Buty i spodnie Vision, ktore oblaly test wytrzymalosci.
Vision jest ostatnio u mnie na cenzurowanym. Choc cenie sobie ich wedki (jak do tej pory dwureczne GT4 Catapult oraz Cult sprawuja sie dobrze, a w tym drugim dolnik zostal sprawnie wymieniony na gwarancji), to odziez tej firmy mocno rozczarowala. Najpierw spodniobuty Havu pociekly na szwach neoprenowych skarpet po dwoch miesiacach uzytkowania. W ramach gwarancji lokalna firma dokonala niezbednej naprawy. Po pol roku rozlecial sie zamek od kieszeni na klatce piersiowej, a wkrotce spodnie pociekly na szwie w kroczu. Kolejna naprawa na gwarancji, przy okazji ktorej poprosilem o uszczelnienie wszystkich szwow, tak na wszelki wypadek. Oczywiscie taki zabieg zmniejszyl oddychajaca powierzchnie. Po uplywie roku od momentu zakupu pojawily sie kolejne dziury. Bylo juz po gwarancji i akurat bylem na wyjezdzie wedkarskim w Kanadzie. Zdecydowalem sie na zakup Simmsow G4, tym bardziej, ze ceny za oceanem sa bardziej przyjazne dla wedkarskiego portfela. Simmsy cwicze juz grubo ponad rok i jak na razie daja rade. Nie obylo sie bez naprawy, ale to za sprawa mojej wywrotki i twardego ladowania. Zobaczymy, czy przetrwaja dwa razy dluzej niz Vision, bo kosztowaly dwa razy wiecej.
Kolejny produkt Vision, ktory nie spelnil moich oczekiwan to buty Loikka z podeszwa Gummi z kolcami. Zaczne od zalet. Lekkie i wygodne. Gumowa podeszwa z kolcami swietnie trzyma sie na skalach. Nie stracilem ani jednego kolca, poniewaz sa one zintegrowane z podeszwa. To duzo, ale za ta cene oczekiwalbym tez trwalosci. Musze przyznac, ze moj sprzet jest dosyc intensywnie uzytkowany. W sezonie pewnie ocieram sie o 100 dni na rybach. Sa okresy, ze buty nie schna przez 2-3 tygodni. Ale czy to jest wystarczajace usprawiedliwienie? Moim zdaniem nie. Pierwsze problemy, male pekniecia na zgieciu palcow, pojawily sie po okolo 6 miesiacach. Poczatkowo zignorowalem sprawe, ale po kolejnych 4 miesiacach pekniecia byly na tyle powazne, ze odeslalem produkt do sprzedawcy i dwa tygodnie pozniej dostalem nowa pare butow.
Minelo troche ponad pol roku uzytkowania nowych butow i pojawily sie pekniecia w tych samaych miejscach. Poniewaz, bylo juz ponad rok od zakupu pierwszej pary, wiec gwarancja nie obowiazywala. Pekniecia zalalem Aquasurem. Nie pomoglo. Pojawily sie nowe pekniecia, a stare sie powiekszyly. Podeszwa zaczela sie odklejac.
Przed dwutygodniowym wyjazdem wedkarskim znowu potraktowalem pekniecia klejem, ale na dlugo nie pomoglo. Dodatkowo, jeden but ulegl deformacji w okolicy piety i zaczal obcierac zewnetrzna skarpete neoprenowa , ktorej uzywam do ochrony skarpety neoprenowej zintegrowanej ze spodniami. Tego bylo z wiele. Ostatniego dnia wyjazdu buty powedrowaly do smietnika, a ja postanowilem odpoczac od produktow odziezowych firmy Vision i poczekac na okazje. Takowa sie trafila na poczatku stycznia. Przecena Korkersow na 50% to cos dla mnie. Zamowilem Devil's Canyon z wymiennymi podeszwami, gumowe i filcowe, oraz dodatkowe gumowe z kolcami i zestaw naprawczy do wiazania butow typu Boa. Na razie nie bede nic pisal na temat "krakersow", bo po jednym dniu nad woda, moge powiedziec tylko tyle, ze sa lekkie i wygodne. Jesli maja problem z wytrzymaloscia materialu, to pewnie do wakacji pojawia sie pierwsze objawy. A ponizej zamieszczam kilka fotek Vision Loikka wykonanych tuz przed umieszczeniem butow w smietniku.
- remek, Friko, Guzu i 6 innych osób lubią to
Przy takim użytkowaniu to pewnie nie 2 a trzy półki cenowe wyżej może dawałyby radę Kupisz teraz "markowe" buty do chodzenia po mieście i po 3 miesiącach pękają podeszwy ....