Jaki akumulator ?
#1 OFFLINE
Napisano 19 październik 2009 - 19:28
Mam pytanie czy musze miec koniecznie aku żelowy czy wystarczy zwykły 100-110 Ah ?
Silnik bedzie miał 54 lbs uciagu.
Pozdrawiam
#2 OFFLINE
Napisano 19 październik 2009 - 21:03
Na razie moze byc, ale do celowo naprawde warto zainwestowac w zelowy.
#3 OFFLINE
Napisano 19 październik 2009 - 21:21
Np: http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=1816& ;prevloaded=1&&start=0
#4 OFFLINE
Napisano 19 październik 2009 - 21:21
Ja mam 100Ah firmy ZAP Energy Plus do silnika 34Lbs i jest ok, spokojnie wystarcza do całodziennego pływania.
POzdrawiam
#5 OFFLINE
Napisano 19 październik 2009 - 21:26
Nie jestem pewien czy kwasówki wytrzymają długo, wielokrotne tzw. głębokie rozładowanieA czym tak naprawdę w użytowaniu różni się żelówka od bezobsługowej kwasówki?
POzdrawiam
Zwykła kwasówka jest konstruowana do odpalenia pojazdu a później latasz na ładowarce (alternator, prądnica)
#6 OFFLINE
Napisano 19 październik 2009 - 21:26
#7 OFFLINE
Napisano 19 październik 2009 - 21:37
Szukam akumulatora do silnika elektrycznego i ceny żelówek mnie dobijają...
A w jakim sensie dobijają? Ja kupiłem w ub. tyg. nowy aku żelowy 90Ah za 320zł. W W-wie
#8 OFFLINE
Napisano 19 październik 2009 - 21:54
Szukam akumulatora do silnika elektrycznego i ceny żelówek mnie dobijają...
[/quote]
A w jakim sensie dobijają? Ja kupiłem w ub. tyg. nowy aku żelowy 90Ah za 320zł. W W-wie
[/quote]
No i ładowarka minimum 200 zł, chociaz przyznaje ze tanio kupiłes, mozesz podac namiary na priv gdzie go kupiłes ?
pzdr
#9 OFFLINE
Napisano 20 październik 2009 - 12:39
Pewnie tez bede szukal.
Z tego co pamietam, to aku żelowy ma bardziej rygorystyczny reżim ładowania. Jak zostanie przeladowany to koniec z nim.
Gumo
#10 OFFLINE
Napisano 20 październik 2009 - 20:13
automatyczne ładowarki do żelowych na to nie pozwalają- możesz mieć podłączoną praktycznie przez cały rok i ładuje tylko do momentu 'naładowania', potem się wyłącza.
#11 OFFLINE
Napisano 20 październik 2009 - 20:19
W 'branży' już ponad 20 lat
#12 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2009 - 16:11
#13 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2009 - 17:33
Z moich informacji wynika, ze nie ma odpornych a tylko zle trafieni, tzn. zaden akumulator nie znosi dobrze permanentnego obciazenia. Jezeli sie troluje badz pokonuje dlugie trasy, zwlaszzca w niskich temperaturach, to wypada robic przystanki.
Z mojej praktyki wynika, ze wowczas aku wytrzymuje dluzej. Takze dobrze jest stosowac (zapewne jest o tym mowa w dyskusji z linku @poppera) model silnika z tzw. maximizerem. Ma tam m-ce regulacja plynna obrotow, w przeciwienstwie do modeli prostrzych, gdzie jest reg. biegowa i przy przejsciu przez kazdy bieg ma m-ce skok napiecia.
Z reguly najlepsze osiagi maja m-ce, kiedy akumulator jest nowy i wprawiaja nas w dobry nastroj. W czasie eksploatacji, zwlaszzca wtedy kiedy aku dlugo stoi nie uzywany, mozna zaobserwowac, ze nie sposob juz na nim przeplynac tyle, niz jak byl nowy.
Do tak mocnego silnika, jak nabyl Autor watku nie wzialbym mniejszego aku, jak 100Ah. A jezeli w gre wchodzilyby duze odleglosci i troling to zabralbym takie 2szt.
Warto dodac, ze do takiego uzytku nie nadaje sie taki akumulator, jak wyciagniety z samochodu. Tutaj chodzi o inny rodz. pracy niz 1razowe danie kilkuset A na zaplon silnika.
Chodzi o oddawanie pradu w mniejszych wartosciach rozlozonych w czasie ale zeby mozna go bylo gleboko rozladowac, z jak najmniejsza strata pojemnosci.
Akumulatory żelowe sa o tyle ciekawe, ze w czasie transportu nic z nich nie wycieka. Za to sa wrazliwe na przeladowanie i (zreszta do kwasowych tez dobrze stos. specjalna ladowarke)zalecane jest inteligentne ladowanie.
Jezeli chodzi o kwasowe to odpowiednie do tego wykorzystania sa opatrzone sybolem Marine, Deep cycle badz pzreznaczone do oswietlenia elektr.
Cudow nie ma i kazdy akumulator po kazdym cyklu ład/rozł bedzie mial mniejsza pojemnosc niz nowy.
Gumo
#14 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2009 - 13:13
Z mojej kwasówki ZAP również nic nie wycieka.
Dlatego zastanawia mnie jaki jest sens wydawania większych pieniędzy na akumulator żelowy?
Pozdrawiam
Szewer
#15 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2009 - 14:29
Mam je rowniez zamontowane w pracy, na takich specjalnych stanowiskach, gdzie pracuja w trybie ciaglym.
I okazuje sie, ze rowniez do akumulatora bezobslugowego czasem trzeba dolac wody destylowanej.
Pytanie bardzo dobre, mnie rowniez wychodzi, ze jak sie uzywa intensywnie, to 1 rok i won.
Gumo
#16 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2009 - 14:36
#17 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2009 - 14:56
Gumo
#18 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2009 - 15:22
Ja tam nie widzę możliwości dostania się do tego płynu?
To fakt, jak był nowy to wytrzymywał dużo więcej.
Jednak nawet teraz przy całodniowym pływaniu we 2 chłopa na łodzi wystarcza, nawet z trolowaniem.
Żeby pływać jednak drugi dzień trzeba go ładować i tu jest ból bo 8-10h ładowania nie wystarcza (ładowarka automatyczna) i w tym wypadku przydałby się drugi żeby zamieniać.
Pozdro
Szewer
#19 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2009 - 12:00
Ladowarki auto potrafia ladowac kilkanascie godzin i jezeli bedzie sie plywac w cyklu ciaglym to moze i 2szt aku nie wystarcza.
Nie wiem...mnie po 3 godz plyniecia (maxxrum 40LBS) 110Ah aku zdychal. Widac bylo namacalnie bo jest wskaznik rozladowania w postaci diod.
Ano da sie dolac . Trzeba podwazyc naklejke od gory i wydlubac plastikowe zaslepki. Nastepnie pozagladac do celi czy jest widoczna jednolita powierzchnia elektrolitu. Jezeli cos tam wystaje tzn. ze trzeba dolac wody dest.
Gumo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych