Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.





Zdjęcie

Słowo na start.

Napisane przez Michał P. , 14 listopad 2015 · 2112 Wyświetleń

Słowo na start. Nadchodzi zima.. krótkie dni a długie, ciągnące się w nieskończoność wieczory; częste zmiany pogody skutecznie zniechęcające do wyjścia z domu nawet tych, którzy korzystają z każdej okazji aby spędzić chwilę na łonie natury.

Spoglądam właśnie przez okno i widząc uginające się pod siłą wiatru nagie gałęzie czuję żal, że nie spaceruję teraz wydeptanymi nad rzeką ścieżkami i nie cieszę się świszczącą przy uchu linką, pętlami kładącymi się na wodzie, widokiem błyskającej fleszami szczupakowej muchy przedzierającej się pomiędzy porastającymi ciemne dno roślinami. Tak, taki był plan na dziś. No nic, może jutro się uda.

Tymczasem dopijając ciepłą jeszcze kawę postanowiłem zmarnotrawić ten czas na "wystukanie" na klawiszach zlepków pewnie mało komu potrzebnych wierszy. Podobne okazje na pewno jeszcze się w najbliższym czasie nadarzą.. Może opiszę jakąś świeżą wyprawę z wędką w dłoni; może pochwalę się jakąś fajniejszą zdobyczą, o jaką ciężko w tym ponurym czasie w bezrybiu moich wód; pewnie wspomnę czasem jakieś miłe, rozpalające poszarzałą wyobraźnię chwile..

Pisząc ten tekst myślami jestem właśnie z mocniejszą muchówką w dłoni i dużym streamerem na końcu zestawu.. Jakoś tak już jest, że gdy rok zbliża się do końca i widać to na każdym kroku pod postacią nagich drzew i dywanów liści tracących swój różnoraki koloryt, gnijących nękanymi trudnymi pogodowymi warunkami, moje pragnienia ciągną mnie tropem wielkich drapieżników, które właśnie teraz stają się tym najsilniejszym marzeniem. Nic nie dzieje się bez przyczyny; biegając cały sezon za pstrągami, kleniami i lipieniami budzę się nagle w tym "gnijącym" czasie, w tej ponurej martwocie mnie otaczającej z zazdrością wobec tych, którzy pozują do zdjęć z pięknymi szczupakami i sandaczami. Z nadzieją, że mnie też kiedyś będzie dane nawiązać walkę z takim potworem na końcu zestawu.

Ze szczupakiem raz mi się nawet udało. Co prawda 90 cm dla prawdziwego "fachmana" od tego gatunku to zapewne rozgrzewka, dla mnie to wciąż silne i niezwykle pobudzające zmysły wspomnienie. Nigdy przedtem nie poczułem tak wielkiego cielska na wędce ani nie holowałem wcześniej ryby takiego rozmiaru. To była cudowna chwila, z której wspomnieniem budzę się każdego dnia, kiedy ruszam z nadzieją przeżycia podobnej przygody.

Załączona grafika


A podobna przygoda już się nie przytrafiła. Były 70 tki, 60 tki i drobniejsze przypadki. Mimo kilku wyjazdów na zero wciąż się mobilizuję, aby nie poddać się grzebaniem w pustce za tą jedną, upragnioną rybą. I pewnie to by wystarczyło, gdyby nie słuchy o rybach od 60 cm wzwyż, a nawet o 105 cm okazie, które poddawszy się "urokowi" dogorywającego żywca zaskwierczały na oleju "prawdziwych łowców". Dobrze, że na ostatnim wypadzie za streamerem wypłynął mi piękny, gruby "ubot", bo inaczej to bym się już chyba totalnie załamał i odpuścił.

W międzyczasie na pewno odwiedzę królową polskich rzek w poszukiwaniu muchowego, dużego sandacza. Po dobrym początku i pierwszym miarowym sandałku na następnym wyjeździe poznałem, jak trudne to będzie zadanie. Mimo wszystko wewnętrzny głos podpowiada mi, że może się udać i na pewno będę próbował. Szkoda tylko, że do tej Wisły tak daleko..

Załączona grafika






Zdjęcie
sierżant
14 lis 2015 21:14

Ładnie napisane. Bardzo ładnie.

    • remek lubi to

Dobrze się zapowiada. Masz dobre podejście do spraw życiowych i wędkarstwa. Ponad to nizinna muchówka, to wciąż tematy niszowe, więc czekam na kolejne wpisy.

Pozdrawiam.

Chłopaku chłopaku :D jeszcze muszkarza ze mnie zrobisz, no normalnie....

Zgadzam się że dobrze się zapowiada, będę śledził kolejne wpisy :) jest ciekawie i (dla mnie) egzotycznie
    • remek i Pisarz.......ewski Piotr lubią to
Zdjęcie
Michał P.
15 lis 2015 14:46

Dziękuję za dobre słowa :) kilka wpisów się jeszcze na pewno "urodzi' :D

    • Friko lubi to
Zdjęcie
Pisarz.......ewski Piotr
15 lis 2015 15:47

Zadziwiające jest to , że łowisz z sukcesami na muchę , tak duże spektrum ryb , wymagających innych umiejętności i różnego sprzętu.

Ty się chyba urodziłeś z muchówką w ręku.

    • Friko lubi to
Zdjęcie
Michał P.
15 lis 2015 17:20

A nieprawda, bo jak na razie znakomitą większość mojej dotychczasowej przygody z wędkarstwem przebiegałem ze spinningiem w ręku :P Na muchę "poważnie" łowię trzeci sezon i w tej chwili ograniczyłem się już tylko do tej metody. Wydaje mi się, że jeśli uganiam się z muchówką za różnymi gatunkami i rozpracowuję powoli jakąś oddzielną taktykę dla każdego z nich, tak naprawdę dokształcam wciąż ogólną umiejętność opanowania tej metody. Czasem ciągnie mnie do spinningu.. szczególnie ostatniego wieczoru nad Wisłą czułem że byłby pewnie skuteczniejszy od muchy.. ale już mi przeszło i nie mogę się doczekać kolejnego wypadu :D

    • Pisarz.......ewski Piotr lubi to
Zdjęcie
Pisarz.......ewski Piotr
15 lis 2015 21:35

Dopiero trzeci sezon!!! Tym bardziej jestem zaskoczony , ale to oznacza , że i dla mnie na naukę nie jest za późno.

    • remek lubi to

Ostatnie wpisy

Ostatnie komentarze