Otwarcie sezonu 2017 – spotkanie ze znajomym
#pstrągi
Sezon 2017 otwierałem solo. Oznacza to samotne chodzenie, całą rzekę dla mnie i łowienie w moim tempie. Lubię to.
Jak skomentował to mój przyjaciel " Samotność długodystansowca". Przeszło 30 lat temu śpiewało o tym Iron Maiden :
Z niepokojem śledziłem prognozę pogody. Wędkowanie podczas mrozu jest uciążliwe, wiadomo.
Miało być minus 3, odjąłem dwie kreski, bo to w rzece zawsze zimniej w krzakach…Było -6 jak dojeżdżałem nad wodę.
Krajobraz bajkowy :
Bardziej do spacerów i hartowania, niż do wędkowania.Słońce, zero wiatru, co i rusz jakiś ptaszek zaśpiewa. Rzeka szumiała zapowiadając przygody tegorocznego sezonu.
Jak zawsze kilka miesięcy przerwy to czas intensywnych rozmyślań, analiz, zakupów i generalnie wyczekiwania. Ten pierwszy dzień miałem rozpracowany w głowie już od początku grudnia. Gdzie pojadę, gdzie zacznę, co potem itd. No i zacząłem w bajkowym krajobrazie i mrozie.
Dzięki uprzejmości @Guciolucky, który podzielił się radą jak chodzi o silikon w sprayu, wyruszałem na to otwarcie ciut lepiej przygotowany na mróz. O ile kwestie ubioru, warstw ciuchów do brodzenia w wodzie, gdzie przy brzegach jest lod i kra, już opanowałem. O tyle zamarzanie przelotek i rolki kołowrotka bardzo uprzykrzało mi wędkowanie poniżej zera.
Silikon się sprawdził. Żyłkę nawinąłem przez szmatkę na grubo spryskaną tym CX80. Potem jeszcze przed łowieniem, na mrozie już, poszło na przelotki i szpule. Jedna uwaga : od tego silikonu wszystko jest śliskie i gładkie. Żyłka spada ze szpuli jak szalona. 3 brody miałem w pierwszej godzinie wędkowania. A może za wiele nawinąłem ? Potem już było dobrze. Linki ubyło…
Nad rzekę wybrałem się sam, a spotkałem znajomego ?
Tak, Pan Pstrąg o charakterystycznym uszkodzeniu nożyczek i długości 65 cm napotkany pod koniec lutego 2016 wyglądał tak :
Minął rok, mi przybył rok w kierunku starości a Panu Pstrągowi przybył 1 centymetr w kierunku wielkości.
Dziś zaprezentował się tak.
Złapany na taka samą muchę, w tym samym miejscu. Inne prowadzenie, bo wabik podałem z innego ustawienia .
Warto wypuszczać ryby ? Warto, a nawet TRZEBA!
Pomyślności w 2017 z wędką w ręku…i bez wędki. I wypuszczajmy ryby, które tak lubimy łowić.
- remek, Friko, tpe i 33 innych osób lubią to
Otwarcie sezonu mega . Graty !
A brody .. no cóż ... życzę szybkiego powrotu do Shimano