Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

X edycja - WYPRZEDAŻ GARAŻOWA - 2025
Po raz dziesiąty spotkamy się na wyprzedaży garażowej - 5 kwietnia 2025 r (startujemy o godz. 10:00 a kończymy o 15:00). Dla publiczności (osób kupujących) wejście będzie jak zawsze bezpłatne i bez żadnych ograniczeń. Ostatni garaż był jednym z najbardziej udanych jeśli chodzi o ilość kupujących a na X jubileuszowym planujemy podbić rekord frekwencyjny!
Rezerwacja stolików dla sprzedających -> Wyprzedaż garażowa - rezerwacja stolików






Zdjęcie

Omlet ok..

Napisane przez Sławek Oppeln Bronikowski , 20 listopad 2024 · 2711 Wyświetleń

Buki jeszcze ociupinę płoną, ale las już widzi zimę. W oziminach pierwsze sarny na szaro biało odziane. To był niezły rok dla naszych ptaków - sikorki wyprowadziły dwa lęgi, a kowaliki miały trójkę młodych. Młode całkiem łatwo poznać: wydają dziwny, trochę blaszany dźwięk w locie, lecą prosto, niespecjalnie zważając na przeszkody, zdaje się - centymetry od kapelusza. Ogień grzeje jak zwykle, ale zimne wino już nie przynosi smaku, podobnie jak brandy i bourbon. Na szczęście dobrzy ludzie wynaleźli Ducha Puszczy, Łącką i nalewki, na jeszcze większe szczęście niedostępnych w biedrach i lidelach - dokąd tubylcy uwielbiają aportować pieniądze - tym samym chroniąc je przed ostatecznym spospolitowaniem :)
Łódka jeszcze rufą we wodzie, ale na nic mi jej wdzięki. Zaraz ją na brzeg wywlokę i przewrócę do góry nogami - mam po dziury w nosie łowienia. Poza tym, mógłby jakiś ciul sobie pomyśleć, że płynę na któreś z tłumnie obleganych zimowisk, trzaskać okonie i tzw srebrne okonie. Cóż to byłby za nietakt, wobec człowieka starego i staromodnego.. :rolleyes:

 

Na wschód od naszego kraju leży Białoruś - powszechnie pogardzana post radziecka republika, z autorytarną władzą całkowicie uległą swojemu sąsiadowi. Państwem o specyficznej demokracji i praworządności, zarządzaną przez podstępnego i niedobrego dyktatora. Na zachód od Białorusi leży kraj zdumiewająco do niej podobny, ale jednak są między nimi łatwo zauważalne różnice - przede wszystkim odmienność orbity. Tenkraj - jak o nim mówią, jest systematycznie wygaszany, grabiony i destabilizowany. Rządy są z reguły marionetkowe, a władza dokładnie tak samo opozycję sadza, ale jest jeden znaczący plus - plus demokratyczny!! - tu dyktaturę sprawuje tłum uśmiechniętych ciemniaków :)

 

Kilkuletni Sławuś siedzi samotnie nad polną sadzawką, Wędka jest prymitywna, ale dla odmiany fantazja i wola przeogromna. Łowię w niej wyobrażone potwory. I głowę pod wodę wkładam :)
Dwunastolatek ze sfałszowaną kartą wędkarską, razem ze zgrają niemniej nakręconych kolegów, jedzie rowerami nad Wartę - na noc. Jemy co kto ma; zwykle chleb ze smalcem, niektórzy nawet z kiełbasą, często suchy chleb. Pijemy prosto z ognia - miętę, turka, buliony. Śpimy na piasku, na zasypanym ognisku. Cały dzień łowimy i pływamy do oporu. Błystki samoróbki skopiowane z tablicy w kole. pierwsze muchy z gołębiego piórka. Huck Finn po całości..
Teraz tak przeżywane dzieciństwo jest całkowicie niedopuszczalne. Bezpieczeństwo!! Strzeżcie się człowieki, wszelkiego niebezpieczeństwa :)
Nastolatek tyra miesiąc w cukrowni. i już ma komplet ABU, ówczesny top topów. I komplet Levis'ów na dokładkę.. i drobne na miesięczne, szalone tournee po dzikiej Polsce. Niewyobrażalne wprost bogactwo! Teraz Aliexpress i śmieciowe wakacje we wskazanych kurortach. Stado pomknie do Szwecji, zamiast tutaj robić eldorado..
I tak dalej tudzież intensywniej, przez następne pól wieku..
Czas minął, a zmiany prawdopodobnie są nie do odwrócenia. Przestaliśmy być nawet społecznością, a skundlony wędkarski świat wyemancypował się na ideowych konsumentów. Najistotniejsza z naszej, perspektywy reszta, poszła w gruzy, w chooy albo nawet w pizdu. Chociaż takie jak nasze stowarzyszenia są żywą materią, niezbywalną podstawą społeczeństwa obywatelskiego. A ich celem dobrowolna przynależność i wola wspólnego działania, dla swojego pożytku i wspólnego dobra, niezależna od państwa, biznesu, albo kolejnego ideolo itp. Z tego co widać, wyparły nas nadzwyczaj skutecznie z obiegu organizacje pozarządowe zażarcie walczące o własne cele: polityczne wpływy, władzę i forsę, nie ponoszące przed nikim najmniejszej, literalnie żadnej odpowiedzialności. Co idealnie zobaczyliśmy przy okazji ostatniej powodzi. I konieczne przy powyższym a propos - jedyny który dostał od naszego państwa jakieś znaczące pieniądze dla powodzian, dokładnie to od PZU, to nasz dzielny Jurek Owsiak, potentat biznesowego atruizmu :D
Globalne wygrywa z lokalnym!

 

Na koniec, banalnie prosty przepis zamiast porcji koncernowej muzyki do oglądania. Voila - omlet nadwodny oraz sezonowy!
Na czarnej, stalowej patelni rozgrzanej na prawdziwym ogniu, topimy i grzejemy bez przypalania masło. Na maśle przygotowujemy nadzienie do omletu - dowolne - teraz chyba grzyby - ale wszystko smakowitym wkładem być może. Zdejmujemy go z patelni, kładziemy kolejną dawkę masła - nie smalcu, słoniny, oleju albo tzw. masła roślinnego - i wlewamy rozmącone oraz posolone jajka. Smażymy spód na rumiano, nie przypalając, pozostawiając wierzch galaretowaty, układamy nadzienie i składamy na pól. Na wierzch dajemy kawałki masła i prawdziwy ostry ketchup albo sambal. Do tego wyłącznie markowa herbata typu darjeeling albo earl grey. Nie wolno popijać żadną z popularnych wersji herbatek; ekspresówek, tampaxów, owocówek, granulatów - których używamy wyłącznie zewnętrznie - do płukania włosów, gardła albo ewentualnie, do wlewów analnych..






Mam nawet taką patelnię, kupiłem niedawno ale zdążyłem już wypalić żeby nabrała tej czarnej patynki. Ostatnio tez robiłem na niej omlet z nadzieniem z własnego wyrobu kimchi więc juz nie potrzebował żadnych sosów. Wyszedł nieźle ale następny razem dodam cebuli żeby w smaku pojawiła się nutka słodyczy której tym razem zabrakło.

    • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
21 lis 2024 16:21

Dobra patelnia to skarb - tzn dobrze wypalona. Stalowy gwarant prawdziwego smaku, zazwyczaj umykającego w starciu z nowoczesnością. Większość nigdy nie pozna tradycyjnych smaków.. kontentując się jedzeniem nazwy :)

Zdjęcie
Marcin Rafalski
21 lis 2024 18:18

Na wszystko zgoda choć jak wiadomo masło pochodzi od krowy a ta produkuje verboten CO zwei. O truciznach wydzielających  się z wypalonej patelni nie wspomnę takoż o kurach cierpiących katusze podczas składania jajek (dupa musi je boleć okrutnie, bidulek). Na jedno mojego pozwolenia nie będzie nigdy  ! Precz z bergamotką ! A fuj !  W czasach niemal prehistorycznych, w czasie imprez w akademikach pijało się Erl Greja im mocniejszego tym lepiej. Wszyscy krzywili gęby i udawali że im strasznie smakuje. Uraz pozostał. ;)

    • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
21 lis 2024 20:31

Jest zasadnicza różnica - jestem starym europejczykiem, a nie jakimś poplutym unijczykiem :) A zatem kolejne wariactwa - wy....ać!

 

Podobno herbatą można się naćpać.. w co nie wierzę, albowiem próbowałem różnej mocy naparów. Stawiam tutaj na osobisty gust, co do mocy, ilości i smaku. Trudno jest w zalewie przemysłowej herbaty znaleźć te nietuningowane i niemęczące :) 

A befsztyk, teraz zwany stekiem, albo nawet zwykły schabowy z kością usmażony na czarnej patelni i prawdziwym ogniu - majstersztyk niedostępny w żadnej modnej ochlajbudzie. Trzeba pojechać tam, gdzie ludzie mądrzy znajdują nirwanę. I nie jest to Tybet, Hurghada, Ibiza ani Seszele..

    • Marcin Rafalski lubi to
Sławku ja czaju nie próbowałem, ale na osobnika minimum 100 g herbaty podobno daje już efekty.Parzy się do skutku , czyli trzeba dojść do wprawy i "poznać moc" .Na takiego zatwardziałego zawodnika jak Ty pewnie trzeba sypać więcej aby kopało.
Zdjęcie
Marcin Rafalski
21 lis 2024 22:34

W swoim czasie pracując w pewnej instytucji ( o zgrozo kulturalnej) miałem "przyjemność" nadzorować więźniów którzy przychodzili tam do pracy. Wyznaczałem co mają robić itd Pilnował  klawisz zawodowy, który zresztą spał głównie. Tzw "czaj" w języku używanym w zakładach karnych przyrządzało się z połowy paczki herbaty Ulung.na szklankę. Ja twierdzili owi panowie taki napar nie odurza ale daje totalny zwis na wszystko, znieczula ból duszy i ciała, zdrowie zaś rujnuje szybko i skutecznie. :)

PS: "popluty unijczyk" ja omal się nie poplułem ze śmiechu :)

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
21 lis 2024 23:24

Z czajem jako używką, spotkałem się w wojsku. Na toruński poligon przyjeżdżały radzieckie jednostki i z nimi specjaliści od przeróżnych hajów. Gotowali sobie czaj tęgi jak jodyna - z tytoniem, haszyszem, jakimiś suszami, nawet rakietówką :) Może na nich, wynędzniałych i wygłodzonych, działo, sam dwa razy piłem bez jakichś ekstra wrażeń, w sumie z czystej uprzejmości :) Ale już wtedy znaliśmy prostsze, po wielokroć skuteczniejsze sposoby.. 

 

Dobra herbata wymaga dobrej wody, wiedzy i oprawy. To nie kawa, którą można upieprzyć byle jak, a najbardziej kultowa jest maszynówka :) Ping.. i piana się pojawia.. :)

 

Ulung był bardzo dobrą herbatą - kosztował 2.20 za jednego 50 gramowego szeleściaka. Na aliexpress można czasem kupić oryginalny chiński oolong, ale nienawidzę sponsorować tamtejszej komuny. I tam niczego nie kupuję..

    • Marcin Rafalski i Paweł Bugajski lubią to
Zdjęcie
Marcin Rafalski
22 lis 2024 15:13

W  tamtych latach Yunnan był zdecydowanie lepszy od Ulunga, wręcz ekskluzywny ;)

    • Paweł Bugajski lubi to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
22 lis 2024 16:38

Ale tylko Ulung był bez łodyg i patyków, sam liść :) Cały czas poluję na rosyjski samowar, na węgiel drzewny..

Zdjęcie
Marcin Rafalski
22 lis 2024 19:13

Na OLX jest tego trochę nawet jeden z fabryki Kaparzyna To, jak sie nie mylę, był carski dostawca. W kwestii Ulunga obawiam się, że się jesteś w błędzie - to był najgorszy sort.  odpowiednik papierosów Sport

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
22 lis 2024 20:25

Wiem :) kupiłem dwa i oba nieszczelne. Jakiś czas temu znalazłem na złomie przepiękny, zabytkowy samowar, ale był nieuleczalnie zmasakrowany :(

W łódzkiej herbaciarni "Teinka" najtańsza i najgorsza była herbata gruzińska, później równo cenił się Madras, Indyjska i Five o'clock. Ulung był najdroższy; bez cytryny - 1.20, z cytryną 1.30, z rumem nie pamiętam. Wzk równe dwa..

To było bardzo przytulne miejsce w centrum miasta Lodzi, ale później zasiedliły je pedały..i Teinkę zamknięto..

 

Dziś zwykły, bezsmakowy tampax, podany w porcelitowym garze, kosztuje na Pietrynie 12..

Czekałem i się doczekałem na nowego bloga ale tylko mnie rozśmieszyłeś, szkoda....

    • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
25 lis 2024 07:56

 

Nad wodą wielką i czystą

Stały rzędami opoki,

I woda tonią przejrzystą

Odbiła twarze ich czarne;

 

Nad wodą wielką i czystą

Przebiegły czarne obłoki,

I woda tonią przejrzystą

Odbiła kształty ich marne;

 

Nad wodą wielką i czystą

Błysnęło wzdłuż i grom ryknął,

I woda tonią przejrzystą

Odbiła światło, głos zniknął.

 

A woda, jak dawniej czysta,

Stoi wielka i przejrzysta.

 

Tę wodę widzę dokoła

I wszystko wiernie odbijam,

I dumne opoki czoła,

I błyskawice - pomijam.

 

Skałom trzeba stać i grozić,

Obłokom deszcze przewozić,

Błyskawicom grzmieć i ginąć,

Mnie płynąć, płynąć i płynąć -

W Lozannie

    • Marcin Rafalski lubi to
Zdjęcie
Marcin Rafalski
25 lis 2024 20:41

Adam zawsze na czasie i tutaj a'propos wzniosłe. Ciekawym czy woda w Lemanie nadal tak czysta jak za czasów Wieszcza ? 

    • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
25 lis 2024 21:25

Jutro rocznica śmierci Mickiewicza. Jego główną wadą jest fakt, że nie był rockowym basistą.. :)

Niestety nie miał się jak na to załapać. Mimo wszystko rockowy basita dzisiaj to prawdziwy artysta i poeta . Tym bardziej w czasach kiedy dzieci w szkole marzą o zostaniu influencerem , nastoletnia youtuberka komentuje sprawy ludzi starszych niż jej rodzice, a przygłup z tik toka pierdzący przy jedzeniu zarabia przy tym ciężkie pieniądze.
    • Sławek Oppeln Bronikowski i Krzysiek P lubią to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
26 lis 2024 07:14

To mali, samoreplikujący hararyści, stwarzający siebie z niczego :) Mylisz się co do rocka - to jest odgórnie zaprojektowane narzędzie. popkulturowy konstrukt służący do sprawnego zarządzania biomasą. Ale polodisco nie jest gorsze, bo łatwiejsze do oglądania. I bez homopropagandy!!!

 

"Dziady"poczytaj - ponadczasowe są..

Zdjęcie
Paweł Bugajski
28 lis 2024 09:56

W  tamtych latach Yunnan był zdecydowanie lepszy od Ulunga, wręcz ekskluzywny ;)


Tak było. Nawet pokutowało powiedzonko dotyczące tej herbaty - A gdzieś ty się taki ULUNG???

    • Marcin Rafalski lubi to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
28 lis 2024 16:23

Oczywiście o gustach możemy podyskutować, ale to jest akurat nieszczególny powód.

Oolong i ten dawny ulung to nie są łatwe w odbiorze herbaty. Mocno odmienne od smaku stołowych wersji typu Lipton, dlatego nie miał wysokich notowań, i łagodzono ta odmienność cukrem, albo nawet cukrem z cytryną. Jak znajomych uraczę nim, greyem albo darjeelingiem.. jest to pierwszy i ostatni raz :)

Moczowata maczanka z kostką - to jest to!!

Przez jakiś czas sprawiałem sobie tureckie mieszanki czarnej herbaty aromatyzowane kardamonem, można dostać w internetach, czasami z dystrybucji niemieckiej (ciekawe dlaczego ;)   przyrządzałem z tego mocną herbatę do której czasem dodatkowo wrzucałem jeszcze rozgnieciony kardamon.... niestety lubiła ona  cukier dlatego od jakiegoś czasu zarzuciłem praktykę; na obecna porę roku ciekawą  - rozgrzewającą i aromatyczną propozycją - jest tez indyjski "czaj massala" z tłustym mlekiem

    • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to

Styczeń 2025

P W Ś C P S N
  12345
6789101112
1314151617 18 19
20212223242526
2728293031  

Ostatnie wpisy

Ostatnie komentarze

Przeszukaj mój blog