revo, revo

Trocie i pstrągi nie wyrobiły się na otwarcie sezonu, i jak głupie okopały się na gniazdach, ale to nic a nic nie szkodzi - my je catch and release. Sorki - #catch&kiss&relese! Nowe zawołanie, najnowszych miłośników znad Drwęcy..
Na łódzkim Górniaku rządzą miejscy aktywiści - karpia nie wolno wyjąć z wody, bo jest mu zimno..

Eko rządzi!

Do niedawna ekologia była dość prostym pojęciem. Była filozofią przyjazną dla człowieka, w jasny sposób definiowała jego prawo do życia w czystym środowisku, objaśniała i opisywała nasze obowiązki i powinności. Człowiek był głównym interesariuszem i jej podmiotem..
Ale już nie jest
W wersji najnowszej, w wykładni przenajświętszej trójcy Schwab-Gates-Soros podmiotem może być wszystko inne - byle tylko nie człowiek. Matka Ziemia, planeta Gaya albo nawet mzimu. Ludzie - wypierdalać..

W sieci rewolucja. A jak rewolucja to i rewolucjoniści wdrapują się na barykady. Lud ciemny y uciśniony w bój poprowadzą. Bo zdrożało, co nieuchronnie musiało.. Front odmowy zwarł szeregi, ławą idzie do ataku. Mayki mordka najgłośniejszy - czemu.. sam nie wiem A szmaciarstwo za nim..

Schyłek stowarzyszenia. czyli tego co potocznie nazywamy związkiem ma wiele przyczyn. Globalizacja i towarzyszące jej zmiany cywilizacyjne nie sprzyjają rozwojowi lokalnych społeczności - ale to raczej nie to

Komuna i postkomuna dotknęła nas wcześniej i gruzowała życie społeczne dużo skuteczniej. Uodporniliśmy się częściowo ale całkiem nie podnieśliśmy. Coś innego jest na rzeczy..

Wielkie sieci, cyfrowe i medialne korporacje, telewizja, nie są specjalnie przyjazne ludziom, w gruncie rzeczy to systemowo pompują scheiss do głowy przez oczy i uszy. I głowa pełna! Ale to też nie jest aż tak istotne..

Wojna polsko polska jest świetnym pomysłem na zagospodarowanie tutejszych idiotów płci obojga, albowiem półgłówków zawsze było w Polsce pod dostatkiem. I pomimo tego nadmiaru, dość szczęśliwie przetrwaliśmy. Tu niechcący, i raczej u niektórych, może się pojawić marginalne zagadnienie, czym jest dla nas ogólnie rozumiane dobro wspólne - czy jest to nadal suma warunków życia społecznego, historii, obyczaju, norm oraz tradycji, kultury duchowej i materialnej, wspólnie wytwarzanych dla wspólnego pożytku i takiej samej korzyści.
Gdzie ja w tym lokuję wędkarski świat? Tak, tam gdzie z własnej woli latami zmierzał i doszedł. W czarnej dupie! Szukajmy dalej, jesteśmy już bardzo blisko

Czyżby to był kryzys męskości? Tak, zdecydowanie tak!! Panowie - bez jaj? Naprawdę panowie są bez jaj?