Bezsens czy wędkarski obowiązek – C&R - nowy artykuł na jerkbait.pl
#1 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 12:38
Złapać i wypuścić? To po co w ogóle łapać? Początki wędkarstwa znajdują się w epoce kamienia łupanego i wiążą się nieodzownie z pożywieniem. Człowiek rozwijał się przez tysiące lat i jest dzisiaj tym, czym dzisiaj jest. Najinteligentniejszym drapieżnikiem planety. Wraz z człowiekiem rozwijała się technika połowu ryb. W dzisiejszych czasach już prawie nikt nie poluje na ryby z oszczepem, łukiem czy też kamieniem. Sprzęt marki High-Tech stał się powszedni i wszechobecny. Ale dlaczego wędkarstwo jest nadal tak popularne i lubiane? Przecież teraz nie chodzi tylko zdobywanie pożywienia, łatwiej niż w supermarkecie nie zdobędziemy dziś ryby nigdzie.
Zapraszamy do kolejnego artykułu na jerkbait.pl. Tym razem zapraszam do dyskusji o Catch and Release
Pozdrawiam
Remek
#2 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 13:06
dziwne jest to narzekanie nad wodą szpeców(i nie tylko) ze sprzętem za kilka tysięcy że niema ryby. nawet dzieciak wie ,że jak zje cukierka-to cukierka niema
Jeśli chcemy mieć raj to przyczyńmy się do jego powstania i tyle,
bądźmy przyjaźni dla środowiska w którym żyjemy.
dzięki za rękę na pulsie warto wspominać o C&R
#3 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 14:39
Wiem po sobie, że do C&R trzeba dorosnąć. Jednak ciągłe przypominanie zewsząd na pewno pomoże.
#4 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 14:52
Do całowania ryb teżWiem po sobie, że do C&R trzeba dorosnąć.
A tak na poważnie- fachowy artykuł. Tak jak napisał Lasso- im więcej tym lepiej. Bo chyba wciąż mało....niby wiadomo co i jak...ale....skąd w takim razie wracające niczym jesienny katar dyskusje, spory i niedomówienia na ten temat??
Bo jednak mimo słów- wciąż tak mało czynów widać nad wodą...
Pozdrawiam
Kamil
#5 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 15:06
Wiem po sobie, że do C&R trzeba dorosnąć.
[/quote]
Do całowania ryb też
Kamil
[/quote]
tfu!
#6 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 18:40
to nie jest tekst instruktarzowy, w zamiarze bylo ruszenie trybow i pomarszczenie kory mozgowejBardzo ważny i potrzebny artykuł. Im więcej tym lepiej. Zabrakło moim zdaniem jednej ważnej rzeczy: rybę podbieramy MOKRĄ RĘKĄ. Wkładamy na chwilkę do wody tuż przed dotknięciem ryby.
#7 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 18:45
Pisać do Baloo - Autora.
#8 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 18:52
#9 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 19:06
Ciii...A ja uwielbiam zjeść własnoręcznie złowionego świeżutkiego dorsza albo innego seja...
Bo staniesz pod pręgierzem i wyłapiesz batogiem.
#10 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 19:16
#11 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 20:26
#12 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 20:30
Ale się zaraz zadyma zacznie....
#13 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 20:33
#14 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 20:45
Moim skromnym zdaniem: wszystko jest dla ludzi pod warunkiem, że z umiarem. Jak mam ochotę to idę nad Wisłę, jak złowię sandacza to dam mu w łeb bo mam chęć zeżreć filecik z niego w sosie koperkowym. 10 pozostałych sandaczy wypuszczam (o ile tyle złowię co się daaaaawno nie zdarzyło).
Nie bądźmy ortodoksami. Szanujmy swoje przekonania i gusta. Zarówno zwolennicy twardego C&R i ci co czasami zjedzą płotkę czy szczupaka własnoręcznie złowionego mają niezaprzeczalne prawo tak postępować. Też niestety mają takie prawo ci co dzień w dzień ładują do siaty 5 kg leszczy bo im wolno. I nad tym należy ubolewać i z taką postawą walczyć. HOWGH!
#15 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 20:47
#16 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 20:51
nie złowiłeś bo jeżdzisz tam gdzie pingwiny i białe niedżwiedzie się z zimna wieszają tam nie ma SANDACZYTroszkę odwróćmy wątek.... Wyobraźmy sobie, że świnie żyją w wodzie i łowimy je na jerki. Czy szyneczka z takiej świnki, dobrze uwędzona, soczysta, z tłuszczykiem, mniam, rośnie na trawie?
Moim skromnym zdaniem: wszystko jest dla ludzi pod warunkiem, że z umiarem. Jak mam ochotę to idę nad Wisłę, jak złowię sandacza to dam mu w łeb bo mam chęć zeżreć filecik z niego w sosie koperkowym. 10 pozostałych sandaczy wypuszczam (o ile tyle złowię co się daaaaawno nie zdarzyło).
Nie bądźmy ortodoksami. Szanujmy swoje przekonania i gusta. Zarówno zwolennicy twardego C&R i ci co czasami zjedzą płotkę czy szczupaka własnoręcznie złowionego mają niezaprzeczalne prawo tak postępować. Też niestety mają takie prawo ci co dzień w dzień ładują do siaty 5 kg leszczy bo im wolno. I nad tym należy ubolewać i z taką postawą walczyć. HOWGH!
#17 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 21:10
Piotrek artykol sklania do refleksji no i fajny jest .
pozdrowka
#18 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 21:28
Niestety coraz częściej odnoszę wrażenie, że internet (przynajmniej ten w rodzimym wykonaniu) przestaje służyć idei. Konstruktywna dyskusja jest zagłuszana zadymą, choćby dla draki...
Młodzi ludzie, którzy to potem czytają nie mają prawa wyciągać jednoznacznych wniosków, a wzorców nad wodami jak na lekarstwo...
#19 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 21:36
#20 OFFLINE
Napisano 23 październik 2010 - 21:41
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych