Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.





Zdjęcie

Pożegnanie

Napisane przez lukomat , 14 styczeń 2018 · 2924 Wyświetleń

Dalej ciężko mi w to uwierzyć, ale spacerując wybetonowanym brzegiem Rzeki Elbląg powoli dochodzi do mnie, że wędkarska przygoda w Szkocji dobiegła końca. 2017 był moim ostatnim sezonem, a w zasadzie połową, bo na początku lata przeprowadziliśmy się do Polski na "prośbę" żony. Połowa sezonu została mocno okrojona przez dodatkowe obowiązki związane z powiększeniem się mojej gromadki Żbików. Najmłodszy wydaje się być głośniejszy, głodniejszy i wymagający więcej uwagi niż jego starsi bracia w tym wieku. A może to rodzice już nie nadążaja? Nie wiem, ale efekt końcowy jest taki, że w tym roku łowiłem mniej niż ustawa przewiduje.
Większość zimowych wyjazdów została storpedowana przez pogodę. I w zasadzie, trafiły sie chyba tylko 2-3 dni, kiedy warunki pozwalały mieć nadzieję na kontakt z rybą, ale skończyło się na keltach i jednym straconym srebrniaku. Było za to bardzo klimatycznie.

 

Dołączona grafika

Papa Broda na Tay.

 

Dołączona grafika

Mroźny poranek nad Dee.

 

Dołączona grafika

Kolejny dzień na Dee.

 

Wiosna była dobra. Praktycznie nie miałem pustych wyjazdów. Dee, Spey i Findhorn za każdym razem dawały rybę. Tylko na Tay przyzerowałem, ale mogę się usprawiedliwić, ze łowiłem na słabym odcinku na zaproszenie znajomego.

 

Dołączona grafika

Jim pod mostem na Findhorn.

 

Dołączona grafika

Springer - to co tygrysy lubią najbardziej.

 

Dołączona grafika

Jeden z najlepszych pooli na Spey, ponad pół kilometra rzeki, gdzie mażdy metr może dać rybę.

 

Dołączona grafika

David holuje rybę na Findhorn.

 

Dołączona grafika

Dolny Tay, wody tyle, że można też łowić z łódki, ale mi osobiście takie speyowanie średnio pasuje.

 

Dołączona grafika

Kolejny springer.

 

Dołączona grafika

Też springer, ale już posiedział w Dee ze dwa miesiące.

 

Dołączona grafika

Królewski odcinek na Dee opisany przeze mnie na łamach Sztuki łowienia.

 

Dołączona grafika

Letnia rezydenzja królowej - i ja tam też byłem i łososie łowiłem.

 

Lato wędkarsko mi uciekło. Jeden wyjazd, jedna ryba. Koniec tematu. Za to na przełomie sierpnia i września pojechaliśmy całą rodzinką na wędkarskie wakacje do... Szkocji. Wypadało porządnie się pożegnać z krajem, z którym w końcu tak wiele nas łączy. Szkoda tylko, że na Findhorn ryby średnio dopisały. Można powiedzieć, że jesiennego ciągu w 2017 nie było, a podkolorowane łososie z wiosny i lata nie chciały współpracować. Trafiliśmy kilka małych trotek i dwa łośki spadły w trakcie holu. Pogoda dopisała na tyle, że chłopcy uparli się na kompiel w Findhorn. Oczywiście woda była pioruńsko zimna, ale Benek dał nura i Maks nie miał wyjścia pod presją młodszego brata.

 

Dołączona grafika

Letni srebrniaczek prosto z morza, strasznie gubił łuski i miałem poważne wątpliwości czy w tym przypadku C&R ma sens?

 

Dołączona grafika

Żbiki w komplecie

 

Dołączona grafika

Kąpiel w Findhorn.

 

Dołączona grafika

Maks z dwóręczna muchówką.

 

Statystyki połowów uratowałem dniówką na Spey korzystając z zaproszenia Davida. Pomimo kilku brań długo nie udawało się nic zaciąć, aż do momentu kiedy po przelotnym deszczu w dwóch rzutach wyjąłem dwa łośki. Małe i podkolorowane, i w normalnych warunkach nie zakwalifikowałyby się na fotkę, ale tu zrobiłem wyjątek.

 

Dołączona grafika

Leslie na Spey.

 

Dołączona grafika

Leslie i double spey na Spey.

 

Dołączona grafika

Maluch pierwszy.

 

Dołączona grafika

Maluch drugi.

 

I tak mniej więcej w skrócie wyglądał pożegnalny sezon. Nie znaczy jednak, że więcej w Szkocji łowić nie będę. Co to, to nie. Zbliżają się ferie zimowe, które przypadkowo przypadają na rozpoczęcie sezony na kilku rzekach i przypadkowo akurat w tym terminie planujemy odwiedzić znajomych w Aberdeen...






Zdjęcie
wojciiech
15 sty 2018 00:51

Całkiem godne pożegnanie, z perspektywy kraju.

 

W Polsce będziesz łowił czy odpuścisz i ograniczysz się do wypadów zagranicznych?

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
15 sty 2018 06:42

Prawdziwa dynastia :) Dziadka musi duma rozsadzać!!

Kurde, najstarszy chłopiec wywija dwuręczną tak od niechcenia jakby nie zdawał sobie sprawy, że właśnie włada sztuką tajemną y niepojętą, o której zawiłościach toczą się u nas mordercze boje.. a wykładnie są tak obszerne i skomplikowane jak przepisy o VAT..  :)

    • Friko, ezehiel i Z Olsztyna lubią to
Wojciiech, dam pomorskim i warmińskim rzeką szansę, ale na zbyt wiele nie liczę.

Sławek, o dumę to trzeba dziadka spytać. Maks rzuca nieźle jak na juniora, musimy jednak popracować nad zwężeniem pętli, brak treningu robi swoje. Spey jest naprawdę prosty ;)
Zdjęcie
Kuba Standera
15 sty 2018 12:52

Ech, i po co ci to  było?

    • salmon1977 lubi to
Co zrobisz jak nic nie zrobisz... Czasem trzeba w życiu ustąpić kobiecie.
    • peresada lubi to

Ejjjj.... to nie będzie więcej przygód? 

Smutno mi się zrobiło, bo zawsze uwielbiałem czytać twoje wpisy.

Żebyś tylko na karpie się u nas nie przerzucił....

Niech kij śwista i pętla się ciasno układa.

Ezehiel, tak jak napisałem w ostatnim akapicie, będę łowić w Szkocji, ale w ramach gościnnych występów. A jak często i czy wystarczy materiału na bloga, to czas pokaże. Połowy mulaków mi raczej nie grożą chyba, że z dzieciakami na stawie u pradziadka.
    • ezehiel lubi to

Ja to bym zajrzał nad Findhorn :( przejrzałem tą rzekę na google....
ehhhhh mogę tylko pomarzyć.

Findhorn jest chyba moją najbardziej ulubioną rzeką w Szkocji. Poole raczej krótkie, ale każdy wymaga indywidualnego podejścia. Na moim blogu było bardzo dużo fotek z Findhorn ale przez zmiany na Photobucket wszystko wsiorbało. Mam w planach przeniesienie fotek na Google za radą Del Toro, tylko ciężko mi się za to zabrać.

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
20 sty 2018 13:38

Przestawisz się lukomacie :) Z korzyścią dla nas wszystkich :)

Wielka szkoda.....Osobiście bym się pochlastał jak bym miał wyjechać ze Szkocji i nie łowić na tych pięknych rzekach. 

Nie wiem czy łowiłeś na Tummel, piękna rzeka i zacne ryby. Z resztą cały system Tay to taka trochę Norwegia, zawsze jest szansa na rybę metrową.....

22528602_715268038665359_19723882478129522519546_715268198665343_406296392725017

    • lukomat lubi to

A ja tam z SH bym pojechał :D
Ale by mnie przeciągneło :D

    • Grilse lubi to

Piotrek, na Tummel nie łowiłem, a na Tay tylko w styczniu, jak jeszcze większość rzek jest zamknięta. Może błąd, że nie próbowałem częściej, ale wiosną ciężko ustrzelić srebrniaka na Tay, a na jesieni, to sam wiesz jak to wygląda jak nie ma ciągu. Będę Ci kibicował na odległość.

Dwa ostatnie sezony na Tay to totalna klapa w porownaniu do poprzednich lat. Mimo wszystko ryb jest bardzo duzo. To miejsce na Tay'u z jednego z Twoich zdjec to znam bardzo dobrze. Nazywa sie Otter Pool. Kiedys w maju cwiczylem to miejsce przez tydzien z 3 kolegami. Zatrzmalo sie tam chyba ze 100 ryb i tak sobie sie splawialy codziennie. Woda byla mala, z miesiac nie padalo. Ryby reagowaly tylko na muchy powierzchniowe. Niestety udalo nam sie wyjac tylko 2 rybki. Mam nadzieje ze razem jeszcze kiedys polowimy na jednej ze szkockich rzek...
Zgadza się, to Otter pool. Odcinek taki sobie, ale ten jeden pool był bardzo atrakcyjny.
Napewno kiedyś uda się wspólnie połowic.

Listopad 2024

P W Ś C P S N
    123
45678910
11121314151617
181920 21 222324
252627282930 

Ostatnie wpisy

Ostatnie komentarze