Odra- temat rzeka
#1 OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2006 - 08:16
#2 OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2006 - 08:58
Odra na pewno zasługuje na osobny wątek, tym bardziej że już za miesiąc odbędzie nad nią spotkanie jerbaita. Dobrze by było by wędkujący tam często napisali po parę słów jak łowią. Na pewno pomoże to tym, którzy dotąd nie mieli styczności z tą rzeką.
Ja od miesiąca meldule sie co weekend nad Odrą i ciągle jej sie ucze. Jeszcze kilka miesięcy temu twierdziłem że nie lubie dużej rzeki , lecz teraz to sie zmieniło . Odra okazała sie dla mnie łaskawa i złowiłem parę fajnych rybek, do tego dobre towarzystwo, piękna przyroda (choć czasami uciążliwa). To wszystko powoduje że chce sie tam wracać.
Pozdrawiam ziuta
#3 OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2006 - 09:55
#4 OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2006 - 11:11
#5 OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2006 - 11:24
#6 OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2006 - 11:55
ostatnio plywalismy po odrze (ja mifek i jaca) nie ma problemu z SG przez dwa dni nie bylo rzadnej kontroli jedynie niemiecka straz graniczna 2 razu przeplynela kolo nas w celu sprawdzenia czy przypadkiem nie jestesmy przemytnikami i to wszystko dodam ze w tym roku nie mialem rzadnej kontroli SG na moim odcinku odry ;]
#7 OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2006 - 11:57
Mysle ze to powinno nieco naswietlic sprawe...
#8 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 06:13
Ty tam lepiej słowo rzeknij czy i ewentualnie co gryzie na Twojej linii frontu. No i rzecz jasna jakie wyniki mieliście z łodzi co z centrum Polski pochodzi ?
#9 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 09:07
Osobiście nie mogę narzekać na wyniki tego roku. Kilka przyjmenych sumów, bolki, klenie, pojedyncze jaziki. Trochę słabo z sandałkiem i szczupłym, ale szczerze nie bardzo się do nich jeszcze przykładałem. Co najważniejsze, od tego roku odkrywam rzekę z wody i muszę wam powiedzieć, że coraz mniej odbieram frajdę z przedzierania się kilometrami w upałe, przez gąszcz wszelkiego zielska i chabazi. Tu sobie wypływam, staję w najmniej dostępnych miejscach i nie ma przelewu który byłby teraz wyzwaniem. Rzecz najważniejsze - presja nieporównywalnie mniejsze, choć przyznać muszę, ze na odcinku okołomiejskim łódek wędkarskich pływa całkiem sporo. Niestety póki co moje spływy ograniczyłem do odcinka okołomiejskiego, ale już wkrótce...
Prawdziwym mistrzem Odry i okolic jest Andrzej Lipiński wraz z Jackiem Stępień. Myślę także, że wiele cennej wiedzy byłby w stanie przekazać Tomek Wojda, gdyby częśćiej tu zaglądał
Oni znają niemal każdy krzaczek, przelewik, dołek itd.
Ja się dopiero uczę.
#10 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 09:27
nie wiem co gryzie bo nie bylem z poltora tygodnia na rzece woda wysoka ale powoli schodzi moze sie wybiore jakos na dniach wracajac do lodzi heh nastawialismy sie na bolenie a lowilismy szczupaki zle nie bylo ryby braly
#11 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 09:31
a mi wlasnie pasuje takie lowienie lazenie po krzakach i innych drzewach lodz jest dla wygodnych
#12 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 09:33
No wlasnie cos w tym roku dolna Odre powyzej Dolnej Odry - czyli miedzy Kostrzynem a Widuchowa zaszczupaczylo...
Guzu
#13 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 09:40
ja lowie nieco wyrzej od kostrzyna nie wiem czym to jest spowodowane ale coraz czesciej jako przylow przy polowaniu na bolenie mam szczupaki mi to pasuje bo wiem ze rzeka robi sie coraz rybniejsza ciesza mnie tez zarybiania ktore byly dokonywane na odrze juz nie moge doczekac sie jesieni kiedy bedzie sie szlo na ryby z konkretnym męskim sprzetem a nie kijem pod paprocha
#14 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 09:47
Jak na polskie standardy ilosc szczupakow przebywajacych w miejscach podrecznikowych wrecz nieprzyzwoita - w klatkach, na wyplyceniach.
Nawet widywalem zerujace szczupaki w katach ostrogi!
Zwykle ten odcinek byl taki pol na pol. I szczupak i sandacz. Teraz wyglada ze mocno sie to przechylilo na strone tego pierwszego.
Nie wiem czy to efekt migracji, zarybien, super niskiej wody, apetytu na filety z sandacza, czy czegos jeszcze innego.
Ale fakty byly wlasnie takie.
Guzu
p.s. dla tych co juz sie pakuja z jerkowkami by ruszac w te rejony male info: szczupaki rozmiarowo miedzy 40 a 50 cm
#15 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 09:54
u mnie sandacza jest znacznie mniej niz kiedys za to duzo wiecej jest bolenia i to bolen stal sie podstawowa ryba na tym odcinku odry wracajac do wielkosci tych szczupakow to u mnie jest to samo 40 50 cm miejmy nadzieje ze to sie niedlugo zmieni i beda lowione szczupaki po 70 80 cm ;]
#16 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 09:59
Mimo ze Odra, jako uregulowana rzeka, wydawac by sie mogla czyms stalym w porownaniu z Wisla, to jest to srodowisko bardzo dynamiczne.
Pamietam jak kilka lat temu w mojej okolicy widac bylo sporo sumow.
Zerowaly spore sztuki w nurcie za glowkami. Zdazalo sie ze w klatkach wypadal z glowy leb sumka w powietrze - az mu wasy falowaly w powietrzu
To byl jeden sezon taki. Potem sumy sie rozpierzchly.
Pamietam jeden sezon ze przez tydzien pobytu w sierpniu nie udalo mi sie zaobserwowac zerujacego bolenia - a do przegladu mialem ok 20 glowek. Balem sie ze jakas choroba czy cos. Za rok wrocily bolenie.
Jak chodzi o jazie i klenie, to ciezko rozroznic stanowiska jednych od drugich. Zdazaly sie jazie ze szczytow ostrog, jak i klenie z wyplycen za glowkami. Generalnie widac sporo jazi zerujacych w okolicach glowek, klenie raczej grzeczniejsze sa.
Guzu
#17 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 10:12
Był to czas tzw. wycieczek. Wycieczki organizowały zakłady pracy, w ramach socjalu, podobnie jak inne grzybobrania. Mnie, do pierwszych wyjazdów zaprosił znajomy właściciel małej firmy budowlanej.
Jeździliśmy zwykle w te same miejsca i w tym samym składzie. Kilka razy w roku, w 3 samochody osobowe (czasme jeszcze ZUK) jeździliśmy na łowiska w Uradzie, Kłopocie, Połęcku, Radnicy i Szczawnie lub pod dęby w Nowej Soli.
Z początku łowienie było proste: rosówka na hak nr 2 lub 1, gorzowska 0,35 mm, z przyponem 0,25, spinning Tokoz czy inna Germina, ze Stabilem lub Rexem i dzwonek.
Za to były ryby.
Zwykle przez weekend każdy z nas połowił. Często trafiały się okazowe leszcze, węgorze, trafiała się brzana i sazan.
Tak się zaczęło i.....zostało mi do dziś.
Zmieniłem metodę, nie ma już tamtej ekipy a ja dalej gnam te 140 km w jedną stronę, w te same zwykle miejsca
Tylko ryb jakby mniej
W tym roku z Radnicy zniknęły klenie. Pojawiło się za to nieco więcej szczupaka. Bolenie jakoś dziwnie ciche są a leszczy, tych grubych, nie widziałem już od lat.
Aha, jest chyba coraz płycej na prawym brzegu mojej Odry.
#18 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 13:11
Oby tak dalej. Zauważcie też, że na wielu odcinkach Odry nie ma już rybaków i to daje się odczuć. Odradzają się mocno wytrzebione populacje.
#19 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 13:17
Tam w okolicy Cedynii sa rybacy.
Regalice poddzierzawia wode miejscowym zbojom.
Ludzie, ktorzy jeszcze niedawno klusowali - na kanalach i rozlewiskach w okolicy Kostrzynka, teraz poddzierzawiaja licencje od Regalicy i lowia na Odrze.
Guzu
#20 OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2006 - 13:17
Wpuszczaj nadal
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych