Małpiarnia
Pola pustoszeją, bociany znikają, Karolinów cichnie. Biedronka, nasz narodowy champion, bedzie też największym centrum kulturalnym dla tubylców, albowiem zostaje mecenasem podupadającego czytelnictwa. Sudzuker też ładnie monetyzuje. W uszach american recording Casha, na stole trzyletnie wiśniowe wino i Houellebecq i WcN..
Zalew zakwitł późno, i całkiem umiarkowanie. Bladym świtem, w pierwszy dzień po nadejściu ruskiego wyżu płynąłem przez nieruchome, fantastycznie wymodelowane, zielone tafle wypchnięte na główne ploso. Później wiatr zamienił je w szczawiową. Było jak na przedwiecznych moczarach i bagnach, niemal jak w prehistorii, w czasach przed homo sapiens.. Przepadły gdzieś sandacze i sumy, ale zaroiło się od boleni. I to wolę, cieszy mnie ta zamiana. Może chociaż ich biedacy z wędka nie wyżrą.. no nie, tak tylko se zażartowałem Zechlają!
Aha.. Zdaje się, niechcący odkryłem hipotetyczny wzór na wędkarski sukces - jest to pierwiastek wyciągniety z iloczynu ilości ekranów, mocy silnika i osiąganych prędkości..
Odra pada na naszych oczach. Z nieznanych dotąd przyczyn straciło życie dziesiątki ton wspaniałych ryb.. których ponoć tam nie było. Nie wiem, czy tym razem sprawa jest tak jednoznaczna i oczywista jak w przypadku awarii fatalnie zaprojektowanej warszawskiej infrastruktury sanitarnej. Dla mnie jest to fragment większej całości, wielkie nieszczęście na które zapracowały standardy, obyczaje i kultura kilku pokoleń. Nasze dziedzictwo..
Skądinąd stan dobrze znany - chlew na brzegach, zwały w lasach, dzikie wysypiska gdzie tylko nie spojrzeć. Dajemy radę
Do dwóch niewielkich strużek wpadających do zalewu, całymi latami sprytni szambiarze wylewali ścieki - może i nadal pompują, i chooy wielki to kogo obchodziło. Pośmierdziało i przestało! Daczom nowobogackich to w ogóle nie wadzi.. Jesteśmy non stop znaczącym importerem śmieci i różnych odpadków, głównie z przodującej w pokazowej ekologii UE, a rozmiary jego szarej strefy znaczone są płonącymi hałdami. Prawdziwy horror..
Odra, podłódzki Ner i Bzura przez wieki były przemysłowymi ściekami. Pamiętam jak żywym ogniem płonął Ner, a do dziś brodzącemu Bzurą pojawiają się pod nogami pamiątkowe, tęczowe plamy To, że wraca do nich życie, niewątpliwie nas cieszy, ale wcale nie oznacza końca ich problemów. Daleka droga przed nami..
Ale w swobodnych interpretacjach i komentarzach wędkarskiej sieci obraz jest jednoznaczny. Ma winnego! Można się z tym dość łatwo pogodzić, albowiem fora wędkarskie "od zawsze" są synonimem umysłowej tromtadracji. A tak właściwie to post medialnym ściekiem. Tu fake news nieustannie wygrywa z intelektem. Prawdziwy raj dla małpiarni
- Friko, Marcin Rafalski, krzychun i 8 innych osób lubią to
"Tu fake news nieustannie wygrywa z intelektem."
Prawda to. Była rozgrzewka covidowa, później wojenne hartowanie a na koniec(oby) jest zatruta Odra.
Wszyscy widzą jak jest ale nikt nic nie wie.Taki stan rzeczy prawdopodobnie zostanie już z nami do końca żywota. Takie czasy, taki chów...
A bolenie...są smaczne, użyj wzoru. Na kulinarny sukces boleniowych potraw składa się: pierwiastek wyciągnięty z iloczynu przypraw, użytej gradacji sita z maszynki do mięsa oraz rodzaju omasty użytej do przygotowania potrawy. Voila! Z resztą, sposobów na ich przyrządzanie słyszałem nad wodą ze dwa tomy...dlatego ja się nimi cieszyłem póki jeszcze były.