Tak. Fotografie z OSOS czy inne okolice?
Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 18 listopad 2021 - 17:30
Tak. Fotografie z OSOS czy inne okolice?
Napisano 20 listopad 2021 - 23:30
Witam.
Ja tam pociągnę temat grzybowy ...
Na OS San, jak wiadomo ściągają wędkarze z całego świata. Są dobrze wyposażeni i we wszelaki sprzęt oraz gadżety wypasieni.
Pewnie nie wiecie że taki najprawdziwszy z prawdziwych wędkarzy muchowych, musi obowiązkowo zawsze grzyba ze sobą taszczyć na krańce świata.
Bo bez grzyba ani rusz - nie idzie na suchara lipasów połowić ...
Ten grzyb to pospolita w naszym kraju huba ... Fomes fomentarius ... hubiak pospolity.
Amadou czyli ...
Krocie kosztujący w zgrabne łatki ubrany, rośnie sobie pospolicie całkiem, nad większością naszych rzek. W lesie znaczy się ... w dodatku jest w nim nielichym szkodnikiem grzybowym, potrafiącym wyrządzać solidne szkody w drzewostanach sosnowych
https://www.facebook...59504338609201/
Pozdrawiam.
Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 21 listopad 2021 - 00:19
Napisano 21 listopad 2021 - 15:07
Ja tam pociągnę temat grzybowy ...
Kiedyś takiego znalazłem. Spodobał mi się, fajnie wyrastał na powalonym drzewie .
Napisano 24 listopad 2021 - 07:17
Panowie, dajemy wam sporo swobody, ale temat grzybów w wątku o Sanie tak średnio mi pasuje. Wróćmy do tematu, kolejny offtop kasuję.
Napisano 24 listopad 2021 - 12:31
Witam.
Ojtam Kacper ... ostanie dwa wpisy (mój i Grześka), były jak bajbardziej z muchołowieństwem związane a i zdjęcie Grzegorza, to podejrzewam że także "sanowe", bo inaczej by go tu nie umieścił
Temat jedynej lipieniowej rzeki w naszym kraju, osobliwym jest - fajna rzeka na którą każdy piszący narzeka.
A jak ponarzeka to pakuje się i jedzie na nią, żeby ... dalej narzekać.
Temat grzybowy zrodził się tutaj niejako z przekory, w opozycji do malkontentów ... nima ryby - idź na grzyby ...
Na przykładzie Sanu i internetowych wpisów o nim na forach wędkarskich, bardzo dobitnie widać właśnie jak kompletnie nie liczy się dla wielu wędkarzy muchowych (ponoć elitą jesteśmy) cokolwiek innego oprócz sprzętu i możliwości złowienia samej ryby na tenże sprzęt.
Odróżnienie sosny od świerka i żaby od ropuchy, to często rzecz nieosiągalna na tym wędkarskim levelu. Grunt żeby wiedzieć iż "jesienią nad Sanem to buki się czerwienią", ale jak on wygląda i czym się różni od grabu to po wuja wiedzieć. Podobnie jak odróżnić świnkę od certy i tą certę od jelca (serio piszę )... bo liczy się tylko lipas, pstrąg i główka ... lipas, pstrąg i główka ... a jak tych ryby nima, to reakcja identyczna jak u oglądacza skoków gdy mu je do innej telewizorni zabrali
Pozdrawiam i obiecuję poprawę ...
Napisano 25 listopad 2021 - 09:43
Witam, tak czytam sobie ten watek o Sanie, mojej niegdys ulubionej rzeki. Widzialem jak zmienia sie wielkosc polawianych ryb z roku na rok (oczywiscie na plus) wraz ze wzrostem wymiaru ochronnego. Pisze o latach od poczatku 2000. Bo wtedy zaczalem lowic na muche. Najpierw wymiar 31 cm (nie bylo wtedy jeszcze OS'u) i trudno bylo o rybe powyzej tej wielkosci. Masa takich 27-30 cm. Owszem lowilo sie miarowe, ale przewazaly te male. Podniesiono wymiar do 35 i w wodzie "zaroilo" sie od takich 30+. Powstal OS. Pamietam swoj pierwszy raz. Nieprawdopodobna ilosc lipieni. Lowilo sie wszedzie, gdzie czlowiek wlazl do wody. Wpozniejszych latach bylo juz tylko z gorki. Co prawda zrobiono NK poza oesem i zaczolem lowic juz przyzwoite lipienie na "normalnym" odcinku (40+ bylo czyms normalnym). Ale z roku na rok OS upadal. Ostatni raz bylem moze ze 3 lata temu. Bylismy w kilka osob i jak padlo kilka dobrych ryb to bylo wszystko. Pierwszy raz zabralem kumpli ktorzy zaczynali lowic na muche jakos tak w 2015 roku. Byli zachwyceni. Po naszym ostatnim pobycie kilku powiedzialo, ze nigdy wiecej. Ale do rzeczy. Na FF Konieczny napisal, ze chyba tylko glowa ma sie dobrze na OS'e. I tu moja mala dygresja. Nie pamietam nigdy takiej ilosci tej ryby jak w latach 2018-2019 kiedy to bylem ostatni raz. Pamietam jak na ELDORADO (tak to chyba nazywaja) strach bylo stac w wodzie takie klocki plywaly pod nogami. Czy przypadkiem ktos nie przesadzil z ta ryba ?. Wg mnie wogole nie powinno jej tam byc. Wiekszosc psioczy na teczaka, ale glowa to tak samo gatunek obcy jak teczak. Wiem, ze jakis tam mikroskopijna czesc zlewni jakiejs rzeki plynacej nie w Polsce, to Polska rzeka. Ze jak ktos na sile sie uprze, to powie, ze jest woda ktora nalezy do zlewni w ktorej zyje ta ryba. Ale to dla mnie naciagana teoria. Owszem, warunki w Sanie mocno sie zmienily. Jak w kazdej rzece ktora wyplywa ze zbiornika zaporowego. I najwiekszym zlem dla tzrk sa takie zbiorniki, ktore wczesniej czy pozniej doprowadza do ruiny to co plynie ponizej. Przykladem moze byc "moja" Pilica. Ale czy ktos nie dolozyl oliwy do ognia pchajac na sile takich ilosci glowacicy do Sanu ?. Przeciez to co dzialo sie kolo wiaty Visiona jak bylem ostatni raz to bylo chore. Glowy bily w lipienie jak bolenie na ZS w ukleje. I niech mi nikt nie mowi, ze w koncowce Sanu glowy zywily sie glownie biala ryba, bo przynajmniej z moich obserwacji, biala ryba byla w wiekszym odwrocie jak lipien.
Napisano 25 listopad 2021 - 13:56
Napisano 25 listopad 2021 - 14:12
Sporo już o Sanie było - ciekawa wymiana spostrzeżeń - szczerze to poziom profesji wędkarskiej wymagany przez tamtejsze lipki w równym stopniu mnie przestrasza (bo jeszcze takiego nie prezentuję) co motywuje do kolejnej próby - takie mam mieszane odczucia.
a że mam daleko na San i (nieco tylko) bliżej na Dunajec to spróbuje lekko rozmowę przekierować na OS Dunajec. Widzę na Facebook że łowi się i tam lipki o tej porze rok i jakoby jest info że tam rybostan się poprawia. Byłem tam latem kierując uwagę na pstrągi i byłem zadowolony bo połowiłem nie najgorzej (jak na moje umiejętności) ale głównie streamer / nimfa. Okazji do suchej było bardzo mało - tylko tuż przed zmrokiem rybki zbierały z powierzchni i krótko to trwało bo robiło się ciemno Lipienia ani jednego wówczas nie złowiłem. Tym bardziej jestem zdziwiony że teraz z Dunajca fotki z lipkami się pojawiają.
Jak koledzy porównują OS SAN/OS Dunajec pod względem lipienia (celowego wyjazdu na lipienie jesienią/zimą)?
Napisano 25 listopad 2021 - 14:24
Spokojnie, już nie ma tylu główek..
Lipieni tez .Nie moge zrozumiec, po jakiego grzyba ich tyle tam wpuszczono. San, idealna rzeka pod jesiennego lipienia na sucha. Fajnie sie lowilo pstragi latem (rano i w dzien na streamera a wieczorem na suchara). Komus sie zamarzyl Big Game i nawalil glowacicy do wody (same sie nie wziely a i nie wierze, ze naturalne tarlo dalo takie efekty). Moze to przypadek, zbieg okolicznosci, nie wiem, nie prowadze badan. Ale z moich obserwacji im wiecej widac bylo glowy, tym mniej bylo lipienia.
Napisano 25 listopad 2021 - 16:38
(...)Ale z moich obserwacji im wiecej widac bylo glowy, tym mniej bylo lipienia.
Napisano 25 listopad 2021 - 16:39
Napisano 25 listopad 2021 - 17:53
PawełZ. Właściwie to łowiliśmy na Sanie w tym samym czasie. Doskonale pamiętam dobry czas tej rzeki i niemal wszystko się zgadza. Był czas kiedy tych małych było mnóstwo, później wymiar 31 cm, następnie 35, powstał OeS, którego byłem i nadal jestem gorącym zwolennikiem. Pamiętam też, że głowacic było znacznie ale to znacznie więcej niż obecnie. Tyle tylko, że mało kto je łowił. Wówczas miałem dylemat czy łowić pięknie lipienie suchą muszką czy iść na głowatkę. Taki idylliczny stan trwał przez wiele lat nawet jak wędkarzy było mnóstwo. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, że ciężko było mieć dla siebie pięćdziesiąt metrów rzeki bo wszędzie byli muszkarze. Pamiętać też trzeba o udanym i masowym zjawisku tarła lipieni i głowacic w dopływach takich jak Hoczewka, Olszanka i Potok Tyrawski. Właśnie udane tarło było podstawą sukcesu Sanu. Pamiętam też odłowy agregatem ryb, które wchodziły do dopływów. Bywało, że pomagałem w tych odłowach wierząc, że ryby z tego tarła, tyle, że w hodowli zapewnią rzece "dobrostan". W kolejnych latach do dopływów wchodziło coraz mniej ryb. Jeszcze później odławiane były wędkami wprost w Sanie przed okresem ochronnym. Odnoszę też wrażenie, że sam narybek z hodowli był rok do roku w słabszej formie. Był też okres ekspansji pstrągów. Równolegle zaczęły się problemy z kormoranami, nurogęsiami...Były też mętnice. Moim zdaniem głowacice są na samiutkim końcu zagrożeń lipieni w Sanie i wbrew opinii Piotra Koniecznego uważam, że jest ich znacznie mniej niż jeszcze trzy lata temu. Wiem też, że eksterminacja głowacic to ślepa uliczka. Oczywiście nie mam jedynie słusznej recepty jak odbudować San tak by ponownie był lipieniową potęgą, natomiast wiem bez cienia wątpliwości, że trzeba dać i lipieniom i głowacicom szansę na naturalne tarło. Być może należy zacząć jakby od początku poprzez zasypanie wylęgiem lipieni dopływów. Ale może być i tak jak napisał na FF Mart, że czas Sanu już dobiegł końca, jednak mam nadzieję, że wciąż jest szansa na choćby częściową odbudowę.
Napisano 25 listopad 2021 - 20:35
Napisano 25 listopad 2021 - 20:44
Napisano 25 listopad 2021 - 21:46
Jak tam bym prewencyjnie wytępił. Tak na wszelki wypadek
Napisano 26 listopad 2021 - 07:15
Pozostając w objęciach modnych mniemanologii, posiłkując się obowiązkowymi mitami i bieżącymi wytrychami, dość trudno jest dojść do prawdziwej natury rzeczy
Jak wiemy, albo uparcie wiedzieć nie chcemy przekształcone przez człowieka środowisko może być przyrodniczym rajem. Świadczy o tym dobitnie San, Dunajec, Łupawa, Wieprza, Widawka.. nawet fińskie joki.. Człowiek może stworzyć, człowiek może zniszczyć! San jako najwspanialszy burdel lipieniowy w Polsce, najzwyczajniej w świecie nie podołał wieloletniej presji - człowieków i zwierząt. Pytam więc - Czemu nie ma więcej takich łowisk? Może za mało jest zaporówek? Serdecznie mnie bawią dywagacje poszukujące przyczyn w wycince lasów, mętnicach, a nawet o ulubionych chlopcach do bicia - pisiorach..
Długoletni nadmiar chętnych o bardzo niskiej, osobistej kulturze, pazernych i bezkrytycznych wobec swoich praktyk, zabił większość naszych łowisk . No i oczko w głowie ekologiantów - kormorany..
Napisano 26 listopad 2021 - 08:37
Dlatego, tak jak pisalem, nie wiem, czy glowiacica jest gwozdziem do trumny lipieni. Z pewnoscia zlozylo sie na to wiele czynnikow. Glownym wg mnie jest zapora. Na wszystkich rzekach jakie znam, nie tylko gorski, rzeki ponizej zapor z czasem zmieniaja sie w zarosniety sciek. Byc moze w gorach, ze wzgledy na szybszy przeplyw wody trwa to dluzej, ale to tylko odwlekanie w czasie. Ale glowacica wg mnie tez dolozyla swoje trzy grosze. Byc moze wczesniej na poczatku lat 2000-ych zywila sie innymi gatunkami ktorych nie brakowalo w Sanie. Pamietam ogromne ilosci jelcy w Huzelach czy na Laczkach. Bardzo szybko zniknely. Kilka ostatnich wypraw nie zlowilem nic poza pstragiem czy lipieniem a wczesniej trafialy sie inne gatunki (jelec, klen). No i takich akcji jak opisalem (ataki tych ryb na stada lipieni, plywajace klocki pod nogami w bialy dzien) nie widzialem przez kilkanascie lat. Po prostu tak jakos mi sie skojarzylo. A tak wogole, to czy glowacica wyciera sie w Sanie w ilosciach ktore moglyby doprowadzic do takiej ekspansji ?. Bo przyznam sie, ze lowiac tyle lat w Sanie nigdy ani ja ani nikt z moich znajomych nie zlowil malej glowatki. NA Dunajcu owszem. Ale na Sanie nigdy, a gdyby bylo ich tak duzo duzych, to tych malych przy zalozeniu ze same sie tam rozmnazaly, powinno byc zatrzesienie. A jesli nie, to widoczna ilosc.
Ktos tu wyzej napisal, ze nikt glowy nie wpuszczal do Sanu. To skad sie wziely ?. Z powietrza czy kaczki przyniosly ?
Napisano 26 listopad 2021 - 09:17
Użytkownik trout master edytował ten post 26 listopad 2021 - 09:20
Napisano 26 listopad 2021 - 12:50
Czyli te wszystkie glowy jakie widac na OS to z zarybien ponizej ?. Przyznaje, nie wiedzialem i zwracam honor koledze mart123 (nie znam imienia). Ale jestem w wielkim szoku ze przetrwaly taka wedrowke w takich ilosciach. Raczej w obecnych czasach duze ryby w miejscach, gdzie mozna ja skilowac, wielkich szans na przezycie nie maja.
Filmik jakis widzialem, ale jedno nie oznacza drugiego. Ale jak widac mylilem sie.
PS. Czy mozna gdzies pobrac jakies tabelaryczne zestawienia zarybien w poszczegolnych latach Sanu ?. Szukalem, ale nie udalo mi sie znalezc.
Napisano 26 listopad 2021 - 17:10
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych