[Pickerel]

Poszukuję jakichkolwiek informacji na temat jeziora Łańskiego i przepływającej przez niego rzeki Łyny.  Nigdy tam wcześniej nie byłem więc za bardzo nie wiem na co się nastawić.  Gdyby ktoś posiadał w miarę dokładną mapę batymetryczną to również byłbym wdzięczny.  Ta ogólnie dostępna w sieci chyba nie za bardzo nadaje się do wędkowania.  

 

Pozdrawiam

[wuran]

http://www.wedkarstw...ezioro-lanskie/

[Pickerel]

http://www.wedkarstw...ezioro-lanskie/

Byłem, widziałem. Garść bardzo ogólnych informacji i pseudobatymetryczna mapka;-)

[luk_80]

Pickerel - pytałem o Łańskie jakiś czas temu. Kolega Dano-G odpowiedział mi w jednym z postów na stronie 4tej. Wiem, że to mało ale info od kogoś kto łowił.

 

http://jerkbait.pl/t...ch#entry1593380

[Dano.]

Innej nie ma

Ta pochodzi z książek, jakie były dostępne. A do książek trafiły ze zbiorów, a zbiory powstały tak: łódź z trzema osobami, dwie notują, trzecia trzymała sznurek, z zaznaczonymi odległościami co pół metra i na dole kamień. Tak było i póki profesjonaliści nie ogarną tematu - tak będzie

Która część tej jałowej wody Cię bardziej interesuje?

Użytkownik Dano-G edytował ten post 14 wrzesień 2015 - 18:21

[Pickerel]

Cześć północna i odcinek Lyny między jeziorami.

[Dano.]

Łyna między jeziorami to rezerwat przyrody, więc tam bym się nie pchał Chyba, że coś się zmieniło, ale nie sądzę.

Część północna uważana jest za lepszą, ze względu na to, że przez długi czas była wyłączona z wędkowania.

Końcowa zatoka to płytkie szczupakowe łowisko o powierzchni kilku hektarów. Dobrze dawała szczupaki wyspa trzcinowa.

Zatoka, na przeciwko dawnego ośrodka rządowego  - duża boczna odnoga - fajne okonie. Miejscowi łowią też tam leszcza.

Generalnie woda bardziej leszczowa i w tym roku obficie dawała.

Okonie łowiłem bardziej na stokach wzdłuż brzegu przy ośrodku rządowym - są sztuki powyżej 40 cm. Jeszcze. 

Dobra meta to cypel na wyjściu z opisywanej zatoki - szybki spad do 6 metrów i na blacie kręciły się ładne okonie.

 

Rybacy ze Swaderek jednak robią robotę od lat i nie jest lekko.

Więcej nie mogę pomóc, bo mi te mety starczały Sporo wody i na elektryku nie łatwo ogarnąć

Użytkownik Dano-G edytował ten post 14 wrzesień 2015 - 19:17

[homax]

Był czas że bywałem na Łańskim. Niestety już po okresie świetności czyli w czasie kiedy rybacy dobrali się do tej wody   Będąc na zorganizowanych imprezach miałem możliwość łowić w wolnych chwilach na Łynie na odcinku ok 1,5-2km od wypływu z jeziora. Było to ok 8-15lat temu. Rzeka ma tam od 10-20m szerokości i do 1,5m głębokości. Meandruje, na zewn zakrętach dołki, uciąg dość spory. Ryby jakie łowiłem to okonie do 25cm i klenie do 40cm. Sprzęt to wędka UL, żyłka 0,16 i małe woblerki. Wolałem wtedy te spacery nad rzeką niż łowienie na jeziorze na którym efekty były bardzo różne..

[jaaaras]

Był czas że bywałem na Łańskim. Niestety już po okresie świetności czyli w czasie kiedy rybacy dobrali się do tej wody  

I prawdę powiedział... duża woda, niby jakieś ryby tam biorą (czasem ładne okonie) ale ostatnimi czasy to tylko zmarnowałem czas nad tą wodą bo ryb nie widziałem.

[Friko]

Na Łańskim, jeśli ktoś lubi, można na UL spinning ładnie połowić wzdręgi. Jest ich sporo, biorą chętnie i trafiają się przyzwoite sztuki.

[homax]

Tak tak. Wzdręgami były tam wielokrotnie wygrywane zawody (G. Zarębski, R. Litwiński)..

To świadczy o pogłowiu ryb drapieżnych...

[Friko]

Żyłka 0,10  ,  haczyk nr 12 na główce 0.8 gr i rządzisz   Fajnie się wyjmuje wzdręgi z dziur w zielsku z pomostu przy ośrodku wypoczynkowym, w ujściu Łyny

[Pickerel]

Właśnie do tego ośrodka miałem jechać ale teraz po przeczytaniu waszych postów zaczynam się zastanawiać.  W UL się nie bawię więc dla samych wzdręg raczej nie pojadę.  Planowałem trochę połowic w pobliskiej Łynie ale w rezerwacie nie wypada   

[Dano.]

Przez wiele lat gospodarstwo rządziło tak a nie inaczej. Później odszedł prezes, a na jego miejsce wstąpił dawny ichtiolog. Cóż zatem mogło się zmienić.... Nawet siatki na Łańsku stoją tak samo w ujściu rzeki do jeziora. Pamiętałem je z 92 roku i pojechałem w to samo miejsce w zeszłym roku. Nic się nie zmieniło - nawet ikra się nie prześliźnie :-(

Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka

[Sławek.Sobolewski]

Jeśli lubisz ciszę i spokój wewnętrzny zen połączony z szansą na fajną rybę proponuję jez. Sarąg. Licencja nie należy do najtańszych, 3 dniówka kosztuje bowiem 80zł ale moim zdaniem jest to doskonałe pole do popisu dla zapalonego łowcy

 

Nocleg: http://agrobielik.mazury.pl/index.html

Licencja: http://lokfish.pl/?page_id=8

Najlepsza miejscówka: 53.692270, 20.287481

 

 

Powodzenia!

[slawek_2348]

Przez wiele lat gospodarstwo rządziło tak a nie inaczej. Później odszedł prezes, a na jego miejsce wstąpił dawny ichtiolog. Cóż zatem mogło się zmienić.... Nawet siatki na Łańsku stoją tak samo w ujściu rzeki do jeziora. Pamiętałem je z 92 roku i pojechałem w to samo miejsce w zeszłym roku. Nic się nie zmieniło - nawet ikra się nie prześliźnie :-(

 

A co Ty tam wiesz, oczadziły Cię miazmaty lakierowanych miesięczników i przesiąkłeś retoryką Rednacza.

[Pickerel]

Spokojnie panowie bo mi temat zamkną;-)

[Dano.]

Powiem Ci Sławek, że był czas, kilka ładnych lat temu - jeździłem tylko na wody Swaderek. I tak naprawdę, to ich wody zwiedziłem bez wyjątku.

Miałem okazję obserwować dziwne rzeczy. 

Wpuszczanie tołpygi na wiosnę i odławianie jej we wrześniu, bo już się napasła    11 ha wody - mały stawek karasiowy - też rozjechany przez 3 dni przez rybaków.

Wody na terenie Rezerwatu Las Warmiński - nikt nie mógł łowić - oni mogli. I trzepali wszystkie te jeziora.  Szkoda słów - piękne wody, ale zabite.

Węgorz wędzony w smażalni w Swaderkach pochodzi z Iławy. 

Generalnie - jedno z najgorszych (dla wędkarzy) gospodarstw rybackich. Oczywiście można jeszcze złowić rybę na ich wodach, bo to nie jest tak że nic nie ma. Szanse jednak masz mniejsze niż na wodach innych gospodarstw....  Też nie najlepszych.

[slawek_2348]

Nie musisz mi tego mówić, od ponad 20 lat mam działkę niedaleko Jedwabna i ... od 15 lat  nie chadzam tam na ryby bo nie ma po co. Teraz się tylko utwierdziłem w tym przekonaniu : w  tym roku próbowałem w Omulewie, w zeszłym w Gimie i na kilka godzin uczciwego batożenia ....po okonku.

Onegdaj przy okazji wykupowania zezwolenia w Szwaderkach zapytałam jakiegoś "zarządcę" o rybostan to usłyszałem: "dla wędkarzy wystarczy"

[Bobby0404]

Jeżdżę nad Gim od trzech lat na 2 tyg. urlop wakacyjny. Bryndza straszna- jedynie kilka okonków-palczaków. Woda tylko czyściutka w jeziorze. Na Łańskim byłem w ubiegłym roku w październiku- też wyniki mizerne. Bywałem tam przez ostatnie kilka lat na wypady 3-4 dniowe, głównie jesienią. Wyniki słabe: drobne okonki, czasem jakiś szczupaczek się trafił. Na białą rybę się nie nastawiałem. W tym roku przy okazji pobytu nad Gimem wyskoczyłem na Łynę w miejscu, gdzie wpływa do Łańskiego. Trafiały się okonie- palczaki i można było się pobawić z wzdręgami na smużaki. W jeden wieczór złowiłem więcej ryb niż w Gimie przez tydzień. To świadczy o zasobności tamtejszych łowisk.
Skoro już jesteśmy w tamtych okolicach: łowił ktoś ostatnio w jeziorze Mielno? Też należy do Szwaderek. Dwadzieścia kilka lat temu spędziłem tam kilka urlopów wakacyjnych jako małolat. Jezioro bardzo ładne, były fajne okonie no i węgorze. Wystarczylo po zmroku zarzucić spławikówkę z rosówką z pomostu. Nastawała taka pora, że wszystkie spławiki ze świetlikami wędkarzy na pomoście jechały pod wodę. Ach te czasy. W tym roku zajechałem nad to jezioro przejazdem. Ośrodka już nie ma- ruina, ale jezioro nadal urokliwe. Ciekaw tylko jestem czy jest po co wędkę zarzucić. Będę wdzięczny za info.
Pzdr