Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czy jest na sali...hmm... mechanik?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
110 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 02 październik 2015 - 04:02

Siemanko chłopaki.

 

Zakładam ten temat tymczasowo bo mam nadzieję, że może tutaj ktoś mi będzie w stanie pomóc.

Jakis czas temu, zaczęło mi coś lekko piszczeć w lewym przednim kole w Toyocie Yaris. Nie było to tragiczne piszczenie ale mnie denerwowało więc pojechałem do mechanika. Oczywiście jak się tam udałem to nic nie piszczało!! Sprawdził koła i powiedział, że według niego wszystko jest sprawne w 100% i piszczeć nie powinno. Z czasem udałem się do niego raz jeszcze i wtedy padła diagnoza, że to muszą byc klocki (które były wymieniane kilka miesiecy wcześniej).

 

Piszczenie było tylko czasami, nie za głośno, zwykle przy skęcianiu itp. Poważne problemy zaczęły się gdy zaczelismy wymieniać części. Po wymianie klocków na nowe było już tylko gorzej. W tej chwili jestem po wymianie 2 zestawów klocków i tarcz w dwóch różnych warsztatach i piszczenie jest milion razy gorsze niz na początku. Trzech mechaników nie ma pojęcia co to może być a ja juz dostaje rozstroju nerwowego bo spędzam w samochodzie ok 2h dziennie i jak koła zaczynają piszczeć to idzie zwariowac.

 

Wydałem sporo kasy na nowe cześci i robocizne a efekt jest tragiczny. Piszczy nie tylko przy hamowaniu ale także podczas jazdy!

 

Czy miał ktoś może podobny problem?

Planuje zmienić auto, ale kto kupi takiego piszczącego złoma?!

 

Pozdrarwiam

M



#2 OFFLINE   Jano

Jano

    mode raptor

  • Moderatorzy
  • 3206 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 02 październik 2015 - 04:34

hmmm, może przeguby / osłony przegubów?

kiedyś miałem podobnie ale... nie wiem czy tamto piszczenie i twoje "to, to  samo" :)



#3 OFFLINE   kotwitz

kotwitz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2378 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Kamil

Napisano 02 październik 2015 - 04:36

Może być suchy/zużyty lecz nie mający luzów sworzeń wahacza, może też być uszkodzone łożysko mcphersona lub też inny wredny świerszcz :)
Pierwsze można wykluczyć wtryskując strzykawką z grubą igłą trochę oliwy przez gumową osłonę, w drugim przypadku wymiana.
Poza tym diagnoza na odległość to coś czego bardzo nie lubię :)

Użytkownik kotwitz edytował ten post 02 październik 2015 - 04:38

  • patu lubi to

#4 OFFLINE   maniolo

maniolo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 282 postów

Napisano 02 październik 2015 - 06:00

Na odległość ciężko stwierdzić, jednak objawy wskazują na nie odbijający do końca tłoczek zacisku. Trzeba rozebrać i sprawdzić stan  osłony gumowej i samego tłoczka. Jeśli są mocne, rdzawe wżery to zacisk do wymiany. 


Użytkownik maniolo edytował ten post 02 październik 2015 - 06:01


#5 OFFLINE   Arek X

Arek X

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 819 postów
  • Imię:Arek

Napisano 02 październik 2015 - 06:06

Może to banał, ale ja bym dobrze obadał osłony tarcz hamulcowych.
Często przy wymianie elementów układu hamulcowego nie chcący podgina się wspomniane osłony.
Sprawdziłbym też wspomniane wyżej łożyska mcpersona- czasem huczą, strzelają, piszczą...
Także końcówki drążków z popękanymi gumami mogą dać takowy efekt- budową przypominają sworznie.
Mocowania stabilizatora, łączniki stabilizatora...

Na odległość ciężko stwierdzić niestety.

#6 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 02 październik 2015 - 06:49

Dzięki chłopaki za pomoc.

 

Wiem, że na odległość ciężko zdiagnozować.

We wtorek śmigam do PL na urlop, wiec po powrocie będziemy ze znajomym wykluczać pojedynczo wszystkie możliwości.

Myślę, że kolega maniolo może mieć rację. Ostatnio po przejechaniu ok 50km zatrzymałem się na stacji benzynowej i po dotknięciu tarczy poparzyłem sobie palca, taka była gorąca, a ja hamulców mało co używam bo zwykle jeżdżę autostradą.

 

Pozdr

M



#7 OFFLINE   Jano

Jano

    mode raptor

  • Moderatorzy
  • 3206 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 02 październik 2015 - 06:58

Dzięki chłopaki za pomoc.

 

Wiem, że na odległość ciężko zdiagnozować.

We wtorek śmigam do PL na urlop, wiec po powrocie będziemy ze znajomym wykluczać pojedynczo wszystkie możliwości.

Myślę, że kolega maniolo może mieć rację. Ostatnio po przejechaniu ok 50km zatrzymałem się na stacji benzynowej i po dotknięciu tarczy poparzyłem sobie palca, taka była gorąca, a ja hamulców mało co używam bo zwykle jeżdżę autostradą.

 

Pozdr

M

noooo, zużyte tarcze to tłoczki dzwonią, ale można to też nazwać piszczeniem :)

w sytuacji tak zużytych tarcz (+klocki?) łatwo usmażyć cały układ i gwałtownie spada skuteczność hamowania, tylko gorące czy już zaśmierdziały?



#8 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 02 październik 2015 - 07:01

Jano tarcze są nówki sztuki, klocki też. Mają max 10dni więc nie sądze zeby były zuzyte. Pisalem w pierwszym poście, że były wymieniane 2 razy :rolleyes:

Pozdrawiam

M



#9 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8444 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 02 październik 2015 - 07:09

No to masz diagnozę jak się grzeją to coś nie tak z zaciskami. W Polandi ci to zrobią jak trzeba. ....

#10 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 02 październik 2015 - 07:11

Lece samolotem, zakupie w takim razie potrzebne części i będę działał po powrocie.

Mam tylko nadzieję, że to to :wacko:



#11 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8444 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 02 październik 2015 - 07:13

100 % jak się grzeje .... zresztą dziwie się ze tego wcześniej mechanik nie zauważył ....wymiana klocków i tarcz to nie wszystko

#12 OFFLINE   klim

klim

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 348 postów
  • Lokalizacjamultikonto: darek1,

Napisano 02 październik 2015 - 07:18

Rzeczywiście,raczej sworznie zacisków lub zsunięte/uszkodzone osłony tłoczka w efekcie nie odpuszczają klocki(trą-grzeją,mogą spowodować pożar).

Ludzie wszędzie podobni-monter nie szuka tylko wymienia,mechanik sięga do źródła i usuwa przyczynę.

Zwykle w serwisach jest grupa monterów i jeden mechanik co po nich naprawia.

Mechanik zarabia 5x więcej od montera jest sporym obciążeniem budżetu firmy dlatego jest ich mało.

Sytuacja standardowa jak jedyny specjalista jest np na urlopie.


Użytkownik klim edytował ten post 02 październik 2015 - 07:24


#13 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 615 postów

Napisano 02 październik 2015 - 07:33

Dzięki chłopaki za pomoc.

 

Wiem, że na odległość ciężko zdiagnozować.

We wtorek śmigam do PL na urlop, wiec po powrocie będziemy ze znajomym wykluczać pojedynczo wszystkie możliwości.

Myślę, że kolega maniolo może mieć rację. Ostatnio po przejechaniu ok 50km zatrzymałem się na stacji benzynowej i po dotknięciu tarczy poparzyłem sobie palca, taka była gorąca, a ja hamulców mało co używam bo zwykle jeżdżę autostradą.

 

Pozdr

M

Dotykanie tarczy hamulcowej to nie jest żadna diagnoza :)  Po każdym zatrzymaniu auta tarcze hamulcowe są gorące. Jeśli zaczyna nagrzewać się felga, to można mówić o jakimś zbyt dużym tarciu w hamulcach. Zużyte sworznie drążków układu kierowniczego i wahaczy raczej skrzypią niż piszczą.

Zaciski w czasie wymiany tarcz i klocków powinny być porządnie wyczyszczone. Rama zacisku hamulcowego musi się swobodnie przemieszczać w stosunku do korpusu zacisku.


Użytkownik dipper edytował ten post 02 październik 2015 - 07:49

  • kotwitz lubi to

#14 OFFLINE   marceli

marceli

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 188 postów

Napisano 02 październik 2015 - 07:44

To piszczenie jest przy jeżdzie na wprost czy tylko przy skrętach ??



#15 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 02 październik 2015 - 07:57

Na początku podpiskiwalo na zakrętach. Teraz piszczy tez na prostej. Czasami jak jest naprawde źle to ostre przyhamowanie pomaga i przestaje na jakiś czas. Kiedyś piszczalo tylko jak auto było nagrzane. Teraz startuje i już się zaczyna.

Jest to okrutnie denerwujace...

Dipper moje jezdzenie to głównie trasy, w większości autostrada więc hamowania jest bardzo mało. Gdy tarczę dotykalem sprawdzalem też koło. Ten element (nie znam fachowej nazwy) na który zakładamy koło też się trochę nagrzewa ale nie tak ostro jak tarcze.

Pozdr
M

#16 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 615 postów

Napisano 02 październik 2015 - 08:10

Melanżyk, tak jak napisałem wcześniej tarcze po zatrzymaniu auta zawsze są gorące i lepiej tego nie sprawdzać, bo można się poparzyć. Nagrzewająca się felga jest dopiero wyraźnym sygnałem usterki w hamulcach. Przejechać trzeba kilka kliometrów, zatrzymać auto i sprawdzić czy któraś z felg nie jest wyraźnie nagrzana. Stawiam na zabrudzony albo uszkodzony zacisk hamulcowy :)



#17 OFFLINE   marceli

marceli

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 188 postów

Napisano 02 październik 2015 - 08:20

Ja stawiam nie do końca na zacisk a bardziej na łożysko koło.

Zacisk przy uszkodzeniu nagrzewał by koło ze względu na ciągłe tarcie, szybkie zużycie klocków po stronie uszkodzonego zacisku.

Objaw mógł na początku wystąpić tylko przy skrętach szczególnie natężał się przy skręcie tylko w 1 stronę i przeciwnym kierunku nie występował.

Tak czy siak stawiam na łożysko.



#18 OFFLINE   Rodu

Rodu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1898 postów
  • Imię:Robert

Napisano 02 październik 2015 - 09:06

Jeżeli po naciśnięciu hamulca przyczyna ustaje na chwilę tak jak napisałeś to zapieczone zaciski -nie odbijają na 100 procent. Miałem tak u siebie w Vw .

Przeczyszczenie i odpowiednia konserwacja przez mechanika , nie składacza i będzie ok.



#19 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 02 październik 2015 - 09:10

Mojej mamie w nówce Corsie nie odbijał cylinderek jednego koła  ale nic nie piszczało, w moim aucie też się kiedyś  zruszył klocek i przyhamowywał ale nie było żadnych pisków. Jednak kiedyś mi piszczało łożysko wentylatora chłodnicy ale tylko gdy się obracało w przeciwną stronę, jak się wentylator sam załączył na postoju to nie piszczało, dwa dni stał w ASO i nie znaleźli co jest grane ale znajomy mi powiedział że tak miał w Golfie, więc pojechałem i wymienili na nowy wentylator i przestało piszczeć. To piszczenie jednak pojawiało się po przekroczeniu około 60 km/h


Użytkownik Andru77 edytował ten post 02 październik 2015 - 09:10

  • przem lubi to

#20 OFFLINE   AdamCh

AdamCh

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 906 postów
  • Lokalizacjalubuskie
  • Imię:Adam

Napisano 02 październik 2015 - 09:13

Jeżeli przy hamowanie czasem pomaga obstawiam zaciski hamulcowe.

Przerabiałem to w swojej Hondzie, po prostu nie cofają się tak daleko jak powinny i klocki delikatnie dotykają tarcz hamulcowych.

Życzę powodzenia i szybkiego dojścia co i jak bo przyczyn może być jeszcze kilka, tak jak chłopaki piszą.


Użytkownik chojny83 edytował ten post 02 październik 2015 - 09:14





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych