Człowieki idą
Przestawiłem ławkę bardziej bokiem. I posiedzę z kwadrans..
Majówka na zalewie była udana, przynajmniej pierwszy dzień. Padło dużo szczupaków, trochę sandaczy i boleni, kilka małych sumów i jeden wielki. Później szybko wróciło do normy, i teraz jest spoko oraz wporzo, a tłum głodomorów bez śladu zniknął. Jak to mówią - jest po grzybach. Ale zaraz replay. Ślizgacze i skutery wraz z posiadaczami jeszcze nie przybyły, w związku z czym czeremchy dają radę, słychać brzęczenie rójek nad brzozami. a jaskółki na wyścigi karmią młode..
Na geopolitycznej szachownicy pat w stylu syryjskim. Realpolitik Henry Kissingera vs mir Aleksandra Dugina, pionki szaleją, złoty w dół, rubel i inflacja w górę, a węgiel na wsparcie ideologicznie słusznego Fit for 55 przypłynie z Botswany. No tak, koniecznie należy powołać komisję!!
Aha, zbrodniczego Adolfa genetycznie wyoutowali ruscy faszyści..
W wędkarskim świecie - nic.
No nie, zapomniałem - mamy teraz szefową, co definitywnie und poprawnościowo kończy z odrażającą dyskryminacją kobiet ! Oo.. i były prezes PZW został naszym człowiekiem w reżimowych Wodach Polskich.
Cóż za faux pas dla członka!
Nic to nasza główna składowa i kierunek. Chyba żem ślepy Prócz ścieków i przecieków z głównego koryta. Tych odlotowych narracji tudzież socjologicznych konstruktów, skądinąd odciskających w naszym ogłupaiłym demimondziku głębokie ślady - nie będę ich wymieniał z resztek szacunku do byłego nawyraźniej pojęcia homo sapiens. Bo ludziom jest wsio rawno do czego mentalnie przynależą: czy do kanału tv, medialnej bańki, aktualnego przekazu czy plemienia nowych dzikich.
Wspólnota - durniu!!
Gdzieś ci wszyscy zetemesowcy XXI wieku i multigwiazdkowi inteligenci począć się muszą. Wylęgnąć wytłumaczacze niosący ciemnym członkom oświaty kaganek. Nabrać gdzieś intelektualnej muskulatury, cała ta aktywistyczna małpiarnia
To bardzo mało jak na prawnego opiekuna i dysponenta 1/3 areału wód powierzchniowych, na kilkaset tysięcy uczestników, na odpowiedzialnego społecznie partnera. Tylko anarchia ma się dobrze - w końcu nasza narodowa specjalność! Ale nam wystarcza - możemy jechać bezdotykowo..
Po latach regresu i atrofii, cofnęliśmy się zbiorowo do czegoś na kształt prymitywnego ludu praktykującego bezwysiłkowy konsumpcjonizm w ekshibicjonistycznej oprawie. A la grzybiarstwo! Łoimy i obnosimy na wyciągniętych rękach, w photoshopie dla ładności. Czego se rościć więcej? Po jaki niby chooy
- Biesan, bartsiedlce, Zed Zgred i 2 innych osób lubią to
Bo też i nie o sentyment tu chodzi. Nieskazitelny Mickiewicz jest krytykowany za zesłanie. Powstaje Konrad Wallenrod. I tu jest jego geniusz , że nie poddaje się schematom. Lepper kiedyś opowiadał z założenia chyba anegdotę :Idzie człowiek z workiem na plecach, i co jakiś czas zatrzymuję się ,i kijem miesza w tym worku ,po czym idzie dalej. Jakiś przechodzień pyta co on robi. Otóż mam tam szczury. Gdy idę spokojnie to one gryzą mnie w plecy. Jednak gdy im zamieszam to one gryzą się między sobą.I tak to wszystko chyba wygląda. Mówi się o nas że żaden naród w Europie tyle nie wycierpiał. Przez ludzi spod znaku swastyki czy różnych gwiazd byliśmy skutecznie pozbawiani autorytetów moralnych. Pisze się nam nową historię, gdzie stawia się nas na równi z oprawcami, mimo że nie witaliśmy najeźdźców kwiatami, jak najbardziej skrzywdzony naród .