić prawidłową, spionizowaną pracę małej jętki, bez jeżynki, czy jest to kwestia odpowiedniej ilości i sposobu uformowania piór imitujących skrzydełka, użytego dubbingu, ewentualnie odpowiedniej nici, przeznaczonej do budowy tułowia ?

 

- czy jeżynkę należy od dołu lekko przycinać by zapewnić muszce bardziej stabilną pływalność ?

 

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi, sugestie, linki do filmów instruktażowych itp.,itd.

 

Robert.



#2 ONLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 18 wrzesień 2014 - 14:18

Najważniejsze przy małych muchach to to by było robione z bardzo dobrego materiału, wysokiej jakości kapki, pióra na tułowie, czy nawet CDC. Polecam lekturę W. Węglarskiego "Sztuczne muszki" 



#3 OFFLINE   Kacper.K

Kacper.K

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2132 postów
  • LokalizacjaSzczecin/Lębork

Napisano 18 wrzesień 2014 - 14:38

Polecam książkę Węglarskiego do poczytania w wolnym czasie. Oczywiście warto pytać, ale tam wiele rzeczy jest wyłożone jak na dłoni ;)

 

Od początku 

1. Jętki na #18 rzadko mają jeżynki, a jeżeli już to z koguta (najlepiej z genetycznie modyfikowanego ). 

2. Prawidłowe położenie jętki zależy od wielu czynników, od budowy poprzez rzuty, a nawet węzła łączącego muchę z żyłką. 

3. Jeżynki przycinać nie wolno, generalnie żadnych materiałów nie można ciąć (za wyjątkiem typowych wzorów np. chrust z sarny). Chodzi po pierwsze o wygląd, a po drugie przy jeżynce także o to, że jeśli obetniesz jeżynkę z dołu to promienie przebiją napięcie powierzchniowe i zacznie tonąć. 

4. Małą jętkę staraj wiązać się nie używając dubbingów, najlepsze do tego są promienie (quille, kondor, czapla, bażant etc) i nici

5. Przy małych hakach #16, #18, #20 używaj najcieńszych nici - polecam spiderweb. 



#4 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 wrzesień 2014 - 18:56

Dzięki wielkie Kacper.

 

Dałem d..... z przycinaniem jeżynki i na efekty nad wodą nie trzeba było długo czekać.

 

Dobra... siadam do imadła i dalej się męczę, bo nie mam czym łowić lipieni....., choć te ostatnio jesieni nie czują i są bardzo kapryśne.



#5 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 18 wrzesień 2014 - 19:42

Robert, koniecznym będzie posiadanie dobrej połówki kapki genetycznej koguta. Na niej będziesz miał pióra na jeżynki i do haków 20 i do 2. Niezbędne minimum to kapka "brown" i "grizzly". Osobiście najbardziej pasują mi kapki Whitting'a.

http://www.flyhouse.pl/pl/kupuj/kapki

Ten czteropak to fajne rozwiązanie. Mam i chwalę. W cenie dwóch połówek masz cztery - piór na lata.



#6 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 18 wrzesień 2014 - 19:48

 

Dobra... siadam do imadła i dalej się męczę, bo nie mam czym łowić lipieni....., choć te ostatnio jesieni nie czują i są bardzo kapryśne.

Moją ulubioną muchą na lipienie jest taka jętka:

ogonek - 3-4 promienie z większego pióra koguta grizzly

tułów - biały dubbing syntetyczny, bardzo delikatnie nałożony. Przy zamoczeniu muchy delikatnie przebija przez niego czarna nić wiodąca.

jeżynka - 3 - 4 nawoje z pióra koguta grizzly.

haki - cienkie do suchej muchy, 18 i 16 z prostym trzonkiem.

 

Mucha ta dobrze prezentuje się też z tułowikiem zrobionym z promienia pióra czapli. Wtedy wychodzi taka popielatka. 



#7 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3655 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 18 wrzesień 2014 - 19:56

Robert, polecam tą stronę: http://www.qrystian.pl/



#8 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 18 wrzesień 2014 - 23:46

Dzięki Panowie - nie chcę zapeszać, ale suche na 18 - kach idą coraz lepiej......., jutro zobaczę jak będą pływać.

Zerkam już na stronę  "qrystiana"..... szkoda, że trochę mało filmików, bo te najbardziej mnie edukują.



#9 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 19 wrzesień 2014 - 09:52

Robert, koniecznym będzie posiadanie dobrej połówki kapki genetycznej koguta. Na niej będziesz miał pióra na jeżynki i do haków 20 i do 2. Niezbędne minimum to kapka "brown" i "grizzly". Osobiście najbardziej pasują mi kapki Whitting'a.

http://www.flyhouse.pl/pl/kupuj/kapki

Ten czteropak to fajne rozwiązanie. Mam i chwalę. W cenie dwóch połówek masz cztery - piór na lata.

 

Jakieś trzy "drobiowe" kapki mam......., ale małe haki ciężko nimi obsłużyć.

 Przyznam, że nie wiedziałem, że "paczka pierza" może kosztować 330 zł..........., a to , jak piszą.......przystępna cena :o .

 

Jeszcze jedno pytanie - kupiłem gotowe piankowe tułowia o okrągłym przekroju i za diabła nie umiem się do nich zabrać - jak to się robi bo w internecie nic nie umiem znaleźć ?



#10 OFFLINE   wiwaldi1970

wiwaldi1970

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 640 postów
  • Lokalizacjapomorskie/Warszawa

Napisano 19 wrzesień 2014 - 21:22

Tez czasami zaglądam na stronę qrystian-a. Można tam znalezc fajne receptury, a zwłaszcza na początku "kretactwa". Strona godna polecenia.

#11 OFFLINE   wiwaldi1970

wiwaldi1970

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 640 postów
  • Lokalizacjapomorskie/Warszawa

Napisano 19 wrzesień 2014 - 21:27

Warto też zalogować się na flytiers, tam mozna zawsze uzyskać szybkie porady od doświadczonych krętaczy much.

#12 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 30 wrzesień 2014 - 19:28

Najważniejsze przy małych muchach to to by było robione z bardzo dobrego materiału, wysokiej jakości kapki, pióra na tułowie, czy nawet CDC. Polecam lekturę W. Węglarskiego "Sztuczne muszki" 

 

Posłuchałem Twoje rady i już jest ok. - moje jęteczki ładnie pływają i skusiły pierwsze ryby. Dobre materiały, głównie genetyki, zdecydowanie pomogły. No i praktyka ..... kręcenie, kręcenie i jeszcze raz kręcenie, choć początkowo lekko nie było.


  • Andru77 lubi to

#13 ONLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 03 październik 2014 - 06:30

Pierwsze małe suchary też robiłem z byle czego i byle jakie wychodziły muchy. Później poznałem muszkarzy którzy sprezentowali mi trochę materiałów z za oceanu i to odmieniło moje przynęty. Były to z 15 lat temu, tak więc troszkę inne realia.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych