..."BOB1, pantera to klasyk w swoim gatunku;)"...
Użytkownik BOB1 edytował ten post 03 kwiecień 2015 - 21:54
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 03 kwiecień 2015 - 21:53
..."BOB1, pantera to klasyk w swoim gatunku;)"...
Użytkownik BOB1 edytował ten post 03 kwiecień 2015 - 21:54
Napisano 03 kwiecień 2015 - 21:56
hehe kropeczek sluchac akurat nie, ale potanczyc w "remizie na weselu";) to co innego hehe
Napisano 08 kwiecień 2015 - 14:52
Ja próbowałem. Najpierw były próby na starorzeczach, idąc tropem wody stojącej, ale tu nie o tym. Potem wszedłem w Texas i Carolinę i zacząłem używać softjerków w klatkach. Jednak prawdziwe odkrycia przyszły po zastosowaniu softjerków na napływach. Na końcu dopiero przyszło olśnienie, że na napływie można tak samo poprowadzić jerka. Jerk ma jednak jeden minus. Posiada stałe obciążenie. Soft jerk na texasie, albo carolinie w chwilkę może byś dociążony albo odciążony stosownie do głębokości i siły uciągu na napływie. Uważam, że to jest klucz, ponieważ wielokrotnie będąc pewnym ryby w miejscówce, prowokacja była skuteczna przy animacji odpowiednio spływającej rybki. Potem robiłem to z jerkiem. Wypornością konkretnego jerka trzeba trafić tak samo. Być może chodzi też o kwestie ruchomego obciążenia. Niestety z powodu drastycznego spadku pogłowia szczupaków prawie nie używam, a sandacz i okoń wolą gumową rybkę.
Napisano 11 październik 2016 - 14:32
W internetach i wielu innych współczesnych mediach funkcjonuje mit, że jerkbait to przynęta do stosowania jedynie w wodzie stojącej, od biedy na zbiornikach z leniwym przepływem. Ja od dwóch-trzech sezonów regularnie wędkuję w rzekach z zastosowaniem jerków i mam na nie wyniki nie gorsze niż na woblery ze sterem (gumy obrotówki etc. pomijam bo to nie ta charakterystyka pracy). Zauważyłem, że ryby mają głęboko w d..... "wyczuwalną akcję na kiju" nawet w bardzo skotłowanych fragmentach łowiska i specyficzna akcja jerka (dodatkowo zaburzana lub gaszona przez rzeczny prąd) nie wpływa na słabsze efekty wędkowania.
Dodatkowo (z mojej praktyki) stwierdziłem, że jerki żreją chętnie większe osobniki, być może jest to kwestia mało płoszącej, bo stonowanej akcji, a może brak znajomości tego rodzaju przynęty (w końcu jerki to przynęty tylko na jeziora). Chciałbym za jakiś czas ubrać moje spostrzeżenia w jakąś w miare spójną całość a do tego przydatne byłyby Wasze doświadczenia z wędkowaniem na jerki w rzekach i wspólnie może znajdziemy jakieś prawidłowości, zasady prowadzenia itp.
Napisano 11 październik 2016 - 14:54
I sam się wypowiadałem. Ależ wstyd
Napisano 11 październik 2016 - 15:32
To już pocisnę tutaj. Administracja uzna, ze należy wątki połączyć to połączy.
Pierwsza rzecz przy jerkowaniu- dobór przynęty. Ja akurat z oczywistych względów nie mam dylematów w tym względzie. Dla dobrania właściwej przynęty zasadnicza jest podstawowa wiedza o charakterystyce jej pracy i tempie tonięcia. Jak dla mnie idealny jest tonący glider. wszelkie kwadratowe wolno tonące kobyły i ołówki bym sobie odpuścił. Pierwsze nie dadzą się prowadzić na odpowiedniej głębokości, drugich jest cała masa w segmencie boleniowym.
Nad wodą wybieramy czysty fragment łowiska gdzie będziemy mogli zaobserwować pracę jerka i wykonujemy kilka bliższych rzutów właśnie w celu nabrania wprawy w animowaniu przynęty- tak podczas nauki złowiłem swoje pierwsze szczupaki z rzeki Jak już mamy ogarnięte prowadzenie to rzucamy jerka pod prąd i sprowadzamy z prądem po odczekaniu odpowiedniej ilości czasu do jego zanurzenia. Kiedy wypada mi na rzece miejscówka, której obłowienie wiąże się z prowadzeniem przynęty z prądem zmieniam to co mam na końcu zestawu właśnie na jerka, do łowienia z biegiem rzeki są naprawdę dobre, jak dla mnie dużo lepsze niż tradycyjne przynęty ze sterem. Druga opcja to wędkowanie w poprzek nurtu gdzie miałem najwięcej ryb przy łowieniu na jerki. W obu przypadkach przerzucam o kilka metrów miejscówkę, którą chcę obłowić, żeby pozwolić przynęcie zanurzyć się na odpowiednia głębokość.
Napisano 11 październik 2016 - 18:53
Połączyłem tematy
Napisano 11 październik 2016 - 19:30
Połączyłem tematy
Zmyłem podłogę
Napisano 11 październik 2016 - 20:15
Napisano 11 październik 2016 - 20:19
Okonie z opadu/podbicia z dna czy może w standardowym prowadzeniu?
Napisano 11 październik 2016 - 20:44
Napisano 11 październik 2016 - 21:03
To u mnie odwrotnie, mniejsza liczba ryb z opadu a większość w jednostajnym prowadzeniu z podszarpnięciem co kilka obrotów.
Napisano 12 październik 2016 - 22:09
99% džerkuje w rzecie kalibrem do 50g no i pozdrawiam džerkowcow z kabląkami
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych