Z grantów, dotacji, subsydiów i innych żyje w kraju całe mnóstwo środowisk. Czemu RZGW miałby sobie trochę nie uskubać ?
Wszystkie projekty tyczące zalewu wygasły, pewnie - choć tu gdybam - coś kolejnego jest na rzeczy. Zobaczmy..
Na początku istnienia zalewu obowiązywał zakaz używania ołowiu , zanęt i przynęt pochodzenia zwierzęcego, ale wówczas był to zbiornik wody pitnej. Obecne radykalne obostrzenie jest raczej niemożliwe do wyegzekwowania, będzie kolejnym martwym przepisem. Kiepsko się zresztą stało, że takie inicjatywy nie są naszego autorstwa..