Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Bezsens czy wędkarski obowiązek – C&R - nowy artykuł na jerkbait.pl


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
258 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 23 październik 2010 - 12:38

Cześć,
Złapać i wypuścić? To po co w ogóle łapać? Początki wędkarstwa znajdują się w epoce kamienia łupanego i wiążą się nieodzownie z pożywieniem. Człowiek rozwijał się przez tysiące lat i jest dzisiaj tym, czym dzisiaj jest. Najinteligentniejszym drapieżnikiem planety. Wraz z człowiekiem rozwijała się technika połowu ryb. W dzisiejszych czasach już prawie nikt nie poluje na ryby z oszczepem, łukiem czy też kamieniem. Sprzęt marki High-Tech stał się powszedni i wszechobecny. Ale dlaczego wędkarstwo jest nadal tak popularne i lubiane? Przecież teraz nie chodzi tylko zdobywanie pożywienia, łatwiej niż w supermarkecie nie zdobędziemy dziś ryby nigdzie.

Zapraszamy do kolejnego artykułu na jerkbait.pl. Tym razem zapraszam do dyskusji o Catch and Release :D

Pozdrawiam
Remek

#2 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 23 październik 2010 - 13:06

moim zdaniem tytuł powinien brzmieć wędkarski obowiązek!!! – C&R

dziwne jest to narzekanie nad wodą szpeców(i nie tylko) ze sprzętem za kilka tysięcy że niema ryby. nawet dzieciak wie ,że jak zje cukierka-to cukierka niema :angry:
Jeśli chcemy mieć raj to przyczyńmy się do jego powstania i tyle,

bądźmy przyjaźni dla środowiska w którym żyjemy.

dzięki za rękę na pulsie warto wspominać o C&R


#3 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 23 październik 2010 - 14:39

Bardzo ważny i potrzebny artykuł. Im więcej tym lepiej. Zabrakło moim zdaniem jednej ważnej rzeczy: rybę podbieramy MOKRĄ RĘKĄ. Wkładamy na chwilkę do wody tuż przed dotknięciem ryby.

Wiem po sobie, że do C&R trzeba dorosnąć. Jednak ciągłe przypominanie zewsząd na pewno pomoże.

#4 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 23 październik 2010 - 14:52

Wiem po sobie, że do C&R trzeba dorosnąć.

Do całowania ryb też :mellow:


A tak na poważnie- fachowy artykuł. Tak jak napisał Lasso- im więcej tym lepiej. Bo chyba wciąż mało....niby wiadomo co i jak...ale....skąd w takim razie wracające niczym jesienny katar dyskusje, spory i niedomówienia na ten temat??
Bo jednak mimo słów- wciąż tak mało czynów widać nad wodą...



Pozdrawiam
Kamil

#5 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 23 październik 2010 - 15:06

[quote]
Wiem po sobie, że do C&R trzeba dorosnąć.
[/quote]
Do całowania ryb też :mellow:


Kamil
[/quote]


tfu! ;)

#6 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 23 październik 2010 - 18:40

fajnie, ze juz jest odzew :D mam nadzieje, ze przybedzie jeszcze glosow i ze bedziemy mieli, konstruktywna i kulturalna dyskusje :D

Bardzo ważny i potrzebny artykuł. Im więcej tym lepiej. Zabrakło moim zdaniem jednej ważnej rzeczy: rybę podbieramy MOKRĄ RĘKĄ. Wkładamy na chwilkę do wody tuż przed dotknięciem ryby.

to nie jest tekst instruktarzowy, w zamiarze bylo ruszenie trybow i pomarszczenie kory mozgowej :D

#7 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 23 październik 2010 - 18:45

No tak. Co do instruktażu to polecam książkę Mateusza Barana Złów i wypuść.

Pisać do Baloo - Autora.

#8 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 październik 2010 - 18:52

A ja uwielbiam zjeść własnoręcznie złowionego świeżutkiego dorsza albo innego seja... :lol: :huh:

#9 OFFLINE   MIGOTKA

MIGOTKA

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1191 postów
  • LokalizacjaDal niedaleko Oslo
  • Imię:Marek
  • Nazwisko:szymczak

Napisano 23 październik 2010 - 19:06

A ja uwielbiam zjeść własnoręcznie złowionego świeżutkiego dorsza albo innego seja... :lol: :huh:

Ciii...

Bo staniesz pod pręgierzem i wyłapiesz batogiem.


#10 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 23 październik 2010 - 19:16

Ja uwielbiam okonia, tylko mi się skrobać nie chce. Czaaasem se usmażę. Tak raz na rok ;)

#11 OFFLINE   kruszyn

kruszyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 65 postów

Napisano 23 październik 2010 - 20:26

trzeba chyba odpowiedzieć na drugie pytanie po co łowić ?,czy ktoś z Was chciałby zjeść schaboszczaka z kotwicą w środku ?.Co z tego że ją sobie wyjmiemy dziób zostanie i tak pocięty.Ryba jak nie czuje bólu to i tak raczej nie rozumie że zaraz wróci do wody,a jakiś stres chyba odczuwa .Wiec PO CO ?

#12 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 październik 2010 - 20:30

A myśliwski obowiązek? Zastrzel i wypuść? Taka mała prowokacja....
Ale się zaraz zadyma zacznie.... <_<

#13 OFFLINE   kruszyn

kruszyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 65 postów

Napisano 23 październik 2010 - 20:33

u nich można zawsze zamiast kałacha zabrać aparat,wedkarza raczej nie chyba że ubrać go w ekwipunek nurka dać aparat i chlup do wody ;)

#14 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 październik 2010 - 20:45

Troszkę odwróćmy wątek.... Wyobraźmy sobie, że świnie żyją w wodzie i łowimy je na jerki. Czy szyneczka z takiej świnki, dobrze uwędzona, soczysta, z tłuszczykiem, mniam, rośnie na trawie?
Moim skromnym zdaniem: wszystko jest dla ludzi pod warunkiem, że z umiarem. Jak mam ochotę to idę nad Wisłę, jak złowię sandacza to dam mu w łeb bo mam chęć zeżreć filecik z niego w sosie koperkowym. 10 pozostałych sandaczy wypuszczam (o ile tyle złowię co się daaaaawno nie zdarzyło).
<_<
Nie bądźmy ortodoksami. Szanujmy swoje przekonania i gusta. Zarówno zwolennicy twardego C&R i ci co czasami zjedzą płotkę czy szczupaka własnoręcznie złowionego mają niezaprzeczalne prawo tak postępować. Też niestety mają takie prawo ci co dzień w dzień ładują do siaty 5 kg leszczy bo im wolno. I nad tym należy ubolewać i z taką postawą walczyć. HOWGH!

#15 OFFLINE   kruszyn

kruszyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 65 postów

Napisano 23 październik 2010 - 20:47

coś cisza,chyba to drugie pytanie jest o wiele trudniejsze niż cała ta debata i inne o C&R ;)

#16 OFFLINE   kruszyn

kruszyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 65 postów

Napisano 23 październik 2010 - 20:51

Troszkę odwróćmy wątek.... Wyobraźmy sobie, że świnie żyją w wodzie i łowimy je na jerki. Czy szyneczka z takiej świnki, dobrze uwędzona, soczysta, z tłuszczykiem, mniam, rośnie na trawie?
Moim skromnym zdaniem: wszystko jest dla ludzi pod warunkiem, że z umiarem. Jak mam ochotę to idę nad Wisłę, jak złowię sandacza to dam mu w łeb bo mam chęć zeżreć filecik z niego w sosie koperkowym. 10 pozostałych sandaczy wypuszczam (o ile tyle złowię co się daaaaawno nie zdarzyło).
<_<
Nie bądźmy ortodoksami. Szanujmy swoje przekonania i gusta. Zarówno zwolennicy twardego C&R i ci co czasami zjedzą płotkę czy szczupaka własnoręcznie złowionego mają niezaprzeczalne prawo tak postępować. Też niestety mają takie prawo ci co dzień w dzień ładują do siaty 5 kg leszczy bo im wolno. I nad tym należy ubolewać i z taką postawą walczyć. HOWGH!

nie złowiłeś bo jeżdzisz tam gdzie pingwiny i białe niedżwiedzie się z zimna wieszają tam nie ma SANDACZY :mellow:

#17 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 23 październik 2010 - 21:10

Racjonalne wykorzystanie lowiska -C&R to jak maz i zona .
Piotrek artykol sklania do refleksji no i fajny jest .

pozdrowka

#18 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 23 październik 2010 - 21:28

Piotr - bardzo fajny artykuł.

Niestety coraz częściej odnoszę wrażenie, że internet (przynajmniej ten w rodzimym wykonaniu) przestaje służyć idei. Konstruktywna dyskusja jest zagłuszana zadymą, choćby dla draki...

Młodzi ludzie, którzy to potem czytają nie mają prawa wyciągać jednoznacznych wniosków, a wzorców nad wodami jak na lekarstwo...

#19 OFFLINE   kruszyn

kruszyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 65 postów

Napisano 23 październik 2010 - 21:36

może zamiast umoralniać odpowiecie Koledzy na zadane pytanie przez Właściciela j.pl,bo to że C&R jest słuszne nie ulega wątpliwości.Po co łowić?.Po to żeby zadawać ból? po to żeby stresować ?po co ?jeżeli po to to jesteśmy sadystami w tym wypadku nie jest mi zbyt miło :(

#20 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 23 październik 2010 - 21:41

No cóż. Każdy sobie sam musi na to odpowiedzieć. Ja mam poczucie męczenia rybek czasami, ale kurde... takie hobby. Trochę nie w porządku wobec ryb, ale daje mi mnóstwo radości. Nic na to nie poradzę :mellow:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych