Ooo. Zaczęło się. Skończyła się zwyczajna rozmowa a zaczęła się mantra. Jak w dzisiejszym "Uchu..." 😊 Chyba niepotrzebnie rozpoczynałem jakąkolwiek polemikę. Już wystarczy, poddaję się.Wynajdywanie zastępczych chłopców do bicia to nie tylko infantylizm, to ulubiony unik przed oceną i kompensacyjny lifting nędzy własnej. Główna specjalność durnej, kultowej kolorówki....
Rybackie odłowy w okresie ochronnym
#21 OFFLINE
Napisano 20 marzec 2017 - 22:12
- Pickerel, dreadknight i konopaa lubią to
#22 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2017 - 05:11
Polemika.. myślałby kto.. Standardowy jazgot wędkarskiego magla..
#23 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2017 - 12:08
Panowie zlitujcie się i przestańcie cytować ten pro rybacki bełkot. Nie po to klikałem ignoruj żeby i tak mieć to przed oczami.
#24 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2017 - 18:23
Jeżeli pozwolicie zadam pytanie.
W ilu krajach należących do Unii Europejskiej mamy jeszcze coś takiego co u nas nazywa się Racjonalną Gospodarką Rybacką zaznaczam Śródlądową?
#25 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2017 - 18:58
Jeśli pytasz o Racjonalną to tylko u nas
#26 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2017 - 19:12
Jeżeli pozwolicie zadam pytanie.
W ilu krajach należących do Unii Europejskiej mamy jeszcze coś takiego co u nas nazywa się Racjonalną Gospodarką Rybacką zaznaczam Śródlądową?
http://www.zpryb.pl/...ut0=&tabid=1180
#27 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2017 - 19:19
Ciekaw jestem czy w tych krajach (tych bardziej rozwiniętych), wędkarze również tak narzekają na brak ryb?
#28 OFFLINE
Napisano 21 marzec 2017 - 19:40
Ten bezsensowny, dęty konflikt - czyli zwyczajowa pasza z kolorówki oraz lewar do zajebistej popularności kultowego kultrednacza, który najwyraźniej uparł się dostać do ponoć przebrzydłej twierdzy Twarda kuchennymi schodami - na czele rewolucyjnej fali człowieków "oburzonych" rybactwem do żywego..
Sugerowałbym chłodno porównać poziom obu środowisk - ich prestiż, znaczenie, media, profesjonalizm, poziom kultury, intelekualny potencjał itp etc. Zwłaszcza hegemonom z wędką, wypasionych na lekturze tytułu co jest skrzyżowaniem gazetki Aldi z Twoje Imperium..
#29 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2017 - 08:21
Tyle z naszych składek PZWałkarski przeznacza na ochronę i zagospodarowanie wód. W tym jest również opłacenie pseudo strażników, co daje ok 4% na zarybienie wód. Licząc na szybko PZWałkarski od każdego z nas pobiera ok 10 zł na zarybienie... super mega kwota.
Pozostaje do rozliczenia ok 220 zł .....
Atom tu nie pomoże tylko wspólny front wędkarzy.
#30 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2017 - 21:38
Też się tego poważnie obawiam.
#31 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2017 - 22:31
Model menadżerski zarządzania związkiem już od dawna jest zakorzeniony wielu umysłach. Tysiące a nawet setki tysięcy członków (szacuje się że ok. 95%) uważa, że skoro płaci składki, to ma prawo do postawy typowo klienckiej i traktuje związek jak przysłowiowy supermarket. Płacę to mi się należy i nie muszę nic w zamian robić. Niestety związek to stowarzyszenie z założenia opierające się na pracy społecznej. Jeżeli tylko 5% członków(też płacą składki) wytwarza tzw. "dobro wspólne" a pozostałe 95%, z tego korzysta to trudno wymagać aby wszyscy byli zadowoleni, bo tego dobra zwyczajowo nie starczy dla wszystkich chętnych. Stąd u wielu da się zaobserwować syndrom sieroty po pustym lub pustawym supermarkecie.
Mogę napisać jak dzielona jest składka członkowska i okręgowa w OM.
Składka członkowska 86pln:
- 43,0pln dostaje koło na działalność ,
- 34,4pln dostaje okręg na działalność organizacyjną, w tym utrzymanie biur i pensje pracowników,
- 8,6pln dostaje ZG PZW.
Składka okręgowa 125pln z przeznaczeniem na ochronę i zagospodarowanie wód. W praktyce na ochronę nie jest wydawane więcej niż 20% z tej kwoty. Pozostała część jest wydawana na zarybienia.
- Sławek Oppeln Bronikowski, Radek_Z i NMCNP lubią to
#32 OFFLINE
Napisano 22 marzec 2017 - 23:21
I to jest konkret, do którego można się odnosić, brawo TY.
Uszczegółowiłbym tylko ostatnie zdanie. Nie tylko na zarybianie, na całość ochrony i zagospodarowania wód. Zarybianie, transport narybku, zakup, hodowla, kilometrówki zarybiających, wyposażenie i kilometrówki strażników SSR, prowadzenie statystyk na podstawie rejestrów itp.
#33 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2017 - 09:26
Vako a czyje interesy reprezentują działacze związkowi tej 95% grupy czy 5%? Bo pomysły tej drugiej są ukręcane notorycznie. Choćby nakładające samoograniczenia na wędkarzy (górne wymiary, strefy no kill, strefy ochronne, okresowe wyłączenia etc.). Rozumiem, że raczej też większej grupy która siedzi cicho. Obu stronom jest wówczas wygodnie.
#34 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2017 - 11:16
Akurat przedmiotowy wypadek wątku dotyczy prywatnego dzierżawcy. Ów uprawniony do rybactwa, to wg. informacji w prasie p. Kaczmarek z Torunia, który notorycznie wyrybia wszelkie wody.
Zlikwidujmy znienawidzone PZW, bedzie takich więcej...
Moim zdaniem jedyny rozsadny system to ten angielski czyli kluby opiekujace sie dana woda, na danym jeziorze jest nas 50 100 czy 200 ustalamy wspolnie zasady wedkowania i kazdemu zalezy na tym by w tej wodzie byly ryby. RAPR jest takim minimum, jezeli dogadamy sie to wprowadzamy gorne wymiary ochronne, kazdy ma prawo do skontrolowania innego uzytkownika. Jako ciekawostka to w Anglii zabranie ryby nie wymiarowej lub w okresie ochronnym traktowane jest przez wymiar sprawiedliwosci jako kradzież i u nas tez tak powinno byc. Nieuchronnosc kary odstrasza
#35 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2017 - 12:48
RAPR jest takim minimum, jezeli dogadamy sie to wprowadzamy gorne wymiary ochronne, kazdy ma prawo do skontrolowania innego uzytkownika.
To u nas kiedyś było. Mogłeś poprosić innego wędkarza o wylegitymowanie się.
Dziś forsowane są tezy że nawet SSR możesz powiedzieć spier...j, bo to tylko straż społeczna...
#36 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2017 - 13:18
Niska pozycja Polski w tym rankingu wynika przede wszystkim z zaniżonych sprawozdań dot. wielkości połowów "rybaków komercyjnych".
#37 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2017 - 15:16
Moim zdaniem jedyny rozsadny system to ten angielski czyli kluby opiekujace sie dana woda, na danym jeziorze jest nas 50 100 czy 200 ustalamy wspolnie zasady wedkowania i kazdemu zalezy na tym by w tej wodzie byly ryby.
Jakiś czas było dużo w wędkarskich portalach o http://www.lajs2000.pl/. Nie pamiętam czy na JB ale pewnie tak czytałem opinię które nie zostawiały suchej nitki na tym stowarzyszeniu. Komediant Daukszewicz został właścicielem jeziora, woda w prywatnych rękach satyryka - mniej więcej tak to określano. Mnie to się podoba takie rozwiązanie ale zdecydowana większość krytykowała więc klub / stowarzyszenie nie jest w ocenie większości dobrym rozwiązaniem. Nie na tych zasadach ale mam nadzieję że ze zbliżonymi efektami będzie działała grupa na Dadaju w porozumieniu z dzierżawcą Bogusiem W.
#38 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2017 - 18:04
Vako a czyje interesy reprezentują działacze związkowi tej 95% grupy czy 5%? Bo pomysły tej drugiej są ukręcane notorycznie. Choćby nakładające samoograniczenia na wędkarzy (górne wymiary, strefy no kill, strefy ochronne, okresowe wyłączenia etc.). Rozumiem, że raczej też większej grupy która siedzi cicho. Obu stronom jest wówczas wygodnie.
Moim zdaniem głownie realizowane są interesy tych 5%, którzy cokolwiek robią. Trudno realizować interesy tych, którzy swoje koło widują raz w roku, po to by opłacić składki. Na tym kończy się ich działalność. Są też inni (z tych 95%), którym się wydaje. że skoro zapłacili składki, to pozostali (5%) powinni im usługiwać i realizować ich zachcianki.
#39 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2017 - 20:24
Moim zdaniem głownie realizowane są interesy tych 5%, którzy cokolwiek robią. Trudno realizować interesy tych, którzy swoje koło widują raz w roku, po to by opłacić składki. Na tym kończy się ich działalność. Są też inni (z tych 95%), którym się wydaje. że skoro zapłacili składki, to pozostali (5%) powinni im usługiwać i realizować ich zachcianki.
Tak, i jeszcze sprzątać po nich.
#40 OFFLINE
Napisano 24 marzec 2017 - 10:57
Moim zdaniem głownie realizowane są interesy tych 5%, którzy cokolwiek robią. Trudno realizować interesy tych, którzy swoje koło widują raz w roku, po to by opłacić składki. Na tym kończy się ich działalność. Są też inni (z tych 95%), którym się wydaje. że skoro zapłacili składki, to pozostali (5%) powinni im usługiwać i realizować ich zachcianki.
To się już nie zmieni. Tym bardziej że statystycznie nigdy więcej niż 20% członków nie uczestniczyło czynnie w działaniach swoich kół. Dla zdecydowanej większości uczestnictwo zaczynało się i kończyło na opłaceniu rocznej składki. Taki model organizacyjny obecnie zadziała tylko w bardzo małych koleżeńskich klubach opiekujących się małymi łowiskami. Mnie zastanawia tylko jak długo jeszcze te działające 5% członków będzie się łudzić i czekać aż reszta do nich dołączy. Władze mają swoja agendę, nie koniecznie taka jakiej byśmy chcieli i za przeproszeniem na interesy wędkarzy mają w....e. Na chwilowy zryw oburzonych "przejmujemy władzę" pzw dość szybko odpowiedziało. Nie lubię się powtarzać ale tu są potrzebne drastyczne zmiany. W dodatku dopasowane do dzisiejszych czasów i obecnych klientów. Taka prawda. Związek tego nie rozumie i niestety niektórzy uczestnicy forum również. Można pisać bajki, żyć wspomnieniami, obrażać i wyzywać innych uczestników dyskusji z którymi się nie zgadzamy ale prawdy nie zakrzyczymy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych