Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrągi 2016


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
487 odpowiedzi w tym temacie

#461 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6313 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 31 sierpień 2016 - 20:01

Panowie prowadzący ciekawą dyskusję na temat kondycji rzeki Kwisy. Jako, że to miejsce nie bardzo pasuje do Waszej wartościowej dyskusji, przeniosłem wpisy do odpowiedniego, choć nieco zapomnianego wątku -   http://jerkbait.pl/t...850-znad-kwisy/



#462 OFFLINE   yffea

yffea

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 536 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 02 wrzesień 2016 - 21:12

To jest ten kijek - http://www.glowatka....2-ML-4-15g/3170 z tym, że mój miał inne wykończenie uchwytu kołowrotka. Reszta dokładnie to samo.



#463 ONLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1808 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 05 wrzesień 2016 - 08:22

Na zakończenie sezonu trzeba było oczyścić tarlisko przed zbliżającym się tarłem.

Załączone pliki



#464 OFFLINE   muczos83

muczos83

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 55 postów
  • Lokalizacjakraina pstrąga i Lipienia
  • Imię:spławik

Napisano 08 wrzesień 2016 - 19:07

zęby u nas było tak fajnie ,......
http://joemonster.or...iego_torfowiska
POLECAM

#465 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 08 wrzesień 2016 - 19:52

U nas też tak można złowić. Szczupaka...

 

Na tym filmie jest kosmos;

"Rzeka", sposób łowienia i ryba :blink:

 

https://www.youtube....h?v=5grnb0eRNbk



#466 OFFLINE   gulf

gulf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2700 postów
  • LokalizacjaRoztocze
  • Imię:Mateusz

Napisano 17 wrzesień 2016 - 22:02

W yorkshire zawsze coś się dzieje  :D  Miałem nadzieję , że do końca września wyskoczę za kropem przynajmniej dwa razy ale niestety ten był ostatni . Teraz posucha do połowy marca przyszłego roku . Kropas dziabnał jiga Wojtka Grocholi . Poza tym kilka ok 40-tek i kilka 30 plus . Październik i listopad będę próbował jakiegoś zacnego kardynała  w tamtych okolicach  wyjigować  ^_^

 

 

post-50013-0-31075500-1474145159.jpg

 

 

Przycupnąłem na kamyczku klejnoty ogrzać  :P

 

post-50013-0-92308600-1474145515.jpg

 

 

 

 

 

 

Załączone pliki



#467 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 19 wrzesień 2016 - 10:12

Po przeszlo 3 miesiacach letniej przerwy (brodzenie przy 35/37 stopniach niezdrowe jest dla pstragow i dla mnie) wrocilem w Pirenejskie rewiry.

 

Kilka rybek udalo sie przechytrzyc przy pomocy swoich wabikow.

najwiekszy to taki samczyk 58 cm zlapany w miejscu gdzie szersze wolniejsze miejsce zaczyna sie wyplycac, zwezac i przyspiesza na kamieniach...

Sa w formie, hol to nie formalnosc :)
 

"Muszeczka" wlasnej roboty na haku Tiemco 8089 rozmiar 2, zylka 0.25 PLINE, Shimano 2500 i Lamiglas 7 stop 12 lb XMG od yglo.

 

iLyiI2RpgFj022OicdLlai8Kxc0bW3a1JD8t-h3H



#468 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9565 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 19 wrzesień 2016 - 16:01

Nie mam takich problemów. 

Może pomogę. Swoją drogą, kapitalny. Jak zwykle ;) :

6139687_Bez_tytuu_2.jpg



#469 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9565 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 19 wrzesień 2016 - 16:04

Danielu, "sprzedasz" patent na swoje muchi? :ph34r: 



#470 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 19 wrzesień 2016 - 16:10

Danielu, "sprzedasz" patent na swoje muchi? :ph34r: 

 

Tobie z pewnoscia.

 

Ten model ktory wczoraj okazal sie najskuteczniejszy to ten pierwszy z prawej :

 

Hak Tiemco, glowka mniejsza niz w pozostalych na tej foto - 3 mm cone head. 
Przewijam trzonek drutem olowianym.

Kuperek z rudego zonkera (peczek wloskow).

Korpus z szenili z dluzszym wlosem i blyskiem.

Potem dwa piora (jedno grizzly, jedno biale). 

Na to "glowa" z wlosow z czarnego zonkera.

Proste i gotowe :)

 

Taki wabik na zylce 0.25 mm lata bez problemow na 20 metrow. W warunkach moich lowiskj wiecej nie potrzebuje.

Prowadzenie zmienne ale zawsze powyzej mnie lub na przeciwko. Czasami rowne, powolne zwijanie z nurtem. Czasami prowadzenie kolowrotkiem. Czasami lekki twitching. Czasami opad za kamienie czy polki skalne. Pelna dowolnosc. Im wiekszy nurt, tym wieksza dowolnosc :)

 

 

 

N5iQV-1UAkAyxmexep9mOGT_zUDJbloxZg3ULbQC


Użytkownik Guzu edytował ten post 19 wrzesień 2016 - 16:13


#471 ONLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1808 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 08 październik 2016 - 17:16

Zimno, deszcz, wiatr. Zamiast wędkowania coś dla łowiska. Kto wie moze za kilka lat któryś z dzisiejszych maluchów podniesie ciśnienie.

Załączone pliki



#472 OFFLINE   Kokosz

Kokosz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 843 postów

Napisano 09 październik 2016 - 12:09

Młode pokolenie rośnie.Te dwunożne pomaga roznosić po rzeczce te z płetwami i ciapami:

 

a539729cb8dd2baamed.jpg


Użytkownik Kokosz edytował ten post 09 październik 2016 - 12:10


#473 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 20 październik 2016 - 17:57

W trosce o przyszle pokolenia, co by za pare lat ktos nie pomyslal, ze watki tematyczne koncza sie sitkami...

 

Ostatni sfocony pstrag (pstrazyca) przeze mnie w sezonie 2016.

Zlapana na szerokim, srednio glebokim i srednio szybko plynacym zakrecie usianym glazami.

Wziela na duza (15 cm) muche - imitacje malego pstraga (brazowy grizzly i czarny leb).

 

Skasowala muche podczas spokojnego oblawiania rozleglej miejscowki.

 

Szybki hol, podbiorka i 59 cm na miarce.

 

Sprzetowo : Lamiglas 12 lb i 210 cm, Stella 2500, zylka 0.235 PLine i mucha na haku 4/0 Decoy.

 

Wrocila do siebie i wypada zyczyc jej i jej pobratymcom udanego tarla 2016.

Co niniejszym czynie.

 

Serdecznie pozdrawiam Pstragi i pstragi lowiacych i do uslyszenia w 2017.

 

Wiecej pstragowych historyjek na blogu :

 

http://jerkbait.pl/b...c-lata-z-wędką/

 

 

fKUUP36nbf1GCVP61BYYFvwMhxoAxIPJGFkSyx9-

 

Guzu


Użytkownik Guzu edytował ten post 20 październik 2016 - 18:00


#474 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 25 październik 2016 - 21:02

Dwa tygodnie temu miałem okazję przez trzy dni pływać po Łowisku Piaseczno.

Załączony plik  PA144585.JPG   65,99 KB   28 Ilość pobrańZałączony plik  14797493_1407444729283621_777901420_n.jpg   24,17 KB   25 Ilość pobrań
Być może te trzy dni to trochę na wyrost, bo ślubna zapowiedziała, że bierze Mała i jadą ze mną. Przez co planowane 12 godzin dziennie na łódce musiałem ograniczyć do 6, podzielonych na dwie tury. Śliwowica pozostała w barku, ale w kontekście gwałtownego przyboru na Wiśle i tak nie było źle. Dojechali też dwaj kumple, moi wędkarscy wychowankowie, przeszkoleni odpowiednio w Caspe i na wiślanych rafach. Po słońcu, błocie i kamieniach to miał być dla nich spacerek : )

Uzbroiłem się w cienką plecionkę, flurocarbon 0,15 oraz sporo pudełek przynęt. Były małe płytko schodzące woblery kleniowe, smużaki, wiele gum, zestaw pierzaków oraz otrzymane w spadku muchy i streamery.
Załączony plik  PA144582.JPG   81,06 KB   25 Ilość pobrań

Wbrew pozorom nie było tak łatwo, ale dobrze obrana strategia oraz konsekwencja zrobiły swoje.  
Złowiłem kilkanaście tęczaków, z czego cztery w granicach 60 i jednego koło 65cm. Reszta 50-55cm. Największy, którego oceniam na jakieś 75cm nie dał się wprowadzić do podbieraka. To znaczy raz dał, ale z niego szybko wyskoczył. Ostatecznie spiął się po kolejnym z rzędu odjeździe. Szkoda, bo holowałem go długo i przetrwałem wiele wyskoków.

Taki to minus piekielnie czystej wody. Przy grubszej lince nie chcą brać, a cieńsza nie jest dla nich wyzwaniem. Za to wielkim plusem jest oglądanie krążącej pod łódką ryby. Momentami kończył mi się prawie 5 metrowy przypon, a ja dalej widziałem pstrąga. Super sprawa.

Z testowanych przynęt bezkonkurencyjne okazały się smużaki Stephanowa.
Załączony plik  PA164611.JPG   37,14 KB   24 Ilość pobrań

Załączony plik  PA164612.JPG   46,01 KB   25 Ilość pobrań
Dawała radę też mrówa parfa. Pierzaki były tylko delikatnie podskubywane. Zresztą w ogóle sporo miałem skubnięć, w moim odczuciu nie do zacięcia. W tym dużej całej ciemnoczerwonej rybki koło 70cm. Łowili na małe gumy uzbrojone w sam haczyk.

Zanotowałem też jedną obcinkę, na środku jeziora, gdzie głębokość przekraczała 30m. Nie mam pojęcia, co to mogło być. Jakoś nie pasuje mi to do pływającego pod powierzchnią szczupaka. Ale w takim razie co innego?

Denerwujące było to, że mimo tylko 6-7 łódek na jeziorze każdy hol większego pstrąga kończył się podpłynięciem „konkurencji”. Standardowe pytanie na co wziął i rzuty obok. W kulminacyjnym momencie po holu 3 dużych ryb obok  mnie krążyły 4 łodzie. Masakra, co z tymi ludźmi…

Załączony plik  PA154589.JPG   34,75 KB   25 Ilość pobrań

Załączony plik  PA154591.JPG   48,36 KB   24 Ilość pobrań

Załączony plik  PA154597.JPG   69,51 KB   24 Ilość pobrań
Rybki odhaczałem w wodzie. Także mało zdjęć i zmarznięte ręce...
Załączony plik  PA154601.JPG   50,93 KB   24 Ilość pobrań

Załączony plik  PA154604.JPG   40,38 KB   24 Ilość pobrań

Załączony plik  PA154606.JPG   43,66 KB   24 Ilość pobrań

Również koledzy połowili. Jeden przyłowił małą troć, drugi fajną już palie.

Załączony plik  14798762_1407444795950281_859851897_n.jpg   87,09 KB   24 Ilość pobrań

Podsumowując. Łowisko warte polecenia, jeszcze tam wrócę.
Ośrodek w wysokim standardzie. Mili właściciele. Minusem jest zbyt drogie jedzenie.


Użytkownik korol edytował ten post 25 październik 2016 - 21:14


#475 OFFLINE   yffea

yffea

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 536 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 29 październik 2016 - 12:20

Wspomnienia minionego sezonu.


#476 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 29 październik 2016 - 21:07

Filmik fajny, reklamowy, ale daje ciekaqe spojrzenie na łowienie pstrągów. Jestem ciekaw, jak wypadłby "sparring" takiego twichingowego woblera z jakimś klasykiem, w równych szansach czyli rzeka zupełnie nieznana obu łowiącym, albo wręcz przeciwnie. Cena tego woblera zbiła mnie z nóg, i bylbym gotów stanąć w szranki mając do dyspozycji jeden, wybrany z trzech wobler, przy prawie wyboru nad wodą.
@pezet, ja w tym roku na Rudawie połowiłem... okoni (mowa o odcinku "górskim").
Gliździarzy jest tam i tak mało w porównaniu z Szreniawą czy Dłubnią. Po prostu nie ma już czego kłusować.
Na wszystkich małych rzeczkach naszego okręgu wzrost skali i sposobów kłusowania jest szokujący w skali jednego nawet roku. Na Dłubni ciąłem sieci w lipcu. Na Szreniawie są porobione stanowiska gruntowe.
  • coma lubi to

#477 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 30 październik 2016 - 06:09

Źródlak z pokroju ciała wzoru i ubarwienia. Palia ma mały łeb w porównaniu do reszty ciała jest wrzecionowata a ubarwienie jest inne. Pojedyncze małe czerwone kropki lub czasem ich brak nie ma tak wyraźnego marmurkowego wzoru. Płetwy u palii mają słabsze to białe obramowanie i nie ma ciemnej obramówki ogona która u źródlaka jest najlepiej widoczna w wodzie. Piszę tak ogólnie.

   Problem w tym, że te dwa gatunki krzyżuje się do celów hodowlanych i obecnie są zmieszane na maksa. Ryba pokazana na zdjęciu z wyglądu jest źródlakiem a co ma w genach to czort jeden wie. Krzyżowanie tych dwóch gatunków z pokolenia na pokolenie powoduje, że uzyskane ryby coraz bardziej przypominają pstrągi źródlane. Krzyżuje się głównie dlatego, że źródlak dojrzewa płciowo wcześniej niż palia a to z punktu widzenia hodowli nie jest opłacalne. Niżej palia samiczka i samczyk. Przy porównaniu z tamtym zdjęciem będzie widać różnice.

 

2mq3fk8.jpg

 

1zx62pf.jpg


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 31 grudzień 2016 - 21:52


#478 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 30 październik 2016 - 08:25

- w Rudawie (a właściwie w Krzeszówce i Rudawie) padło dużo wiecej ryb, szacowano że około 1000 szt. Największe około 40cm.

- całkowity zakaz zabierania spowoduje, że bedzie bardzo mało łowiących,czyli woda oddana kłusolom. Nie czarujmy się, tylko obecność wędkarzy powstrzymuje trochę tubylców przed klusownictwem i truciem wody, SSR nie ma możliwości upilnować wody. Natomiast na pewno dla kazdej rzeczki powinien być osobny limit roczny, dzienny i wymiar, ustalony wg. charakterystyki wody.

W normalnym świecie postulowałbym bardzo prosty przepis - zabrać wolno tylko pstrąga, który nie ma szans przeżyć wypuszczenia. Ale to wymaga nieco innej świadomości i poziomu łowiących.


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 31 grudzień 2016 - 21:53

  • jerzy6 lubi to

#479 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 30 październik 2016 - 09:20

 

- w Rudawie (a właściwie w Krzeszówce i Rudawie) padło dużo wiecej ryb, szacowano że około 1000 szt. Największe około 40cm.
- całkowity zakaz zabierania spowoduje, że bedzie bardzo mało łowiących,czyli woda oddana kłusolom. Nie czarujmy się, tylko obecność wędkarzy powstrzymuje trochę tubylców przed klusownictwem i truciem wody, SSR nie ma możliwości upilnować wody. Natomiast na pewno dla kazdej rzeczki powinien być osobny limit roczny, dzienny i wymiar, ustalony wg. charakterystyki wody.

 

W normalnym świecie postulowałbym bardzo prosty przepis - zabrać wolno tylko pstrąga, który nie ma szans przeżyć wypuszczenia. Ale to wymaga nieco innej świadomości i poziomu łowiących.

Całkowity zakaz zabierania owszem powoduje, że jest bardzo mało łowiących. Powoduje też znaczne polepszenie jeśli chodzi o populację pstrąga. Na południu Polski gdzie rzeki są niewielkie i płytkie jest jedynym sposobem na rybną wodę. Na moim potoczku Skawicy już po drugim roku od wprowadzenia no kill widać efekty. Ryby rosną u nas bardzo wolno a mimo to te dwa lata wystarczyły. Kiedyś nie do pomyślenia było dla mnie, że jak wyskoczę na dwie trzy godzinki to bez problemu złowię kilka miarowych ryb. Teraz to normalka. Pierwszy raz od wielu lat mam koło domu normalne tarło. Już kopią :) Na progach obserwujemy sztuki 40+ które idą na tarło. Takich ryb nie mieliśmy od lat. A że nikt nie łowi? Bardzo dobrze więcej dla mnie. Co do kłusoli to owszem mają większe pole do popisu ale staramy się jak możemy. Trochę mandatów tu poleciało.
Powiadasz, że obecność wędkarzy powstrzymuje przed kłusownictwem? Wolne żarty. Przy tych limitach które są to wiadomo jak to wygląda. Rzeczkę taką jak moja jestem w stanie wyczyścić sam z większych ryb gdybym brał wedle limitów. Jedyna alternatywa wobec no killa na rybną wodę to rzeka burdel zarybiana tęczakiem i odpowiednio wysokie licencje dzienne. Na bałkanach tak robią i działa znakomicie na Czarnej Przemszy też. Ja u siebie na no killu spotkałem w tym roku słownie dwóch wędkarzy. A łaziłem od lutego do kwietnia bo to mój czas na pstrągi. Za to poniżej mostu gdzie się odcinek kończy stało w sezonie codziennie po kilka osób. Poniżej ostatniej tablicy jest pustynia. Wszystko zjedzone. To co lepsze no kill bez wędkarzy z kłusolami czy to co poniżej?
Teraz na walnym zebraniu koła będziemy mieć przeprawę. Bo chodzą słuchy, że chcą nam tego no killa skasować. Bo boli, że u góry jest a na dole pustynia. Jak by się dorwali to wyrżną wszystko w tydzień, może dwa. Musimy stanąć na głowie, żeby do tego nie doszło.

 

Taka niestety polska rzeczywistość. Ja to znam od podszewki bo już 20 lat jeżdżę na zarybienia z PZW rozwożę wędkarzom pstrągi po rzekach. Jak wozisz selekta to po tym jak wpuścisz i wracasz wzdłuż rzeki z kursu widać co się dzieje. Las wędek i rzeźnia. Umiaru nie ma nigdy. Na moim odcinku no kill jeszcze kiedy wolno było zabierać po zarybieniu stało w niektóre dni nawet 20 samochodów x 2 ryby i wszystko jasne. Teraz po zarybieniu nikt nie przyjeżdża. Za małe te ryby jeszcze mamy, żeby zwabić konkretnych wędkarzy- turystów. Muszą być ryby 40+ w ilości dostatecznej, żeby przyjechali zapaleni muszkarze. A na to moim zdaniem potrzeba w naszych warunkach minimum 6lat. Na razie były dwa, zobaczymy co dalej.



#480 OFFLINE   randomrodmaker

randomrodmaker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 419 postów
  • LokalizacjaKrk
  • Imię:Paweł

Napisano 12 listopad 2016 - 10:50

Uwolnione czterdziestu ośmiu centymetrów czystej agresji, która z furią uderzyła w mojego małego robaczka...

Mam nadzieję, że mimo olbrzymiej presji, spotkam go ponownie - "w samo południe".

 

 

Załączone pliki

  • Załączony plik  48cm.jpg   41,38 KB   35 Ilość pobrań
  • Załączony plik  woven4.jpg   324,07 KB   32 Ilość pobrań





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych