Stalogłowe
Bardzo dawno temu, za górami, za lasami, za siedmioma rzekami...
...takie ryby nam się przytrafiły.
Papa Broda holuje...
...a ja podbieram.
Peresada śmiga z dziecinną łatwością pod drugi brzeg.
Ryba dnia.
Dobry kilometr stalogłowej mety.
Steelhead.
Pusty dołek? Niemożliwe.
A w takich okolicznościach przyrody...
...mieszkaja takie ryby.
Ostatni hol Peresady.
I jakże zacna stalka.
Podjem sobie, to może i mi się coś trafi.
Taraaam!
Ostatnie słowo należy do Papy Brody.
A tu nasza wesoła gromadka.
Pożegnalna wypitka - miejscowy specjał, czyli wódka z rybną i przekąską w jednym.
- Friko, Guzu, tpe i 21 innych osób lubią to
Nie ma jak dobry dzień nad rybną rzeką w doborowym towarzystwie aż mi kawa lepiej smakuje