Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pierzchnia, pika - zrób to sam

podlodówka ice

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Archanioł

Archanioł

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 495 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Napisano 10 luty 2017 - 13:59

Panowie, kto ma doświadczenie i wiedze – może podpowie.

Chciał bym zrobić sobie pierzchnie, pike.

Generalnie mam już w czym osadzić grot łupiący ( nacięty gruby pręt który będzie osadzony w rurze- w którą to z drugiej strony zamontuje trzonek od łopaty. Tak że ciężar i środek ciężkości będzie dość duży i przeniesiony zaraz nad grot.

Mam rączkę z trzonka i zabezpieczenie antyutopieniowe z paska skóry.

 

Pytanie tylko z czego i w jakim kształcie zrobić grot?

 

Dysponuje palnikiem do pogrzania i ewentualnego rozklepania grotu, dobrą szlifierką i jakimiś zdolnościami manualnymi.

Z tego co czytałem to na grot nadają się raczej hartowane stale, tak wiec płaskownik z marketu odpada.

Po forum nożowników wiem, że mogę użyć zużyty pilnik do metalu lub kawałek resoru. Zastanawiam się tylko czy pilnik nie będzie zbyt kruchy i podatny na szczerbienie. Jakieś inne propozycje materiału – w sumie łatwo dostępnego-pewnie pobliskie złomowisko, i spory warsztat samochodowy - w miarę łatwego do obróbki? Jakieś ośki, półośki ine pomysły?

No i sam kształt grotu –rozdwojony jak jeżyk węża-odwrócone |V| jak w pierzchaniach tonara VV albo |/\| , czy może V  albo połówka –taki skośny jednostronnie V tj |/.

Jakieś doświadczenia? Propozycje. Wiem tylko ze ostrzenie musi być jednostronne pod kątem około 20- 30 stopni.



#2 Guest_buszmen_*

Guest_buszmen_*
  • Guests

Napisano 10 luty 2017 - 15:40

Jeśli nie chcesz kupować gotowej pierzchni - a dobrą pierzchnią jest Tonar - to przynajmniej kup ostrze , na złomie poszukaj jakiegoś grubego płaskownika , który w Tonar ma 1,5/2,5cm i to będzie najlepsze rozwiązanie , gdyż ''rozdwojone ostrze'' łupie lód kawałami :) ja jestem z tej piki zadowolony , chociaż moim zdaniem ma też dwie wady - jeśli skręcimy ją tylko z 2 części , to jest za krótka w czasie marszu i opukiwaniu lodu , ma też niewygodny chwyt , a jak skręcimy ją z 3 części to znowu podczas marszu jest za długa :( Co do wykuwania piki to pręt fi 20 jest za cienki - taka pika nadaje się tylko na pierwszy lód. Mam też pikę wykutą przez kowala z kła tura  ;)  to jest takie coś do przewożenia ciągnikiem bel siana - bardzo dobra stal ma profil kwadratowy , ale mało jej używam , bo jest za ciężka , waży 5kg. - mam zamiar dać ją do przekucia na dwie sztuki , Tonar ma wagę 2,5kg. i to w zupełności wystarcza.


  • thug lubi to

#3 OFFLINE   Pietruk

Pietruk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2326 postów
  • LokalizacjaŁomża
  • Imię:Piotr

Napisano 10 luty 2017 - 17:05

Nie chcę cię zniechęcać, ale chyba nie zrozumiałeś tego co czytałeś na forach.

Stali już zahartowanej się nie kuje. Musisz wcześniej poddać ją odpowiedniej obróbce cieplnej.

Poza tym wykucie ostrza to też nie jest bułka z masłem dla kogoś kto wcześniej nie miał doświadczenia w kuciu.

Zacznij od zwykłej stali, zobacz jak CI będzie szło z mini ostrzami, potem grubsze.

Jak sobie policzysz swój czas, zużyty materiał w postaci np. tlenu, tarcz itp., nerwy i odciski - to ten Tonar w sklepie jest tańszy.

Nie mniej powodzenia. ;)



#4 OFFLINE   prezes77

prezes77

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 257 postów
  • Lokalizacjabieszczady
  • Imię:Artur

Napisano 10 luty 2017 - 18:06

Jeśli nie chcesz kupować gotowej pierzchni - a dobrą pierzchnią jest Tonar - to przynajmniej kup ostrze , na złomie poszukaj jakiegoś grubego płaskownika , który w Tonar ma 1,5/2,5cm i to będzie najlepsze rozwiązanie , gdyż ''rozdwojone ostrze'' łupie lód kawałami :) ja jestem z tej piki zadowolony , chociaż moim zdaniem ma też dwie wady - jeśli skręcimy ją tylko z 2 części , to jest za krótka w czasie marszu i opukiwaniu lodu , ma też niewygodny chwyt , a jak skręcimy ją z 3 części to znowu podczas marszu jest za długa :( Co do wykuwania piki to pręt fi 20 jest za cienki - taka pika nadaje się tylko na pierwszy lód. Mam też pikę wykutą przez kowala z kła tura  ;)  to jest takie coś do przewożenia ciągnikiem bel siana - bardzo dobra stal ma profil kwadratowy , ale mało jej używam , bo jest za ciężka , waży 5kg. - mam zamiar dać ją do przekucia na dwie sztuki , Tonar ma wagę 2,5kg. i to w zupełności wystarcza.

Tyle że pika Tonar w porównaniu z dobrze wykonaną pierzchnią  to ..zabawka.

Archanioł ogarnij bolec do przyczep ciągnikowych , tniesz pod odpowiednim kątem i masz dwie sztuki gotowe. Jak nie zapomnę to zrobię jutro fotkę mojej gotowej która hula ponad 10 lat.


Użytkownik prezes77 edytował ten post 10 luty 2017 - 18:11

  • Pietruk lubi to

#5 OFFLINE   ŁYSY0312

ŁYSY0312

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 237 postów
  • LokalizacjaReguły
  • Imię:Kuba

Napisano 10 luty 2017 - 18:22

Ja mam samoróbkę z rury grubościennej i wspawanego kawałka resora. Czas wykonania 1h. Taka pierzchnia jest już sama w sobie ciężka. Ale jak by nie wystarczyło to można w rurę wsypać np piasek i zaślepić od góry.

#6 Guest_buszmen_*

Guest_buszmen_*
  • Guests

Napisano 10 luty 2017 - 18:38

Tyle że pika Tonar w porównaniu z dobrze wykonaną pierzchnią  to ..zabawka.

Archanioł ogarnij bolec do przyczep ciągnikowych , tniesz pod odpowiednim kątem i masz dwie sztuki gotowe. Jak nie zapomnę to zrobię jutro fotkę mojej gotowej która hula ponad 10 lat.

A ile dni na lodzie masz pikę? ja w tym sezonie na lodzie byłem 21 dni i pikę miałem raz , a tak to świder :) ten weekend odpuszczam bo chory jestem :(



#7 ONLINE   Archanioł

Archanioł

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 495 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Napisano 10 luty 2017 - 19:07

Nie no, zestaw mam już ogarnięty, zeszło z godzinę i po robocie. W sumie z tego co znalazłem w garażu i koło niego.

Teraz tylko kwestia ostrza.

Jutro mam dostać dość szeroki pilnik z którego powinno się dać zrobić ostrze jak w tonarze. Zastanawia mnie tylko jego kruchość - czy nie będzie się szczerbił i łamał.

Myślałem nad tarcza tnąca z piły stołowej, ale jest za cienka, podaruję ją zaprzyjaźnionemu nożownikowi - oni z tego podobno dobre noże robią, bo kiedyś do takich tarcz się dobrej stali używało.

A że ostrza będą wymienne-coś jak w tonarze, to z czasem dorobię grot z resora -ten mam dostać trochę później - jak śniegi stopnieją " bo on tu gdzieś leży w ogrodzie, ale qwa śniegu tyle ze nie znajdę, musisz zaczekać do wiosny" - jak to powiedział sąsiad wuja.

Tak że będzie eksperyment z pilnikiem a później z resorem.

Chciałbym uzyskać tak koło 3kg - z możliwością zmniejszenia lub zwiększenia masy +/- 1kg

 

Pietruk ma racje - kucie faktycznie odpuszczam, brakuje mi koksownika i talentu kowalskiego :)

 

Buszmen, a robię sobie pierzchnie - żeby jej używać kilak razy w roku. Zazwyczaj na lód jeżdżę z kolegami którzy maja świder. I 1 na 2 czy 2 na 3-4 wystarczą. Nie robimy sobie zawodów, a rekreacyjnie wietrzmy się zima.

Ale czasem mam chwile, i jak sam chce wyskoczyć to nie mam czym robić dziur. A latać, pożyczać świder na 2 czy 3h łowienia bez sensu.

Te kilak razy w roku na krótkich, bliskich wyprawach dam rade pierzchną. A że dodatkowo sam sobie ją zrobię, satysfakcja będzie większa.


Użytkownik Archanioł edytował ten post 10 luty 2017 - 19:12


#8 Guest_buszmen_*

Guest_buszmen_*
  • Guests

Napisano 10 luty 2017 - 19:40

Nie wiem czy pilnik to dobry pomysł? już lepszy był by przecinak . Ja swoją pierwszą pikę to miałem zrobioną z pręta zaostrzonego kontówką i też kuła . Ostatnio też ''wykułem'' sobie z pręta zbrojeniowego fi20 nagrzanego w zwykłym ognisku :) wyszedł z tego bardziej oszczep niż pika , ale pewnie w lodzie dała by radę :) w tygodniu postaram się wrzucić focię , bo nie mam jej w domu. Jadnak pikę warto mieć , sporo wędkarzy u mnie nawet teraz przy lodzie 20cm lata z pikami - ja w bagażniku zawsze mam Tonara bo jest składany i nie zawadza , co roku też planuję kupić sanki , wtedy będę mógł mieć na lodzie świder i pikę , rok temu na Śniardwach z bratem mieliśmy dwa świdry i brat się skąpał :( na szczęście skończyło się na strachu.



#9 OFFLINE   nurek28

nurek28

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1584 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 10 luty 2017 - 20:02

Ja zrobiłem coś takiego.

 

Potrzebna jest wiertarka wiertło 10 , szlifierka kątowa i jedno pióro z resora od dużego fiata (odcinek 30 cm  z lekkim łukiem)  otwór potrzebny jest po to aby lód miał gdzie uciekać.

Odskakują spore kawały lodu.

Załączone pliki


  • *Hektor* i Archanioł lubią to

#10 OFFLINE   nurek28

nurek28

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1584 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 11 luty 2017 - 12:18

Jak będzie problem z wiercenie to trzeba punkt wiercenia odpuścić (nagrząd do czerwoności i pozwolić na ostygnięcie).





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: podlodówka, ice

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych