Jump to content

  •      Sign In   
  • Create Account

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.





Photo

Wybory to ważna sprawa...

Posted by Paweł Bugajski , 07 June 2015 · 2,350 Wyświetleń

Cześć!

Wybór, którego dokonałem jednej z ostatnich niedziel nie był łatwy, wymagał namysłu i długich rodzinnych dyskusji. :huh:
Kandydatów było dwóch, obaj atrakcyjni, obaj wypróbowani, w gruncie rzeczy dość podobni (pod pewnymi względami wręcz identyczni ;) ) tak więc znając ich wady i zalety stanąłem przed prawdziwym dylematem...

Z którym z nich spędzić swój cenny czas, z którym połączyć w pewnym sensie los rodziny?

Decyzja zapadła w sobotę rano i kandydat Scott bike wygrał z dominujacym przeważnie Scottem fly :D .

Attached Image Attached Image

Dwa rowerki po odłączeniu przednich kół wpakowaliśmy do kombiaka i z córeczka Agnieszką pomknęliśmy do Płytnicy do naszego domku nad Gwdą.
Pogoda sprzyjała wycieczce, szczególnie niedzielny poranek zauroczył mgłami, wstającym słońcem , rosą na trawie i ...ciszą.

Attached Image Attached Image - Kilkanaście kilometrów leśnymi ścieżkami, chwile odpoczynku (plecy - z przyczyn o których pisałem w poprzednim wpisie-jeszcze minimalnie "czuję" ) kontemplacja starych i nowych widoków, interesujące rozmowy z córką.

Wybór sposobu spędzenia czasu okazał się trafiony.

Wieczorem, po grilowanych na szyszkach kiełbaskach usnęliśmy w służącym już 4 temu pokoleniu (dziadkowie i rodzice :clappinghands: ) domku.
Chłodnawo, wilgotnawo, ale dobiegający przez uchylone okno usypiający, szum rzecznego bystrza kompensuje od zawsze wszelkie niedogodności.

Rano obudziłem się wcześniej od śpiącej smacznie Agnieszki, opluskałem w rzece, obszedłem "włości" ,wypiłem kawę i wskoczyłem- no prawie- na twardawe siodło Scotta. O 6.oo światło i spokój były wyjątkowe.

Attached Image Attached Image -Dojechałem do starego, pozbawionego już torów nasypu kolejowego. Prowadzi do zniszczonego mostu spinającego dawniej brzegi Gwdy, mostu uwidocznionego w kilku wcześniejszych wątkach.

Attached Image - Sosna to piękne drzewo, jej kora lubi słoneczne promienie, czasem odcień jest prawie pomarańczowy.
Ten samotny poranny wyjazd, jednak ze świadomością obecności w bazie córeczki, dał mnie okazję do różnych refleksji. Cisza, wszystko bardzo urosło,zagajniki to już lasy...pięknie, ale
płoty na łąkach, ślady nowych ludzkich poczynań nieco zważyły doskonały nastrój.No cóż - to oznaka upływającego czasu :(.

Po wspólnym śniadaniu i kolejnym wygrabieniu podwórza, przycięciu gałązek i zebraniu tych suchych, po rytualnych czynnościach związanych z wyjazdem z rzadko odwiedzanej chatki ruszyliśmy do domu.

Tak więc wracając do pierwszych zdań dzisiejszej pogaduszki uważam, że dokonałem odpowiedniego wyboru, choć gdy nabierając do wiader gwdziańskiej wody zerknąłem na rójkę...

Attached Image

Pozdrawiam Was - Paweł

  • Friko, robert67, lukomat and 16 others like this



Photo
Paweł Bugajski
07 Jun 2015 19:25

Dziękuję za polubienia-to zawsze na naszym elitarnym portalu bardzo cieszy.Proponuję kliknięcie ostatniego zdjęcia.potencjał naszych rzek jest olbrzymi, a ilość owadów oszałamiająca.

Photo
Sławek Oppeln Bronikowski
08 Jun 2015 06:17

Tylko dwa kroki do Pukackiego - ale byś go nie zastał :(

    • Paweł Bugajski likes this

Co za ojciec.......sam śmiga na "tarczówkach",a córce na "zwyklakach" karze .........wstyd......heh

    • Paweł Bugajski likes this
Photo
Paweł Bugajski
08 Jun 2015 20:55
Coś w tym jest...Usrawiedliwia mnie tylko kontrolowana nadwaga

Może zacznie łowić :)

    • Paweł Bugajski likes this

"kontrolowana nadwaga" -uśmiałem się do łez........może kiedyś się spotkamy nad tą Gwdą ,tylko że ja jakby wyżej łowię,bo bliżej Tarnowskiego Młyna/Ptuszy no i ryby jakby inne na moim celowniku ,ale gdyby nadarzyła się sposobność do pogawędki......to dlaczego by nie.

    • Paweł Bugajski likes this
Photo
Paweł Bugajski
20 Jun 2015 19:47

Tofiku-chętnie! Bywam też w Elektrowni Jastrowie.

 

Sławku-Pukacki przeniósł się o kilkaset raptem metrów.Leży wraz z żoną pod pięknym kamieniem na miejscowym cmentarzyku.

 

Mikołaju-córki raczej preferują rowerowe pobyty,choć próby wędkarskiej indoktrynacji dokonałem.