Jump to content

  •      Sign In   
  • Create Account

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.





Photo

Wędkarskie podsumowanie mojego 2015ego

Posted by Guzu , 28 January 2016 · 2,866 Wyświetleń

#relacje

Witam

 

Ponizszy wpis pochodzi z watku o zakonczonym sezonie 2015.
Pozwalam sobie umiescic ow wpis na moim blogu, w wersji nieco rozszerzonej...

 

Sezon uznaje za udany.
Bardzo zle znioslbym "slaby sezon". Chyba tylko choroba (TFU TFU TFU) sprawilaby bym przeszedl nad nieudanym sezonem do porzadku dziennego.
Za duzo dla mnie znaczy wedkarstwo.
W 2014 mialem wyjatkowego farta, w wielu "gatunkach".
W 2015 tego farta ...mialem chyba ciut mniej. Ale jednak ow fart mnie nie opusil calkiem. Czego po 14tym podskornie sie obawialem.
Sezon zaczalem tygodniowa wyprawa na zimowe pstragi. Ktora to wyprawa okazala sie masakra, z powodu strasznie wysokiego poziomu wody. Jednoczesnie byla to moja najdluzsza wyprawa pstragowa 2015...wiec sprawa wygladala beznadziejnie.

 

Ponizej zimowa rybka, ktora otworzylem sezon 2015. Zlapana na 10 cm gume w wolnym dryfo - opadzie- wachlarzu. To taka autorska moja technika na pstragi z plytkich i rozleglych miejsc. Miejsc, gdzie ilosc kryjowek wymusza lowienie "dywanowe". Czyli powoli, raz za razem, krok za krokiem. W kazdym przeprowadzeniu przynety wabik mija kilka(nascie) potencjalnych stanowisk pstragow.

 

Posted Image

 

Po tygodniowej gehennie, na rekordowo wysokiej i szybkiej wodzie przyszedl ostatni dzien stycznia . Najlepszy jakosciowo dzien sezonu 2015 jak chodzi o moje pstragowanie.
Zlapalem sporo ryb, W tym 3 naprawde godne. A dzien zamknalem takim samcem.

 

Posted Image

 

Utwierdzilem sie wowczas w przekonaniu, ze wobler jest fajny...ale podluzna, lekka i spora guma potrafi WIELE.
Cala wiosna uplynela mi pod znakiem lowienia gumami. Oczywiscie byly wyjatki. Ryby, ktore kilka razy potrafily wychodzic do gumy, na koniec wabilem woblerem. Czyli klasycznie. Tak bylo z ta rybka ze zdjecia ponizej. Wielokrotnie odprowadzala gume wyplywajac ze swojej srodrzecznej kryjowki. Ani razu nie zaatakowala. Plynela metr / dwa za przyneta i miala zlozone pletwy. Taka ryba nie atakuje. Odprowadza jakby zahipnotyzowana.
Wyjatkowo uparty terytorialista odprowadzil gume ...z 10 razy. Doslownie. Zmienialem wabik na cos szybszego, np na wobler. Zero zainteresowania. Wracala guma. Przyplywal, ale nie atakowal.

Po kilku rundach takich podchodow postanowilem zaryzykowac.
Ustawilem sie ciut powyzej jego mety. Podanie F11 rapali na przeciwko i wolny wachlarz w rejonie, z ktorego wychodzil.
Pierwsze przeprowadzenie przynioslo blysk ryby, brania nie bylo.
Za drugim razem zaladowal w F11...a potem fotki w gestych majowych krzakach nad rzeka.

 

Posted Image

 

Fakty mowia iz, ten uparty samiec to byla ostatnia ryb z kategorii Champions League (60 plus) zlapana na wobler . Jak dotad.

 

Maj, kolejny raz z rzedu, dal piekna rybe w swietnej kondycji. Na gume.
Do jesieni ponizsza ryba utrzymywala tytul "pstrag sezonu"...

 

Posted Image

 

Zlapana w miejscu, gdzie rzeka rozlewa sie szeroko tworzac ogromne karpiowe zastoisko. Defilada sporej gumy pod podmytymi krzakami w miejscu, gdzie zwalnial nurt uruchomila srebrna torpede. W polowie przeprowadzenia pstrag dogonil przynete i skasowal. Ten mial zdecydowanie rozlozone pletwy i jasne zamiary :)

 

Jak widac powyzej wiosna troche nadrobilem zaleglosci pstragowe lowiac kilka fajnych ryb. Ale najlepsze dopiero mialo nadejsc
.
Dzieki Piotrowi (@Piotr 75) otworzyly sie przede mna drzwi, ktorych istnienia nawet nie bylem swiadom. A co dopiero mozliwosci ich otworzenia.

Otrzymalem kilka (doslownie) much wykonanych pod katem mojego chodzenia za pstragiem. To bylo COS PIEKNEGO.
Mimo hiszpanskiego lata i wynikajacych z tego faktu upalow, udalo mi sie (dzieki muchom) osiagnac jakas tam regularnosc wsrod Pstragow, stanowiacych obiekt moich zainteresowan i spacerow.

 

Pierwszy, historyczny wyjety na muszencje :

 

Posted Image

 

Pierwszy "muchowy" Pan Pstrag :

 

Posted Image

 

Urlopowy miesiac sierpien przyniosl wizyte nad mega ciepla, gesta i niska Odra. Gdzie fart mnie wsparl i zlapalem kilka ryb (sumow), ktore bede dlugo pamietal.
Sum zlapany pierwszego dnia, podczas lowow we 3 z jednego pontonu :) Piekne chwile. Z ryba splynelismy 3 ostrogi w dol rzeki, by finiszowac na miedzyglowkowej lasze...

 

Posted Image

 

Posted Image

 

Posted Image

 

Przylowiony pierwszego dnia sum nie wyczerpal oczywiscie calosci mojego farta nad gesta jak zupa Odra.

 

Byl pierwszy bolen zlapany na muche przy pomocy spiningu.

 

Posted Image

 

Byl piekny klen zlapany na odslonietej, nieznanej, starej opasce. Ryba po braniu wykonala powietrzna akrobacje, a z Xavim na pontonie zapytalismy glosno rownoczesnie "TROC" ? :)

 

Posted Image

 

Byl tez jeszcze jeden sum. Ktory w trakcie walki sprawial wrazenie jeszcze wiekszego, niz ten z pierwszego dnia.
Inflacja liczb w ramach zgadywania rozmiaru osiagnela wartosci 180 plus...
A skonczylo sie tak :

 

Posted Image

 

Oczywiscie nie zabraklo normalnych, ladnych ryb. Takich wypracowanych. Ktore ciesza bardziej niz fuxy...

 

Posted Image

 

Posted Image

 

Od dawna zaplanowana wyprawa na Hiszpanskie szczupaki i brzany okazala sie strzalem w srodek 10tki. Super tygdniowy wyjazd z Tata przyniosl nam zyciowe szczupaki i brzany. Wyprawa calkowicie zdominowana przez Salmo Percha 14 SDR.
Na wyprawe w sezonie 2016 mam przygotowanych 30 (slownie : trzydziesci) Perchy w najlepszym kolorze :)

 

Kilka ryb, ktore zjadly perczyka :

 

Posted Image

 

Posted Image

 

Posted Image

 

Zyciowy szczupak, tez na percza :

 

Posted Image

 

A potem byla pstragowa jesien, ktora przebiegla juz calkowicie pod znakiem much, ktore przyniosly mi kilka spotkan z wyjatkowymi pstragami...

 

Posted Image

 

Posted Image

 

Posted Image

 

Taki, mniej wiecej, byl moj wedkarski 2015ty.

 

Pozdrawiam






Wejście smoka!

    • Guzu likes this

Ha ha ha ... miazga! Mistrzostwo świata!

    • Guzu likes this

Pojechałeś, mocno pojechałeś... Chyba zacznę się hiszpańskiego uczyć... ;)  

    • Guzu likes this

Drugi od dolu, bardzo fotogeniczny pstrag.

    • Guzu and Adrian Tałocha like this
Photo
MarcinZet
29 Jan 2016 10:35

Zmiażdżyłeś temat, piękne ryby. Gratuluję i dawaj więcej! 2016 rozumiem, że już rozpoczęty?

    • Guzu likes this

Świetny wpis :) 

    • Guzu likes this

Matko... takich ryb to wystarczyłoby na kilka sezonów ;) A tak przy okazji, ile miał cm i kg ten największy szczupak?? Wygląda na niezłego spaślaka :)

    • Guzu likes this

Dziekuje za mile komentarze :)

Najwiekszy szczupak mierzy 123 cm. Nie byl wazony, a byl niezle spasiony. 
Jesli go zlowie w 2016tym, to chyba go poznam :)

Guzu,tak wiele wypraw tyle ryb, a przyleniuchowales trochę z opisem. Tych wypraw starczyloby na kilka wpisów. Pióro masz dobre, mogłeś zrobić dobrą serię. Przepraszam za krytykę ale aż się prosi żeby rozłożyć to na raty. Mogłeś ofiarować nam dobry kęs za który placilibysmy cierpliwością, a zrobiłeś nam darmową ucztę :). Mam nadzieję, że będzie coś o muchach na spinning, chyba już coś krecisz?
    • Guzu and Zwierzu like this

Guzu,tak wiele wypraw tyle ryb, a przyleniuchowales trochę z opisem. Tych wypraw starczyloby na kilka wpisów. Pióro masz dobre, mogłeś zrobić dobrą serię. Przepraszam za krytykę ale aż się prosi żeby rozłożyć to na raty. Mogłeś ofiarować nam dobry kęs za który placilibysmy cierpliwością, a zrobiłeś nam darmową ucztę :). Mam nadzieję, że będzie coś o muchach na spinning, chyba już coś krecisz?

 

Opisalem jak bylo. Blog nie jest  po to, by zanudzac odgrzewanymi kotlecikami z 2015ego.

W swoim optymizmie wierze, ze bierzaca aktywnosc 2016 bedzie dla Czytelnikow bloga rownie interesujaca co zeszloroczne przygody :)

...
O muszkach bedzie. Wszystko w swoim czasie :)

    • remek and Negra like this
Photo
Sławek Oppeln Bronikowski
29 Jan 2016 20:37

Kronika doskonała jak jakieś fantasy :) Może coś Ci się nie udało, sknociłeś albo chociaż trochę nie wyszło :)

    • remek and Guzu like this

Kronika doskonała jak jakieś fantasy :) Może coś Ci się nie udało, sknociłeś albo chociaż trochę nie wyszło :)


Slawku. Wiadomo jak to jest. Chocby na trollingu. 8- 10 godzin plywania bez tracenia przynety. Potem jedno branie I koniec dnia. Jak to na wodzie. O takiej szarzyznie najszybciej sie zapomina. Chyba nie ma w tym przypadku ;)
Photo
albercik86
30 Jan 2016 20:00
Gratuluję pięknych ryb ! I życzę kolejnych sukcesów w 2016r. Przysłowiowego "Polamania kija"
    • Guzu likes this

Szczęka na podłodze....

 

 

Daniel, możesz coś więcej napisać/pokazać w kwestii tego bolka złowionego spinem na muszkę? Bardzo mnie to zainteresowało.. ;)

    • Guzu likes this

Szczęka na podłodze....

 

 

Daniel, możesz coś więcej napisać/pokazać w kwestii tego bolka złowionego spinem na muszkę? Bardzo mnie to zainteresowało.. ;)

 

Kamil

Sprawa raczej prosta.

Splywalismy pontonem wzdluz opaski obmywanej nurtem. Bolek podchodzil pod kamienie do drobnicy.

Zalozylem przygotowana przez Piotra matuke bialo - szara. Dlugosc z piorami jakies 13 / 14 cm. 
Kilka rzutow powyzej mnie w kierunku kamieni. Pare podciagniec i branie w kilku rzutach. Pierwsze nieudane . 

Chyba dwa rzuty pozniej znow branie i ten wyholowany.

Naturalnosc pracy muchy podanej z nurtem...przynety spiningowe moga pomarzyc o takiej naturalnosci w wodzie :D

Jesli warunki pozwola, to boleniowania przy pomocy takich wabikow bedzie w tym sezonie wiecej.

Oczywiscie przy uzyciu spiningu. Wymaga to przygotowania lotnych wabikow. Kilka pomyslow juz mam :)

June 2024

M T W T F S S
     12
34 5 6789
10111213141516
17181920212223
24252627282930

Ostatnie komentarze

  • Photo
    Koniec
    Bujo - 17 Aug 2022 20:15
  • Photo
    Koniec
    Woytec - 16 Aug 2022 18:24
  • Photo
    Koniec
    Mysha - 16 Aug 2022 11:20
  • Photo
    Koniec
    Sławek Oppeln Bronikowski - 16 Aug 2022 08:24
  • Photo
    Koniec
    Krzysiek P - 15 Aug 2022 20:59