Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Długość kija do opadu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
48 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Fatso

Fatso

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2658 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Choszczówka
  • Imię:Michał

Napisano 09 grudzień 2010 - 10:16

Kiedy parę tygodni temu, na stare lata, odkryłem wielkorzeczne łowienie z opadu, zacząłem się zastanawiać nad najbardziej mi odpowiadającą długością kija. Z reguły do takiego zastosowania poleca się kije ok. 3-metrowe. Ja z kolei machałem 2,60 i było zdecydowanie dobrze - nie czułem braku centymetrów. Łowienie z opadu mocno łapkę obciąża, przegub szczególnie. Kij lżejszy i krótszy (oczywiście w pewnych granicach) byłby chyba wygodniejszy. To po co te 3 metry?

Jakiej długości kijów używacie do wielkorzecznego opadu (z brzegu wyłącznie)i dlaczego akurat takiej, a nie innej długości?

Pzdr,
Fatso

#2 OFFLINE   barwena1977

barwena1977

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 822 postów
  • LokalizacjaBiałystok

Napisano 09 grudzień 2010 - 10:32

Ja odniosłem wrażenie że przy łowieniu z opadu im mniejsza dzwignia tym lepiej.Sporo zależy też od wagi zestawu.Z drugiej strony momentami troszkę dłuższy kij na dzikiej,głębokiej rzece jak Narew jest potrzebny(jamy 5-10m,główka 30gr) i wydaje mi się że długością kompromisową jest 2.8-2.9m.Ideałem byłby długi, mocny i zarazem bardzo lekki blank i tu dla swoich potrzeb zastanawiam się nad Restaffine Knight 3.05, 10-45gr,12-25lb, waga blanku 76gr :D .

#3 OFFLINE   dawm84

dawm84

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 111 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 09 grudzień 2010 - 10:45

Ja stoje przed podobnym dylematem z tą różnicą, że szukam uniersału na Odre tak powiedzmy 50/50 boleń + sandacz z opadu. Chciałbym to obskoczyć 1 wędką. Wiem, że do łownienia z brzgu predysponowane są dłuższe kije (i mi osobiście takimi dobrze się łowi) ale walenie 25gr główką z 3 całową gumą w dno po 2-3 godzinach daje osobie znać w postaci bolącego barku.

Póki co raczej stanie na czymś w granicach 2.9 m ale i tak mam problem z wyborem blanku.


#4 OFFLINE   barwena1977

barwena1977

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 822 postów
  • LokalizacjaBiałystok

Napisano 09 grudzień 2010 - 10:56

Na szybko spojżałem w katalogach, St. Croix SCV-III, 12-25Lb, 2.9m, waga blanków 102gr.Identyczny Batson RX7 116gr.

#5 OFFLINE   dawm84

dawm84

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 111 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 09 grudzień 2010 - 11:12

Raczej myślałem, by wybrać coś z tego:
- st. croix 3SC96MHF2
- Lami XMG1142M albo, jeżeli da rade: XMG1202M (choć tu już ponad 3 m.),
ewentualnie z 2.7:
- CD BLRXLS2108M




#6 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3529 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 09 grudzień 2010 - 11:13

mi osobiscie najbardziej odpowiada 260cm,kijek raczej sztywny doskonałym był WR Croixa 25lb oraz 17lb Avid do 1oz.sztywne kijki.
warto nie przesadzać ze skrócaniem kija tym bardziej z brzegu,ale tu ameryki nie odkryłem ,w rzece poza tym nie trzeba podrywać zbyt wysoko kija lekkie podniesienie szczytówki i resztę nam pomorze zrobić nurt rzeki



#7 OFFLINE   BACIAR

BACIAR

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 183 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 09 grudzień 2010 - 13:27

Witam ,

Do cięższego rzecznego opadu używam avida AVS96HF2. Kij mocny , lekki , z czułą szczytówką i ogromną mocą w dolniku. Z fabrycznych kijków ciężko moim zdaniem o coś lepszego. Jedyny minus moim zdaniem to ciut przykrótka rękojeść.
Jednakże jeśli warunki pozwalają to najchętniej zabieram coś w długości 8'6. Mi się sprawdza CD ze starszej serii (GIII pike) do 17lb i 1oz.

Pozdrawiam
Piotr

#8 OFFLINE   Maynard

Maynard

    Cast Spinn C&R

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1912 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 09 grudzień 2010 - 13:44

Blanku nie polecę, ale co do długości, to wyłącznie zależy od miejscówek, jakie się odwiedza. Łowienie ze szczytu główki, obławianie nurtu, warkocza i wypłycenia od strony nurtu, równie dobrze można obskoczyć łódkowym króciakiem, nawet takim 6' ale kiedy jesteśmy na opasce, albo przy dzikiej burcie, na wewnętrznej zakrętu, obławiając klatkę między główkami z płycizną w środku, wtedy będzie nam brakowało zasięgu, żeby przynętę jak najdłużej przytrzymać w żądanym miejscu. Myślę, że w wielu miejscach kij 7' - 8'6 zdecydowanie by wystarczył, zwłaszcza jeśli potrzebujemy solidnej gramatury z powodu silnego uciągu a nie chcemy męczyć ręki, ale są miejsca, gdzie nawet 10' nie będzie za długi. Pytanie gdzie i jakimi przynętami chcemy łowić. I w jakiej porze roku, bo za tym idzie przemieszczanie się ryb, sposób i obiekt ich żerowania, a więc dobór kija, zarówno jego CW jak i długości. Tyle wymądrzania się. Na mojej Warcie za uniwersalne rozwiązanie uważam 8'6 do 3/4 oz lub 1 oz, ale są miejsca, gdzie brakuje długości, są takie gdzie krótszy byłby poręczniejszy. Trzeba to empirycznie sprawdzić na swojej wodzie.

Pozdrawiam
Grzesiek

#9 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 09 grudzień 2010 - 16:34

Najlepiej z brzegu łowi się, przynajmniej mnie tak jak Hasior mówi 2.6m.Pod sandała avid avs86mhf-2.Idealny patyk-lekki nie męczy ręki, moc , dynamika.Sprzedałem bo myślę o czymś lepszym, czy będzie czas pokaże.Łowię cd blue rapidem 2,75 też jest dobrze ale 2,6m jest idealny.

#10 OFFLINE   Fatso

Fatso

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2658 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Choszczówka
  • Imię:Michał

Napisano 09 grudzień 2010 - 17:22

No i tak mi się właśnie wydawało, że z reguły wystarczy 2,50-2,60, a jedynie w szczególnych warunkach potrzeba czegoś dłuższego. Przecież - jak napisałem i chyba nie mylę się - łowienie z opadu ciężką, ręczną robotą jest i basta!Do tego lepszy badyl niezbyt długi, szybki, z mocnym dołem i doskonale przekazujący pstryk, aniżeli tzw.wielkorzeczny długas (choćby i szybki, mocny i czuły był). Krótka piłka: trza zbroić coś 2,50-2,60 ... coś lekkiego, szybkiego, czułego, co główki do ok. 30g obsłuży.

A może ktoś z Was jeszcze jakoweś przemyślenia w tej materii ma?

Pzdr,
Fatso

#11 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 09 grudzień 2010 - 21:22

Restaffina 7-30g 2.52m obsłuży wiele.

#12 OFFLINE   Fatso

Fatso

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2658 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Choszczówka
  • Imię:Michał

Napisano 09 grudzień 2010 - 21:54

Dziękuję za podpowiedź blankową, ale moje pytanie było raczej ogólnokoncepcyjne, zmierzające do zweryfikowania świeżutko upieczonej opinii, aniżeli mające charakter prośby o konkretne propozycje blanków. Po prostu - jak napisałem - odkryłem bardzo niedawno łowienie brzegowe z opadu i zacząłem zastanawiać się nad kijem specjalizowanym. Poczytawszy nieco o 3-metrowych kijach, począłem główkować.
Pzdr,
Fatso

#13 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 grudzień 2010 - 00:27

Wycialem tworczosc odbiegajaca i .....przypominam, ze jest cos takiego jak tolerancja dla innych spojrzen/ zainteresowan.

Proby kontynuacji spotkaja sie z odpowiednim dzialaniem...

Gumo


#14 OFFLINE   Fatso

Fatso

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2658 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Choszczówka
  • Imię:Michał

Napisano 10 grudzień 2010 - 01:36

Dzięki za działalność porządkową i przepraszam, się uniosłem.
Pzdr,
Fatso

#15 OFFLINE   Fatso

Fatso

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2658 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Choszczówka
  • Imię:Michał

Napisano 13 grudzień 2010 - 08:58

Jeszcze ktoś coś? A może ktoś z użytkowników kijów dłuższych (ok. 3 m) by napisał, czemu właśnie na taką długość zdecydował się do opadu?

Ponieważ łowienie tą techniką jest dla mnie jednak nowością, to może o czymś nie wiem ...

Pzdr,
Fatso

#16 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 13 grudzień 2010 - 09:43

Lowienie kijami 3 metrowymi z opadu oznacza tyle, ze glowna robote robi kolowrotek + nurt rzeki.
To nie jest opad w wersji zaporowki - kij skierowany w gore, podbijanie gumy z nadgarstka itd.


#17 OFFLINE   Fatso

Fatso

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2658 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Choszczówka
  • Imię:Michał

Napisano 13 grudzień 2010 - 10:48

Ok, ale to, że robotę odwala kołowrotek wraz z nurtem, chyba nie uzasadnia użycia długiego kija? W takich warunkach taki 2,50-2,60 i tak byłby wygodniejszy. Chyba, że te 3 metry są z jakiejś innej przyczyny konieczne?

Żeby było jasne, ja nie dążę wyłącznie do uzyskania potwierdzenia mojej tezy, że kij do łowienia z opadu z brzegu powinien być wyraźnie krótszy, niż te magiczne 3 metry. Po prostu tak mi się ino wydaje i zastanawiam się, czemu do takiego łowienia z reguły poleca sie kije wyraźnie dłuższe. A wszystko to po to, żeby zdecydować, jaki blank (jakiej długości) sobie uzbroić :mellow:

Pzdr,
Fatso

#18 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 13 grudzień 2010 - 16:32

To też długość wędziska zależy również od własnych, indywidualnych preferencji.
Prosty przykład.
Na łodzi bardzo pasowała mi długość 7'0.
Z brzegu wody stojącej wolę 2,7-2,75m
Na uregulowanej dużej rzece jest mi to obojętne (patrz przypis @Guzu) chociaż zwykle utrzymuję się w kanonie 2,6m
Jigowanie, w rzekach mniejszych, górskich, opędzam kijkiem 2,13 lub 2,5m do wyboru :D


#19 OFFLINE   maicke82

maicke82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1022 postów
  • Lokalizacjapałownia na Szuminie

Napisano 13 grudzień 2010 - 20:30

witam.Ja przymierzam sie do kupna porzadnego kija do lowienia z opadu, bo ten ktory mam shimano cardiff 2.75m do 28g ,bardzo dobry kij, ktory sie sprawdzal przy szczupakach to niestety przy opadzie przysporzyl mi tej jesieni zarowno emocji jak i mnostwo rozczarowan, duzo nie zacietych bran, a zyciowe ryby ktory mialem na kiju spadaly podczas holu.Fakt, ze zaczalem wkoncu lowic sandacze,ktorych wczesniej nie lowilem, ale przy bardzo malej skutecznosci,a rozniez okazlo sie, ze jesienny rzeczny szczupak tez woli opad od zwyklego zwijania.Dlatego postanowilem,ze do nastepnego sezonu bede przygotowany jak nalezy.Znajomi ktorych podpatrywalem nad rzeka lowia kijami z pracowni cd 3m 15-50g i pomimo ze ilosc bran mielismy na podobnym poziomie to jednak u nich nie bylo mowy o spietych rybach...Lowiska nasze to srodkowy Bug i Narew.Tutaj wedka 3m spisuje sie idealnie,bo glowek prawie nie ma,a jak sa to porozmywane,takze do lowienia zostaje kilka opasek i rynny z twardym dnem.Lowienie krotszym kijem nawet 2.7m w tutejszych warunkach jest utrudnione, bo nurt przewaznie silny,a im wiecej linki w wodzie tym gorszy kontakt z przyneta i gorsze zaciecie szczegolnie przy dluzszych rzutach.Na odrze wchodzac na glowke mozna lowic niemal jak na zaporowce i tu pewnie wystarczy kij 2.4 -2.7m, no ale nie kazdy ma taki komfort ze ma odre pod nosem i musi sie dostosowac do warunkow panujacych na jego lowiskach.Dlatego ja juz odkladam na 3m CD tylko rozmyslam nad gramatura czy do 50 czy do 35g.pzdr

#20 OFFLINE   Fatso

Fatso

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2658 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Choszczówka
  • Imię:Michał

Napisano 13 grudzień 2010 - 21:07

@Popper - ja wiem, że długość, to kwestia preferencji Embarassed , ale z jakiejś przyczyny do sandaczowania w rzece zwykle poleca się ok. 3 m.

Tu właśnie znaczenie wydaje się mieć stwierdzenie, że im wiecej linki w wodzie tym gorszy kontakt z przyneta i gorsze zaciecie szczegolnie przy dluzszych rzutach.

Jeżeli to ma aż takie znaczenie, to może rzeczywiście jednak 3 metry i basta!

Pzdr,
Fatso