[Dagon]

Śpiochy, buty do nich...

Śledząc te strony odnosi się wrażenie, że przez dekady, to w sumie wielkich rewolucji w kwestii pomysłów na wędkarstwo w naszym hobby nie było.

[drag]

Śpiochy, buty do nich...

Śledząc te strony odnosi się wrażenie, że przez dekady, to w sumie wielkich rewolucji w kwestii pomysłów na wędkarstwo w naszym hobby nie było.

Pomyślałem podobnie,to co się zmieniło to pewnie materiały.

Ciekawi mnie inna rzecz,mianowicie to czy firma "Emges"była faktycznie producentem chociażby wędek czy kołowrotków,czy czymś na kształt importera.Na przykład,przy woderach jest informacja że są "oryginalne angielskie".

Matta,czy są w katalogu jakieś konkretne informacje na ten temat?Widzę zdjęcia działu mechanicznego,czy są w katalogu jakieś inf.dotyczące technologi itp.?

 

 

Edited by drag, 26 August 2014 - 12:12.

[Matta]

Firma reklamuje się jako "pierwsza w polsce wytwórnia i skład przyborów do rybołóstwa". Ponieważ przygotowujemy książkę z działem poświęconym historii wędkarstwa na naszym terenie, spotkałem się ze starszym człowiekiem, którego ojciec prowadził przed wojną sklep wędkarski. Z jego relacji wynika iż większość produkcji była polska. Jak słusznie zauważyłeś przy woderach jest napisane, że są angielskie.

Wszystkie wędziska były produkowane w Polsce, z surowego bambusa, trzciny a nawet metalu. Na pewno nie wszystkie rzeczy które są w katalogu, były produkowane przez Emges- musiała by to być jakaś potężna korporacja, ale na kołowrotkach widać (w katalogu, bo na skanie już nie) mały emblemat EMGES

[drag]

Firma reklamuje się jako "pierwsza w polsce wytwórnia i skład przyborów do rybołóstwa". Ponieważ przygotowujemy książkę z działem poświęconym historii wędkarstwa na naszym terenie, spotkałem się ze starszym człowiekiem, którego ojciec prowadził przed wojną sklep wędkarski. Z jego relacji wynika iż większość produkcji była polska. Jak słusznie zauważyłeś przy woderach jest napisane, że są angielskie.

Wszystkie wędziska były produkowane w Polsce, z surowego bambusa, trzciny a nawet metalu. Na pewno nie wszystkie rzeczy które są w katalogu, były produkowane przez Emges- musiała by to być jakaś potężna korporacja, ale na kołowrotkach widać (w katalogu, bo na skanie już nie) mały emblemat EMGES

Dzięki za odpowiedż,bardzo ciekawy temat podałeś.Próbowałem szukać jakiejś informacji w necie na temat firmy,nic nie znalazłem.Choć maniakiem sprzętowym raczej nie jestem,wątek bardzo fajny i mam nadzieję że się rozwinie.Jakby nie patrzeć,kawałek historii w dziedzinie nas interesującej.

Pozdrawiam .

[bartsiedlce]

Piękny katalog, z radością bym przeczytał i obejrzał w całości.

[pacek222]

Super, dawaj więcej

[Dienekes]

http://www.wbc.pozna...rom=publication

Hula? Bo pod Androidem mi się nie otwiera.

[Dagon]

Wielkie dzięki Radku!

Działa pięknie dopiero po zainstalowaniu wtyczki DjVu.

[Matta]

Już myślałem że będę musiał szystko skanować

[pikuś]

Świetny temat.Dzięki za super lekture,zaskakujące i ciekawe.

[Paweł Bugajski]

Doskonały wątek !

 

Coś z moich skromnych zbiorów bardzo "na temat."

 

                                                                          DSCN0462.JPG   94.35KB   154 downloads

 

 

Mała papierowa torebka,sztuczna muszka i chrząszczyk oraz haczyk,który stał się muchowym przez dodanie pętelki (żyłka?)

Te drobiazgi otrzymałem od znamienitego warszawskiego wędkarza .Zachowałem,bo takie rzeczy mają duszę.Kiedy kupione ?

Tego już się nie dowiemy...

 

Swoją drogą katalog zaprezentowany przez Matta jest jednym z wielu dowodów na to,że gdyby to wszystko nie poszło tak źle,że gdyby nam dano choć trochę historycznego spokoju ....ech !

 

 

[bartsiedlce]

Dzięki Radek, z radością przestudiuję, lubię takie wspominkowe rzeczy.

[drag]

Doskonały wątek !

 

Coś z moich skromnych zbiorów bardzo "na temat."

 

                                                                         DSCN0462.JPG

 

 

Mała papierowa torebka,sztuczna muszka i chrząszczyk oraz haczyk,który stał się muchowym przez dodanie pętelki (żyłka?)

Te drobiazgi otrzymałem od znamienitego warszawskiego wędkarza .Zachowałem,bo takie rzeczy mają duszę.Kiedy kupione ?

Tego już się nie dowiemy...

 

Swoją drogą katalog zaprezentowany przez Matta jest jednym z wielu dowodów na to,że gdyby to wszystko nie poszło tak źle,że gdyby nam dano choć trochę historycznego spokoju ....ech !

To prawda.Mogło być tak...Zupełnie inaczej.

[Matta]

Jak będę miał trochę czasu, to zrobię fotki starych kołowrotków i wędek. Mamy tego trochę w naszym  Klubie Wędkarza.

Edited by Matta, 27 August 2014 - 00:03.

[Dagon]

Dobry pomysł, myślę, że nie tylko ja z chęcią obejrzę.

[robert.bednarczyk]

Wnuki już trzeba przyuczać do spinningu i muszkarstwa (najstarszy, niespełna 4 - letni już po pierwszych udanych, treningach rzutowych) , a człowiek dalej głupi......(o sobie mówię).....Pojęcia nie miałem, że nasza historia spinningu to już taki kawałek czasu. Jakoś bezrefleksyjnie do tego podchodziłem i szacowałem na lata 50 - te.   . Świetny temat  .   

[Paweł Bugajski]

http://fario.dlf.int...pl/Poradnik.pdf

 

Hej!

 

Skoro na historię wędkarstwa zeszło proponuję lekturę poniższej publikacji. Pisane jakby wczoraj,nadal aktualne,przepojone miłością do wędkarstwa spostrzeżenia dotyczące zarówno sprzętu jak i technik wędkarskich.Obszerna bibliografia podnosi rangę publikacji.

No i poprawność polityczna nie pętająca autora  co pozwoliło na ciekawe obserwacje socjologiczne .

Kanon !

[range1970]

Bardzo dziekuję za link do tej pozycji, oderwać się nie można...

[Matta]

Dziś, za niektóre prawdziwe zapewne określenia, biedny Pan J. Rozwadowski byłby przez niektórych wyzwany od antysemitów, faszystów i rusofobów.

[Drago]

http://fario.dlf.int...pl/Poradnik.pdf

 

Hej!

 

Skoro na historię wędkarstwa zeszło proponuję lekturę poniższej publikacji. Pisane jakby wczoraj,nadal aktualne,przepojone miłością do wędkarstwa spostrzeżenia dotyczące zarówno sprzętu jak i technik wędkarskich.Obszerna bibliografia podnosi rangę publikacji.

No i poprawność polityczna nie pętająca autora  co pozwoliło na ciekawe obserwacje socjologiczne .

Kanon !

 

 

To już wiadomo jaka jest geneza C&R. Niektórzy nie mieli wanienek, inni pomocnika a jeszcze inni metra kubicznego wody źródlanej i dlatego ryby zaczęli wypuszczać     

 

s.78 tego działa mówi:

 

"By ryby na wędkę złowione utrzymać przy życiu musi się być w położeniu dysponowania

dwoma niezbędnymi czynnikami t. j. nie łowić nigdy bez pomocnika noszącego wanienkę

i mającego obowiązek zmieniania wody, ilekroć ryby, albo się niepokoją, albo na bok przechylać

poczną; mieć w bliskości domu mieszkalnego ubezpieczoną od złodziei sadzawkę, choćby

tylko metr kubiczny wody zawierającą, a zasilaną woda źródlaną."