informator wód krainy pstrąga i lipienia. strona okręgu.
Wątok, Tarnów i okolice
#41 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2015 - 17:48
#42 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2015 - 20:16
Jest to prawda , na tym odcinku Wisły , pseudo spinningiści tzw. 'szarpakowcy' to istna plaga , ten zakaz ma na celu chodż trochę ograniczyć im swobody , przydało by się co w tym okresie jeszcze co by , straż ruszyła dupska i częściej patrolowali pewne odcinki wisły , ale nadzieja nikła , w Dunajcu gdzie zrobiono też zakaz łowienia do końca marca na pewnym odcinku , gdzie ryba zimuje , co rok powtarza się ten sam scenariusz , nocni 'szarpakowcy' wypełniają zamrażarki ile się da!, a gdzie straż pytam ? co prawda w zeszłym roku lub dwa lata w tył doszło do interwencji gdzie złapano kłusowników na gorącym uczynku ale widać na nie wiele to się zdało bo incydent trwa do dziś , smutne ale prawdziwe .
Odnośnie jeszcze tego , co kolega @donkicha powyżej napisał : z zapytaniem do szanownego pana prezesa okręgu Tarnowskiego , co z Dunajcem? kiedy zaczniecie o niego dbać i zarybiać ,mniej więcej padła taka odpowiedź :a myśmy zarybiliśmy ten zbiornik .. ten zbiornik .. , no w dzierżawę mamy coś w zamiar wziąć .. ,nie mam więcej pytań .
Co do zarybień rzek , przez okręg PZW Tarnów , nie mówię już o Dunajcu ale choć by , Wiśle czy rzece Breń w których spinninguję , to też miałbym pewne wątpliwości , odnośnie tego co jest wpisane w tabeli zarybień .
Rozpisałem jak nigdy , ale trochę mnie poniosło
Pozdrawiam wszystkich.
Znając podejście jaśniewielmożnie panującego nam Pana prezesa do wędkarstwa to na wiele nie liczmy koledzy
- Paweł R. lubi to
#43 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2015 - 20:33
Dajmy szanse Panu prezesowi.Przecież dopiero objął stanowisko.
#44 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2015 - 21:08
Ja osobiście wiążę z Tym człowiekiem duże nadzieje jeśli On nic nie zmieni to...
#45 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 00:35
Byłem pierwszy raz na wątoku dwa lata temu. Pstrągów było tyle że aż mi się znudziły po paru wypadach. Egzemplarzy do 30 cm było wszędzie pod dostatkiem. Nie chcę wspominac o strzebli bo przy prowadzeniu woblerów wiele razy zacinałem jakieś za bok. czasami to dna nie było widac tyle jej pływało. W zeszłym roku byłem i .............................................widziałem tylko jednego pstrąga do 20 cm jak mi wyszedł do woblera koło kościoła w Skrzyszowie. Zadnego kontaktu z rybą nie zarejestrowałem. Wnioski? Nie chcę byc nudny ale sladów wydr było zatrzęsienie, Widziałem pare nor i setki śladów na błocie. słyszałem je i widziałem. Ten pstrąg spod kosciola mnie przekonał troche do wydr bo wyszedl mi w srodku samej wsi gdzie juz wydr raczej nie powinno byc. Proceder kłusowniczy jest tak pospolity jak kupno chleba każdego dnia przez przeciętnego obywatela. raz byłem sprawdzany przez straznika ale co z tego jak domostwa sa przy samej rzece i niektorzy to mogliby łowic z podwórka. Słyszałem o wielu pieknych okazach złapanych na robaka, niestety! Ostatnia rzecz która mi bardziej przeszkadza niż kłusownicy i wydry. Ilośc śmieci jest niedoopisania, dla normalnego wedkarza jest niewyobrażalna. W tej rzece widziałem zdechłe psy, króliki sarny i bóg wie co bo w wielu krzakach coś waliło padliną lecz jakoś nie chciałem sprawdzac. Jak na rzeke spadło drzewo to do 10 metrów powyzej nie było łowienia tyle było butelek na powierzchni które się przez nie zatrzymywało. Nie żartujac mogę się pokusic o teorię że ktos by sobie mógł wybudowac niezły dom z rzeczy znalezionych w tej rzece łącznie z wyposażeniem AGD. Wiele domostw jest przy samym potoku i mieszkańcy traktują wątok jak ściek, jak wysypisko wyrzucając wszystko co zostało z gospodarki, kompostowniki pływające na zakolach to norma. Nie chcę już pisac bo mnie szlag trafia coraz bardziej. Rzeka jest na prawde piękna i malownicza i chciałbym żeby kiedyś taka znowu była.
Użytkownik maciekd07 edytował ten post 09 styczeń 2015 - 13:32
- piotrmr, slav i zgbietko lubią to
#46 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 10:22
Mysle, ze pozostawienie tak duzej dowolnosci w tworzeniu zakazow i obostrzen Z.O np. Z.O Nowy Sacz jest nie do przyjecia, rozumiem przeslanki jesli chodzi o wprowadzanie coraz restrykcyjne zakazy {np.zakaz spiningu do. 01;05 } mysle ze nie tedy droga, sztucznie uszczupla sie czas dla spiningistow ktory np. dla zaporowek jak Czorsztyn, czy po nowej uchwale Z.O NS, Klimkowka to wylacznie lobbing pewnych grup w 1 przypadku Nowy Targ, w 2 Gorlice przede wszystkim kolo nr1 Maiasto G, zaznacze ze te grupy maja 70% glosow czlonkow Z.O Nowy Sacz ,mysle ze ogolne ramy przepisow i zasady gdzie poszczegolne Z.O nie moga lamac powinien wprowadzic Z.G Warszawa np. zakaz spiningowania dla wod nizinnych od 01,01 do 30,04 czyli w praktyce 1 Maj zaczynamy lowic TAK JAK BYLO DAWNO, Mysle ze spiningisci powinni bronic swoich praw nieuzasadnione "odbieranie" nam mozliwosci lowienia na danych lowiskach przez wiekszosc sezonu znacznie skracanie tego czasu jest pewna forma dyskrminacji. Za nieudolnosc PZW jak zwykle placi zwykly wedkarz przeciez sa okresy ochronne ,ktore wpelni ochraniaja dane gatunki tylko nalezy to wyegzekwowac niestety PZW jak zawsze idzie na latwizne zamknac najlatwiej bo najtaniej .A wedkarze to frajerzy i tak zaplaca to My PZW mamy monopol, a ludzie potulnie maja siedziec na D...... caly "piekny Maj" ,odliczac dni do 1 Czerwca brrrrr......
Użytkownik marius13 edytował ten post 09 styczeń 2015 - 12:31
- zgbietko lubi to
#47 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 11:20
A i tak zapłacą.
#48 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 13:11
Na szczęście wydaje mi sie że w Tarnowie te ograniczenia w porównaniu z Nowym Sączem i tak są małe. Kiedy w tym roku po raz pierwszy otrzymałem tarnowski rejestr połowów byłem nieco zdziwiony. W sądeckim praktycznie cały rejestr to była tabelka gdzie nie można łowic, jakie są zakazy itp. Tu w tarnowie jest tego zdecydowanie mniej.
I tak jak pisałem wcześniej. Zamiast uszczuplać czas dla spinningistów, powinny być częstsze kontrole które będą sprawdzać czy ktoś przypadkiem nie bierze rybki w okresie ochronnym, nie przekracza limitów itp.
Użytkownik zgbietko edytował ten post 09 styczeń 2015 - 13:14
#49 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 13:33
Widzę że nowy temat się urodził w obecnym temacie. Może lepiej będzie podzielic....
#50 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 14:08
Widzę że nowy temat się urodził w obecnym temacie. Może lepiej będzie podzielic....
No właśnie Panowie.Wylewany tu swoje żale i takie tam.Gdzie foty, opisy rzek,rzeczek i strumyków naszego okręgu?
#51 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 14:19
Napisałem do moderatorów z prośbą o podzielenie tematu na dotyczący Tarnowa i okolicznych wód, oraz na opinie i inforamcje o naszym okregu.
#52 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 14:45
Ja pisałem o tych zakazach na Wiśle trwających od 1.01do 31.03. zakaz jest -kontroli nie ma=kłusownictwo na całego. Zakaz odwołany-jest spora grupa etycznych spinningistów którzy będąc nad wodą dopilnują, wystraszą kłusoli. Ale to się nie zmieni. My na swój odcinek Wisły jeździliśmy sami i sprawdzaliśmy w okresach zimowych.Przecież co niektórzy z nas mają nad swoje rewiry rzeczne bardzo blisko. Zauważony proceder zgłaszać telefonicznie natychmiast na Policję z powiadomieniem Straży Rybackiej. Tylko tak można walczyć. Zarybienia i ostatnie powodzie to inna bajka.........
Taki sam zakaz nasz Kielecki okręg wprowadził parę lat temu na rzekę Nidę. W tamtych latach pozostało jeszcze sporo klenia i jazia które łowiłem przez cały sezon.Ryby grupowały się na zimowiskach. My spinningiści mieliśmy zakaz połowu. Spławikowcy wytłukli w ciągu ciepłej zimy na robale nęcąc co dzień na zmiany kilkadziesiąt ryb w tym 90% spore kleniory.100% ryb było zabijane. To były stada które budowały się kilka, kilkanaście lat:( Zarząd na następny rok zrezygnował z zakazu, ale dwóch zimowisk kleniowo-jaziowych już nie było i do tej pory nie ma. Pozostały małe stadka 2-3 sztuki max do 35-40cm.
jak dla mnie jeśli już wprowadzenie zakazu jest ostatecznością to dla wszystkich a nie tylko dla spinningistów! Wtedy jak łaskawa Straż dorwie jakiegoś gościa z kijem nad wodą nie ma tłumaczenia, a tak gość gruntówka spinninguje jak nikt nie widzi, a jak widzi to odstawia na widełki. Ech. Pilnujmy sami swoich wód!!!
- tadekb i zgbietko lubią to
#53 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 15:05
Jak jestesmy nad woda to pilnujemy
Użytkownik marius13 edytował ten post 11 styczeń 2015 - 08:58
#54 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 19:41
Wracając do głównego tematu - łowił ktoś w okolicach źródeł Wątoku? Ciekawi mnie odcinek od kościoła w Skrzyszowie w góre rzeki.
#55 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 20:48
Łowie na odcinku miejskim.Nie raz do wody trzeba podchodzić na kolanach, to tam chyba trzeba się czołgać żeby rybę zobaczyć .
#56 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 20:54
w jakich rejonach na odcinku miejskim lowisz?
#57 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 20:56
- zgbietko lubi to
#58 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2015 - 21:13
Byłem pierwszy raz na wątoku dwa lata temu. Pstrągów było tyle że aż mi się znudziły po paru wypadach. Egzemplarzy do 30 cm było wszędzie pod dostatkiem. Nie chcę wspominac o strzebli bo przy prowadzeniu woblerów wiele razy zacinałem jakieś za bok. czasami to dna nie było widac tyle jej pływało. W zeszłym roku byłem i .............................................widziałem tylko jednego pstrąga do 20 cm jak mi wyszedł do woblera koło kościoła w Skrzyszowie. Zadnego kontaktu z rybą nie zarejestrowałem. Wnioski? Nie chcę byc nudny ale sladów wydr było zatrzęsienie, Widziałem pare nor i setki śladów na błocie. słyszałem je i widziałem. Ten pstrąg spod kosciola mnie przekonał troche do wydr bo wyszedl mi w srodku samej wsi gdzie juz wydr raczej nie powinno byc. Proceder kłusowniczy jest tak pospolity jak kupno chleba każdego dnia przez przeciętnego obywatela. raz byłem sprawdzany przez straznika ale co z tego jak domostwa sa przy samej rzece i niektorzy to mogliby łowic z podwórka. Słyszałem o wielu pieknych okazach złapanych na robaka, niestety! Ostatnia rzecz która mi bardziej przeszkadza niż kłusownicy i wydry. Ilośc śmieci jest niedoopisania, dla normalnego wedkarza jest niewyobrażalna. W tej rzece widziałem zdechłe psy, króliki sarny i bóg wie co bo w wielu krzakach coś waliło padliną lecz jakoś nie chciałem sprawdzac. Jak na rzeke spadło drzewo to do 10 metrów powyzej nie było łowienia tyle było butelek na powierzchni które się przez nie zatrzymywało. Nie żartujac mogę się pokusic o teorię że ktos by sobie mógł wybudowac niezły dom z rzeczy znalezionych w tej rzece łącznie z wyposażeniem AGD. Wiele domostw jest przy samym potoku i mieszkańcy traktują wątok jak ściek, jak wysypisko wyrzucając wszystko co zostało z gospodarki, kompostowniki pływające na zakolach to norma. Nie chcę już pisac bo mnie szlag trafia coraz bardziej. Rzeka jest na prawde piękna i malownicza i chciałbym żeby kiedyś taka znowu była.
i tu koledzy mamy odpowiedź na pytanie co sie zmieni w naszych wodach - niestety nic! Dopóki nie zmieni się świadomość, kultura i szacunek do przyrody wśród ludu. Żaden prezes nowy czy stary nam nie pomoże, nie postawi na każdym zakręcie rzeki strażnika.Potrzeba edukacji wśród młodych bo starych już nie wyedukujemy ...
#59 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 08:32
Byłem raz nad Wątokiem z kolegą, akurat trafiliśmy na moment kiedy potokiem spływał papier,lignina, srajtaśma nie ważne co, w każdym bądź razie nie dało się wędkować. Podejrzewam że ryby zjadały część tego syfu, bo było go naprawdę dużo. Kto to spuścił? Nie wiem. Podobna sytuacja miała miejsce kiedyś na Białej... Dla mnie wątok to ściek, niech sobie będą pstrągi i inne ryby ale raczej się nie przekonam do tego "czegoś". Nie dość że płynie to między domami i nie można sie zrelaksować i wypocząć to jeszcze te śmieci... masakra.. Może odwiedzę jeszcze ten potok ale to raczej z ciekawości i z chęci spotkania się z ładnym pstrągiem o ile coś zostanie...
Szukam w naszym województwie potoku, rzeczki typowo pstrągowej o dzikim charakterze, ale jak na razie bardzo opornie to idzie.
Użytkownik obcy91 edytował ten post 10 styczeń 2015 - 08:36
#60 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 09:08
Czy ktoś z kolegów łowił na rz. Szwedka?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych